Nie wierzę w lojalność (miłość/przyjaźń)

[Handicap]

Może przez to, że nie jestem defacto nastolatkiem. Przez całe lata wierzyłem, że przeznaczenie szykuje mi kogoś, kto w rezultacje-wstecznych-przyczyn spalił mosty i nie ma (szanujących) powodów tworzenia trasy, do realizacji marzeń, w tym latami wyszczegóławianym kierunku. Nie jestem przykładem amanta, który lubi łapać rybki na wędkę. Gardzę sprośnymi gadkami. Szanując zestaw przyjaciół, zrobiłem z siebie durnia. Mam ułamaną tożsamość, która niechce wracać..

[Katastrofa]

Wierzę w prawdziwą przyjaźń oraz miłość. Może i jestem naiwniakiem?

[Handicap]

Ostatni ludzie których pamiętam będący mi przyjaciółmi, ulegli nagadywaniu. Czego ja poprostu nie pojmuje. Nie dociera do mnie, że zamiast sobie pomagać wspierając się psychicznie, sięgnąć po telefon zapytać co słychać, znajduje(my) rozwiązanie w ugruntowywaniu własnych słów innymi ludźmi daleko zdala od Podmiotu rozmów. Nie rozumiem szukania rozwiązań pisząc: "mój kolega ma znany problem i trzeba mu pomóc". Nie dociera do mnie, w jaki sposób pojawia się nowy lepszy znajomy z nikąd, stanowiący właściwszą wersję.

[Catastrophique]

Wierzę w jedno i drugie.
Przyjaźń mam, miłości szukam, i wiem, że znajdę.

[Katastrofa]

Miłość istnieje, a jest jeszcze love and hate! Są jeszcze nienawiść oraz zauroczenie.

[Handicap]

? Co z ludźmi dla których byłem ziomkiem, a którzy dla mnie byli szczerymi kumplami

[Katastrofa]

Miej dobrych oraz uczciwych i zaufanych znajomych / przyjaciół aka friends.

[Handicap]

Nabrać ochoty na sympatię? Znajomi są po to by ich mieć. Koledzy, żeby się w|spierać i w|spierać i w|sp..

Mój spór z kumplami polega na:
- telefonowaniu (wolno przetwarzam, chwytam się pierdół, narzekam na siebie..)
- spotkaniach (nie palę, nie piję, nie ćpam, nie rucham, nie żygam, nie szczuje..)-

-

NIE CHCĘ BYĆ ZIOMKIEM/KOLESIEM

NIE MAM ŻADNYCH ZIOMÓW/KOLESI

[Katastrofa]

Uwierzcie w siebie najpierw, a nie w ojca swego, ani nawet w matkę swoją własną?

[piotrs]

nam tylko rodzina zostaje jak nie możemy pracować '
ja też nie mam kolegów po co
a miłość się sama znajdzie jak przeznaczenie

[Katastrofa]

Kobieta rodzi jedno dziecko by dzieciczył syn mieszkanie, albo dom własnościowy po ojcu oraz matce, czyli po rodzicach.

[Meduzola]

Przyjaźń mam, miłości szukam, i wiem, że znajdę.

A co z tą laseczką, która przeprowadzała z tobą wywiad? Ona na prawdę wydawała się tobą zachwycona.

[podniebnyromantyk]

Bardzo ciekawy temat. Czy wierzę w lojalność -miłość/przyźń? Oczywiście, nie wierzę jednak w przeznacznie. To tak jak z ogrodem, zaniedbany usycha. To również nasze odbicie kreuje relacje i wpływa na innych. Skoro nie ma przeznaczenia to nie można wymagać że przyjaciele wszystko zniosą, ze miłość wszystko przetrwa i wszystko wybaczy. To nie pakt na zawsze i za wszelką cenę. Musimy być świadomi że relacje między ludźmi to dobrowolne uczucia.

Bądźcie dobrymi ludźmi to otoczenie to odwzajemnia. Tak uważam i jakoś to się sprawdza.

[Katastrofa]

Przeznaczenie! Path od the destiny!

[Słonecznik1]

oczywiście że wierze ale nie brak osób które nie nadają się do wyższych uczuć bo ich dobro jest najważniejsze np.

[Słonecznik1]

ogólnie to się na szczęście sprawdza podniebny

[Słonecznik1]

myślałem o tym bądź dobrym człowiekiem .

A czy dobry człowiek potrafi być złym człowiekiem?

[Catastrophique]

Przyjaźń mam, miłości szukam, i wiem, że znajdę.

A co z tą laseczką, która przeprowadzała z tobą wywiad? Ona na prawdę wydawała się tobą zachwycona.

Ojojoj, moje Ty zazdrosne biedactwo ;(.

[Słonecznik1]

może ale raczej nie przekracza pewnich granic . Takie moje zdanie . I czasem nawet jest

[Katastrofa]

Każdy w coś tam sobie wierzy! Wiara w Donalda Tuska oraz Kaczora the Duck Kaczyńskiego musi być jakaś zawsze i wszędzie! Kaczka oraz Kaczuchy? Kaczucha!