Pytanie o Ketler

kwetiapina, ketilept, ketipinor, seroquel

Moderator: moderatorzy

geronimo
zaufany użytkownik
Posty: 78
Rejestracja: sob lut 18, 2006 7:08 pm

Pytanie o Ketler

Post autor: geronimo »

Cześć ! Dawno już nie pisałem na tym forum. Biorę teraz zolafren 10 mg i Abilify 7,5 mg. Niestety nie za bardzo się czuję na tym Abilify. Samego zolafrenu nie mogę brać bo czuje się na nim okropnie: długo spię i boli mnie głowa. Na abilify jest trochę lepiej, ale jestem jakis nerwowy. Brałem 15 mg Abilify ale to juz zupełnie byłem strasznie nerwowy, czepiałem sie do syna i żony. Po za tym na samym zolafrenie jest wszystko w porządku z sexem a jak dodam ablify to już po ptakach. Tak myslę przemęczę sie jeszcze 2 miesiące i chce iść do szpitala na zmianę leków. Chciałbym całkowicie odstawić zolafren, na którym jestem juz 9 lat i zacząć brać Ketler. Tylko jestem ciekawy czy na Ketlerze można uprawiać sex i jak sie człowiek czuje nja tym leku. Dodam że nie mam żadnych głosów ( miałem tylko głosy przez dwie noce w 2000 r jak zachorowałem i od tego momentu biorę leki i nigdy nie miałem głosów )
Jestem ciekaw czy na Ketlerze jest lepsze samopoczucie niż na Abilify ( mi ten lek nie pasuje ) ?
Bardzo dziekuję za informacje. :)
Awatar użytkownika
marcelinka
zaufany użytkownik
Posty: 7964
Rejestracja: czw sty 25, 2007 7:24 pm
Kontakt:

Re: Pytanie o Ketler

Post autor: marcelinka »

Ja brałam ketrel przez 5 miesięcy. Na początku wszystko było ok. Przestałam slyszeć głosy, minęły urojenia, ale później wszystko powróciło. Nie miałam zwiększonego apetytu, nie chciało mi się też szczególnie spać, co do seksu to nie wiem, bo ja jestem oziębla sesksualnie na każdym leku jaki brałam i biore.
Każdy zachód jest zapowiedzią poranka, Uśmiechaj się codziennie bo warto, niezależnie od pory dnia :)
arek77
zaufany użytkownik
Posty: 130
Rejestracja: czw mar 05, 2009 4:50 pm

Re: Pytanie o Ketler

Post autor: arek77 »

ja biorę ketrel od 9 miesięcy,waga w normie,nie zwiększa się,samopoczucie nie takie tragiczne,choć mam okresy gorszego nastroju,to ogólnie idzie teraz wytrzymać,żeby jeszcze przytępienie mi ustąpiło,także na ketrel za bardzo nie narzekam,choć zawsze mogłoby być lepiej,po zwiększeniu dawki do 600mg dziennie ustapiły mi lekkie glosy jakie mialem pprzy 400mg ketrelu,lekarz mój mówi że jak będę się dobrze czuł to będzie mi odstawiał ten lek,ciekawe jaka jest dawka podtrzymująca ketrelu-100mg?czy jeszcze mniej?
geronimo
zaufany użytkownik
Posty: 78
Rejestracja: sob lut 18, 2006 7:08 pm

Re: Pytanie o Ketler

Post autor: geronimo »

Dzięki za odpowiedzi ! Z tego co czytałem to ketler nie jest taki zły - moze i dla mnie by pasował. A na jakim leku czujecie się najlepiej i macie przy tym dobrze zachowane funkcje seksualne ? :)
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10323
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: Pytanie o Ketler

Post autor: Pamal »

Ja biorę chyba od pół roku (odpowiednik) i zastanawiam się nad powrotem do Zalasty, ale zależy mi na tym, żeby schudnąć.
Biorę 100 mg może to za mało?
geronimo
zaufany użytkownik
Posty: 78
Rejestracja: sob lut 18, 2006 7:08 pm

Re: Pytanie o Ketler

Post autor: geronimo »

