Nie mam wrażenia, że JudasHonor do czegokolwiek tu kogokolwiek namawia czy coś innym wmawia. Pisze po prostu o tym, co mu pomogło. I pisał o tym, jak radzić sobie z negatywnymi myślami.moi pisze:Niestety, Judas, zgadzam się z Jojo - w sposób zawoalowany namawiasz do odstawienia leków. Ja, podobnie jak Jojo, za każdym razem, gdy odstawiam leki, mam nawrót psychozy. Doświadczałam też psychoz na źle dobranych lekach. Obecnie czuję się bardzo dobrze, bo mam dobrze dobrane leki.
Daleka byłabym od wmawiania innym, że samą siłą woli i pracą nad sobą są w stanie zwalczyć omamy i urojenia.
Pozdrawiam.m.
Prawda o psychiatrii
Moderator: moderatorzy
Re: Prawda o psychiatrii
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Prawda o psychiatrii
No właśnie, ale niektórzy nie potrafią albo nie chcą tego zrozumieć i wolą traktować innych jak małe dzieci, a gdy ktoś wam poradzi np. 'zwiększ sobie dawki leków i nie słuchaj głupiego lekarza - on/a za twój stan psychiczny nie jest odpowiedzialny' to nie ma takich reakcji i obaw, że może to komuś zaszkodzić. Opis jak komuś udało się kontrolować i nie dopuścić do takich stanów psychotycznych jest już "wmawianiem" innym "domowych" metod terapeutycznych, które na pewno innym nie pomogą, gdyż nie ma na to recepty i wyłącznie "dobrze dobrany lek" może was ocalić.Joanna_s pisze:Nie mam wrażenia, że JudasHonor do czegokolwiek tu kogokolwiek namawia czy coś innym wmawia. Pisze po prostu o tym, co mu pomogło. I pisał o tym, jak radzić sobie z negatywnymi myślami.moi pisze:Niestety, Judas, zgadzam się z Jojo - w sposób zawoalowany namawiasz do odstawienia leków. Ja, podobnie jak Jojo, za każdym razem, gdy odstawiam leki, mam nawrót psychozy. Doświadczałam też psychoz na źle dobranych lekach. Obecnie czuję się bardzo dobrze, bo mam dobrze dobrane leki.
Daleka byłabym od wmawiania innym, że samą siłą woli i pracą nad sobą są w stanie zwalczyć omamy i urojenia.
Pozdrawiam.m.

''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
- JudasHonor
- moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Prawda o psychiatrii
Ja namawiam do odstawiania leków ?
Jeśli póki co nie masz samokontroli to broń Boże nie odstawiaj leki. Bo tylko sobie biedy narobisz. Ba, ja gdy brałem leki to nawet samemu sobie podwyższałem dawkę gdy było ze mną gorzej. A to dlatego, że wiedziałem, że potrwa to góra tydzień, dwa po czym wszystko wróci do normy i wrócę do poprzedniej dawki. Natomiast jeśli poskarżył bym się lekarzowi na mój stan, to ten zwiekszył by mi dawkę na pół roku albo rok.
Są tworzone teorie jakoby choroba psychiczna miała u swych podstaw jakieś chemiczne a może i nawet kosmiczne źródła. Że w mózgu wydziela się jakaś substancja co później przedostaje się do umysłu i namawia do złego, krytykuje, poniża, itp. Bzdura !
Choroba psych. to Twoje myśli, samoocena, system wartości, światopogląd, to ten nie prawdziwy świat, który tworzysz w umyśle. Jesli ktoś uważa, że jest inaczej to niech mi odpowie wyraźnie na pytanie: Co jest Twoim źródłem choroby ?
Jeśli póki co nie masz samokontroli to broń Boże nie odstawiaj leki. Bo tylko sobie biedy narobisz. Ba, ja gdy brałem leki to nawet samemu sobie podwyższałem dawkę gdy było ze mną gorzej. A to dlatego, że wiedziałem, że potrwa to góra tydzień, dwa po czym wszystko wróci do normy i wrócę do poprzedniej dawki. Natomiast jeśli poskarżył bym się lekarzowi na mój stan, to ten zwiekszył by mi dawkę na pół roku albo rok.
