Jak zostaje się schizofrenikiem - na przykładzie Krzysztofa
Moderator: moderatorzy
-
- zbanowany
- Posty: 235
- Rejestracja: pn lip 12, 2010 12:54 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Jak zostaje się schizofrenikiem - na przykładzie Krzysztofa
Krzysztof zasłabł, kiedy zażył leki przeciwko zapaleniu ucha i ostrym bólom głowy, jakie przypisał mu lekarz rodzinny. Wezwane pogotowie niespodziewanie odwiozło Krzyśka do... psychiatryka. A tam został spacyfikowany silnymi psychotropami i określony schizofrenikiem, natomiast sąd posłuchał opinii psychiatry i wydał decyzję o przymusowym leczeniu...
Przeczytajcie: http://www.wiadomosci24.pl/artykul/pekn ... --1-a.html
Przeczytajcie: http://www.wiadomosci24.pl/artykul/pekn ... --1-a.html
Re: Jak zostaje się schizofrenikiem - na przykładzie Krzyszt
Opisana historia jest skrajnie drastyczna i "dająca do myślenia",
tylko że:
1. nie wszyscy psychiatrzy rwą się do leczenia każdego człowieka za wszelką cenę i bez względu na wszystko.
2. na tym forum większość osób musi brać leki psychotropowe i być w stałym kontakcie z psychiatrą, żeby po prostu jako tako funkcjonować!
Taką osobą jestem np. ja! Obecnie (od lat!) funkcjonuję dobrze na małych dawkach leków, ale - podkreślam - na małych dawkach zażywanych stale! Muszę te leki skądś brać, żeby nie popaść w psychozę, a osobą najbardziej predysponowaną do ich przepisywania jest lekarz psychiatra! Gdybym zamiast do niego po te leki zgłosił się np. do internisty byłoby to odczytane jako dziwaczne!
Naprawdę są osoby, które mają prawdziwe objawy psychotyczne, potwierdzone przez wielu niezależnych specjalistów! Co mają te osoby zrobić, dlatego że zdarzają się pojedyncze przypadki skrajnego łamania praw człowieka? Leczyć się przecież muszą! Bez względu na wszystko!!
tylko że:
1. nie wszyscy psychiatrzy rwą się do leczenia każdego człowieka za wszelką cenę i bez względu na wszystko.
2. na tym forum większość osób musi brać leki psychotropowe i być w stałym kontakcie z psychiatrą, żeby po prostu jako tako funkcjonować!
Taką osobą jestem np. ja! Obecnie (od lat!) funkcjonuję dobrze na małych dawkach leków, ale - podkreślam - na małych dawkach zażywanych stale! Muszę te leki skądś brać, żeby nie popaść w psychozę, a osobą najbardziej predysponowaną do ich przepisywania jest lekarz psychiatra! Gdybym zamiast do niego po te leki zgłosił się np. do internisty byłoby to odczytane jako dziwaczne!
Naprawdę są osoby, które mają prawdziwe objawy psychotyczne, potwierdzone przez wielu niezależnych specjalistów! Co mają te osoby zrobić, dlatego że zdarzają się pojedyncze przypadki skrajnego łamania praw człowieka? Leczyć się przecież muszą! Bez względu na wszystko!!
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Jak zostaje się schizofrenikiem - na przykładzie Krzyszt
Dawid, zamiast powtarzania tej jednej doktryny, którą prawie każdy na tym forum już od Ciebie poznał napisz więcej o sobie. Otwórz własny wątek i opisz własne doświadczenia - one są więcej warte niż teoria szkodliwych leków, którą starasz się zbudować.DawidWarsaw pisze:... został spacyfikowany silnymi psychotropami ...