A jaki odpowiednik bierzesz ? 100 mg to rzeczywiscie mało ale może to jest dla ciebie dawka podrzymująca. A to chcesz wrócić do Zalasty - to lepiej się nan niej czujesz. Bo ja biorę zolafren i jest nie za dobrze.
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10323
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: Pytanie o Ketler

Post autor: Pamal »

Ketipinor.
Daj spokój, człowieku, wszyscy mnie już znają jako "pierwszą wariatkę Rzeczpospolitej". Wszystko jedno, co będę brała i tak już nikt mnie nie będzie traktował poważnie. Gdybym nie była katoliczką, to bym się zabiła.
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8033
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Pytanie o Ketler

Post autor: zbyszek »

agnieszka38 pisze:... nikt mnie nie będzie traktował poważnie.....
Będzie !
Zacznij sama, inni się dołączą.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Pytanie o Ketler

Post autor: moi »

agnieszka38 pisze:Ketipinor.
Daj spokój, człowieku, wszyscy mnie już znają jako "pierwszą wariatkę Rzeczpospolitej". Wszystko jedno, co będę brała i tak już nikt mnie nie będzie traktował poważnie. Gdybym nie była katoliczką, to bym się zabiła.
Agnieszko, nie ma się co przejmować- co było to było i tego już nie ma. Nie trzeba do tego wracać. Ja także ma kilka przykrych wspomnień z okresów swojej niepoczytalności i dużo czasu zajęło mi, zanim zrozumiałam, że nie muszę wciąż o tym myśleć, bo to już nie ma wpływu na moje życie.
Jutro zaczyna się nowy dzień, który może być bardzo dobrym dniem dla Ciebie. I tylko to jest ważne.

Co do ketrelu, to jak dla mnie to jest najlepszy lek, ze wszystkich, które do tej pory brałam - pod każdym względem. Dodam może, że zaczęłam od bardzo niskich dawek (50mg) i - z pomocą swojej lekarki- szukałam najlepszej dla mnie dawki. W tej chwili stanęło na 300 mg - to dla mnie teraz, na ten moment, dawka optymalna i po jakimś czasie będę dążyć do jej zmniejszenia aż do dawki podtrzymującej (z przyzwoleniem lekarza prowadzącego, oczywiście).
Ketrel trochę usypia i -jeśli nie ma przeciwwskazań- dobrze brać nawet całą dawkę na noc (tak poradziła mi lekarka). Ale trzeba to umiejętnie rozłożyć, nie ma sensu brać np. 600 mg na noc, a potem mieć problem z wstaniem z łózka.

Pozdrawiam.m.
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10323
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: Pytanie o Ketler

Post autor: Pamal »

Czy moje wypowiedzi na tym forum były niepoważne?
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Pytanie o Ketler

Post autor: moi »

agnieszka38 pisze:Czy moje wypowiedzi na tym forum były niepoważne?
Moim zdaniem były bardzo na poziomie i poważne. Nie wiem, czy masz problemy z komunikacją, ale jeśli chodzi o poziom pisma, to można się z Tobą sensownie porozmawiać.
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10323
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: Pytanie o Ketler

Post autor: Pamal »

Po prostu muszę wyjechać. Nie ma tu dla mnie życia, zszargano mi opinię.
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10323
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: Pytanie o Ketler

Post autor: Pamal »

zbyszek pisze:
agnieszka38 pisze:... nikt mnie nie będzie traktował poważnie.....
Będzie !
Zacznij sama, inni się dołączą.
Nie, Zbyszku, mogą Cię potraktować jak śmiecia całkiem niespodziewanie i niezasłużenie.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Pytanie o Ketler