Są tworzone teorie jakoby choroba psychiczna miała u swych podstaw jakieś chemiczne a może i nawet kosmiczne źródła. Że w mózgu wydziela się jakaś substancja co później przedostaje się do umysłu i namawia do złego, krytykuje, poniża, itp. Bzdura !
Choroba psych. to Twoje myśli, samoocena, system wartości, światopogląd, to ten nie prawdziwy świat, który tworzysz w umyśle. Jesli ktoś uważa, że jest inaczej to niech mi odpowie wyraźnie na pytanie: Co jest Twoim źródłem choroby ?
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Prawda o psychiatrii
Moim zdaniem chorobę tworzą czynniki zarówno egzogenne, jak i endogenne. Jednak teorię, że za pomocą metod psychologicznych można wyleczyć się z urojeń i omamów włożyłabym między bajki. Moim zdaniem, Ty - Judas i Joanna mieliście szczęście, bo nie mieliście nawrotu, objawy ustąpiły samoistnie (co się zdarza), zbiegło się to w czasie ze stosowanymi przez Was metodami autoterapeutycznymi.
Schizo, moim zdaniem tylko lekarz powinien decydować o doborze leków, jak i wysokości dawki. Ja w porozumieniu ze swoim lekarzem mam zwiększać dawkę, gdyby coś się działo. Lekarka podała mi wysokość dawki optymalnej, terapeutycznej, jak i najwyższej, żebym leku nie przedawkowała. Większość lekarzy tak właśnie robi, doradzają swoim pacjentom, żeby zwiększyli dawkę, gdyby coś się działo. Moim zdaniem to najlepsze zabezpieczenie przed nawrotem psychozy, szczególnie wtedy, gdy objawy się zaostrzają.
Pozdrawiam.m.
Schizo, moim zdaniem tylko lekarz powinien decydować o doborze leków, jak i wysokości dawki. Ja w porozumieniu ze swoim lekarzem mam zwiększać dawkę, gdyby coś się działo. Lekarka podała mi wysokość dawki optymalnej, terapeutycznej, jak i najwyższej, żebym leku nie przedawkowała. Większość lekarzy tak właśnie robi, doradzają swoim pacjentom, żeby zwiększyli dawkę, gdyby coś się działo. Moim zdaniem to najlepsze zabezpieczenie przed nawrotem psychozy, szczególnie wtedy, gdy objawy się zaostrzają.
Pozdrawiam.m.
Re: Prawda o psychiatrii
Bardzo ciekawe stwierdzenie. Ale nie uważasz, że bardzo tajemnicze?moi pisze:samoistnie

-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Prawda o psychiatrii
A nawet nieprawdopodobne.Petruccio pisze:Bardzo ciekawe stwierdzenie. Ale nie uważasz, że bardzo tajemnicze?moi pisze:samoistnie
@Moi gdybym tak słuchała psychiatrów to pewnie miałabym te nawroty, jednak ja przez większość czasu "leczenia" psychotropów nie brałam (a kiedy brałam to niższe dawki niż przepisywane) i aktualnie też dobrze się czuję - odstawiłam je w styczniu i nie zamierzam już nigdy do nich wracać. Nie mam żadnego powodu aby się "zalekowywać", a profilaktycznie to można sobie czasem brać co najwyżej witaminki czy jakieś suple.

''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Re: Prawda o psychiatrii
Z tego co piszesz, jesteś zdrowa. Być może miałaś epizod psychotyczny nie wiadomo czym spowodowany - nie wnikam w to. Co dzisiaj sprawia, że krążysz wokół schizofrenii (poza korzyściami finansowymi w postaci renty w wyniku błędnie postawionej diagnozy, z czym się zgadzasz), której za chorobę w ogóle nie uważasz?Schizo pisze: aktualnie też dobrze się czuję - odstawiłam je w styczniu i nie zamierzam już nigdy do nich wracać. Nie mam żadnego powodu aby się "zalekowywać
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Prawda o psychiatrii
Nie, tobie się wydaje, że diagnoza psych. jest chorobą mózgu [co jest absurdem i będzie nim dopóki nikt nie udowodni, iż jest inaczej i wprowadzi testów by można było rzeczywiście potwierdzić pseudonaukowe diagnozy - aktualnie można te wszystkie "teorie" wsadzić między bajki] i że twoja diagnoza jest słuszna bo nie jesteś w stanie odstawić "leków", a jeśli tylko zauważysz, że ktoś je rzucił zaczynasz wypisywać te nudne już bzdury. Zapewne jedynie "stałe krążenie wewnątrz aptek czy szpitali" mogłoby gwarantować innym [niezrozumiałe dla ciebie - nie są w końcu lekomanami, więc cóż tutaj w ogóle robią?
