Hostel dla młodzieży (16-21) z zaburzeniami psych

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
W dyskusji ogólnej proszę używać działu powyżej, tutaj tylko o konkretnych szpitalach, przychodniach, etc.
pop3
zarejestrowany użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: śr cze 24, 2009 3:46 pm

Hostel dla młodzieży (16-21) z zaburzeniami psych

Post autor: pop3 »

Młodzieżowy Ośrodek Rehabilitacji Socjopsychiatrycznej – MORS jest przeznaczony dla młodzieży (16-21 lat) z zaburzeniami psychicznymi, głównie psychotycznymi. Rehabilitacja skierowana jest przede wszystkim dla młodziezy , która po pobytach w szpitalu psychiatrycznym wymaga dalszego wsparcia w funkcjonowaniu społecznym i w wychodzeniu z izolacji. Do MORS przyjmowania jest młodzież z rozpoznaniem zaburzeń schizofrenicznych, afektywnych oraz z Zespołem Aspergera

Hostel znajduje się w pięknym miejscu w lesie, o wysokim standardzie lokalowym i z doświadczonym, życzliwym zespołem. Mieści się w ramach Mazowieckiego Centrum Neuropsychiatrii Dzieci i Młodziezy w Zagórzu http://www.mcnir.pl/

Zapraszamy na pobyty w okresie wakacji. Pobyt finansowany jest z NFZ . Przyjmowanie do Ośrodka jest na podstawie skierowania od psychiatry.

MORS
tel. 022 – 789 90 06, 07 wew. 134, 107, 111
tel. kom. 0518 118 588
e-mail: mors.zagorze@wp.pl
http://www.progres-egual.eu

Jeśli znacie kogoś, kto może być zainteresowany, prześlijcie mu tę informację.
Awatar użytkownika
Akatosh
zaufany użytkownik
Posty: 813
Rejestracja: pt lip 09, 2010 4:08 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Hostel dla młodzieży (16-21) z zaburzeniami psych

Post autor: Akatosh »

Jako pacjent hostelu czuję się zobowiązany wspomnieć nieco więcej na ten temat. Mogę się mylić, ale MORS to chyba szpital (otwarty) o najwyższych standardach mieszkalnych w Polsce, w którym leczy się tego typu schorzenia. Budynek jest bardzo nowoczesny (wybudowany w stylu bodajże skandynawskim). Do użytku pacjentów jest wiele pomieszczeń: siłownia (znajduje się tamże m.in stół do tenisa stołowego), biblioteczka, sala plastyczna, salon (z telewizorem, wieżą i stołem bilardowym), sala komputerowa. Są trzy kuchnie, sześć łazienek (jedna dla personelu), dwie jadalnie, zabiegowy, pokoje opiekunów (którymi mogą być zarówno terapeuci, wychowawcy jak i pielęgniarki), pokój ordynator, pokój terapeutyczny i piwnica (a w niej rowery) :). Co do terapii i innych zajęć, to jest całkiem spory wybór: psychoterapia, terapia grupowa, psychoedukacja, psychorysunek, muzykoterapia, trening umiejętności społecznych, joga, zajecia sportowe (na terenie Zagórza znajdują się obiekty sportowe takie jak sala gimnastyczna, boiska), spacery, zajęcia kulinarne. Poza tym każdy ma swojego opiekuna indywidualnego, z którym może porozmawiać na dowolny temat (o ile ten oczywiście jest na dyżurze). Nota bene w Zagórzu znajdują się jeszcze inne oddziały, m.in. oddział nerwic, oddział dzienny - otwarte, oddział zamknięty. Jest również zespół szkół specjalnych (Gimnazjum, Liceum Ogólnokształcące, Liceum dla dorosłych). Klasy nie są duże (max 10 osób). Zagórze znajduje się koło Warszawy w gminie Wiązowna (z Wawy należy kierować się w stronę Lublina). To tyle. Mam nadzieję, że nakreślony przeze mnie obraz MORS-a, zainteresuje osoby, które szukają pomocy. Hostel to naprawdę świetne miejsce na to, żeby sobie pomóc. Jeśli ktoś ma jakieś pytania, służę pomocą. Gorąco pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Clamo
moderator
moderator
Posty: 1262
Rejestracja: wt cze 16, 2009 11:47 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Narnia

