Dlaczego szpital?
Moderator: moderatorzy
Dlaczego szpital?
Witam. Bardzo chciałabym się od Was dowiedzieć właściwie dlaczego trafia się do szpitala?
Czy ma to związek tylko i wyłącznie z silnymi bodźcami ze świata zewnętrznego? Np. czy chory na schizofrenie może trafić do szpitala psychiatrycznego dlatego, że zerwał długotrwały związek czy też właśnie się zakochuję?
Przepraszam za takie pytanie, ale bardzo bliska mi osoba trafiła właśnie do szpitala i zastanawiam się czy naprawdę jest tak jak on mówi i mógł tam trafić bez powodu, ot. tak, bo choroba nagle powróciła czy też coś MUSIAŁO mieć na to wpływ. [np. nowe, silne uczucie do drugiej osoby]
Czy ma to związek tylko i wyłącznie z silnymi bodźcami ze świata zewnętrznego? Np. czy chory na schizofrenie może trafić do szpitala psychiatrycznego dlatego, że zerwał długotrwały związek czy też właśnie się zakochuję?
Przepraszam za takie pytanie, ale bardzo bliska mi osoba trafiła właśnie do szpitala i zastanawiam się czy naprawdę jest tak jak on mówi i mógł tam trafić bez powodu, ot. tak, bo choroba nagle powróciła czy też coś MUSIAŁO mieć na to wpływ. [np. nowe, silne uczucie do drugiej osoby]
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 8049
- Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm
Re: Dlaczego szpital?
Wydaje mi się, że trafia się do szpitala wtedy, kiedy objawy choroby są tak silne, że nie da się leczyć ambulatoryjnie, bo okazuje się to niewystarczające. Niekiedy środowisko rodzinne czy społeczne wpływa chorobotwórczo i wtedy swoista izolacja od tego co na zewnątrz jest korzystna.
Nie wiem z jakiego powodu Twoja bliska osoba trafiła do szpitala.
Nie wiem z jakiego powodu Twoja bliska osoba trafiła do szpitala.
Re: Dlaczego szpital?
Zgadzam się z zagubioną we mgle. Moim zdaniem do szpitala idzie się w stanie ostrego nawrotu kiedy chory np. nie ma kontaktu z rzeczywistością. Bądź też co mi proponowano aby ustawić leki. Ja trafiłam też do szpitala jak się pocięłam. W szpitalu (zwykłym) założyli mi szwy i odwieźli karetką do psychiatryka.
- wowo
- zaufany użytkownik
- Posty: 5316
- Rejestracja: wt maja 28, 2019 9:30 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 9697465
Re: Dlaczego szpital?
czasami jak ja to zauważyłem występują czyniki wywołujące psychoze, mogą to być różne rzeczy w zależności od chorego, należy ich unikać,są to czynniki zewnętrzne.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Dlaczego szpital?
Ja trafiłem pierwszy raz do psychiatryka po próbie samobójczej.Byłem w rejonowym a że miałem skierowanie wystawione wcześniej wymuszono na mnie abym się tam udał.Wypisałem się po dwóch tygodniach jak zobaczyłem co do za syf.Leki wyrzucałem bo ich nie potrzebowałem.Tego czego potrzebowałem(pomocy psychologicznej) nie było.Więkość lekarzy w typowych psychiatrykach to zmanierowane eunuchy emocjonalne.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Dlaczego szpital?
Do psychiatryka najłatwiej trafić, jeśli występuje zagrożenie życia/zdrowia osoby chorej lub innych osób.Autumn pisze:chciałabym się od Was dowiedzieć właściwie dlaczego trafia się do szpitala?
Czy ma to związek tylko i wyłącznie z silnymi bodźcami ze świata zewnętrznego? Np. czy chory na schizofrenie może trafić do szpitala psychiatrycznego dlatego, że zerwał długotrwały związek czy też właśnie się zakochuję?
Co do teoretycznej izolacji od "silnych bodźców" to warto zwrócić uwagę, że środowisko szpitala też jest źródłem bodźców i to najczęściej nieprzyjemnych - w rodzaju chorych, którzy są agresywni bądź narzucający się. Stresować może też np. negatywnie dobrany personel lub fatalne warunki higieniczne w toalecie.
Zerwanie związku lub też zakochanie się może być tak silnym stresem, że dochodzi wtedy do wybuchu lub zaostrzenia choroby. Ale czy wtedy od razu szpital? Moim zdaniem niekoniecznie, bo wystarczy, aby osoba chora zaakceptowała przyjmowanie odpowiedniej dawki leków.
Re: Dlaczego szpital?
stan zakochania,czy rozpad zwiazku,moga nasilac obajwy choroby
Nie tak łatwo jest rzecz: chcę być człowiekiem..