] zainteresowanie się psychiatrią oraz schizofrenią. 
PS. A te twoje docinki "rentowe" mam w... poważaniu. ;]

PS. A te twoje docinki "rentowe" mam w... poważaniu. ;]
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Re: Prawda o psychiatrii
Pytanie brzmi, co tu robisz skoro jesteś zdrowa?
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Prawda o psychiatrii
Co w tym jest tajemniczego? Moja mama miała torbiel na narządach wewnętrznych, groziła jej poważna operacja. Torbiel znikła samoistnie, jak powiedział lekarz. Podobnie jest z objawami chorób nerwowych i psychicznych. Czasami można wykryć przyczynę, ale często takie objawy pojwiają się i znikają właśnie samoistnie.Petruccio pisze:Bardzo ciekawe stwierdzenie. Ale nie uważasz, że bardzo tajemnicze?moi pisze:samoistnie
Pozdrawiam.m.
Re: Prawda o psychiatrii
Łuszczyca - jak najbardziej fizycznie widoczna - ma podłoże psychiczne i potrafi nawet po latach bezskutecznego leczenia zniknąć albo się na nowo pojawić samoistnie, choć przyczyna jest jak najbardziej w jednym i drugim przypadku.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Prawda o psychiatrii
Proszę Cię, w ten sposób można podważyć wszystko. W medycynie są znane przypadki samoistnego ustępowania lub pojawiania się objawów różnych chorób. Ty tego nie akceptujesz. Za to współczesna medycyna - tak.
Pozdrawiam.m.
Pozdrawiam.m.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Prawda o psychiatrii
Nie są samoistne, ważny jest efekt placebo (wiara chorych w siebie oraz w skuteczność leczenia) i samo pozytywne nastawienie, psychiczny stan pacjenta (np. jego optymizm przed operacją - zaufanie do lekarza, który ją wykona i że się uda, wiara w możliwość wyleczenia) - każdy lekarz ci to powie.moi pisze:Proszę Cię, w ten sposób można podważyć wszystko. W medycynie są znane przypadki samoistnego ustępowania lub pojawiania się objawów różnych chorób. Ty tego nie akceptujesz. Za to współczesna medycyna - tak.

Twoje poprzednie porównanie było nietrafne, upraszczasz wszystko jak typowy psychiatra-ignorant. Jeśli okazałoby się kiedyś w przyszłości, że w zaburzeniach psychicznych rzeczywiście stwierdza się zmiany biochemii mózgu byłby to jedynie dowód na skutek, a nie przyczynę - przyczyny są zawsze PSYCHICZNE, inaczej mówilibyśmy tutaj o chorobach neurologicznych. Jak dotąd nie stwierdzono takich zmian m.in. w schizofrenii i nie można jej uznać za chorobę, skoro diagnozę psychiatryczną stawia się po rozmowie z pacjentem (wykluczając przyczyny organiczne, jak uszkodzenie mózgu itd.), a jak wiemy wiele chorób fizycznych i leków/narkotyków może wywołać podobne stany psychiczne, więc błędne jest założenie, iż w "schizofrenii" nagle i samoistnie pojawiły się jakieś niewykrywalne zmiany, gdyż np. ktoś inny wpadł w psychozę po kokainie, która głównie tę dopaminę zaburza albo przez inne substancje chemiczne. I jeszcze jedno: jak wyjaśnisz tzw. "psychozę lekooporną" lub omamy u osoby chorej na np. parkinsona (prawdziwy, a nie ten czasowy spowodowany lekami neuroleptycznymi, który ustępuje po ich odstawieniu), w którym dopaminy brak?