-
- zbanowany
- Posty: 235
- Rejestracja: pn lip 12, 2010 12:54 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Jak zostaje się schizofrenikiem - na przykładzie Krzyszt
Będąc 12 razy w różnych szp. psych. na terenie Polski, widziałem, że takich sytuacji jest MNÓSTWO! Sam przeszedłem coś takiego... Nie miałem natomiast tyle szczęścia, co Krzysiek, po którego stronie była rodzina prawników.hvp2 pisze:Opisana historia jest skrajnie drastyczna [...] zdarzają się pojedyncze przypadki skrajnego łamania praw człowieka
Matka i babcia Krzyśka są po stronie Krzysztofa, starają się go wyciągnąć z psychiatryka, dają wsparcie prawne i możliwość ucieczki za granicę, natomiast większość sytuacji młodych ludzi zamykanych w szpitalach psychiatrycznych jest taka, że to rodzice wpychają dzieciaka na tory psychiatryczne, rodzice są z psychiatrami i wierzą w psychiatrię... Dlatego większość z takich dramatów nie jest nagłaśniana, to ciche dramaty...
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Jak zostaje się schizofrenikiem - na przykładzie Krzyszt
To jest ciągle ta sama doktryna, którą już znamy. Masz chyba potrzebę "misjonowania", lecz zarzuć jak na chwilę, opowiedz o sobie.
-
- zbanowany
- Posty: 235
- Rejestracja: pn lip 12, 2010 12:54 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Jak zostaje się schizofrenikiem - na przykładzie Krzyszt
Przecież opowiedziałem swoją historię w wątku obok. Nawet zaproponowałem Ci osobiste poznanie się, ale zostawiłeś to bez odpowiedzi.zbyszek pisze:Opowiedz o sobie.
Jak widać z mojej historii - zostałem podobnie potraktowany jak Krzysiek z powyższego artykułu. I z doświadczenia wiem, że takie rzeczy dzieją się ciągle, tylko rzadko wychodzą na jaw...
Psychiatryczna nomenklatura... Po prostu uważam, że to warte jest powiedzenia. Jednak rzeczywiście nie chcę przedobrzyć i chyba jak na razie zrobiłem swoje - opublikowana została informacja o eksperymentach Rosenhana i Soteria.zbyszek pisze:Masz chyba potrzebę "misjonowania".
Każdy człowiek potrzebuje się spełniać w jakiejś dziedzinie. To jak "posadzenie drzewa". Ja jestem aktywny w kilku dziedzinach, jednak jednym z celów jakie chciałbym realizować, to obnażanie pełnego obrazu na poczynania psychiatrii.
Jestem raczej człowiekiem, który ma dużo energii, potrzebę rozmowy, żeby coś się działo, więc stąd moja dość duża aktywność na tym forum.
- savior
- bywalec
- Posty: 892
- Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
- Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Twin Peaks
Re: Jak zostaje się schizofrenikiem - na przykładzie Krzyszt
ja miałem uszkodzony nerw łokciowy, kant prawej dłoni był dosć konkretnie sparaliżowany, co skutecznie obrzydzało mi granie na gitarze i nie tylko to. Prawdopodobnie stało sie to jak byłem wiązany w pasy i kaftan. dopiero po ponad roku ręka doszła do siebie. człowiek w psychiatryku jest śmieciem, osobnikiem drugiej kategorii. Dawid ma sporo racji.
Re: Jak zostaje się schizofrenikiem - na przykładzie Krzysztofa
Skandaliczne ale tak działają sądy w psychiatrykach nie mówiąc już o lekarzachDawidWarsaw pisze: ↑ndz lip 18, 2010 12:39 am Krzysztof zasłabł, kiedy zażył leki przeciwko zapaleniu ucha i ostrym bólom głowy, jakie przypisał mu lekarz rodzinny. Wezwane pogotowie niespodziewanie odwiozło Krzyśka do... psychiatryka. A tam został spacyfikowany silnymi psychotropami i określony schizofrenikiem, natomiast sąd posłuchał opinii psychiatry i wydał decyzję o przymusowym leczeniu...
Przeczytajcie: http://www.wiadomosci24.pl/artykul/pekn ... --1-a.html