Na jakich błędach się nauczyliście żeby nie robić2raz czegoś
Moderator: moderatorzy
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 13
- Rejestracja: czw lip 19, 2012 4:14 pm
Na jakich błędach się nauczyliście żeby nie robić2raz czegoś
Chodzi mi o schizofrenię. Przez tą chorobę uczymy się poprzez doświadczenie codziennych dni i pracy nad sobą wielu rzeczy. Ja nauczyłam się np. cierpliwości. Teraz czekam bardzo długo(...) zanim zacznę się oburzać itp. W tej chorobie ta zmiennośc nastroju bardzo komplikuje życie. Dobrze gdybyśmy wymienili się na bazie naszych doświadczeń czego unikać, na co zwracać SZCZEGÓLNĄ uwagę ... w shizofrenii żeby potem nie przesadzić z czymś... czekam na Wasze odpowiedzi
-
- zbanowany
- Posty: 1110
- Rejestracja: śr maja 16, 2012 11:22 pm
- Lokalizacja: http://www.pieknyumysl.com
- Kontakt:
Re: Na jakich błędach się nauczyliście żeby nie robić2raz cz
Polska edukacja nauczyła mnie by się nie edukować! Praca w Polsce nauczyła mnie by nie pracować! Psychiatrzy nauczyli mnie by się nie leczyć u nich! Teraz ja nauczam Was przez Internet postami! Jestem Waszym ostatnim i finalnym nauczycielem!
Zapraszamy wszystkich na nasz czat!
http://www.pieknyumysl.com
Z nami nie przegrasz! Z nami zawsze wygrasz!
http://www.pieknyumysl.com
Z nami nie przegrasz! Z nami zawsze wygrasz!
Re: Na jakich błędach się nauczyliście żeby nie robić2raz cz
Nauczyło mnie życie, aby nie ulegać schizofrenicznemu wyobrażaniu sobie tego jak coś się potoczy, tylko realnie to przeżyć.
Wcześniej było: i tak wiem jak coś się zdarzy i jaki będzie miało przebieg, jak ludzie się zachowają, i co ja z tego wyniosę.. i po co jeszcze mam to przeżywać.
Było wycofanie z życia.
Dopiero stopniowo, ostro rzeczywistość do mnie docierała i teraz staram się nie uciekać od niej.
Zazwyczaj pozwala mi to na uczestniczenie w życiu zawodowym czy osobistym i realne działanie przynoszące zyski, zamiast lichych wyobrażeń i niechęci do rzeczywistości.
Nic nie jest takie jak uważamy wcześniej. Dopiero jak realnie zrealizujemy: na przykład pójście do pracy, na studia, czy życie osobiste, zaskakuje to, że było warto, jest cenne, i ociąga za sobą dalsze korzystne konsekwencje.
Każda przyczyna ma skutek, ale trzeba realnie się w to włączyć.
Wcześniej było: i tak wiem jak coś się zdarzy i jaki będzie miało przebieg, jak ludzie się zachowają, i co ja z tego wyniosę.. i po co jeszcze mam to przeżywać.
Było wycofanie z życia.
Dopiero stopniowo, ostro rzeczywistość do mnie docierała i teraz staram się nie uciekać od niej.
Zazwyczaj pozwala mi to na uczestniczenie w życiu zawodowym czy osobistym i realne działanie przynoszące zyski, zamiast lichych wyobrażeń i niechęci do rzeczywistości.
Nic nie jest takie jak uważamy wcześniej. Dopiero jak realnie zrealizujemy: na przykład pójście do pracy, na studia, czy życie osobiste, zaskakuje to, że było warto, jest cenne, i ociąga za sobą dalsze korzystne konsekwencje.
Każda przyczyna ma skutek, ale trzeba realnie się w to włączyć.
Re: Na jakich błędach się nauczyliście żeby nie robić2raz cz
Ciekawe jest to co piszesz, cezary123. Czy takie zachowanie rzeczywiście jest typowe dla schizofreników?
Re: Na jakich błędach się nauczyliście żeby nie robić2raz cz
Przedstawiam to co co było u mnie. Nie wiem czy ma to związek ze schizofrenią, ale dopiero mądry po szkodzie, nauczyłem się nie wycofywać z realnego życia w coś w rodzaju urojeń o nim.
Może to była u mnie tylko jakaś przyczyna późniejszego epizodu schizofreniopodobnego.
Może to była u mnie tylko jakaś przyczyna późniejszego epizodu schizofreniopodobnego.
Re: Na jakich błędach się nauczyliście żeby nie robić2raz cz
Brzmi znajomo..., ja żeby uchronić siebie, i uporządkować świat, móc kontrolować rzeczywistość, czytałam dużo psychologicznych artykułów o różnych mechanizmach, potem poruszałam się w nich zamiast otworzyć się na teraźniejszość, na daną chwilę..., Jeszcze przed wybuchem choroby, zaczęłam zauważać, że patrzęcezary123 pisze:Nauczyło mnie życie, aby nie ulegać schizofrenicznemu wyobrażaniu sobie tego jak coś się potoczy, tylko realnie to przeżyć.
