Moja opinia na temat głosów, które do mnie mówią/mówiły, a także wizji
Moderator: moderatorzy
-
- bywalec
- Posty: 1839
- Rejestracja: czw lis 14, 2019 8:45 pm
- Status: Stara szkoła
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Genewa
Re: Moja opinia na temat głosów, które do mnie mówią/mówiły, a także wizji
Nigdy w życiu nie miałem psychozy, jednak śmiałem się do siebie to fakt.
Potem im mówię, że śmiech to zdrowie.
Następnie ignorancja i straszenie oddziałem zamkniętym.
A na koniec telefon do Ewy i uspokajanie.
Potem im mówię, że śmiech to zdrowie.
Następnie ignorancja i straszenie oddziałem zamkniętym.
A na koniec telefon do Ewy i uspokajanie.
Re: Moja opinia na temat głosów, które do mnie mówią/mówiły, a także wizji
A bierzesz leki antypsychotyczne?
Re: Moja opinia na temat głosów, które do mnie mówią/mówiły, a także wizji
Ale jak nie miałeś psychozy w postaci głosów lub urojeń to po co?
-
- bywalec
- Posty: 1839
- Rejestracja: czw lis 14, 2019 8:45 pm
- Status: Stara szkoła
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Genewa
Re: Moja opinia na temat głosów, które do mnie mówią/mówiły, a także wizji
Zostałem w szpitalu 2 miesiące, byłem na 3 testach u psycholożki, która śmiała się z pacjentów, a w szczególności z 2 metrowego giganta.
Do szpitala trafiłem karetką w zawiniątku i w asyście policji, bo nie chciałem iść dobrowolnie.
Zmienne nastroje - owszem miałem je, ale było to po, tym jak nie przystąpiłem do matury ustnej, bo zwyczajnie nie nauczyłem się.
Pamiętam jeszcze, że byłem spamerem i na tamten czas też śmiałem się do siebie.
Do czasu mojej pierwszej próby odstawiennej dostałem kilkadziesiąt banów na przeróżnych forach.
Do szpitala trafiłem karetką w zawiniątku i w asyście policji, bo nie chciałem iść dobrowolnie.
Zmienne nastroje - owszem miałem je, ale było to po, tym jak nie przystąpiłem do matury ustnej, bo zwyczajnie nie nauczyłem się.
Pamiętam jeszcze, że byłem spamerem i na tamten czas też śmiałem się do siebie.
Do czasu mojej pierwszej próby odstawiennej dostałem kilkadziesiąt banów na przeróżnych forach.