Czy mam schizofrenię lub co najmniej np. zab. schizotypowe?
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Re: Czy mam schizofrenię lub co najmniej np. zab. schizotypowe?
Ciężka i mało płatna praca - w kocura z tym! Jak praca jest mało płatna, to powinna być łatwiejsza i lżejsza, mniej wymagająca.
"Co złego jest w lenistwie"? Na czym polega lenistwo? Lenistwo może być tematem skrupułów, natręctw religijnych.
Zamiast się pogodzić ze złem, to wolę, aby go nie było. Jak nie ma tak łatwo, to kto jest winni? W pewnej i niemałej części skąpa i chciwa elita finansowa, która woli przepych od pomocy bliźniemu? Czy niektórzy zamiast pomóc słabszym, to każą płacić odsetki, "robią pieniądze pieniędzmi" i żyją w zbytkach dla szpanu czy statusu społecznego?
To, że ktoś ładnie pisze w Internecie, nie oznacza, że nie potrzebuje renty i dużego wsparcia w związku z ewentualnym pracowaniem.
Jak ktoś jest upośledzony psychicznie i bierze leki, które mają niekorzystne dla możliwości zawodowych działania uboczne (np. uniemożliwiające prowadzenie samochodu) to co, ma "harować za miskę ryżu"? W cywilizowanym społeczeństwie nie ma "harowania za miskę ryżu"!
Dlaczego ludzie pozwalają się "gnoić" biedą czy odsetkami? Nie przeszkadzają im słabe warunki życia, że to akceptują i nie wariują przez słabe warunki życia?
"Co złego jest w lenistwie"? Na czym polega lenistwo? Lenistwo może być tematem skrupułów, natręctw religijnych.
Zamiast się pogodzić ze złem, to wolę, aby go nie było. Jak nie ma tak łatwo, to kto jest winni? W pewnej i niemałej części skąpa i chciwa elita finansowa, która woli przepych od pomocy bliźniemu? Czy niektórzy zamiast pomóc słabszym, to każą płacić odsetki, "robią pieniądze pieniędzmi" i żyją w zbytkach dla szpanu czy statusu społecznego?
To, że ktoś ładnie pisze w Internecie, nie oznacza, że nie potrzebuje renty i dużego wsparcia w związku z ewentualnym pracowaniem.
Jak ktoś jest upośledzony psychicznie i bierze leki, które mają niekorzystne dla możliwości zawodowych działania uboczne (np. uniemożliwiające prowadzenie samochodu) to co, ma "harować za miskę ryżu"? W cywilizowanym społeczeństwie nie ma "harowania za miskę ryżu"!
Dlaczego ludzie pozwalają się "gnoić" biedą czy odsetkami? Nie przeszkadzają im słabe warunki życia, że to akceptują i nie wariują przez słabe warunki życia?
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Czy mam schizofrenię lub co najmniej np. zab. schizotypowe?
Powtarzam, nie chodziło mi o ciężka, kiepsko płatną prace, ale żeby zdobyć lepszą trzeba mieć adekwatna wiedzę, predyspozycje i umiejętności, których nie zdobędzie sie poprzez pielęgnowanie swoich zboczeń, dziwactw i postawy roszczeniowej.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Czy mam schizofrenię lub co najmniej np. zab. schizotypowe?
"Psychika" ""wymyśliła"" antykoraniczny unitarianizm, według którego we wszechbycie istnieje tylko jeden oraz jedyny bóg (BÓG), który jest:
- niepodzielny i całkowicie prosty,
- unikalny, niepodobny do niczego, co nie jest nim (np. stworzeń),
- niebędący nicością,
- jedynym bytem koniecznym,
- jedynym bytem bezwarunkowym,
- niezmienny,
- niecierpiętliwy,
- bez początku,
- bez końca,
- nieskończoną i niepojętą Tajemnicą dla wszechstworzenia,
- wszechwiedzący,
- wszechmocny,
- ponad i poza czasem, przestrzenią, materią i energią oraz fizyką i nawet poza i ponad matematyką, osobowością i świadomością,
- jedynym bytem, który to byt stworzył wszystkie stworzenia z niczego,
- aninkarnatywny (niemogący stworzyć unii hipostatycznej natury boskiej z naturą stworzoną, gdyż byłoby to przeciwko pięknu),
- całkowicie wystarczający Sam Sobie,
- niemuszący niczego i nikogo stwarzać,
- omnibenewolentny,
- najłaskawszy, najmiłosierniejszy i najmiłościwszy,
- najbardziej kochający,
- bytem będącym absolutnym Dobrem i absolutnym Pięknem.