Edit: Czytałam kiedyś artykuł na temat teorii pewnego neurobiologa, który był przekonany, że psychopaci (zaburzenie osobowości) mają jakieś zmiany w płacie czołowym i jakiś czas później sam zrobił sobie badania mózgu... Wyszły u niego opisane wcześniej zmiany (lub bardzo podobne), więc szybko się wycofał z głoszenia swojej "teorii" i stwierdził, iż główne przyczyny tego typu zaburzeń są psychiczne, warunki społeczne i że nie ma to jednak związku z budową mózgu.

''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Prawda o psychiatrii
To, że zmiany w płacie czołowym prowadzą do zaburzeń zachowania, to akurat prawda. Czytałam artykuł na temat ofiar wypadków, które doznały takich uszkodzeń w płacie czołowym i nie były już w stanie postępować zgodnie z zasadami etycznymi. Tzn. teoretycznie rozumiały co jest dobre, co złe, jednak nie potrafiły tej wiedzy zastosować w praktyce. Zmieniło się takzę i ch zachowanie: stały się wybuchowe, nadpobudliwe, agresywne.Schizo pisze: Edit: Czytałam kiedyś artykuł na temat teorii pewnego neurobiologa, który był przekonany, że psychopaci (zaburzenie osobowości) mają jakieś zmiany w płacie czołowym i jakiś czas później sam zrobił sobie badania mózgu... Wyszły u niego opisane wcześniej zmiany (lub bardzo podobne), więc szybko się wycofał z głoszenia swojej "teorii" i stwierdził, iż główne przyczyny tego typu zaburzeń są psychiczne, warunki społeczne i że nie ma to jednak związku z budową mózgu.
I proszę Cię - daruj sobie porównania typu "psychiatra-ignorant", jeśli chcesz z kimś rozmawiać na tym forum. W moim mniemaniu też masz wiele braków, ale nie daję upustu swoim krytycznym uwagom w stosunku do Ciebie, bo wiem, że to do niczego nie prowadzi. Więc i Ciebie proszę o rozsądny dobór epitetów w stosunku do innych współrozmówców.
Pozdrawiam.m.
- JudasHonor
- moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Prawda o psychiatrii
Szkoda, że płat czołowy nigdy nie deformuje się tak, by odczuwać ciągłą rozkosz.
Morał jest taki, że powodem choroby jest nie branie leków.
Morał jest taki, że powodem choroby jest nie branie leków.
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Prawda o psychiatrii
Nie ma to nic wspólnego z rozwojem zaburzenia osobowości, o którym pisałam - tamci ludzie mieli naturalnie tak ukształtowany mózg, a nie uszkodzenia powypadkowe prowadzące do nagłej zmiany zachowania, więc "teoria" naukowca była błędna (sam miał takie właśnie zmiany, ale diagnozy psychiatrycznej już nie dostał).moi pisze:To, że zmiany w płacie czołowym prowadzą do zaburzeń zachowania, to akurat prawda. Czytałam artykuł na temat ofiar wypadków, które doznały takich uszkodzeń w płacie czołowym i nie były już w stanie postępować zgodnie z zasadami etycznymi. Tzn. teoretycznie rozumiały co jest dobre, co złe, jednak nie potrafiły tej wiedzy zastosować w praktyce. Zmieniło się takzę i ch zachowanie: stały się wybuchowe, nadpobudliwe, agresywne.

