BÓG-WRÓG
Moderator: moderatorzy
Re: BÓG-WRÓG
Nie wierzę w to, że Bóg bawi się złem. Moja psychika nie zgadza się z opinią, że "Bóg w Swej mądrości uznał za lepsze, by dobro mogło wydobyć się ze zła, niż aby zło nigdy nie zaistniało". Dla niej jedynym logicznym powodem dopuszczenia istnienia zła jest bezinteresowna miłość Nieskończonego Boga do nędznego stworzenia, które przy Nim jest zerem. Psychika tłumaczy, że Bóg będzie wychwalony przez danie wielkich rozkoszy i godności stworzeniom, które doświadczyły zła i cierpienia, zwykle nie z własnej woli kontakt z tym, co złe, się dla nich rozpoczął. Że z chwilowego cierpienia każde stworzenie otrzyma nieporównywalnie większą rozkosz w szczęśliwej wieczności. Boska natura nie potrafi cierpieć, jest niefizyczna. Bóg jest tylko jeden i wszystko, co nie jest Nim, stworzył On sam z absolutnej nicości.
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: sob lis 16, 2019 7:32 pm
- płeć: mężczyzna
Re: BÓG-WRÓG
Pod warunkiem, że i jedno i drugie wyczerpuje w ogóle możliwość istnienia czegokolwiek, jakiejś większej rzeczywistości. A tego nie wiemy.bezsensick2 pisze: ↑pn maja 18, 2020 11:25 am
wszystko co stworzył ,stworzył z Samego Siebie...wszystko jest Nim...
Wtedy wszystko co stworzył i on sam jest tylko fragmentem potencjalnego Absolutu, w którym byłoby wszystko inaczej, pełniej, głębiej.
Polecam, to uspokaja.

-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: sob lis 16, 2019 7:32 pm
- płeć: mężczyzna
Re: BÓG-WRÓG
Mówisz niczym Jan od Krzyża...albo Arystoteles...Chciałbym to zrozumieć ale nie jestem w stanie...zastanawiam się czy Twoja wypowiedź ma wogóle jakiś sens...może wyraź się prostszymi słowami albo porównaniami...wtedy mógłbym się ustosunkować...cezary123 pisze: ↑pn maja 18, 2020 11:30 am
Pod warunkiem, że i jedno i drugie wyczerpuje w ogóle możliwość istnienia czegokolwiek, jakiejś większej rzeczywistości. A tego nie wiemy.
Wtedy wszystko co stworzył i on sam jest tylko fragmentem potencjalnego Absolutu, w którym byłoby wszystko inaczej, pełniej, głębiej.
Polecam, to uspokaja.![]()
CO do "kotka"...mówi że jego psychika nie pozwala zaakceptować tego czy tamtego...Jest taka historia ...Żyła sobie żaba w studni, całe życie przesiedziała wstudni i razu jednego wpadł do studni pasikonik i mówi "Widziałem ocean, jego wielkość bezkresna tak że nie widać końca..." Żaba która całe życie mieszkała w studni nie mogła w to uwierzyć bo wszystko co widziała to tylko wąska ciemna studnia...Pewno kotek nie możesz również zaakceptować że istnieją miliony innych różnorodnych planet zamieszkałych przez inteligentne istoty...bogowie, demony, jaszczury ,węże stukapturowe...pewno nie wierzysz...Ale na cóż się sprzeczać, każdy myśli że wie najlepiej, może wszyscy mają rację a może wszyscy się mylą...może nie warto wogóle filozofować tylko żyć tym co jest, nie szukać i nie dociekać, żyć tym co jest...i tak niczego nie zrozumiemy bez bezpośredniego nauczyciela który widział prawdę...jak to mówił Jezus...(O ile Ewangielja została uczciwie przekazana przez poprzednie pokolenia...w co wątpię...)
Re: BÓG-WRÓG
Mamy pretensje do Stwórcy o rzeczywistość, podczas kiedy Stwórca jeszcze żadnej rzeczywistości nie stworzył i nie wiemy jaka ona by była. Nie wiemy też jak dobry byłby wtedy Bóg i wszystko. Kopiemy się ze ściana albo pustką.
To tam jakby mieć pretensje do zmarłego o jad trupi, i mikroorganizmy na ruinach, że niby to świadome jego życie i cele i oddziaływanie na otoczenie biedne.
Bóg znajduje się cały szereg poziomów wyżej, tylko owe poziomy nie istnieją tak łatwo widocznie.
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: sob lis 16, 2019 7:32 pm
- płeć: mężczyzna
Re: BÓG-WRÓG
No teraz trochę zrozumiałem...Czyli Twoim zdaniem Bóg żadnej rzeczywistości jeszcze nie stworzył...ciekawe, teraz już wiem dlaczego nic nie zrozumiałem z poprzedniej wypowiedzi...cezary123 pisze: ↑pn maja 18, 2020 5:58 pm
Mamy pretensje do Stwórcy o rzeczywistość, podczas kiedy Stwórca jeszcze żadnej rzeczywistości nie stworzył i nie wiemy jaka ona by była. Nie wiemy też jak dobry byłby wtedy Bóg i wszystko. Kopiemy się ze ściana albo pustką.
To tam jakby mieć pretensje do zmarłego o jad trupi, i mikroorganizmy na ruinach, że niby to świadome jego życie i cele i oddziaływanie na otoczenie biedne.
Bóg znajduje się cały szereg poziomów wyżej, tylko owe poziomy nie istnieją tak łatwo widocznie.
Bóg szereg poziomów wyżej...a wyżej od czego? Od kogo? Skoro nic nie istnieje bo nic nie zostało stworzone,od czego jest wyżej? od kogo?
Re: BÓG-WRÓG
Od tego co istnieje. Ludzie boją się takich myśli i uciekają przed takim światopoglądem. A wiesz dlaczego? Bo wtedy musieliby uznać, że sami wcale naprawdę nie istnieją. Są tylko wybrykiem ewolucji i okruchem nieświadomych ruin, w których Bóg nie dał rady w ogóle zaistnieć, nawet nie przymierzał się do tych resztek i Go nie ma, ale za to zalęgły się w nich samoistnie jakieś procesy w pustce mające swoje początki i do pustki dążące. I nie będzie nawet kogo skląć za ten los, bo nikogo odpowiedzialnego za to nie ma.bezsensick2 pisze: ↑pn maja 18, 2020 7:15 pm Bóg szereg poziomów wyżej...a wyżej od czego? Od kogo? Skoro nic nie istnieje bo nic nie zostało stworzone,od czego jest wyżej? od kogo?