Według "antykoranicznego unitarianizmu" nie ma czegoś takiego jak wieczne potępienie czy anihilacja (ta doktryna uznaje je za absolutne zła), nie ma piekła, ognia piekielnego, tortur piekielnych czy czyśćcowych. Według tej doktryny niemożliwe jest popełnienie takiego grzechu, który nigdy nie mógłby być przebaczony.
Nie ma też reinkarnacji, ponieważ jest ona czymś brzydkim. Nie ma hybryd anielsko-ludzkich czy dżinowo-ludzkich, które niektórzy wyznawcy religii abrahamowych uznają lub mogą uznawać za istniejące w stworzeniu (według antykoranicznego unitarianizmu takie hybrydy są nie mogą zaistnieć, ponieważ byłoby to przeciwko pięknu), nie uznaje też np. możliwości zamienienia ludzi w małpy czy świnie (ponieważ to także byłoby przeciwko pięknu).
Według antykoranicznego unitarianizmu żadna istota czująca nie istnieje dzięki złu i zło (takie jak grzech czy udręka) nigdy nie powinno zaistnieć według oryginalnego planu Boga.
Doktryna ta może kłaść spory nacisk na matematykę, zwłaszcza na rozważania o zerze, jedynce czy nieskończoności.
Antykoraniczny unitarianizm uznaje zaistnienie kogoś, bytu czującego, za coś o bardzo dużym znaczeniu, ponieważ każde stworzenie zaczyna swoje istnienie tylko raz, co oznacza, że kładzie duży nacisk na ład prokreacyjny. Uznaje sprawy poczęcia i seksualności za bardzo ważne. Uznaje on, że pierwszy człowiek został stworzony bezpośrednio przez Boga, a jego partnerka pochodzi z ciała owego pierwszego człowieka (głoszą to też religie abrahamowe, przynajmniej wiele z nich). Płciowość, małżeństwo, prokreacja i rodzicielstwo są czymś wyjątkowo pięknym w całym dziele stworzenia według antykoranicznego unitarianizmu.
Antykoraniczny unitarianizm nie wierzy w religie semickie, bardzo młody wiek ziemi, globalny potop (który przeżyła tylko garstka ludzi - według Biblii zaledwie osiem osób).
Antykoraniczny uniwersalizm uznaje za złe i szkodliwe takie praktyki, jak np.:
- obowiązkowy post (np. w ramadanie),
- szabaty z zakazem pracy,
- rytualne modlitwy (np. odmawiane o konkretnej porze),
- obowiązek pielgrzymki (np. hadżdżu),
- uznawanie pewnych pewnych pokarmów za nieczyste (np. tego, co pochodzi z ciała świni),
- rachunek sumienia czy obowiązek wyznawania konkretnych grzechów,
- zakaz noszenia ubrań z różnych tkanin,
- obowiązek noszenia frędzli na ubraniach,
- rygorystyczne przepisy dotyczące ubioru (powodujące niewygodę),
- składanie obowiązkowych ofiar ze zwierząt,
- niespożywanie owoców roślin przez pewien okres czasu (np. przez pierwsze trzy lata owocowania drzew),
- obrzezanie.
Antykoraniczny uniwersalizm może być nazwany przez "psychikę" "Wielką Pokusą".
- niepodzielny i całkowicie prosty,
- unikalny, niepodobny do niczego, co nie jest nim (np. stworzeń),
- niebędący nicością,
- jedynym bytem koniecznym,
- jedynym bytem bezwarunkowym,
- niezmienny,
- niecierpiętliwy,
- bez początku,
- bez końca,
- nieskończoną i niepojętą Tajemnicą dla wszechstworzenia,
- wszechwiedzący,
- wszechmocny,
- ponad i poza czasem, przestrzenią, materią i energią oraz fizyką i nawet poza i ponad matematyką, osobowością i świadomością,
- jedynym bytem, który to byt stworzył wszystkie stworzenia z niczego,
- aninkarnatywny (niemogący stworzyć unii hipostatycznej natury boskiej z naturą stworzoną, gdyż byłoby to przeciwko pięknu),
- całkowicie wystarczający Sam Sobie,
- niemuszący niczego i nikogo stwarzać,
- omnibenewolentny,
- najłaskawszy, najmiłosierniejszy i najmiłościwszy,
- najbardziej kochający,
- bytem będącym absolutnym Dobrem i absolutnym Pięknem.
