Kard. Stanisław Dziwisz święci serwery

[moi]

Myślę, że wszyscy ludzie mają dostęp do tej wiedzy, tylko zapomnieli jak się nią posługiwać. Fałszywa etyka i fałszywa moralność zastąpiły prawdziwe wartości.

Pozdrawiam.m.

[unreal]

Posiadanie wielu partnerów to jeszcze nie jest brak moralności.

Żadne pojęcie nie zostało tak przeinaczone na Zachodzie, jak tantra. W Indiach seksualne praktyki bardzo rzadko są zalecane. To New Age sprowadził tantrę do seksu.

Tantra (jakbyś nie widział) to nie tylko praca z ciałem, ale także z umysłem. Przede wszystkim z umysłem.

Wiem.

Brak moralności to obrażanie kogoś bez powodu, sianie zamętu, mowa nienawiści.

O, i tu wreszcie mądrze piszesz.

[moi]

Cieszę się, że się ze mną zgadzasz

Pozdrawiam.m.

[Kamil Kończak]

Myślę, że wszyscy ludzie mają dostęp do tej wiedzy, tylko zapomnieli jak się nią posługiwać. Fałszywa etyka i fałszywa moralność zastąpiły prawdziwe wartości.

Pozdrawiam.m.

To co dla jednego jest prawdziwe dla drugiego może być fałszywe. Myślę że niepotrzebnie podajesz coś autorytarnie jako Prawdę powszechną skoro wielu ludzi uważa posiadanie wielu partnerów za niemoralne. Nie oceniam teraz preferencji seksualnych tylko mówię że dla wielu ludzi to Prawdą nie jest.

[moi]

Nie jesteśmy łabędziami i dzioborożcami, by łączyć się w pary tylko raz w życiu (choć są i z tego korzyści). To prawda z poziomu biologii. Rozwody też wymyślili ludzie, nie bogowie.

Pozdrawiam.m.

[Kamil Kończak]

Nie jesteśmy łabędziami i dzioborożcami, by łączyć się w pary tylko raz w życiu (choć są i z tego korzyści). To prawda z poziomu biologii. Rozwody też wymyślili ludzie, nie bogowie.

Pozdrawiam.m.

Każdy ma inne poglądy i na podstawie tych poglądów ustala sobie swoje własne Prawdy. Biologia nie jest nauką absolutną, bada tylko wycinek tego kim człowiek jest, redukuje go do fizycznego poziomu chociaż wiadomo, że nie istnieje tylko ten poziom. Więc rozwody tym bardziej świadczą, że nie kieruje nami tylko biologia - może to być różnica charakterów a może mieć miejsce wtedy kiedy ciało drugiego człowieka się nam znudzi i pojawi się "lepszy" towar.

W każdym razie źle zrozumiałem bo myślałem że chodzi Ci o wielu partnerów na raz. Tak czy inaczej każdy człowiek w głębi pragnie tego jednego partnera a że źle wybiera to tylko świadczy o naszej niedojrzałości i o tym, że kierujemy się impulsami chwili. Wielu różnych powodów dotyczy.

Ale wielość parnerów wg mnie zawsze świadczy o naszej porażce i niedojrzałości. Poza tym rozwój rozwodowi nierówny - są osoby które mogą się rozstać w zgodzie i utrzymywać znajomość.

[zbyszek]

Żyjemy w wolnym kraju i każdy ma prawo pisać to co chce jeśli nie przekracza pewnej granicy ...

Dokładnie ! A w którym miejscu leży granica w przypadku wiary ? Moim zdaniem ludzie wierzący silnie wiążą rytuały i wiarę ze swoimi uczuciami dotyczącymi ogólnej wizji świata, swojego w nim miejsca, sensu własnego bytu, etc. Trudno powiedzieć, że te uczucia, które kształują postawę człowieka w jego działaniach są niepotrzebne. A przecież nadają jej one nierzadko szlachtność i głębię.

Cóż, że powiązanie niektórych rytuałów i wyobrażeń z tymi uczuciami bywa niefortunne, a często po prostu bałamutne. Jeśli naśmiewasz się z pokrapiania wodą serwerów obrażasz także szlachtne uczucia człowieka, który wiąże z nimi swoją wizję świata i jego godność.

Moim zdaniem nie ma dobrego rozwiązania tego dylematu, lecz:

1. powinniśmy pisząc o pokrapianiu przynajmniej nie ignorować uczuć, jakie słusznie lub nie wiążą z nim inni.
2. osoby wierzące powinny zaakceptować fakt, że najświętszy rytuał może się komuś drugiemu wydać śmieszny, co niekoniecznie oznacza agresję wobec jego osoby.

Ad.1 Mam wrażenie, że w polskiej scenie medialnej pielęgnuje się niekiedy programowo takie ignorowanie uczuć pod rzekomym hasłem polemiki z religią, lecz w rzeczywistości to nie jest polemika. Ona nikogo nie przekona i jest na poziomie argumentu jedynie "biciem piany".

[Niemamnie]

Pokropienie wodą serwerów jest dość nieszkodliwe.