Re: Hostel dla młodzieży (16-21) z zaburzeniami psych

Post autor: Clamo »

a jest może coś takiego w wielkopolsce? albo chociaż gdzieś bliżej?
"Roses are red, violets are blue, I'm schizophrenic, and so am I."
-Oscar Levant
Awatar użytkownika
Akatosh
zaufany użytkownik
Posty: 813
Rejestracja: pt lip 09, 2010 4:08 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Hostel dla młodzieży (16-21) z zaburzeniami psych

Post autor: Akatosh »

Niestety, nie orientuję się. Raczej wątpie, żeby gdziekolwiek indziej w Polsce udało się znaleźć ośrodek o podobnych standardach.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Hostel dla młodzieży (16-21) z zaburzeniami psych

Post autor: moi »

Czytałam o Zagórzu jeszcze w latach 90-tych, że to świetny szpital i fajne miejsce.

Pozdrawiam.m.
MARZENAMMMM
zarejestrowany użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: pn gru 24, 2012 11:40 pm

Re: Hostel dla młodzieży (16-21) z zaburzeniami psych

Post autor: MARZENAMMMM »

Chciałabym zadać pytanie. Rozumiem, że pobyt w Zagórzu ma sens. Wiemy jednak, że środowisko( nawet to niegdyś bliskie, koleżeńskie, "przyjacielskie") odwraca się, nie umiejąc poradzić sobie z relacjami z osobami, które były w szpitalu psychiatrycznym. Nastolatki nie rozumieją, bo skąd mają mieć taką dojrzałość, wielu dorosłych jej nie ma. Jak i czy można poradzić sobie z powrotem do realnego środowiska, czy mamy na tyle odwagi, żeby rozpocząć dalszą naukę? znaleźć pracę? czy wracamy do domu i jesteśmy znowu sami? jakie są Wasze doświadczenia?
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Hostel dla młodzieży (16-21) z zaburzeniami psych

Post autor: cezary123 »

Środowisko rzeczywiście odwraca się od osób, które chorowały psychicznie albo przynajmniej nagle ochładzają się relacje aż do obojętnej ale nieprzyjemnej obcości.
Ja poradziłem sobie tak, że nie próbowałem na siłę przekonywać znajomych, aby nie miały do mnie uprzedzeń, tylko zawierałem nowe znajomości wśród osób, które nic o mnie nie wiedziały. Studia i praca też na terenie wolnym od potencjalnych uprzedzeń.
A starzy znajomi, sąsiedzi już powoli zapomnieli o mojej historii i jest obojętny mi i im spokój.
MARZENAMMMM
zarejestrowany użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: pn gru 24, 2012 11:40 pm

Re: Hostel dla młodzieży (16-21) z zaburzeniami psych

Post autor: MARZENAMMMM »

Super, że się z tą obojętnością pogodziłeś. Gorzej jest myśleć, że wszyscy nadal oceniają. Czyli udało się i szpital nie okazał się obciążeniem. Jeśli można zapytać ile miałeś lat, gdy tam trafiłeś. Mi powiedziano, że nastolatkowi trudno żyć z etykietką szpitala psychiatrycznego. Co jednak robić, gdy się przestało wychodzić z domu, chodzić do szkoły, mając wrażenie, że się od wszystkich odstaje, jest w tyle. Nie ma się w zasadzie miejsca dla siebie. pozdrawiam.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Hostel dla młodzieży (16-21) z zaburzeniami psych

Post autor: cezary123 »