Według "antykoranicznego unitarianizmu" nie ma czegoś takiego jak wieczne potępienie czy anihilacja (ta doktryna uznaje je za absolutne zła), nie ma piekła, ognia piekielnego, tortur piekielnych czy czyśćcowych. Według tej doktryny niemożliwe jest popełnienie takiego grzechu, który nigdy nie mógłby być przebaczony.
Nie ma też reinkarnacji, ponieważ jest ona czymś brzydkim. Nie ma hybryd anielsko-ludzkich czy dżinowo-ludzkich, które niektórzy wyznawcy religii abrahamowych uznają lub mogą uznawać za istniejące w stworzeniu (według antykoranicznego unitarianizmu takie hybrydy są nie mogą zaistnieć, ponieważ byłoby to przeciwko pięknu), nie uznaje też np. możliwości zamienienia ludzi w małpy czy świnie (ponieważ to także byłoby przeciwko pięknu).
Według antykoranicznego unitarianizmu żadna istota czująca nie istnieje dzięki złu i zło (takie jak grzech czy udręka) nigdy nie powinno zaistnieć według oryginalnego planu Boga.
Doktryna ta może kłaść spory nacisk na matematykę, zwłaszcza na rozważania o zerze, jedynce czy nieskończoności.
Antykoraniczny unitarianizm uznaje zaistnienie kogoś, bytu czującego, za coś o bardzo dużym znaczeniu, ponieważ każde stworzenie zaczyna swoje istnienie tylko raz, co oznacza, że kładzie duży nacisk na ład prokreacyjny. Uznaje sprawy poczęcia i seksualności za bardzo ważne. Uznaje on, że pierwszy człowiek został stworzony bezpośrednio przez Boga, a jego partnerka pochodzi z ciała owego pierwszego człowieka (głoszą to też religie abrahamowe, przynajmniej wiele z nich). Płciowość, małżeństwo, prokreacja i rodzicielstwo są czymś wyjątkowo pięknym w całym dziele stworzenia według antykoranicznego unitarianizmu.
Antykoraniczny unitarianizm nie wierzy w religie semickie, bardzo młody wiek ziemi, globalny potop (który przeżyła tylko garstka ludzi - według Biblii zaledwie osiem osób).
Antykoraniczny uniwersalizm uznaje za złe i szkodliwe takie praktyki, jak np.:
- obowiązkowy post (np. w ramadanie),
- szabaty z zakazem pracy,
- rytualne modlitwy (np. odmawiane o konkretnej porze),
- obowiązek pielgrzymki (np. hadżdżu),
- uznawanie pewnych pewnych pokarmów za nieczyste (np. tego, co pochodzi z ciała świni),
- rachunek sumienia czy obowiązek wyznawania konkretnych grzechów,
- zakaz noszenia ubrań z różnych tkanin,
- obowiązek noszenia frędzli na ubraniach,
- rygorystyczne przepisy dotyczące ubioru (powodujące niewygodę),
- składanie obowiązkowych ofiar ze zwierząt,
- niespożywanie owoców roślin przez pewien okres czasu (np. przez pierwsze trzy lata owocowania drzew),
- obrzezanie.
Antykoraniczny uniwersalizm może być nazwany przez "psychikę" "Wielką Pokusą".
- Dobro
- zaufany użytkownik
- Posty: 18767
- Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
- Status: Karuṇā करुणा
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: bla bla
- Lokalizacja: Brak
Re: Czy mam schizofrenię lub co najmniej np. zab. schizotypowe?
Nie wszystko złoto co się świeci.kotek pisze: ↑ndz lip 17, 2022 3:59 pm Nie ma też reinkarnacji, ponieważ jest ona czymś brzydkim. Nie ma hybryd anielsko-ludzkich czy dżinowo-ludzkich, które niektórzy wyznawcy religii abrahamowych uznają lub mogą uznawać za istniejące w stworzeniu (według antykoranicznego unitarianizmu takie hybrydy są nie mogą zaistnieć, ponieważ byłoby to przeciwko pięknu), nie uznaje też np. możliwości zamienienia ludzi w małpy czy świnie (ponieważ to także byłoby przeciwko pięknu).