To forum nie jest konkursem pisarskim i kiedy wypowiadasz się na temat nauki daruj sobie kwieciste wypowiedzi, które nie zmienią tego, że te ich "teorie" nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości. Faktu posiadania przez m.in. ciebie prawie zerowej wiedzy o neurologii (i nazywanie psychoterapii zaburzeń nieorganicznych "domowymi metodami"), nieprzedstawienia naukowych danych na te tematy, ani też wyników badań mogących potwierdzić twoje tezy (oraz hipotezy psychiatrów-ignorantów) nie zmienią tanie chwyty retoryczne i argumenty, że ktoś napisał post w gorszym stylu niż laureaci nobla literackiego.moi pisze:I proszę Cię - daruj sobie porównania typu "psychiatra-ignorant", jeśli chcesz z kimś rozmawiać na tym forum. W moim mniemaniu też masz wiele braków, ale nie daję upustu swoim krytycznym uwagom w stosunku do Ciebie, bo wiem, że to do niczego nie prowadzi. Więc i Ciebie proszę o rozsądny dobór epitetów w stosunku do innych współrozmówców.

I proszę bardzo: możesz nawet ten post usunąć by "udowodnić", że teksty typu: "ktoś stwierdził, że pomogły mu neuroleptyki i nie przeszkadzają mu ich skutki uboczne" itp. są całą "naukową" wiedzą bio-psychiatrii tworzącej takie dopaminowe dogmaty dla zysku ze sprzedaży leków 'przeciwpsychotycznych' oraz zmuszania innych do leczenia i usprawiedliwiania swoich praktyk "chorobą" niezbadanego mózgu [wykrytą chyba 'magicznie' podczas rozmowy dr. psychiatry z pacjentem]...
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Prawda o psychiatrii
Prosiłam Cię tylko o nieużywanie obraźliwych epitetów w stosunku do innych współrozmówców, a nie o tworzenie epistoły na mój temat i stanu mojej wiedzy, daruj sobie. Jeśli chcesz na ten temat porozmawiać - zapraszam na PW.
Dostosuj się do regulaminu, a wszystko będzie ok.
Pozdrawiam.m.
Dostosuj się do regulaminu, a wszystko będzie ok.
Pozdrawiam.m.
Re: Prawda o psychiatrii
Nie podważyć, a wytłumaczyć.moi pisze:Proszę Cię, w ten sposób można podważyć wszystko.
Znane. Ale interpretować każdy może, jak chce. Ja mam swój rozum i niekoniecznie muszę się kierować zdaniem innych ludzi, bo w tym względzie nie są oni (współcześni medycy) dla mnie autorytetem.moi pisze:W medycynie są znane przypadki samoistnego ustępowania lub pojawiania się objawów różnych chorób. Ty tego nie akceptujesz. Za to współczesna medycyna - tak.

Re: Prawda o psychiatrii
Piszesz, że włożyłabyś "teorię" o skuteczności metod psychologicznych między bajki, ale właściwie na jakiej podstawie ? We wcześniejszym poście wspomniałam o tym, że w terapii psychoz stosuje się obecnie także podejście psychologiczne. Promujące takie podejście towarzystwo, the International Society for Psychological and Social Approaches to Psychosis (ISPS, Międzynarodowe Towarzystwo na rzecz Psychologicznych i Społecznych Podejść do Psychozy, www.isps.org) wydało już 17 książek i wydaje czasopismo naukowe "Psychosis: Psychological, Social and Integrative Approaches".moi pisze:Jednak teorię, że za pomocą metod psychologicznych można wyleczyć się z urojeń i omamów włożyłabym między bajki.
Do jego honorowych członków należy m.in. jeden z najbardziej znanych specjalistów od schizofrenii i psychoz, fiński psychiatra Yrjo Alanen (polski przekład jego książki "Schizofrenia. Jej przyczyny i leczenie dostosowane do potrzeb" został wydany w 2000 roku przez warszawski Instytut Psychiatrii i Neurologii). Nie masz więc żadnych podstaw dla twierdzenia, że przekonanie o sensie stosowania metod psychologicznych to tylko jakieś bajeczki, których nie warto traktować poważnie. To, że Ty jesteś święcie przekonana, że Tobie pomagają tylko neuroleptyki, niczego jeszcze nie dowodzi.
