Psychiatrzy to cwaniaczki ?

właściwa organizacja opieki nad chorymi

Moderator: moderatorzy

jakotako
zaufany użytkownik
Posty: 1617
Rejestracja: pt paź 17, 2008 11:11 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Mielec (podkarpacie)
Kontakt:

Psychiatrzy to cwaniaczki ?

Post autor: jakotako »

Zauważyłem, że psychiatrzy lekceważą swoich pacjentów, może nie wszystkich ale na pewno tych chorych na schizofrenię.
Np. nie są łaskawi informować o przepisanych lekach i ich skutkach ubocznych.
Właściwie to o niczym nie są łaskawi informować.
Co o tym myślicie :?:
Zagubiona we mgle
zaufany użytkownik
Posty: 8049
Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm

Re: Psychiatrzy to cwaniaczki ?

Post autor: Zagubiona we mgle »

.
Ostatnio zmieniony ndz sty 06, 2013 8:48 pm przez Zagubiona we mgle, łącznie zmieniany 1 raz.
Gosa
zaufany użytkownik
Posty: 637
Rejestracja: sob kwie 16, 2011 6:03 pm
płeć: mężczyzna

Re: Psychiatrzy to cwaniaczki ?

Post autor: Gosa »

Hehe, podoba mi się tytuł wątku - taki w stylu "Faktu" :lol: . Co do tych lekarzy to wydają mi się oni w większości, a właściwie w 100 procentach bezempatyczni i odwalajacy swoją robotę jak pańszczyznę. Trochę lepiej, ale też nie zawsze sprawa się ma w gabinetach prywatnych, bo wiadomo, płaci się ciężką kasę. Reasumując, ja osobiście nie mam najlepszego zdania na temat psychiatrów. Oni chyba zdają sobie sprawę z tego, że pacjenci są od nich zależni.
Awatar użytkownika
miś wesołek
zaufany użytkownik
Posty: 8397
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
płeć: mężczyzna

Re: Psychiatrzy to cwaniaczki ?

Post autor: miś wesołek »

jakotako pisze:Np. nie są łaskawi informować o przepisanych lekach i ich skutkach ubocznych.
Właściwie to o niczym nie są łaskawi informować.
Co o tym myślicie :?:

Widzę jeszcze taką przyczynę. Zawsze czytałem ulotki leków i później odnajdywałem 80% skutków ubocznych u siebie. Hitem był "nagły zgon sercowy", którego bardzo niewielkie prawdopodobieństwo występuje po neuroleptykach. No i miałem przez jakiś czas "nagły zgon sercowy" prawie każdego dnia. :D Nie sądzisz, że po to masz ulotkę leku? Jeśli Ci powie o tym Twój lekarz psychiatra, jak sądzisz, będziesz bardziej czy mniej skłonny PANIKOWAĆ?
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
linijka
zaufany użytkownik
Posty: 65
Rejestracja: śr maja 11, 2011 10:19 am

Re: Psychiatrzy to cwaniaczki ?

Post autor: linijka »

nie chcąc was martwić, ale każdy lekarz lekceważy pacjentów. gdyby miał się we wszystkich ostro angażować musiałby to robić dodatkowo, charytatywnie. Ty swoją pracę też wykonujesz zawsze w 100%?
Awatar użytkownika
mei
zaufany użytkownik
Posty: 7518
Rejestracja: ndz cze 10, 2007 8:12 pm

Re: Psychiatrzy to cwaniaczki ?

Post autor: mei »

.
Ostatnio zmieniony pt lut 07, 2014 1:06 pm przez mei, łącznie zmieniany 1 raz.
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
jakotako
zaufany użytkownik
Posty: 1617
Rejestracja: pt paź 17, 2008 11:11 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Mielec (podkarpacie)
Kontakt:

Re: Psychiatrzy to cwaniaczki ?

Post autor: jakotako »

Dokładnie tak.
Dla nich jesteśmy podludźmi.
To samo z psychologami.
Zresztą co tu dużo gadać, dla zdecydowanej większości ludzi jesteśmy podludźmi.
Bardzo podobna sytuacja co mei spotkała mnie w szpitalu.
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Pytam się psychiatry [Andrzej Wilk, Straszęcin] na obchodzie;
-Jakie zażywam leki :?:
Jego odp.;
-Psychotropowe!
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
A sam w szpitalu tego nie sprawdzę bo nie mam żadnych ulotek ani opakowań.
Zero informacji o jakichkolwiek skutkach ubocznych a były one KOSZMARNE, łącznie z utratą przytomności. Ze szpitala wyszedłem tak chory, że musiałem jechać do innego szpitala. A wcześniej byłem niemal całkowicie zdrowy.
Leczenie nie może być gorsze od choroby :!: :!: :!: A było dużo, dużo gorsze.
Długo by pisać...
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: Psychiatrzy to cwaniaczki ?

