Do moich sukcesów w życiu mogę zaliczyć...
Moderator: moderatorzy
- gratis
- zaufany użytkownik
- Posty: 1934
- Rejestracja: sob kwie 23, 2022 7:41 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Do moich sukcesów w życiu mogę zaliczyć...
Że udało mi się zacząć wieść spokojne życie bez narkotyków, ale też, że nie zatrzymałem się na tym i polubiłem bieganie, gdy w liceum i podstawówce stroniłem od wf-u i nie lubiłem sportu. Wynikła też potrzeba by się czegoś nauczyć, więc nie marnując zbytnio czasu męczyłem się z rysowaniem co kiedyś było nie do przeskoczenia... Trochę się również rozczytalem, a także od czasu do czasu męczę informatykę. Poza tym sukcesem jest to, że mam realistyczne plany by pójść jeszcze na studia. A jak to jest z wami?
Re: Do moich sukcesów w życiu mogę zaliczyć...
Zrobiłam prawo jazdy.
Re: Do moich sukcesów w życiu mogę zaliczyć...
To może się wydawać śmieszne, ale za mój tegoroczny sukces uważam,
że nauczyłam się prać i robić kotlety.
Poza tym przełamałam się i czasem mówię po angielsku
(przekonanie żywiłam, że muszę mieć bardzo dobry akcent by się odezwać).
Pewne zdarzenia z mojego życia, innych ludzi rozumiem
trochę mniej autystycznie. Choć uczucia nadal są bardzo
parkinsonowskie, jak twarz.
Zrozumiałam, że całe życie siebie nienawidziłam i niszczyłam.
Ostatnim kijem była religia.
Stosunek do innych ludzi też był zły.
I wiele innych wglądów.
że nauczyłam się prać i robić kotlety.
Poza tym przełamałam się i czasem mówię po angielsku
(przekonanie żywiłam, że muszę mieć bardzo dobry akcent by się odezwać).
Pewne zdarzenia z mojego życia, innych ludzi rozumiem
trochę mniej autystycznie. Choć uczucia nadal są bardzo
parkinsonowskie, jak twarz.
Zrozumiałam, że całe życie siebie nienawidziłam i niszczyłam.
Ostatnim kijem była religia.
Stosunek do innych ludzi też był zły.
I wiele innych wglądów.
Re: Do moich sukcesów w życiu mogę zaliczyć...
nie obwiniaj sie, nie ma tym twojej winy ani niczyjej
takie zycie taki los
trzeba tez umiec sobie wybaczac oraz innym oczywiscie
fajne jest to, ze mozna zawsze wysztko naprawiac i zaczynac od poczatku nieskonczenie wiele razy
dopoki zyjemy jestesmy w grze!
tyle z filozofii, a z moich sukcesow tez sie pochwale. rzecz bardzo prozaiczna, po raz pierwszy w zyciu sam ugotowalem sobie zupe i wyszla przepyszniutka. znaczy sie rosol w sumie, na karkowce ale wyszedl bardzo pysznie z drobnym makaronikiem, marcheweczka, klarowny, wszystko jak trzeba. do tego zero kostki, samo miesko, ziemniaczki, przyprawy typu oregano, majeranek i warzywka. dobre, bede teraz czesciej zupy gotowal. tak to nigdy nie lubilem zup. ale sa potrzebne. jak mowi znane porzekadlo, kto nie je zup, ten umrzec musi
takie zycie taki los
trzeba tez umiec sobie wybaczac oraz innym oczywiscie
fajne jest to, ze mozna zawsze wysztko naprawiac i zaczynac od poczatku nieskonczenie wiele razy
dopoki zyjemy jestesmy w grze!
tyle z filozofii, a z moich sukcesow tez sie pochwale. rzecz bardzo prozaiczna, po raz pierwszy w zyciu sam ugotowalem sobie zupe i wyszla przepyszniutka. znaczy sie rosol w sumie, na karkowce ale wyszedl bardzo pysznie z drobnym makaronikiem, marcheweczka, klarowny, wszystko jak trzeba. do tego zero kostki, samo miesko, ziemniaczki, przyprawy typu oregano, majeranek i warzywka. dobre, bede teraz czesciej zupy gotowal. tak to nigdy nie lubilem zup. ale sa potrzebne. jak mowi znane porzekadlo, kto nie je zup, ten umrzec musi
Re: Do moich sukcesów w życiu mogę zaliczyć...
O rany, głód poczułam. Ja przyprawiam głównie liściem laurowym.
Re: Do moich sukcesów w życiu mogę zaliczyć...
o liscia nie dalem a mam, zapomnialem calkiem
ponoc listek laurowy jest lepszy od kazdego kadzidelka, bardzo oczyszcza aure i swietnie dziala w pomieszczeniu. warto tez rozkladac listki po szafkach, ponoc fajny aromat i choronia przed molem
ponoc listek laurowy jest lepszy od kazdego kadzidelka, bardzo oczyszcza aure i swietnie dziala w pomieszczeniu. warto tez rozkladac listki po szafkach, ponoc fajny aromat i choronia przed molem
Re: Do moich sukcesów w życiu mogę zaliczyć...
