Pytanie do ludzi, którzy maja głosy
Moderator: moderatorzy
- czaras
- zaufany użytkownik
- Posty: 300
- Rejestracja: ndz wrz 30, 2012 5:17 pm
- Status: Informatyk
- płeć: mężczyzna
Re: Pytanie do ludzi, którzy maja głosy
Z tym zatykaniem uszu to nie jest taki głupi pomysł. Ja przykładowo miałem omamy słuchowe. Jak padał ulewny deszcz w czasie burzy to miałem wrażenie, że znalazłem się w piekle. Gdy ktoś włączył przy mnie odkurzacz, to miałem omamy słuchowe - trochę to wyglądało tak jakby z szumu wydobywały się głosy. Może to były moje ugłośnione myśli - trudno powiedzieć jak to zakwalifikować. W pracy w okresie letnim miałem przekichane z wentylatorami. Istny koszmar. Jedyne wyjście -zatyczki do uszu albo słuchawki i trash metalowa muzyka. Męczyłem się też strasznie w czasie jazdy samochodem po autostradzie - przy wysokim natężeniu hałasu człowiek przechodzi gehennę.
„Są rzeczy znane i nieznane, a pomiędzy nimi drzwi.” William Blake
Re: Pytanie do ludzi, którzy maja głosy
Na samym początku próbowałam zatykać uszy, zasłonić je poduszką, nakrywałam się kocem, kołdrą, słuchałam głośno muzyki na słuchawkach, ale nic mi to nie dawało. Miałam tak jak czaras - odkurzacz albo przejeżdżające auta to był dla mnie koszmar.
Życie jest piękne
Tylko akurat nie moje
Tylko akurat nie moje
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: śr cze 13, 2018 9:46 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Pytanie do ludzi, którzy maja głosy
Co ciekawe, w czasie psychozy m.in. miałem wrażenie że ludzie wiedzą o czym myślę, tak jakby czytali mi w myślach, i sterowali mną niejako przez to. Teraz gdy biorę leki i nie mam psychozy mam lekkiego bzika/ nadwrażliwość na te wszystkie strony internetowe zbierające nasze dane (szpiegujące) dla dostosowania reklam. Ciekawa zbieżność.
Re: Pytanie do ludzi, którzy maja głosy
Jak głosy są w głowie, to są omamy słuchowe rzekome i żadne zakrywanie uszu nie pomoże. Można mieć też omamy słuchowe właściwe, czyli słyszy się co innego niż ktoś powiedział i wówczas pomocne może być np. zagłuszanie ich za pomocą radia. Mi leki pomogły się pozbyć omamów słuchowych. Jeśli się zdarzają, to przeważają u mnie te rzekome, np. pod wpływem stresu i zagłuszam je słuchając np. radio internetowe, pomagam sobie hydroksyzyną, jak już nie mogę wytrzymać z tymi napadami paniki, jakie czasem miewam.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. 