Re: Czy mam schizofrenię lub co najmniej np. zab. schizotypowe?
Fragment z https://thetruthisfromgod.com/2020/01/2 ... 20-part-1/ (tekstu Yosa, "psychika" myśli, że ten fragment dotyczy (według "niej") zmylonego przez np. swój sen, ale przede wszystkim przez KORAN Yosa; z własnymi wyróżnieniami):
"Psychika" ma idee, że jestem jakby "Mojżeszem i Mahometem w jednym" oraz "kluczowym posłańcem Jedynego" nie tyle ze względu na sprawę "koincydencji", co przez treści, jakie pojawiają się w moim umyśle (monoteistyczny uniwersalizm głoszący, że nie ma surowej kary Bożej, "nauka o Dobru i Pięknie Boga", kierowanie się rozumem wskazującym na dobro i piękno w budowaniu doktryny; odrzucaniem przez "psychikę" religii abrahamowych), na dodatek nawet moje dolegliwości psychiatryczne mogą "jej" wyglądać na znak, że jestem kimś wyjątkowym w dziejach stworzenia (że wybrano upośledzoną psychicznie osobę do objawienia Prawdy, m.in. po to, żeby zawstydzić religie abrahamowe, ale też politeistów, ateistów, ascetów)...Generally speaking, those who base their faith and their guidance on mysticism and who seek a direct experience of God, whether through the interpretation of signs, or in the form of miracles, visions, dreams, and all kinds of extraordinary experiences, open themselves to be fooled by the Devil. Because, the Devil is only waiting for that to be able to give false visions, false miracles, false signs, to mystical and superstitious people who rely on this kind of experience to guide themselves. So you should not be asking for any extraordinary experience, and be content to implement the precepts of God, to follow His inspiration, and to make use of your reason, and God will then ensure your good guidance. If God wants to send you a sign in one form or another, God will do it whether you ask for it or not. So don’t ask for anything, no dreams, no miracles, or anything, at least you don’t risk being fooled by the Devil through this way.
- Józef80
- zaufany użytkownik
- Posty: 1211
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2021 10:31 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Czy mam schizofrenię lub co najmniej np. zab. schizotypowe?
Czyli zakładasz nową religiękotek pisze: ↑wt lip 19, 2022 7:13 pm Fragment z https://thetruthisfromgod.com/2020/01/2 ... 20-part-1/ (tekstu Yosa, "psychika" myśli, że ten fragment dotyczy (według "niej") zmylonego przez np. swój sen, ale przede wszystkim przez KORAN Yosa; z własnymi wyróżnieniami):"Psychika" ma idee, że jestem jakby "Mojżeszem i Mahometem w jednym" oraz "kluczowym posłańcem Jedynego" nie tyle ze względu na sprawę "koincydencji", co przez treści, jakie pojawiają się w moim umyśle (monoteistyczny uniwersalizm głoszący, że nie ma surowej kary Bożej, "nauka o Dobru i Pięknie Boga", kierowanie się rozumem wskazującym na dobro i piękno w budowaniu doktryny; odrzucaniem przez "psychikę" religii abrahamowych), na dodatek nawet moje dolegliwości psychiatryczne mogą "jej" wyglądać na znak, że jestem kimś wyjątkowym w dziejach stworzenia (że wybrano upośledzoną psychicznie osobę do objawienia Prawdy, m.in. po to, żeby zawstydzić religie abrahamowe, ale też politeistów, ateistów, ascetów)...Generally speaking, those who base their faith and their guidance on mysticism and who seek a direct experience of God, whether through the interpretation of signs, or in the form of miracles, visions, dreams, and all kinds of extraordinary experiences, open themselves to be fooled by the Devil. Because, the Devil is only waiting for that to be able to give false visions, false miracles, false signs, to mystical and superstitious people who rely on this kind of experience to guide themselves. So you should not be asking for any extraordinary experience, and be content to implement the precepts of God, to follow His inspiration, and to make use of your reason, and God will then ensure your good guidance. If God wants to send you a sign in one form or another, God will do it whether you ask for it or not. So don’t ask for anything, no dreams, no miracles, or anything, at least you don’t risk being fooled by the Devil through this way.

Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
(Wisława Szymborska)
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
(Wisława Szymborska)
Re: Czy mam schizofrenię lub co najmniej np. zab. schizotypowe?
Według "psychiki" w religiach abrahamowych z reguły można trafić do Piekła (czy przynajmniej zasłużyć na surową karę) za byle g.... 
Na dodatek w tych religiach zwykle nie ma możliwości nawrócenia się po śmierci.

Na dodatek w tych religiach zwykle nie ma możliwości nawrócenia się po śmierci.
Ostatnio zmieniony wt lip 19, 2022 8:09 pm przez kotek, łącznie zmieniany 1 raz.
- Józef80
- zaufany użytkownik
- Posty: 1211
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2021 10:31 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Czy mam schizofrenię lub co najmniej np. zab. schizotypowe?
U mnie ten problem nie istnieje, bo w rządną religie nie wierzę.
Jeśli Ci pomaga takie myślenie... Jednak z wcześniej napisanego postu trochę wygląda to na urojenia wielkościowe.
Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
(Wisława Szymborska)
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
(Wisława Szymborska)
Re: Czy mam schizofrenię lub co najmniej np. zab. schizotypowe?
"Jestem "sterroryzowany" przez religię".
Chcę dobrze żyć, w dobrych warunkach, a nie cierpieć (nawet w doczesnym życiu) czy być unicestwiony. Wszystkim innym życzę tego samego, jeśli nie czegoś lepszego.
Asceza jest dla mojej "psychiki" jak piąte koło u wozu.
Według wielu religii abrahamowych, za "byle co" można trafić na męki bądź być unicestwionym, nie być nigdy zbawionym. "Psychice" wygląda to na rażąco niesprawiedliwe. "Psychika" uważa takie wierzenia za szkodliwe, bardzo szkodliwe, absurdalne i chce "ona", aby nie było tak, jak uczą te religie.
Chcę dobrze żyć, w dobrych warunkach, a nie cierpieć (nawet w doczesnym życiu) czy być unicestwiony. Wszystkim innym życzę tego samego, jeśli nie czegoś lepszego.
Asceza jest dla mojej "psychiki" jak piąte koło u wozu.
Według wielu religii abrahamowych, za "byle co" można trafić na męki bądź być unicestwionym, nie być nigdy zbawionym. "Psychice" wygląda to na rażąco niesprawiedliwe. "Psychika" uważa takie wierzenia za szkodliwe, bardzo szkodliwe, absurdalne i chce "ona", aby nie było tak, jak uczą te religie.
- Józef80
- zaufany użytkownik
- Posty: 1211
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2021 10:31 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Czy mam schizofrenię lub co najmniej np. zab. schizotypowe?
Tak już jest religiach, które z człowieka robią niewolnika. Ogólnie opierają się na karach i coś tam obiecują ale po śmierci.kotek pisze: ↑wt lip 19, 2022 8:11 pm "Jestem "sterroryzowany" przez religię".
Chcę dobrze żyć, w dobrych warunkach, a nie cierpieć (nawet w doczesnym życiu) czy być unicestwiony. Wszystkim innym życzę tego samego, jeśli nie czegoś lepszego.
Asceza jest dla mojej "psychiki" jak piąte koło u wozu.
Według wielu religii abrahamowych, za "byle co" można trafić na męki bądź być unicestwionym, nie być nigdy zbawionym. "Psychice" wygląda to na rażąco niesprawiedliwe. "Psychika" uważa takie wierzenia za szkodliwe, bardzo szkodliwe, absurdalne i chce "ona", aby nie było tak, jak uczą te religie.
Dla mnie ten temat jest jedynie mitologią i wcale mnie nie dziwi kierunek współczesnej myśli religijnej. Skoro nie da się zaakceptować np. Starego testamentu to stworzono nowy łatwiejszy do przyswojenia. Nie tylko Ty dochodzisz od hermetycznej dawnej myśli. Widzę to na każdym rogu że ludzie wierzą w to co chcą i wybierają malutki zlepek dawnej tradycji.
W sieci jest ogromna ilość przykładów takiej myśli. Nikt się nie zastanawia nawet kto i po co to piszę.
Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
(Wisława Szymborska)
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
(Wisława Szymborska)
Re: Czy mam schizofrenię lub co najmniej np. zab. schizotypowe?