Miałem 21 lat i byłem w szpitalu tylko miesiąc. Na początku też nie potrafiłem się pogodzić z tym, że muszę być od tej pory inny, ale właściwie nic się nie zmieniło. Świat nie kończy się na gronie dawnych znajomych i sąsiadów, a jak choroba nie daje się bardzo we znaki, to można w anonimowym środowisku osiągać sukcesy jak gdyby nigdy nic.
Teraz mam 33 lata i już nie martwię się jak nastolatek, żeby przypadkiem się nie wyróżnić z tłumu, z grupy rówieśniczej. Każdy poszedł we swoją stronę i zajął się swoim życiem. Osobom, które nigdy nie przebyły choroby psychicznej też różnie się powodzi. Po prostu nie ma co porównywać się z innym tylko dążyć do celu.
MARZENAMMMM
zarejestrowany użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: pn gru 24, 2012 11:40 pm

Re: Hostel dla młodzieży (16-21) z zaburzeniami psych

Post autor: MARZENAMMMM »

Znakomite podsumowanie. Zatem tak krotka wizyta w szpitalu pomogła? Co właściwie pomogło, co wpłynęło na zmianę myślenia, wiem że czasem to moze być jedno zdanie że strony znaczącej osoby. Mozesz napisac cos wiecej?
ocean
zaufany użytkownik
Posty: 1284
Rejestracja: ndz gru 07, 2008 11:13 pm

Re: Hostel dla młodzieży (16-21) z zaburzeniami psych

Post autor: ocean »

MARZENAMMMM pisze:Wiemy jednak, że środowisko( nawet to niegdyś bliskie, koleżeńskie, "przyjacielskie") odwraca się, nie umiejąc poradzić sobie z relacjami z osobami, które były w szpitalu psychiatrycznym. Nastolatki nie rozumieją, bo skąd mają mieć taką dojrzałość, wielu dorosłych jej nie ma. Jak i czy można poradzić sobie z powrotem do realnego środowiska, czy mamy na tyle odwagi, żeby rozpocząć dalszą naukę? znaleźć pracę? czy wracamy do domu i jesteśmy znowu sami? jakie są Wasze doświadczenia?
Moje doświadczenie to strata wszystkich znajomych i przyjaciół sprzed psychozy. Zerwanie kontaktów z mojej strony w obawie przez stygmą. Zrozumiałem, że nie muszę każdemu mówic o swojej schizofrenii. Podam dwa różne przykłady. Pozałem kiedyś w pracy (byłem świeżo po stanie ostrym, ale dobrze już w miare się trzymałem) i zakumplowałem się z jednym gościem. Dużo rozmawialiśmy, chodziliśmy wspólnie na koncerty, byłem u niego na parapetówie). W końcu doszedłem do wniosku, że mu powiem - zaufam - i powiem. Rozmowa nie należała do najlepszych. On zaczął na mnie mówic w podniesionym tonie, potem bagatelizował sprawę, że 'ja to taki wariat nie jestem'. W sumie stresujące przeżycie. Drugi mój 'comming out' to powiedzenie o swoim zdrowiu jednej dziewczynie. Siedzieliśmy na ławce i ona nic nie powiedziała, tylko złapała mnie za rękę:) Nigdy tego nie zapomnę:)
Nauczyłem się więc, że to moja prywatna sprawa czy i na co choruję i nie muszę się z tym uzewnętrzniac każdemu. Nie każdy jest na to gotowy. I niestety panuje 'stygmatyzacja chorych'. Trzeba naprawdę komuś zaufac, żeby powiedziec. A poza tym jesteśmy ludzmi a nie samą tylko chorobą. Nie stygmatyzujmy się sami. Jesteśmy więcej niż nasza choroba.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Hostel dla młodzieży (16-21) z zaburzeniami psych

Post autor: cezary123 »