To, że jestem szczęśliwym człowiekiem, który mimo przeciwności i pewnych małych braków w codziennym funkcjonowaniu żyje dobrze i w pełnej zgodzie ze sobą.
- amigo
- zaufany użytkownik
- Posty: 6724
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Re: Do moich sukcesów w życiu mogę zaliczyć...
rzucanie narkotykow
spotykanie sie jedynie z prawdziwymi znajomymi
rozpoczecie farmokoterapi i psychoterapi
spotykanie sie jedynie z prawdziwymi znajomymi
rozpoczecie farmokoterapi i psychoterapi
Re: Do moich sukcesów w życiu mogę zaliczyć...
I to, że zauważyłam, że brak mi optymizmu.
Zawsze podświadomie myślałam, że jak podejmę ryzyko
np w wyborze partnera to zdarzy się najgorsze.
Ale na razie z tych odkryć nie korzystam w działaniu.
Zawsze podświadomie myślałam, że jak podejmę ryzyko
np w wyborze partnera to zdarzy się najgorsze.
Ale na razie z tych odkryć nie korzystam w działaniu.
- amigo
- zaufany użytkownik
- Posty: 6724
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Re: Do moich sukcesów w życiu mogę zaliczyć...
ide ku remisji, jak na razie moge sie pochwalic sukcesem w postaci okolo miesiaca z minmalnymi objawami.
- karuna
- zaufany użytkownik
- Posty: 18355
- Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
- Status: करुणा
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: bla bla
- Lokalizacja: Brak
Re: Do moich sukcesów w życiu mogę zaliczyć...
Tydzień bez kawy był (bez kofeiny wgl)
Re: Do moich sukcesów w życiu mogę zaliczyć...
Staram się nieco ograniczać, ale kawki to se nie odmówię
Re: Do moich sukcesów w życiu mogę zaliczyć...
nieporownywalnie bardziej preferuje zielona herbate. daje sporo mocniejszego powera moim zadniem niz kawa. ale to trzeba lubic
- amigo
- zaufany użytkownik
- Posty: 6724
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Re: Do moich sukcesów w życiu mogę zaliczyć...
Ze jestem najlepszy z mojej druzyny koszywkowki ( Tak mowi nasz trener) .
Re: Do moich sukcesów w życiu mogę zaliczyć...
kolejny malutki sukcesik ale bardzo dla mnie zadowalajcy, kolejny rosolek wyszedl przepysznie, tym razem z kaczki z warzywami, szosnysiem i drobnym makaronikiem. wszystko jak nalezy. moge smialo powiedziec ze umiem juz gotowac zupy i ta pierwsza co wyszla pysznie wcale nie byla dzielem przypadku
sorka ze tak tym tu zachwycam ale jakos tak zawsze to byla dla mnie czarna magia, a to wcale nic trudnego. wrzucamy na wrzatek dowolne miesko, potem dowolne warzywka i przyprawki, gotujemy wszystko na malutkim ogniu. jak miesko zmieknie kroimy w kosteczke, warzywka to samo i wrzucamy z powrotem. potem dodajemy makaronik. jak sie dobrze ugotuje cieszymy sie pyszna zupka! rosolek jest bardzo pozywny i idealny na jesienne chlody
sorka ze tak tym tu zachwycam ale jakos tak zawsze to byla dla mnie czarna magia, a to wcale nic trudnego. wrzucamy na wrzatek dowolne miesko, potem dowolne warzywka i przyprawki, gotujemy wszystko na malutkim ogniu. jak miesko zmieknie kroimy w kosteczke, warzywka to samo i wrzucamy z powrotem. potem dodajemy makaronik. jak sie dobrze ugotuje cieszymy sie pyszna zupka! rosolek jest bardzo pozywny i idealny na jesienne chlody
Re: Do moich sukcesów w życiu mogę zaliczyć...
gratuluje cangurro. Kiedy zapraszasz na obiadcanngurro pisze: ↑śr paź 09, 2024 4:58 pm kolejny malutki sukcesik ale bardzo dla mnie zadowalajcy, kolejny rosolek wyszedl przepysznie, tym razem z kaczki z warzywami, szosnysiem i drobnym makaronikiem. wszystko jak nalezy. moge smialo powiedziec ze umiem juz gotowac zupy i ta pierwsza co wyszla pysznie wcale nie byla dzielem przypadku
sorka ze tak tym tu zachwycam ale jakos tak zawsze to byla dla mnie czarna magia, a to wcale nic trudnego. wrzucamy na wrzatek dowolne miesko, potem dowolne warzywka i przyprawki, gotujemy wszystko na malutkim ogniu. jak miesko zmieknie kroimy w kosteczke, warzywka to samo i wrzucamy z powrotem. potem dodajemy makaronik. jak sie dobrze ugotuje cieszymy sie pyszna zupka! rosolek jest bardzo pozywny i idealny na jesienne chlody
Re: Do moich sukcesów w życiu mogę zaliczyć...
Mogę zaliczyć to, że jakoś się w miarę pozbierałam po psychozie i chyba już powoli przyzwyczajam się do olanzapinki
Re: Do moich sukcesów w życiu mogę zaliczyć...
Jagienka kiedy tylko chcesz !