O reinkarnacji
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: O reinkarnacji
Nie ma żadnych paradoksów, jest tylko ludzka ignorancja.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: O reinkarnacji
Której wyrazem może być też szukanie siebie w innych wcieleniach.Kamil Kończak pisze:Nie ma żadnych paradoksów, jest tylko ludzka ignorancja.
A tam ZAWSZE druga dusza równa mi. Nie ma tak dobrze.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 18813
- Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: bla bla
- Lokalizacja: Brak
Re: O reinkarnacji
Bo dusza jako byt trwały nie istnieje. Wszystkie nasze przymioty są tymczasowe, wszystko się zmienia. Gdyby dusza była trwała, i krążyła w kole narodzin i śmierci mielibyśmy nad sobą władzę, i wątpię, że jakieś dziecko urodziłoby się np. bez czaszki, i w takich przypadkach jestem za bezbolesną aborcją. Gdybyśmy mieli jedno życie, przypisaną duszę, nie goniłyby nas myśli, emocje byłyby prostolinijne, i choroba duszy (schizofrenia) nie miałaby szansy na zaistnienie. Tutaj również takie anomalie jak paskudne zbrodnie i podziały nie powinny istnieć. Ludzie nie wiedzą skąd przyszli i gdzie idą, stąd wynika lęk. Mówi się, że tu i teraz daje ulgę, ale to też jest zanik postrzegania przeszłości, teraźniejszości i przyszłości przynajmniej w kategorii cierpienia co do egzystencji. Nie ma żadnego problemu jeśli jesteśmy sami sobie szefem, kiedy znamy zasady działania, tego co przynosi ból, a co szczęście.
nic
Re: O reinkarnacji
Chyba co innego rozumiemy pod pojęciem "dusza".
Jeżeli dusza jest nietrwała, to znaczy, że po śmierci nie ma nic, a tylko komuś innemu tak się jawi.
Naprawdę każdy z nas zmarły ma wyłączoną rzeczywistość i zablokowane istnienie i nic na to nie pomoże.
Reszta rzeczywistości to pozory, tak jak pozory dla tych nowych nie narodzonych - nasze obecne życie.
Jedno i drugie nie zazębia się w żaden sposób.
Jeżeli dusza jest nietrwała, to znaczy, że po śmierci nie ma nic, a tylko komuś innemu tak się jawi.
Naprawdę każdy z nas zmarły ma wyłączoną rzeczywistość i zablokowane istnienie i nic na to nie pomoże.
Reszta rzeczywistości to pozory, tak jak pozory dla tych nowych nie narodzonych - nasze obecne życie.
Jedno i drugie nie zazębia się w żaden sposób.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 18813
- Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: bla bla
- Lokalizacja: Brak
Re: O reinkarnacji
Dusza jako byt trwały, który ma trafić do nieba, to eternalizm, i tutaj jest tylko jedna opcja. Z kolei mówisz o nihilizmie, który zakłada to, że życie jest np zbiorem przypadków i istnieje tylko chwilowo. Ciało jest chwilowe, jednak umysł nie ma ani początku ani końca. Eternalizm, jest bardzo przywiązany do tego życia i swojej postaci. Myśli, że to życie jest ostateczne. Jednak ostateczna rzeczywistość widoczna w każdej chwili, mówi o przemijaniu, pojawianiu i znikaniu. W ostatecznym rozrachunku pojawianie się i znikanie też nie ma miejsca, wszystko jest manifestacją umysłu.
nic
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: O reinkarnacji
karuna pisze:Bo dusza jako byt trwały nie istnieje. Wszystkie nasze przymioty są tymczasowe, wszystko się zmienia. Gdyby dusza była trwała, i krążyła w kole narodzin i śmierci mielibyśmy nad sobą władzę,
Skąd wiesz, że nie istnieje skoro logika dowodzi, że aby było oświecenie i wyzwolenie coś musi się wyzwolić z czasu i przestrzeni, z kręgu narodzin i śmierci i to coś musi być wieczną, trwałą, niezniszczalną esencją.
Nie mamy nad sobą władzy, ponieważ dusza stała się niewolnicą umysłu a to umysł popełnia karmę i dusza musi podązać za skutkami czynów umysłu i swojej karmy w tym świecie. To całkowicie logiczne.
Jeśli nie ma duszy to nie ma wyzwolenia tylko wieczne koło narodzin i śmierci a to nieprawda. Bo wtedy żadne nauki Buddy nie miałyby sensu i byłyby tylko filozofią jak żyć lepiej i mniej cierpieć a nie aby całkowicie się wyzwolić z kręgu narodzin i śmierci.
Jednak jest szansa aby zacząć uwalniać duszę z kajdan umysłu i do tego służy medytaja i duchowa ścieżka.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: O reinkarnacji
To jest materialne.karuna pisze:W ostatecznym rozrachunku pojawianie się i znikanie też nie ma miejsca, wszystko jest manifestacją umysłu.
To jeszcze bardzo powierzchowne podejście.
Tak jak pojęcie "życia", "społeczeństwa", które to pojęcia stosuje się niezależnie od istnienia jednostek.
Chrześcijańskie pojęcie duszy dotyczy tego czegoś niematerialnego i najbardziej osobistego, co sprawia, że zmarli nie są innymi ludźmi tu i teraz, a my nie jesteśmy dawniejszymi zmarłymi.