"Zadziwia mnie" to, co pisze Yos, jak bardzo koraniczną ma on doktrynę, spójną i niesprzeczną ze sobą. Mam "lęk", że to, w co wierzy Yos, jest prawdą. "Mogę się dziwić", dlaczego Yos i to, co on pisze, jest tak mało znane. "Psychika" nie chce, aby to, w co wierzy Yos, było prawdą. Yos głosi, że mnóstwo ludzi pójdzie na wieczne potępienie. Ponownie mogę mieć "myśli", że żyję w niezwykle zaawansowanej rzeczywistości wirtualnej, która nie jest prawdziwa i w której tylko ja mam świadomość oraz odczuwam, ponieważ "psychika" myśli, że tak straszne rzeczy, w które wierzy Yos (i nie tylko on, ale także wyznawcy różnych religii, przeważnie abrahamowych) nie mogłyby się wydarzyć, gdyż Stwórca jest na tyle dobry i miłosierny, że nie dopuściłby to tak wielkiego cierpienia oraz że "koincydencje" (i to czasem sprzeczne ze sobą (przynajmniej według mnie)) są na tyle wyjątkowe, że "praktycznie nie mogłyby powstać" i że wskazują na to, że moje życie może być epickim filmem czy epicką grą doświadczaną przez kogoś (prawdziwego "ja") w superzaawansowanej wirtualnej rzeczywistości czy w superzaawansowanym śnie).
- Józef80
- zaufany użytkownik
- Posty: 1211
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2021 10:31 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Czy mam schizofrenię lub co najmniej np. zab. schizotypowe?
Masz zaburzenia w postrzeganiu rzeczywistości. Wiele innych też zaburzeń w tym na tle religijnym i sexualnym. Nie wiem czy istnieje jakiś sposób na to.kotek pisze: ↑śr lip 20, 2022 12:59 am "Zadziwia mnie" to, co pisze Yos, jak bardzo koraniczną ma on doktrynę, spójną i niesprzeczną ze sobą. Mam "lęk", że to, w co wierzy Yos, jest prawdą. "Mogę się dziwić", dlaczego Yos i to, co on pisze, jest tak mało znane. "Psychika" nie chce, aby to, w co wierzy Yos, było prawdą. Yos głosi, że mnóstwo ludzi pójdzie na wieczne potępienie. Ponownie mogę mieć "myśli", że żyję w niezwykle zaawansowanej rzeczywistości wirtualnej, która nie jest prawdziwa i w której tylko ja mam świadomość oraz odczuwam, ponieważ "psychika" myśli, że tak straszne rzeczy, w które wierzy Yos (i nie tylko on, ale także wyznawcy różnych religii, przeważnie abrahamowych) nie mogłyby się wydarzyć, gdyż Stwórca jest na tyle dobry i miłosierny, że nie dopuściłby to tak wielkiego cierpienia oraz że "koincydencje" (i to czasem sprzeczne ze sobą (przynajmniej według mnie)) są na tyle wyjątkowe, że "praktycznie nie mogłyby powstać" i że wskazują na to, że moje życie może być epickim filmem czy epicką grą doświadczaną przez kogoś (prawdziwego "ja") w superzaawansowanej wirtualnej rzeczywistości czy w superzaawansowanym śnie).
Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
(Wisława Szymborska)
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
(Wisława Szymborska)
Re: Czy mam schizofrenię lub co najmniej np. zab. schizotypowe?
Nauki Yosa i innych surowych religii "sterroryzowały mnie". Koran to nie tylko księga wskazująca, jak żyć, ale także i dzieło sztuki, fakt bycia dziełem sztuki przez tę księgę objawia się według "psychiki" przede wszystkim w "superkoincydencji" z nią związanej. Koran to niezwykłe dzieło sztuki... "Koran to jedna z największych zagadek w dziejach ludzkości"... W szczególny sposób przez te niesamowite zależności, przez te niesamowite prawidłowości, bardzo często matematyczne lub językowe. W "psychice" może pojawić się myśl, że wiara w piekło prowadzi do szaleństwa.
Re: Czy mam schizofrenię lub co najmniej np. zab. schizotypowe?
Znowu stało się "coś dużego"! Mocna "koincydencja"! Dobra "koincydencja" jest niespodziewana. "Jak tu nie mieć myśli wyglądających na szalone urojenia?"