Post autor: moi »

agnieszka38 pisze:Po prostu muszę wyjechać. Nie ma tu dla mnie życia, zszargano mi opinię.
Agnnieszko, a czy masz gdzie wyjechać? Czy przemyślałaś to wszystko? Jesteś pewna, ze nie ulegasz jakiemuś złudzeniu?
Pochodzę z małej miejscowości - tam byłam w szpitalu. Na pewno sąsiedzi i jacyś tam znajomi o tym gadali, ale -na szczęście- umknęło to mojej uwadze. Gdybym zaczęła w pewnym okresie życia na ten temat myśleć, zadręczyłbym się tym. Teraz to już, na szczęście, nie ma znaczenia.
A może Twoje odczucia względem otoczenia są wyolbrzymione? Może tylko tak Ci się wydaje?
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10323
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: Pytanie o Ketler

Post autor: Pamal »

Nie, Moi, nie, w pracy mówią, wszędzie mówią. Nie mogłabym mieć omamów głosowych w takim nasileniu.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Pytanie o Ketler

Post autor: moi »

agnieszka38 pisze:Nie, Moi, nie, w pracy mówią, wszędzie mówią. Nie mogłabym mieć omamów głosowych w takim nasileniu.
Możesz mieć objawy w takim nasileniu. Ja takie miałam. I mimo to, byłam w stanie jeszcze funkcjonować, co utwierdzało mnie w przekonaniu, że coś z moimi kontaktami z innymi jest nie tak, a nie ze mną samą, z moim wyostrzonym sposobem postrzegania pewnych rzeczy.
Obgadywanie, świadomość, że ludzie coś tam o mnie '"złego" wiedzą - to częsty repertuar przy nawrocie choroby. Najgorsze jest to, że te urojenia są tak stresujące, że lawinowo powodują inne objawy, stopniowo pogarszając samopoczucie. Myślę, że możesz właśnie tak się czuć w tej chwili.
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10323
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: Pytanie o Ketler

Post autor: Pamal »

Tak, czuję, że moje samopoczucie lawinowo się pogarsza :)
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Pytanie o Ketler

Post autor: moi »

agnieszka38 pisze:Tak, czuję, że moje samopoczucie lawinowo się pogarsza :)
Ale uśmiechasz się. Nie wiem, nie umiem wywnioskować z tego zdania, co naprawdę teraz czujesz i dlaczego chcesz wyjechać...
Czasami ciężko dogadać się poprzez słowa. Ale nic lepszego, jak na razie, nie wymyślono :)
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10323
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: Pytanie o Ketler

Post autor: Pamal »

Wzięłam dwa razy więcej dziś.
Miś Uszatek
zaufany użytkownik
Posty: 2852
Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 72943962

Re: Pytanie o Ketler

Post autor: Miś Uszatek »

Agnieszko nie wiem na ile ci to pomoże ale coś napisze. Mieszkam w Łodzi,w 2000 i 2001 roku brałem właśnie seroquel(ketrel) miałem po nim bardzo silne urojenia że ktoś o mnie mówi. Tak było na moim osiedlu. Wydawało mi się że wszyscy o mnie mówią, komentują. Miałem cały czas otwarte okno bo chciałem wiedzieć co o mnie mówią, czy dobrze czy żle. Po prostu paranoja. W 2002 roku poszedłem do szpitala i dostałem solian. Uwierz mi że po jakiś 2-3 miesiącach kuracji na solianie wszystkie głosy przeszły, ja się również uspokoiłem. Także z własnego doświadczenia moge powiedzieć ze dla mnie ketrel był najgorszym lekiem jaki brałem(jeszcze rispolept ale to już inna bajka). Owszem ma on bardzo silne działanie antydepresyjne i aktywizujące ale jego działanie antypsychotyczne oceniam na słabizne. Ale należy pamiętać o najważniejszym. Na każdego dany lek działa inaczej. Znam ludzi którzy super czują się na klozapolu czy rispolepcie, a ja tych leków nie znosze. Także sama widzisz. Musisz męczyć swojego lekarza aby ci znalazł taki lek na którym nie będziesz miała głosów.

P.S.

Co do twojego "wariactwa", to uwierz mi jak byłem w szpitalu to widziałem wiele ludzi wariatów prawdziwych ale takich którzy są niebezpieczni dla innych. To jest prawdziwe wariactwo. Także nie przesadzaj z samokrytyką.

Pozdrawiam

tomsoul
ODPOWIEDZ

Wróć do „ketrel”