[zbyszek]

Tonie woda jest szkodliwa, lecz fanatyzm, który może tak się objawiać.

[Niemamnie]

Miejscem fanatyków są szpitale psychiatryczne.

Fanatyzm to już skrajna postać obsesji religijnych.

[zbyszek]

Nie, to nieprawda. Fanatyzm to nie choroba psychiczna. Większość osób zdrowych psychicznie jest podatna na fanatyzm. Wystarczy działanie odpowiednio nakierowanej propagandy oraz nie aż tak szerokie spojrzenie na świat i mamy fanatyzm.

[Niemamnie]

Z religią jak z alkoholem który jest społecznie akceptowanym narkotykiem.

[Kamil Kończak]

Jeśli naśmiewasz się z pokrapiania wodą serwerów obrażasz także szlachtne uczucia człowieka, który wiąże z nimi swoją wizję świata i jego godność.

Dla mnie takie rytuały są jawnym naśmiewaniem się i jawną drwiną ze mnie i z osób podobnie myślących. Bo są dowodem dla takich ludzi jak ja, że ktoś traktuje nas wielu jako osoby o bardzo niskim poziomie świadomości i każe się nam na to patrzeć i szanować jako element polskiej państwowości która wg wielu powinna być świecka.


Więc są obrazą mojej godności. Dlaczego tylko osoby utożsamiajace się z religią mają mieć uczucia? A ja nie mam uczuć i swojej wizji świata, i mnie tamta wizja nie może obrażać i moich szlachetnych uczuć? Dlaczego szlachetność ma stać tylko po stronie katolików?

Rozumiem, że za katolikami stoi moloch religijny więc ich uczucia są bardziej chronione?

[Wspaniale]

Dla mnie takie rytuały są jawnym naśmiewaniem się i jawną drwiną ze mnie i z osób podobnie myślących.

Zgadzam się. Z tym jak ze 'sztuką', na przykład performance. Dla mnie śmieszne jest robienie kupy na wycieraczce i nazywanie tego 'instalacją'. Moja reakcja jest obraźliwa dla 'artystów', bo oni w to wierzą, co robią, bo to ma głębię. Taką samą głębię ma chlapanie wodą przez "dostojnika" za pomocą miotły miejsc czy sprzętów, 'by bóg je chronił'.

[Kamil Kończak]

Zbyszek chyba nie do końca zrozumiał, że moja krytyka dotyczyła obecności religijnych rytuałów w przestrzeni publicznej, która dla wielu Polaków powinna być świecka.

[cezary123]

moja krytyka dotyczyła obecności religijnych rytuałów w przestrzeni publicznej, która dla wielu Polaków powinna być świecka.

Wyjdź jutro na miasto i pozabieraj tłumom palmy, które właśnie masowo wykupują przed Niedzielą Palmową.
A potem wyjaśnij im, że to co robią jest śmieszne i niepotrzebne.
Zobaczymy co na to powiedzą.

[Kamil Kończak]

Gdybyś przeczytał moje wcześniejsze posty wiedziałbyś, że pisałem że nie przeszkadzają mi religijne praktyki jeśli nie dotyczą one budynków użyteczności publicznej takich jak szkoły, uczelnie, urzędy czy Sejm. Pisałem, że każdy ma prawo do swoich pochodów czy to będzie droga krzyżowa, święto bożego ciała czy marsz ateistów, buddystów czy osób homoseksualnych.

[cezary123]

Pokropienie wodą serwerów jest dość nieszkodliwe.

O ile nie wywoła się zwarcia. Komputery nie są zbyt zadowolone.

[cezary123]

Nie jesteśmy łabędziami i dzioborożcami, by łączyć się w pary tylko raz w życiu (choć są i z tego korzyści). To prawda z poziomu biologii. Rozwody też wymyślili ludzie, nie bogowie.

Pozdrawiam.m.

Jeszcze, żeby dusza ukochanej osoby wędrowała po tych innych ciałach w ślad za chucią. Teraz w tej formie mnie bierze, teraz w tamtym ciele
Wtedy byłoby moralnie.
Inny człowiek - żadna moralność.

[moi]

Na pewnym poziomie nie różnimy się od zwierząt. A jednak raczej wybieramy wierność i opiekę nad jedną, nie wieloma osobami. Po prostu, oprócz biologii, istnieją w nas inne rodzaje motywacji.

A co do reinkarnacji, to proszę - odpuść sobie Cezary. Piszesz o tym z przekąsem, bo nie rozumiesz, że nie człowiek się reinkarnuje, tylko jego karma. A to zupełnie co innego. Żeby to zrozumieć, trzeba naprawdę sporo czasu na to poświęcić, niektórzy mówią nawet, że całe życie. Nie wypaczaj więc idei czegoś, o czym tylko słyszałeś.

Ja nie nabijam się i nie rozkminiam dogmatu o niepokalanym poczęciu, bo (chociaż dla mnie to absurd) zdaję sobie sprawę, ze wielu rzeczy mogę nie rozumieć

Pozdrawiam.m.