Oczywiście, że wiele osób mogłoby powiedzieć, że ja i Judas po prostu mieliśmy szczęście, że nie dostaliśmy nawrotu. Ale zaburzenia psychiczne są ściśle związane ze stanem psychicznym i sytuacją jednostki. Jeśli ktoś np. czuje się bardzo samotnie, nie pracuje, ma poważne problemy w swoich relacjach z bliskimi, negatywnie o sobie myśli, jest przygnębiony, ryzyko nawrotu jest znacznie większe.Moim zdaniem, Ty - Judas i Joanna mieliście szczęście, bo nie mieliście nawrotu, objawy ustąpiły samoistnie (co się zdarza), zbiegło się to w czasie ze stosowanymi przez Was metodami autoterapeutycznymi.
Sam fakt, że Judas, Schizo czy ja zdecydowaliśmy się na odstawienie leków, świadczy o tym, że oboje zdołaliśmy odkryć w sobie siłę psychiczną, która pozwoliła nam na podjęcie takiej decyzji, choć polscy psychiatrzy są temu zwykle bardzo przeciwni czy wręcz straszą pacjentów skutkami tego, co może się wydarzyć po odstawieniu. Także na forum wiele osób mnie straszyło i przekonywało, że robię coś bardzo groźnego i nierozsądnego. Nie przejmowałam się tym, bo wierzyłam i czułam, że mi się uda i że jestem w stanie skutecznie walczyć z negatywnymi myślami i innymi swoimi problemami. Tak więc to, co nazywasz "metodami autoterapeutycznymi", miało wielki wpływ na nasz powrót do zdrowia, na naszą wiarę, że można też bez neuroleptyków.
Wiem, że możesz się powołać chociażby na to, że Ty też próbowałaś odstawić leki i Ci się nie udawało. Ale uważam, że to wcale nie wynika z tego, że ja, Judas czy Schizo to jakieś wyjątkowe przypadki, przypadki szczęściarzy, którym się udało to, co nie może się udać zdecydowanej większości ludzi z diagnozą schizofrenii.
Czytałam wiele Twoich postów na forum (także wiele Twoich postów w Twoim wątku osobistym, ale na nie nie mogę się tu powoływać), i wiem, że jesteśmy pod wieloma względami bardzo różniącymi się osobami, z innymi doświadczeniami i podejściem do życia. Np. mam wrażenie, że Ty ufasz osobom, które uznajesz za autorytety, i jesteś życzliwie i ufnie nastawiona do psychiatrii, podczas gdy ja żadnych autorytetów nie uznaję, a do psychiatrii mam stosunek głęboko nieufny.
To psychiatrzy (nie wszyscy, ale bardzo wielu) ochoczo i gorliwie realizowali nazistowski program ludobójstwa na ludziach z diagnozą schizofrenii. To psychiatrzy z zapałem dokonywali zbrodni lobotomii, często stosując ją jako karę wobec nieposłusznych pacjentów (zob. np. "Instytucje totalne. O pacjentach szpitali psychiatrycznych i innych instytucji totalnych" Ervinga Goffmana - dodam, że to nie jest żaden "antypsychiatra", ale bardzo znany uczony ...). To psychiatrzy nadal robią ludziom elektrowstrząsy, także w Polsce (niedawno w "Wyborczej" ukazał się zachwalający elektrowstrząsy artykuł). To psychiatrzy (nie wszyscy, ale zbyt wielu) faszerują ludzi neuroleptykami, nie przejmując się tym, jak te środki na nich działają, i tym, że "przymuleni" lekami, rzekomo "leczeni" pacjenci często są głęboko nieszczęśliwymi, cierpiącymi i wyizolowanymi ludźmi, nieraz zwracającymi uwagę otoczenia już samym sposobem poruszania się (tak silne zalekowanie także poza szpitalem zdarza się na pewno w USA - nie wiem, czy także w Polsce). Na forum niektórzy czasem pisali, że cieszą się, że "schizofrenicy" żyją krócej - a przecież "leki" posłusznie biorą !
Dlaczego "tylko lekarz" ? Na jakiej podstawie ? Tym zdaniem znów ujawniasz swoje przekonanie, że lekarzom, którzy propagują neuroleptyki jako główną metodę leczenia psychoz, trzeba po prostu ślepo zaufać. Doktor Mengele też był lekarzem ...Schizo, moim zdaniem tylko lekarz powinien decydować o doborze leków, jak i wysokości dawki.