Re: BÓG-WRÓG
Mnie takie tematy obezwładniają. Nie mam w sobie stanowczości, by zająć tak klarowne stanowisko. Wiem, że suma sumarum jestem poganką, ale bierze mnie czasem słabość, że nie mam w sobie szlachetnej religio-ufności, zapalająca iskra krąży gdzieś obok mnie... Zbyt wiele we mnie intencjonalnych braków czy czegoś tam, by uchwycić Absolut jako stan umysłu. Przyjmuję do wiadomości ewolucję, ona wyjaśnia i nasze zachowania, stany emocjonalne i naszą fizjologię...
Re: BÓG-WRÓG
Ewolucja zależy od środowiska. Bogowie na Olimpie żarli nektar i ambrozję, oddychali czystym powietrzem, to i ewoluowali w wyższe istoty 

- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: BÓG-WRÓG
Przy takim "zyciu" to raczej mozna zleniwiec zamiast sie rozwinac.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: BÓG-WRÓG
Bozie z Olimpu rozwijały się, kiedy wojowały i knuły spiski i intrygi przeciwko sobie na górze i przeciwko śmiertelnikom na dole.
Jaskiniowcy rozwijali inteligencję, kiedy zaczęli polować stadnie na mięso i siebie nawzajem. Neandertalczyków zjedli. No i mamy na świecie, to co mamy.
Jaskiniowcy rozwijali inteligencję, kiedy zaczęli polować stadnie na mięso i siebie nawzajem. Neandertalczyków zjedli. No i mamy na świecie, to co mamy.
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: sob lis 16, 2019 7:32 pm
- płeć: mężczyzna
Re: BÓG-WRÓG
Bredzisz...
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: BÓG-WRÓG
Obydwaj mocno odpłynęliście.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: BÓG-WRÓG
Zaprezentujesz swój pogląd na Boga i wiarę?
Re: BÓG-WRÓG
No to jak będzie z tym życiem pozagrobowym i rajem wiecznym?

- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: BÓG-WRÓG
Nie czuję takiej potrzeby. Pływaj sobie sam.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: sob lis 16, 2019 7:32 pm
- płeć: mężczyzna
Re: BÓG-WRÓG
Cieszę się, że zrozumiałeśbezsensick2 pisze: ↑wt maja 19, 2020 2:54 pm
Przecież wszystko nie istnieje według Ciebie...o jakim więc życiu pozagrobowym mówisz...wszystko nie istnieje nie będzie też raju...

Bóg by wszystko inaczej urządził...

Re: BÓG-WRÓG
Wbrew pozorom to jest zimna i twarda rzeczywistość a nie odlot.
Re: BÓG-WRÓG
Część schizofreników słyszy głosy, których pochodzenie leży w defekcie mózgu natomiast jakiś ich procent tutaj trudno jest to określić słyszy głos Boga oraz być może jeszcze jakichś innych istot demonów aniołów tu również trudno to zdiagnozować. Żyjemy w czasach ostatecznych i Bóg przemawia to wielu osób wybranych.
W cierpieniu krystalizuje się i pięknieje dusza ludzka, Bóg mógł stworzyć inaczej świat bez cierpienia od razu jednak po prostu nie chciał i taka jest prawda.
W cierpieniu krystalizuje się i pięknieje dusza ludzka, Bóg mógł stworzyć inaczej świat bez cierpienia od razu jednak po prostu nie chciał i taka jest prawda.