Wcześniej było: i tak wiem jak coś się zdarzy i jaki będzie miało przebieg, jak ludzie się zachowają, i co ja z tego wyniosę.. i po co jeszcze mam to przeżywać.
Było wycofanie z życia.
na świat przez pryzmat gotowych teorii, książkowych i zaczęło mnie to już męczyć, straciłam zainteresowanie światem, teraz też się otwieram poznawczo. Ostatnio taki trening zrobiłam sobie kupując Mistrza I Małgorzatę, miałam o tej pozycji już jakieś wyobrażenie, które nawet nie otarło się o rzeczywistą fabułę. W dodatku, występuje w niej też motyw schizofrenii, co będąc w psychozie, mogłabym odebrać osobiście, i mieć na tym tle jakieś urojenia, a to zupełny przypadek.
Re: Na jakich błędach się nauczyliście żeby nie robić2raz cz
A ja się kompletnie nie uczę na błędach. Wszystko co robiłam źle, robię jeszcze raz... i kolejny. Po prostu jestem niereformowalna i nie potrafię tego zmienić. Myślałam, że po próbie samobójczej i doświadczeniu tego strasznego stanu nie popełnię tego jeszcze raz, ale przedwczoraj już miałam kolejną śmierć zaplanowaną w najmniejszym szczególe... Nic mnie to nie nauczyło. Nawet szkołę zacznę teraz po raz czwarty, bo nie umiem się uczyć na błędach wcześniej popełnionych. Nie wiem jak ja przeżyję to życie.
Re: Na jakich błędach się nauczyliście żeby nie robić2raz cz
szego ja się nauszyłem niesłuchiwaś się jedne głos co mi gada bez przerwy na kogoś a czegulności jak krytykuje mi tu o jakimś miejsu i tpu tam dalej a inne głosy są wredne i co gada nastempnie na kogo innego znalazłem w internsie taką stronk chsch.pl tam można dobrą porade użyskać od psychologa
Re: Na jakich błędach się nauczyliście żeby nie robić2raz cz
Na pewno nie poszłabym już do lekarza który nie jest z polecenia, np takiego którego adres znaleźć można w książce telefonicznej, czy w ogłoszeniu w prasie.
Pierwszy psychiatra do którego trafiłam był z książki telefonicznej, bo nie znałam jeszcze tego środowiska. Teraz znam chyba wszystkich w mieście
Pierwszy psychiatra do którego trafiłam był z książki telefonicznej, bo nie znałam jeszcze tego środowiska. Teraz znam chyba wszystkich w mieście
Melisa
Re: Na jakich błędach się nauczyliście żeby nie robić2raz cz
Tutaj przesyłam link do treningu metapoznawczego, może się komuś przyda. Ćwiczenia są podzielone na moduły A i B:
http://www.uke.de/kliniken/psychiatrie/index_17380.php
http://www.uke.de/kliniken/psychiatrie/index_17380.php
Re: Na jakich błędach się nauczyliście żeby nie robić2raz cz
Nauczyłam się nie spinać i nie zamykać w sobie w sytuacjach społecznych.
Nie mam już nic do stracenia.
Nie rywalizować, nie wysuwać się na pierwszy plan.
Czekać na swoją kolejkę.
Uśmiechać się.
Nie mam już nic do stracenia.
Nie rywalizować, nie wysuwać się na pierwszy plan.
Czekać na swoją kolejkę.
Uśmiechać się.
Re: Na jakich błędach się nauczyliście żeby nie robić2raz cz
Tego ostatniego to i ja musiałem sie nauczyć ostatnio, aby nie straszyć przyjaciół ponurą miną która mi czasem pojawia się, jak przypomnę sobie o swoim epizodzie, a zwłaszcza o tym, że przez to uciekłem od zakochanej we mnie dziewczyny
Re: Na jakich błędach się nauczyliście żeby nie robić2raz cz
Ja sie nauczylam zeby nie sugerowac sie tym co tutaj pisza o dawkowaniu leko bo posluchalam i skonczylo sie to dla mnie nawrotem.
Re: Na jakich błędach się nauczyliście żeby nie robić2raz cz
Ja sie caly czas ucze. Czasem kozystam z tego, do czego juz wczesniej doszlam ale to nie zawsze pomaga. W zyciu trzeba od czasu do czasu sie sparzyc.
W szpitalu bylam 3 razy, po 2 razie myslalam i postanowilam sobie, ze juz nie trafie tam wiecej a i tak sie stalo.
Nie wybieram sie wiecej na zaden oddzial i do zadnego szpitala ale nigdy nic nie wiadomo.
Oby bylo juz tylko lepiej
W szpitalu bylam 3 razy, po 2 razie myslalam i postanowilam sobie, ze juz nie trafie tam wiecej a i tak sie stalo.
Nie wybieram sie wiecej na zaden oddzial i do zadnego szpitala ale nigdy nic nie wiadomo.
Oby bylo juz tylko lepiej
:: https://mojelinki.pl - Kreator stron ::::: https://schizo.pl - Forum Schizofrenia :: https://randki.cc - Randki