MARZENAMMMM pisze:Znakomite podsumowanie. Zatem tak krotka wizyta w szpitalu pomogła? Co właściwie pomogło, co wpłynęło na zmianę myślenia, wiem że czasem to moze być jedno zdanie że strony znaczącej osoby. Mozesz napisac cos wiecej?
Wizyta w szpitalu na pewno uwolniła mnie od psychozy. Leki zadziałały i rytm życia szpitalnego. Być może też trochę szok, jakiego doznałem obserwując na oddziałach umierających ludzi w stanie naprawdę ciężkim. Pierwszy raz w życiu zobaczyłem, na własne oczy ludzi, którzy być może całe życie cierpieli i żyli dniem i nocą półprzytomnie w ciężkiej chorobie psychicznej.
Ponieważ wcześniej lubiłem sobie dla przyjemnego odurzenia wypić,a psychoza też była takim oddaleniem się od rzeczywistości i pomieszaniem niezwykłości przyjemnych i strasznych, to mogę porównać to do okropnego przebudzenia się na kacu ale w zimnej trzeźwiej jawie. Potem już poważniej podszedłem do życia, zachowywałem higienę psychiczną, odrzuciłem alkohol itp. i jest na razie spokój.
A jeżeli chodzi o to, kiedy przestałem przejmować się tym, że mam przebytą chorobę psychiczną, to chyba było wtedy, kiedy postanowiłem dokończyć edukację, zdać maturę i zrobić studia w mieście.
Wkręciłem się w anonimowy tłum, wciągnął mnie rytm działania i nie myślałem nawet o tym co było. Tam nikt mnie nie znał. Mogłem rozwinąć skrzydła.
Czasem tylko w takich specjalnych przypadkach, jak na przykład konieczność powiedzenia o swojej przebytej chorobie dziewczynie, czy przy napotkaniu jakiegoś dawnego znajomego z uprzedzeniami, lub u lekarzy boleśnie wszystko na moment powraca. Unikam takich sytuacji, jeżeli naprawdę nie są mi koniecznie do szczęścia potrzebne :wink:
MARZENAMMMM
zarejestrowany użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: pn gru 24, 2012 11:40 pm

Re: Hostel dla młodzieży (16-21) z zaburzeniami psych

Post autor: MARZENAMMMM »

Dobrze jest zobaczyć, że można dojść do siebie i chcieć realizować plany. Na pewno dużym utrudnieniem jest zwierzyc sie bliskiej osobie. Sama miałam z tym problem. O dziwo mój przyszły mąż nie robił szopek dlaczego balam sie sama jeździć pociągiem.U mnie lęki były od zawsze w linii kobiecej. Babka zawsze mówiła "boję" się, ale pracowała. Matka nigdy nie pozwała mi biegać bo sie przewroce, nie mogłam pływać itd, moja córka od małego słyszała to samo. Dzis ją jestem po terapii dziennej i wiecznie na indywidualnej bo miałam leki komunikacyjne, moja córka ma nascie lat i nagle przestała chodzić do szkoły. Ja pracoholik od dwóch lat nie pracuje. Córka od miesiąca nie chce wychodzićić z domu, by sie nie konfrontowac koleżankami, bo twierdzi że jest od nich gorsza, że nie nadąża. Szkoła już sie upomina. Na ostro do szpitala córki nie przyjeli, choć dostała skierowanie. Zastanawiam sie jak jej pomoc, sobie. Ją mam wrażenie, że już jestem na to za slaba. , Nie chce popełnić błędu. Myślę o Zagorzu, ale co do tego czasu ?Co zrobic by córka nie poczuła sie odtracona
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Hostel dla młodzieży (16-21) z zaburzeniami psych

Post autor: cezary123 »

MARZENAMMMM pisze: Córka od miesiąca nie chce wychodzićić z domu, by sie nie konfrontowac koleżankami, bo twierdzi że jest od nich gorsza, że nie nadąża. Szkoła już sie upomina.
Jest w szkole średniej? A jak ona sama widzi siebie po takim leczeniu?
To, że nie chce chodzić do szkoły nie oznacza, że ma zaburzenia psychiczne.
MARZENAMMMM
zarejestrowany użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: pn gru 24, 2012 11:40 pm

Re: Hostel dla młodzieży (16-21) z zaburzeniami psych

Post autor: MARZENAMMMM »