Zycie nie czeka na nikogo.
Zycie nie czeka na nikogo.
Re: Dlaczego szpital?
Rozpad zwiazku? Napewno!
Ale stan zakochania ma nasilać chorobę???!!! Eeeeee......
Ale stan zakochania ma nasilać chorobę???!!! Eeeeee......
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 8049
- Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm
Re: Dlaczego szpital?
Stan zakochania wywołuje bardzo silne emocje, a u osoby chorej na emocje, może być to stan, który powoduje rozchwianie i wywołać może symptomy choroby. Takie jest moje zdanie.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Dlaczego szpital?
Ten stan może także uleczyć duszę.Czyli najlepiej się nie zakochiwać,nie chodzić do kościoła,w ogóle odciąć się od bodźców,które mogą wywołać chorobę?
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Dlaczego szpital?
lezalam na oddziale z dziewczyna ktora sie zakochala i rozkrecila Jej sie mania,czyli to bylo powodem Jej hospitalizacji
Nie tak łatwo jest rzecz: chcę być człowiekiem..
Zycie nie czeka na nikogo.
Zycie nie czeka na nikogo.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Dlaczego szpital?
Czyli to nic innego jak dowód na szkodliwość miłości Niesamowite
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Dlaczego szpital?
Cóż, stan zakochania powoduje wyrzut dopaminy do mózgu, Jeśli ktoś ma już i tak podwyższony poziom tego neuroprzekaźnika, to może mieć problemy z funkcjonowaniem na takim "haju".
Pozdrawiam.m.
Pozdrawiam.m.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Dlaczego szpital?
Poziom tego neuroprzekaźnika jest podwyższony w niektórych obszarach mózgu,nie wszystkich.Chodzi o to aby panować nad równowagą emocjonalną a nie odcinać się od bodźców.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Dlaczego szpital?
Myślę, że dużą winę za zaburzenia spowodowane takimi stanami, jak zakochanie ponosi tez biochemia mózgu. Nie bez powodu "zbrodnia w afekcie" z powodu nieszczęśliwej miłości jest inaczej oceniana przez biegłych sądowych!
Pozdrawiam.m.
Pozdrawiam.m.
Re: Dlaczego szpital?
no tak,ale przykre bylo to dla mniej,ze chlopak po takiej jezdzie Ja zostawil.
sam podobnie choruje
sam podobnie choruje
Nie tak łatwo jest rzecz: chcę być człowiekiem..
Zycie nie czeka na nikogo.
Zycie nie czeka na nikogo.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Dlaczego szpital?
Może potrzebował oparcia w kimś bardziej stabilnym emocjonalnie? Ja miałabym problem z utrzymaniem związku z kimś, kto byłby podobnie jak ja chwiejny emocjonalnie. Bardzo cenię sobie u swojego męża, że ma tak poukładaną psychikę. To dla mnie prawdziwa odskocznia od moich własnych "cudactw". Byłam kiedyś w związku z kimś, kto był nieobliczalny i wiem, jak wiele zdrowia mnie to kosztowało.
Pozdrawiam.m.
Pozdrawiam.m.
Re: Dlaczego szpital?
pewnie tak,ale fakt,ze byla bardzo nakrecona,ja tez nie wytrzymywalam czasami Jej obecnosci chociaz to byl szpital
najlepsze,ze okazala sie byc corka mojej kolezanki z dawnej pracy
ot taki maly swiat
najlepsze,ze okazala sie byc corka mojej kolezanki z dawnej pracy
ot taki maly swiat
Nie tak łatwo jest rzecz: chcę być człowiekiem..
Zycie nie czeka na nikogo.
Zycie nie czeka na nikogo.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Dlaczego szpital?
U mnie ostatnio pan malował ścianę i okazało się, że pochodzi z tego samego miasteczka, co ja. I w dodatku chodził do tego samego zespołu szkół, co ja! Świat jest naprawdę mały.
Pozdrawiam.m.
Pozdrawiam.m.
Re: Dlaczego szpital?
no wlasnie ,to jest zaskakujace jaki ten swiat maly
z polowa ludzi w szpitalu w jakis sposob sie spiknelismy juz wczesniej
to przychodzili do barau w ktorym kiedys bylam barmanka(w barze mojej matki)
to znajomi znajomych
naprawde maly ten Wroclaw,Swiat
z polowa ludzi w szpitalu w jakis sposob sie spiknelismy juz wczesniej
to przychodzili do barau w ktorym kiedys bylam barmanka(w barze mojej matki)
to znajomi znajomych
naprawde maly ten Wroclaw,Swiat
Nie tak łatwo jest rzecz: chcę być człowiekiem..
Zycie nie czeka na nikogo.
Zycie nie czeka na nikogo.