Uczucie nadziei
Moderator: moderatorzy
Uczucie nadziei
Czy mieliście też tak, że w głębokiej psychozie znikło u was uczucie nadziei? Jest to taki stan, że ma się poczucie że nigdy nie wyzwoli się z tej podniesionej losowości zdarzeń w chorobie.
Re: Uczucie nadziei
Były takie czasy, że ze swoją chorobą i psychiką szarpałem się dosłownie jak ryba złapana w sieć! ...albo inne dzikie zwierzę w sieci!!
Nie miałem wtedy dosłownie wszystkiego, by rozważać, czy miałem wtedy jakąś nadzieję!
Na pewno miałem wolę życia!
Nie miałem wtedy dosłownie wszystkiego, by rozważać, czy miałem wtedy jakąś nadzieję!
Na pewno miałem wolę życia!
Re: Uczucie nadziei
Mi choroba odebrała nadzieję na pewnym jej etapie, później nadzieja wróciła.
Obecnie nie mam zmienionej świadomości i psychozą i lekami, ale na niższym poziomie czyli percepcji musiałem poświęcić odczuwanie emocji w zamian za możliwość funkcjonowania na lekach. Nie podoba mi się to ale inaczej nie mogłem programować.
Uczę się OpenGL z sukcesami, ale bez emocji kieruję się zasadą wzajemności czyli ktoś mi coś daje to i ja mu oddaję, ktoś się ze mną pokłóci to i ja się z nim pokłócę, dla mnie jest to równanie które musi wyjść na zero.
Obecnie nie mam zmienionej świadomości i psychozą i lekami, ale na niższym poziomie czyli percepcji musiałem poświęcić odczuwanie emocji w zamian za możliwość funkcjonowania na lekach. Nie podoba mi się to ale inaczej nie mogłem programować.
Uczę się OpenGL z sukcesami, ale bez emocji kieruję się zasadą wzajemności czyli ktoś mi coś daje to i ja mu oddaję, ktoś się ze mną pokłóci to i ja się z nim pokłócę, dla mnie jest to równanie które musi wyjść na zero.
- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2953
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Uczucie nadziei
W psychozie czekałem na śmierć nie mając żadnej nadzieji że to się kiedyś skończy.Dzisiaj jest dla mnie czymś niezwykłym że w stanie jakim byłem wytrzymałem w sumie 4 lata.Dzisiaj niezniósł bym chyba nawet jednego dnia z urojeniami o takiej samej treści.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Re: Uczucie nadziei
Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość.
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=298
z nich zaś największa jest miłość.
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=298
Re: Uczucie nadziei
U mnie podczas psychozy też wystąpiło zwątpienie do tego stopnia że miałem próbę samobójczą ale teraz pojawiła się mała iskierka nadziei tylko jak pokochać życie kiedy boję się ludzi
Re: Uczucie nadziei
jak w pierwszym poście ale do końca nie zanikło.
Największym przejawem geniuszu kobiety jest miłość macierzyńska.
Re: Uczucie nadziei
Ja podmieniłem nadzieję na intrygę i YOLO.
- dzwonkowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 1315
- Rejestracja: pn paź 31, 2016 4:51 pm
- Status: schizofrenik - rezydent
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: poczekalnia życia
Re: Uczucie nadziei
Podczas jednej psychozy miałem uczucie beznadziei i depresję, bo byłem w tamtej psychozie potępieńcem.
Inna psychoza to szaleństwo jakichś obcych myśli w mojej głowie - i wtedy wydawało się, że ten stan będzie trwał wiecznie.
Inna psychoza to szaleństwo jakichś obcych myśli w mojej głowie - i wtedy wydawało się, że ten stan będzie trwał wiecznie.
Każdy dźwiga własny schiz.