Napisalam za mało, to trwa już dwa lata, odkąd zaczęło sie gimnazjum. Śpi w dzień, w nocy nie moze spać. Terapia indywidualna nie dzieje sie bo ona nie chce jeździć, albo chce i nie moze wstać, wyjść. Myślę, że problem zaczął sie gdzieś kiedyś w poprzednim pokoleniu, w lekowych zachowaniach, nadopiekunczosci dorosłych.Nauczanie indywidaulne w szkole nie dzieje sie, bo szkoła ze strony pedagoga daje kolejne urazy. Brak wzmacniania pozytywnych zachowan. Za to nacisk na to co nie wyszło idealnie. Że str szkoły żadnego wsparcia pietnowanie rodzica i ucznia. Najlepiej gdybym zabrała do innej szkoły lub ośrodka. Lekarz stwierdził silną depresję i podejrzewa objawy psychotyczne bo moja nastolatka twierdzi, że sie boi wstać, ubrać, wyjść. Teraz chce być tam gdzie będzie bezpieczna. Ja nie wiem czy w to wejść i się przeprowadzić, czy sprawić bny sie z tym zmierzyla. Nie wiem w co wierzyć. Potrzebny jest chyba dobry lekarz terapeuta a nie ktoś kto tylko zarabia, jadąc na autorytecie sprzed lat. Sama dużo czytam,.byłam na dziennej i widzę, że bez empatii że strony terapeuty, bez jego zaangażowania i planu na leczenia krecimy sie w kółko. Nie ma rytmu dnia, nie ma do jakiej szkoły pójść, brak siły. Dorosły powinien podjąć decyzję, ale ta decyduje o ludzkim życiu, jak nie popełnić błędu.
MARZENAMMMM
zarejestrowany użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: pn gru 24, 2012 11:40 pm

Re: Hostel dla młodzieży (16-21) z zaburzeniami psych

Post autor: MARZENAMMMM »

Żałuję, że nikt sie nie odezwał. Nie wiem już gdzie szukać pomocy.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Hostel dla młodzieży (16-21) z zaburzeniami psych

Post autor: moi »

Niestety, forum niewiele tu pomoże. Na pewno nikt nie postawi diagnozy córce przez forum. Proszę poczytać wątki poświęcone depresji - może tam znajdzie się kilka pomocnych informacji.
A pomysł umieszczenia córki w Zagórzu (nawet wbrew jej woli) wydaje mi się trafiony. Od córki trzeba też wymagać, stawiać te wymagania. Inaczej zupełnie zapadnie się w sobie.
W Zagórzu mają dobre programy terapeutyczne, na pewno pomogą córce.
Będzie też mogła kontynuować naukę.

Pozdrawiam.m.
MARZENAMMMM
zarejestrowany użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: pn gru 24, 2012 11:40 pm

Re: Hostel dla młodzieży (16-21) z zaburzeniami psych

Post autor: MARZENAMMMM »

Dziękuję bardzo, chyba poczucie winy nie pozwalało mi na te decyzję. Coś więcej o Zagorzu Zameczku lub Hostelu, czy ktoś tam był?pozdrawiam
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Hostel dla młodzieży (16-21) z zaburzeniami psych

Post autor: moi »

Zdaje się, że z tego forum tylko Kotlet tam był. Ale może ktoś się jeszcze odezwie.

Pozdrawiam.m.
MARZENAMMMM
zarejestrowany użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: pn gru 24, 2012 11:40 pm

Re: Hostel dla młodzieży (16-21) z zaburzeniami psych

Post autor: MARZENAMMMM »

Mimo wszystko bardzo się cieszę, że tu trafiłam. Świetnie, że jesteście tak otwarci i rozumiecie znacznie więcej niż tzw. "zwyczajni" ludzie, ja sama czuję się inna, czasem z innej planety, bo mocniej czuję.
pozdrawiam Was serdecznie, dziś pomyślałam, że cieszę się, że trafiłam na tę stronkę. Mimo, że jestem po spotkaniach wigilijnych z rodziną...
ODPOWIEDZ

Wróć do „placówki służby zdrowia”