Jak zostaje się schizofrenikiem - na przykładzie Krzysztofa

Moderator: moderatorzy

DawidWarsaw
zbanowany
zbanowany
Posty: 235
Rejestracja: pn lip 12, 2010 12:54 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Jak zostaje się schizofrenikiem - na przykładzie Krzysztofa

Post autor: DawidWarsaw »

Krzysztof zasłabł, kiedy zażył leki przeciwko zapaleniu ucha i ostrym bólom głowy, jakie przypisał mu lekarz rodzinny. Wezwane pogotowie niespodziewanie odwiozło Krzyśka do... psychiatryka. A tam został spacyfikowany silnymi psychotropami i określony schizofrenikiem, natomiast sąd posłuchał opinii psychiatry i wydał decyzję o przymusowym leczeniu...

Przeczytajcie: http://www.wiadomosci24.pl/artykul/pekn ... --1-a.html
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 11080
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: Jak zostaje się schizofrenikiem - na przykładzie Krzyszt

Post autor: hvp2 »

Opisana historia jest skrajnie drastyczna i "dająca do myślenia",
tylko że:
1. nie wszyscy psychiatrzy rwą się do leczenia każdego człowieka za wszelką cenę i bez względu na wszystko.
2. na tym forum większość osób musi brać leki psychotropowe i być w stałym kontakcie z psychiatrą, żeby po prostu jako tako funkcjonować!

Taką osobą jestem np. ja! Obecnie (od lat!) funkcjonuję dobrze na małych dawkach leków, ale - podkreślam - na małych dawkach zażywanych stale! Muszę te leki skądś brać, żeby nie popaść w psychozę, a osobą najbardziej predysponowaną do ich przepisywania jest lekarz psychiatra! Gdybym zamiast do niego po te leki zgłosił się np. do internisty byłoby to odczytane jako dziwaczne!

Naprawdę są osoby, które mają prawdziwe objawy psychotyczne, potwierdzone przez wielu niezależnych specjalistów! Co mają te osoby zrobić, dlatego że zdarzają się pojedyncze przypadki skrajnego łamania praw człowieka? Leczyć się przecież muszą! Bez względu na wszystko!!
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8033
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Jak zostaje się schizofrenikiem - na przykładzie Krzyszt

Post autor: zbyszek »

DawidWarsaw pisze:... został spacyfikowany silnymi psychotropami ...
Dawid, zamiast powtarzania tej jednej doktryny, którą prawie każdy na tym forum już od Ciebie poznał napisz więcej o sobie. Otwórz własny wątek i opisz własne doświadczenia - one są więcej warte niż teoria szkodliwych leków, którą starasz się zbudować.
DawidWarsaw
zbanowany
zbanowany
Posty: 235
Rejestracja: pn lip 12, 2010 12:54 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Jak zostaje się schizofrenikiem - na przykładzie Krzyszt

Post autor: DawidWarsaw »

hvp2 pisze:Opisana historia jest skrajnie drastyczna [...] zdarzają się pojedyncze przypadki skrajnego łamania praw człowieka
Będąc 12 razy w różnych szp. psych. na terenie Polski, widziałem, że takich sytuacji jest MNÓSTWO! Sam przeszedłem coś takiego... Nie miałem natomiast tyle szczęścia, co Krzysiek, po którego stronie była rodzina prawników.

Matka i babcia Krzyśka są po stronie Krzysztofa, starają się go wyciągnąć z psychiatryka, dają wsparcie prawne i możliwość ucieczki za granicę, natomiast większość sytuacji młodych ludzi zamykanych w szpitalach psychiatrycznych jest taka, że to rodzice wpychają dzieciaka na tory psychiatryczne, rodzice są z psychiatrami i wierzą w psychiatrię... Dlatego większość z takich dramatów nie jest nagłaśniana, to ciche dramaty...
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8033
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Jak zostaje się schizofrenikiem - na przykładzie Krzyszt

Post autor: zbyszek »

To jest ciągle ta sama doktryna, którą już znamy. Masz chyba potrzebę "misjonowania", lecz zarzuć jak na chwilę, opowiedz o sobie.
DawidWarsaw
zbanowany
zbanowany
Posty: 235
Rejestracja: pn lip 12, 2010 12:54 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Jak zostaje się schizofrenikiem - na przykładzie Krzyszt

Post autor: DawidWarsaw »

zbyszek pisze:Opowiedz o sobie.
Przecież opowiedziałem swoją historię w wątku obok. Nawet zaproponowałem Ci osobiste poznanie się, ale zostawiłeś to bez odpowiedzi.
Jak widać z mojej historii - zostałem podobnie potraktowany jak Krzysiek z powyższego artykułu. I z doświadczenia wiem, że takie rzeczy dzieją się ciągle, tylko rzadko wychodzą na jaw...
zbyszek pisze:Masz chyba potrzebę "misjonowania".
Psychiatryczna nomenklatura... Po prostu uważam, że to warte jest powiedzenia. Jednak rzeczywiście nie chcę przedobrzyć i chyba jak na razie zrobiłem swoje - opublikowana została informacja o eksperymentach Rosenhana i Soteria.

Każdy człowiek potrzebuje się spełniać w jakiejś dziedzinie. To jak "posadzenie drzewa". Ja jestem aktywny w kilku dziedzinach, jednak jednym z celów jakie chciałbym realizować, to obnażanie pełnego obrazu na poczynania psychiatrii.
Jestem raczej człowiekiem, który ma dużo energii, potrzebę rozmowy, żeby coś się działo, więc stąd moja dość duża aktywność na tym forum.
Awatar użytkownika
savior
bywalec
Posty: 892
Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Twin Peaks

Re: Jak zostaje się schizofrenikiem - na przykładzie Krzyszt

Post autor: savior »

ja miałem uszkodzony nerw łokciowy, kant prawej dłoni był dosć konkretnie sparaliżowany, co skutecznie obrzydzało mi granie na gitarze i nie tylko to. Prawdopodobnie stało sie to jak byłem wiązany w pasy i kaftan. dopiero po ponad roku ręka doszła do siebie. człowiek w psychiatryku jest śmieciem, osobnikiem drugiej kategorii. Dawid ma sporo racji.
Awatar użytkownika
Amannn
zaufany użytkownik
Posty: 4627
Rejestracja: pn sie 17, 2020 3:54 pm

Re: Jak zostaje się schizofrenikiem - na przykładzie Krzysztofa

Post autor: Amannn »

DawidWarsaw pisze: ndz lip 18, 2010 12:39 am Krzysztof zasłabł, kiedy zażył leki przeciwko zapaleniu ucha i ostrym bólom głowy, jakie przypisał mu lekarz rodzinny. Wezwane pogotowie niespodziewanie odwiozło Krzyśka do... psychiatryka. A tam został spacyfikowany silnymi psychotropami i określony schizofrenikiem, natomiast sąd posłuchał opinii psychiatry i wydał decyzję o przymusowym leczeniu...

Przeczytajcie: http://www.wiadomosci24.pl/artykul/pekn ... --1-a.html
Skandaliczne ale tak działają sądy w psychiatrykach nie mówiąc już o lekarzach
ODPOWIEDZ

Wróć do „antypsychiatria”