Post autor: eN »

Formalnie to każda zmiana leku powinna być poprzedzona wieloma badaniami, tak samo jak badania powinny być przeprowadzane w trakcie jego przyjmowania, na które jednak nie będzie nikt kierował, bo bezpłatna służba zdrowia kosztuje krocie, i nikt nie chce mieć później z tego powodu problemów.
Awatar użytkownika
miś wesołek
zaufany użytkownik
Posty: 8397
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
płeć: mężczyzna

Re: Psychiatrzy to cwaniaczki ?

Post autor: miś wesołek »

Dobra tak napisałem, ale ja mam tylko swoją własną perspektywę. Wierzę, że w szpitalu mogą się dziać różne rzeczy. Cieszę się, że tam nigdy nie trafiłem.
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
Mniejuzniema
zaufany użytkownik
Posty: 267
Rejestracja: pn kwie 04, 2011 6:18 am

Re: Psychiatrzy to cwaniaczki ?

Post autor: Mniejuzniema »

x
Ostatnio zmieniony śr lut 08, 2012 7:06 am przez Mniejuzniema, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie chcę przyjaciół, a z wrogiem sobie poradzę.
Awatar użytkownika
mei
zaufany użytkownik
Posty: 7518
Rejestracja: ndz cze 10, 2007 8:12 pm

Re: Psychiatrzy to cwaniaczki ?

Post autor: mei »

.
Ostatnio zmieniony pt lut 07, 2014 1:08 pm przez mei, łącznie zmieniany 1 raz.
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Mniejuzniema
zaufany użytkownik
Posty: 267
Rejestracja: pn kwie 04, 2011 6:18 am

Re: Psychiatrzy to cwaniaczki ?

Post autor: Mniejuzniema »

x
Ostatnio zmieniony śr lut 08, 2012 7:07 am przez Mniejuzniema, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie chcę przyjaciół, a z wrogiem sobie poradzę.
Awatar użytkownika
lemro
zaufany użytkownik
Posty: 1570
Rejestracja: pt lut 25, 2011 5:33 pm
płeć: mężczyzna

Re: Psychiatrzy to cwaniaczki ?

Post autor: lemro »

Dla mnie również najgorzsze wspomnienia mam z pierwszego pobytu w psychiatryku. Przeżyłem tam ogromną traume która do dziś śni mi się po nocach. Pozdr.
Wystarczy tylko się uśmiechnąć, by ukryć zranioną duszę i nikt nawet nie zauważy, jak bardzo cierpisz....
jakotako
zaufany użytkownik
Posty: 1617
Rejestracja: pt paź 17, 2008 11:11 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Mielec (podkarpacie)
Kontakt:

Re: Psychiatrzy to cwaniaczki ?

Post autor: jakotako »

A co się tam stało ?
Jeśli wolno zapytać oczywiście...
Gosa
zaufany użytkownik
Posty: 637
Rejestracja: sob kwie 16, 2011 6:03 pm
płeć: mężczyzna

Re: Psychiatrzy to cwaniaczki ?

Post autor: Gosa »

Gdy ja byłem w klinice w Łodzi na Czechosłowackiej to lekarz kontaktował się ze mną codziennie, jak i inni lekarze z innymi pacjentami. Wszystkiego o lekach się dowiadywałem. Także raz w tygodniu to dla mnie lekki szok.
Awatar użytkownika
lemro
zaufany użytkownik
Posty: 1570
Rejestracja: pt lut 25, 2011 5:33 pm
płeć: mężczyzna

Re: Psychiatrzy to cwaniaczki ?

Post autor: lemro »

