Czy to wpływ tego leku, czy może przejaw choroby lub mojego lenistwa?
Na serdolect miałam zdecydowanie większy napęd życiowy, ale musiałam z niego zrezygnować, bo po dwóch miesiącach jego zażywania powróciły omamy słuchowe. Poza tym bałam się, że mi serce wysiądzie.
Jak rispolept wpływa lub wpływał na Waszą motywację?
Jaka jest dla niego alternatywa, wykluczając zeldox (mocno obniżył mi ciśnienie), ketrel (powodował zgagę), zalasta (utuczyła mnie), solian (szkodził mi w szpitalnych dawkach) i haloperidol(wywołał u mnie katatonię)?
Oczywiście o ewentualnej zmianie leku zadecyduje mój zaufany psychiatra...
Na razie każe czekać mi aż nowy lek zacznie działać.

Aha, czy komuś pod wpływem rispolept spadł cukier? Miałam podobny objaw, ale pewności nie mam. Czym się objawia spadek cukru? Czy objawia się drżeniem, poczuciem zimna, paniką i częstym siusianiem?