40 Amazing Coincidences You Won't Believe Actually Happened - ciekawe...
viewtopic.php?p=671903#p671903 - "psychika" ma z tego niezłą bekę...

40 Amazing Coincidences You Won't Believe Actually Happened - ciekawe...
viewtopic.php?p=671903#p671903 - "psychika" ma z tego niezłą bekę...



Re: Czy mam schizofrenię lub co najmniej np. zab. schizotypowe?
kocie zainteresuj się arabskim alfabetem bo to są liczby.kotek pisze: ↑śr lip 20, 2022 9:20 pm Znowu stało się "coś dużego"! Mocna "koincydencja"! Dobra "koincydencja" jest niespodziewana. "Jak tu nie mieć myśli wyglądających na szalone urojenia?"
40 Amazing Coincidences You Won't Believe Actually Happened - ciekawe...
viewtopic.php?p=671903#p671903 - "psychika" ma z tego niezłą bekę...![]()
![]()
![]()
na tym forum wszyscy żartują. schizofrenia nie istnieje. tu mamy hyde park do debat kto głupszy.
Re: Czy mam schizofrenię lub co najmniej np. zab. schizotypowe?
"Psychika" miała ciąg skojarzeń. Mo - molibden, liczba atomowa 42, w "slangu gimnazjalnym" sprzed kilkunastu lat - "członek". F42 - zaburzenia obsesyjno-kompulsywne w ICD-10. F42.2 - mieszane zaburzenia obsesyjno-kompulsywne w ICD-10. 42 : 2 = 21. 42 x 2 = 84. F21 - zaburzenia schizotypowe. F84 - całościowe zaburzenia rozwoju w ICD-10. F84.5 - zespół Aspergera w ICD-10.
https://en.wiktionary.org/wiki/Mo#English
Mam doświadczenia z bardzo silnymi zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi na tle religijnym. Poznałem doktryny np. Richarda Josepha Michaela Ibranyi'ego (skrajny sedewakantyzm), Henryka Kubika ze zbawienie.com (ostatnio (od ładnych kilku lat) głoszącego coś w rodzaju "judaizmu", ale z uznaniem Jezusa za Baranka Bożego), TheTruthIsFromGod (koranisty uznającego siebie za ostatecznego posłańca, do którego nawiązuje trzydziesty szósty rozdział Koranu).
Dla "psychiki" religie Tory i Koranu to "coś jakby przerażające zaburzenia obsesyjno-kompulsywne".
"Psychika" stawia hipotezę, że powyższe stanowi jeden z dowodów na to, że jestem "Mojżeszem i Mahometem w jednym", ze względu na treść moich myśli i doświadczenia (jak związane z monoteizmem, zaburzeniami psychicznymi, "koincydencjami"), że moja "psychika" ma Prawdziwą Wiarę, zaś Tora (i Biblia w ogóle) i Koran to według hipotezy "psychiki" największe kłamstwa w dziejach ludzkości, straszliwie fałszujące charakter jedynego bóstwa i wpędzające ludzi w (coś jakby) wielkie zaburzenia obsesyjno-kompulsywne.
42 + 42 (skojarzenie "psychiki": dwa "Mo" - Moses i Mohammed oraz molibden (jego liczba atomowa)) = 84.
84 - liczba atomowa polonu. Jestem Polakiem, jestem z Polski. Nazwa "polon" związana jest z Polską.
Po - symbol polonu. Po niemiecku "Po" znaczy "pupa". Od dziecka "fascynowała" mnie pupa (pośladki).
Hipoteza "psychiki", że moje doświadczenia są czymś wyjątkowym i bezprecedensowym w dziejach ludzkości, że jestem wybrańcem Stwórcy Wszechrzeczy.
https://en.wiktionary.org/wiki/Mo#English
Mahomet i Mojżesz - Koran i Tora. Skojarzenia. Mo - liczba atomowa 42. Skojarzenie "psychiki": członek występuje u mężczyzn, według Tory Mojżesz był żonaty i miał potomstwo, według Koranu Mahomet miał żony.1. A diminutive of the male given names Mohammed, Moses, Maurice or Morris.
