Życie z psychotyczną strukturą osobowości
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Życie z psychotyczną strukturą osobowości
Dzień dobry serdecznie wszystkim,
chciałbym zwrócić sie z prośbą o poradę, może dostanę jakąs odpowiedź. Mam 35 lat, mam wiele problemów psychiatrycznych - główny to psychotyczna struktura osobowości z zaburzenia lękowe, przechodziłem również epizody psychotyczne, kiedyś cieżką nerwicę z neurospazmami, od kilku lat urojenia, epizody depresyjne, problemy autystyczne od urodzenia oraz całościowe zaburzenia rozwoju. Leczę się szesnaście lat. Mam skończone kilka kierunków studiów, znam dobrze cztery języki (w mniejszym stopniu jedenaście). Przeszedłem od czasu początków aktywności zawodowej przez kilkadziesiąt zakładów pracy, od czasu gdy mam orzeczenie również w warunkach chronionych. Niestety bardzo często wylatuję z prac, ponieważ mam straszne problemy ze spostrzegawczością i kumaniem. Nawet z kilku prac w warunkach chronionych wyleciałem:/ Mieszkam sam, ale nie jestem w pełni samodzielny i bardzo chciałbym to zmienić. Problem w tym, że w większości prac do których przychodzę słyszę prędzej czy później, że się nie nadaję i wylot. Mówi się, że idź za głosem serca i rób co kochasz. Ale żadne wojsko to mnie raczej nie przyjmie... Interesuję sie naukami o zdrowiu, tłumaczeniami i ekonomią, większość zawodów w tych branżach już zastępuje sztuczna inteligencja. Do pracy z ludźmi się nie nadaję, większość się boi mnie, poza tym jestem tępy w relacjach międzyludzkich. Wielu terapeutów nie chce się podejmować pracy ze mna, a Ci, którzy sie podejmą, nie potrafią pomóc i sami to mówią. Zdecydowałem, że będę próbował pracy w inżynierii, bo to przyszłość, nie interesuje mnie to, ale potrafię się zdyscyplinować. Macie jakieś rady jak się leczyć i co robić z życiem zawodowym? większość ludzi mówi, że nie wie, co w takiej sytuacji zrobić, ale ja muszę wiedzieć...
Z góry dziękuję za odpowiedzi
Mlody
chciałbym zwrócić sie z prośbą o poradę, może dostanę jakąs odpowiedź. Mam 35 lat, mam wiele problemów psychiatrycznych - główny to psychotyczna struktura osobowości z zaburzenia lękowe, przechodziłem również epizody psychotyczne, kiedyś cieżką nerwicę z neurospazmami, od kilku lat urojenia, epizody depresyjne, problemy autystyczne od urodzenia oraz całościowe zaburzenia rozwoju. Leczę się szesnaście lat. Mam skończone kilka kierunków studiów, znam dobrze cztery języki (w mniejszym stopniu jedenaście). Przeszedłem od czasu początków aktywności zawodowej przez kilkadziesiąt zakładów pracy, od czasu gdy mam orzeczenie również w warunkach chronionych. Niestety bardzo często wylatuję z prac, ponieważ mam straszne problemy ze spostrzegawczością i kumaniem. Nawet z kilku prac w warunkach chronionych wyleciałem:/ Mieszkam sam, ale nie jestem w pełni samodzielny i bardzo chciałbym to zmienić. Problem w tym, że w większości prac do których przychodzę słyszę prędzej czy później, że się nie nadaję i wylot. Mówi się, że idź za głosem serca i rób co kochasz. Ale żadne wojsko to mnie raczej nie przyjmie... Interesuję sie naukami o zdrowiu, tłumaczeniami i ekonomią, większość zawodów w tych branżach już zastępuje sztuczna inteligencja. Do pracy z ludźmi się nie nadaję, większość się boi mnie, poza tym jestem tępy w relacjach międzyludzkich. Wielu terapeutów nie chce się podejmować pracy ze mna, a Ci, którzy sie podejmą, nie potrafią pomóc i sami to mówią. Zdecydowałem, że będę próbował pracy w inżynierii, bo to przyszłość, nie interesuje mnie to, ale potrafię się zdyscyplinować. Macie jakieś rady jak się leczyć i co robić z życiem zawodowym? większość ludzi mówi, że nie wie, co w takiej sytuacji zrobić, ale ja muszę wiedzieć...
