czy to schizofrenia?

Proszę pisać w części ogólnej tego działu jeśli temat nie pasuje do żadnego z poddziałów.

Moderator: moderatorzy

smutna

czy to schizofrenia?

Post autor: smutna »

Jestem z facetem od 7 lat nagle po wypadku zaczęło się z nim coś dziac powiedział ze nie moze juz ze mna sypiac bo łamie przykazania boże zawsze zresztą miał wysokie poczucie katolicyzmu ale ostatnie lata to koszmar zaczął wychodzic sam z domu mowiąc ze musi wyjśc w nocy budził sie i siedział na łózku nie wiedział ze to widzę w koncu się wyprowadził ode mnie powiedział ze mu duzo zła zrobiłam a ja ni ewiem o co chodzi jakies drobne sprzeczki które kiedyś były wypomina mi wyprowadził się ode mnie do innego miasta ale ciągle mowi ze kocha pisze sms ale mowi ze na razie ma głowę pełną szkła ja nie umiem tego zrozumieć niby się zachowuje normalnie ale jego reakcje sa bardzo przesadzone wybucha nagłym gniewem zamyka się w subie nie ma znajomych w pracy nawala coraz częsciej i mowi ze nic mu się nie chce że musi mieć siety spokoj za to psy na ulicy go rozczulaja ludzi eja tego nie rozumiem to był dobry człowiek co się z nim stało Mowi ze odszedł ode mnie a kocha że musze poczekac bo się z nim coś dzieje a lekarz stwierdził depresję a moze to nie depresja tylko schizofrenia to co się dzieje jest przerażające dla mnie Strasznie się zaniedbał czyta ksiązki religijne oglada mecze tak jakby nic innego juz poza jego swiatem nie istniało pomózcie[/list]
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8033
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: zbyszek »

rzeczywiscie, wygląda na początek schizofrenii, twój facet nie miał prawdopodnie żadnego stanu ostrego i dlatego choroba nie ujawiniła się w sposób jednoznaczny dla otoczenia, lecz twoje odczucia o potrzebie pomocy psychiatry są prawidłowe.

czytaj to forum i w ogóle o schizofrenii. jak dowiesz się więcej będziesz w stanie podsunąć pomysł udania się do psychiatry zanim pojawią się ostre symptomy. bez tej wiedzy i delikatności on odmówi i niczego nie osiągniesz.

właściwie, gdyby miał wiedzę i dobre chęci udałoby się uniknąć cięższych stanów i wielu tragedii, ale właśnie dlatego to się prawie nie zdarza, bo chory będzie się bronił "rękami i nogami". postaraj się przemycać czystą informację bez odniesienia do jego stanu. może zaskoczy.

ps. posty foG-a przeniesione do innego wątku pt narktyki w dziale schizofrenia
ODPOWIEDZ

Wróć do „dyskusja ogólna”