2. A diminutive of the female given names Marjorie or Maureen.
Mam doświadczenia z bardzo silnymi zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi na tle religijnym. Poznałem doktryny np. Richarda Josepha Michaela Ibranyi'ego (skrajny sedewakantyzm), Henryka Kubika ze zbawienie.com (ostatnio (od ładnych kilku lat) głoszącego coś w rodzaju "judaizmu", ale z uznaniem Jezusa za Baranka Bożego), TheTruthIsFromGod (koranisty uznającego siebie za ostatecznego posłańca, do którego nawiązuje trzydziesty szósty rozdział Koranu).
Dla "psychiki" religie Tory i Koranu to "coś jakby przerażające zaburzenia obsesyjno-kompulsywne".
"Psychika" stawia hipotezę, że powyższe stanowi jeden z dowodów na to, że jestem "Mojżeszem i Mahometem w jednym", ze względu na treść moich myśli i doświadczenia (jak związane z monoteizmem, zaburzeniami psychicznymi, "koincydencjami"), że moja "psychika" ma Prawdziwą Wiarę, zaś Tora (i Biblia w ogóle) i Koran to według hipotezy "psychiki" największe kłamstwa w dziejach ludzkości, straszliwie fałszujące charakter jedynego bóstwa i wpędzające ludzi w (coś jakby) wielkie zaburzenia obsesyjno-kompulsywne.
42 + 42 (skojarzenie "psychiki": dwa "Mo" - Moses i Mohammed oraz molibden (jego liczba atomowa)) = 84.
84 - liczba atomowa polonu. Jestem Polakiem, jestem z Polski. Nazwa "polon" związana jest z Polską.
Po - symbol polonu. Po niemiecku "Po" znaczy "pupa". Od dziecka "fascynowała" mnie pupa (pośladki).
Hipoteza "psychiki", że moje doświadczenia są czymś wyjątkowym i bezprecedensowym w dziejach ludzkości, że jestem wybrańcem Stwórcy Wszechrzeczy.
Re: Czy mam schizofrenię lub co najmniej np. zab. schizotypowe?
NAWET jeśli część z tego, co mówi jest prawdą, to to nie ma żadnego znaczenia. Gość twierdzi, że jest ostatecznym posłańcem i przed nim nie było zadnego innego aż do Mohammada. Kiedy Koran jasno twierdzi, że Mohammad był ostatni i nie będzie po nim innego.kotek pisze: ↑pn lip 04, 2022 11:13 pm]
"Ciekawy fragment" z tej strony (nie chcę kogokolwiek gorszyć!):Then come the sectarians and atheists who have pushed their transgression even further, without any fear of God and without the slightest restraint. These people are the ones who defied God, thinking that they could sin without the slightest case of conscience and without the punishment of God reaching them. God then sends them an inseparable companion, a devil among the jinn to torment them constantly, and take them even further in their madness and error. These are the ones modern medicine calls crazy or schizophrenic, but they really aren’t, but are just so lost and tormented by their devils that they end up losing their minds.
Więc albo trzymamy się faktów, albo nie trzymamy się niczego. No i osobiście wybieram to drugie.
Uważaj, co czytasz na internecie. Mówi Ci to prorok Cainon.

Re: Czy mam schizofrenię lub co najmniej np. zab. schizotypowe?
Ale "Koran" to tylko transkrypcja oryginalnego arabskiego słowa. Po angielsku będziesz miała The Quran. A gdzie tam niby jest "q" wśród tych pięciu liter?
Dlatego muzułmanie czytają swoją święta księgę TYLKO i wyłącznie w oryginalnym języku, czyli w arabskim. No właśnie, żeby potem nie było niedomówień i przekłamań.
U Katolików dochodzi do podobnych problemów. No bo Daniel kochał Nataniela, miłował go, popierał czy pożądał? W zależności od tłumaczenia i interpretacji uzyskasz inną odpowiedź.
Re: Czy mam schizofrenię lub co najmniej np. zab. schizotypowe?
Urodziłem się w kwietniu. Kwiecień to czwarty miesiąc. Wczoraj na kolację zrobiłem sobie pięć kanapek, ale jedna spadła mi na podłogę, więc zjadłem tylko cztery. Myślę, że to dowód na to, że jestem ostatecznym, najlepsiejszym prorokiem.
Albo że za dużo jem.

Unikaj takich rozkmin z liczbami. Bardzo unikaj, bo oszalejesz.