Z góry dziękuję za odpowiedzi
Mlody
- Alchemik Fioletu
- bywalec
- Posty: 561
- Rejestracja: sob sty 18, 2025 5:41 am
- płeć: mężczyzna
Re: Życie z psychotyczną strukturą osobowości
Można siedzieć na rencie, jak nabiorą murzynów to podniosą do poziomów europejskich.
- piotrs
- zaufany użytkownik
- Posty: 2229
- Rejestracja: sob paź 08, 2016 10:41 am
- Lokalizacja: Koronka Do Bożego Miłosierdzia
Re: Życie z psychotyczną strukturą osobowości
jak masz zdrowie to idz na ochroniarza ale nie wiem jak z nockami dasz rade albo do marketu np
albo sprzatanie nie wiem
albo sprzatanie nie wiem
Re: Życie z psychotyczną strukturą osobowości
Bardzo dobrze, że podejmujesz samodzielnie inicjatywę i nie czekasz z rozłożonymi rękami. Też w pewnym momencie zorientowalem się, że jestem głąbem i nic nie umiem. Miałem wybór. Uczyć się co mnie w ogóle nie interesowało lub być w tym samym miejscu za przyszle x lat. Tego ostatniego nie chciałem. Chciałem wyzwolić się z tego marazmu, czyli zacząć coś robić. Psycholog mi powiedziała, że w miarę postępów prac można to polubić co się robi. Uczę się rysować. To nie latwe dla mnie i "zjadłem już zęby na ołówkach". Też jednak potrafiłem się jakoś zmotywować i mimo dużej niechęci brnąć w realistyczny rysunek dalej. Nie są one fantastyczne, mimo że już długo się tego uczę, ale przychodzi mi to z co raz większą swobodą i zauważam, że zaczynam to lubić. To było dla mnie naprawdę ciężkie, żeby się tego uczyć, ale z drugiej strony było też nieciekawe uczucie zastoju, więc nie patrzyłem na błędy. Wiedziałem, że kiedyś muszę się nauczyć, gdy będę ćwiczył. Nadal ćwiczę, nadal się tego uczę. Ale już mam jakąś z tego satysfakcję i cieszę się, że tych lat nie zmarnowałem i mimo porażek próbowałem dalej rysunku. Z inżynierią będziesz miał to samo. Satysfakcja myślę, że przyjdzie w miarę postępów. Bardzo mi się podoba co robisz. Wiesz chyba jak dużo można się nauczyć w ciągu pięciu lat. Nawet Picasso uczył się cztery lata malować jak Rafael. Tylko on raczej nie próżnował. Rób sobie przerwy, odpoczywaj, gdy już Cię nosi, a potem wracaj do swych zajęć, bo to przyniesie długofalową nagrodę. To się opłaci! Może też być tak, że przełoży się na inne zajęcia, których do tej pory nie lubiłeś lub nie traktowałeś poważnie. Same plusy. Tylko czas jest ograniczony. Dobrze znaleźć w takim czymś swoją przestrzeń, gdzie mógłbyś się przed czy po nauce relaksować, jakąś odskocznię. Najlepiej, gdyby to było zdrowe. Myślisz, że mógłbyś wtedy pracować w odpowiednich warunkach dla siebie, że tam by Cię nikt nie rozliczał z tego jaki jesteś?
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 15
- Rejestracja: czw mar 13, 2025 10:16 pm
Re: Życie z psychotyczną strukturą osobowości
To super, że masz takie zainteresowania. Pokrywają się one z moimi. W którym województwie mieszkasz?