jakotako pisze:A co się tam stało ?
Tak jak wspomniałem był to pierwszy pobyt w psychiatryku molochu. Był to rok 1999. Trafiłem tam po pierwszej próbie samobójczej. Już na izbie przyjęć zabrało mnie dwóch sadystycznych pracowników którzy byli tam tylko zatrudnieni aby wiązać chorych w pasy lub w kaftany . Nie podpisałem zgody na leczenie i mnie zaczymali przymusowo. Przypieli mnie w pasy do łóżka w sali obserwacyjnej w której było około 16 łóżek i dali jakiś zastrzyk. Dopiero gdy rano pojawiła się ordynatorka i reszta personelu odwiązano mnie. Męczyłem się w tym psychiatryku prawie 4 miesiące, przetestowano na mnie większość leków psychotropowych, które wogóle mi nie chciały pomóc. Zabroniono mi odwiedzin przez okres około 1,5 miesiąca. Ordynatorka twierdziła, że nastawiam rodzine przeciwko personelowi. Zwyzywano mnie od najgorszych i psychopatów od piel. oddziałowej. Z byle powodów trzymano mnie w pasach , najdłużej 3 dni. To było straszne , jak wspomniałem wyżej 2 sadystów z całej siły przywiązywało mnie do łóżka dokładniej pasy na kostkach od nóg , na rękach i duży pas przez klatke piersiową. Nie byłem w stanie się nawet poruszyć będąc w taki sposób związany. Inni pacjenci pomagali mi w załatwianiu spraw fizjologicznych. Warunki sanitarne straszne, kible bez desek , a prysznice było ich dwa były czyste tylko w godzine po ich umyciu przez salowe. Potem inni chorzy min. pluli tam i oddawali mocz. Traktowanie chorych jak podludzi. Żadnych zajęć psychoterapeutycznych. Okradanie się nawzajem przez chorych ( papierosy i jedzenie ). W nocy pielęgniarki przeważnie spały a chorzy pozostawieni sobie, dochodziło nawet do bójek. Ogólnie jeden wielki syf i horror któremu nikomu nie życzę.
Wystarczy tylko się uśmiechnąć, by ukryć zranioną duszę i nikt nawet nie zauważy, jak bardzo cierpisz....
jakotako
zaufany użytkownik
Posty: 1617
Rejestracja: pt paź 17, 2008 11:11 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Mielec (podkarpacie)
Kontakt:

Re: Psychiatrzy to cwaniaczki ?

Post autor: jakotako »

Mnie wiązało chyba 4., wątpię żeby 2. dało radę.
A co to za szpital ?
Awatar użytkownika
lemro
zaufany użytkownik
Posty: 1570
Rejestracja: pt lut 25, 2011 5:33 pm
płeć: mężczyzna

Re: Psychiatrzy to cwaniaczki ?

Post autor: lemro »

jakotako pisze:A co to za szpital ?
Szpital im. Babińskiego w Krakowie tzw " Kobierzyn "
Wystarczy tylko się uśmiechnąć, by ukryć zranioną duszę i nikt nawet nie zauważy, jak bardzo cierpisz....
jakotako
zaufany użytkownik
Posty: 1617
Rejestracja: pt paź 17, 2008 11:11 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Mielec (podkarpacie)
Kontakt:

Re: Psychiatrzy to cwaniaczki ?

Post autor: jakotako »

montecristo pisze:Z byle powodów trzymano mnie w pasach , najdłużej 3 dni.
Z jakich powodów i za co te 3 dni w pasach :?:
Tu masz powody za które wolno kogoś przywiązać;
viewtopic.php?f=8&t=5414&start=30#p75637
Awatar użytkownika
lemro
zaufany użytkownik
Posty: 1570
Rejestracja: pt lut 25, 2011 5:33 pm
płeć: mężczyzna

Re: Psychiatrzy to cwaniaczki ?

Post autor: lemro »

jakotako pisze:Z jakich powodów i za co te 3 dni w pasach
Za próbe powieszenia się w ubikacji. Były też bezzasadne np. oskarżono mnie o odwiązanie pacjenta z pasów, którego nie odwiązałem a podejrzenie poszło na mnie i oczywiśćie za chwile mnie przywiązali pasami.
Innym razem gdy moja rodzina i ja będąc w gabinecie ordynator , staraliśmy się wytłumaczyć że ograniczono mi prawa pacjenta jak wspominałem miałem zakaz odwiedzin przez 1,5 mc. Pani ordynator na zadane pytanie odpowiedziała słowami " bo nie " tak się wkurzyłem że całą zawartość jej biurka poleciała jej na twarz. Odwiedziny przywrócomo mi dopiero gdy moja rodzina powiedziała, że jeżeli nadal będe miał zakaz odwiedzin skieruje sprawe do prokuratury. Około pół roku po wyjściu z tego syfu napisałem skarge w Izbie Lekarskiej na ordynator. Oczywiście po przeprowadzeniu wywiadu skarge uchylono. Zresztą nic dziwnego ręka ręke myje.
Wystarczy tylko się uśmiechnąć, by ukryć zranioną duszę i nikt nawet nie zauważy, jak bardzo cierpisz....
ODPOWIEDZ

Wróć do „opieka medyczna i społeczna, praca, prawo”