forum dla osób dotkniętych schizofrenią, ich rodzin oraz zainteresowanych ''Dla człowieka nie tylko świat otaczający jest zagadką, jest on nią sam dla siebie. I z obu tajemnic bardziej dręczącą wydaje się ta druga.'' Antoni Kępiński
W dzieciństwie słuchało się muzyki dla dzieci. Nie wszystkie były infantylne, niektóre bardzo poetyckie i niebanalne, jak to widzę teraz
Młodość zaczęła się w roku 1993 i wtedy pojawiło się zainteresowanie innymi rodzajami muzyki. Tak się złożyło, że akurat muzyka na świecie stała się ciekawa, dynamiczna i kolorowa, a może to po prostu dlatego sentyment do muzyki lat 90', że zbiegła się w czasie z najlepszymi latami dojrzewania i młodzieńczego rozwoju i szczęścia. A może i jedno i drugie.
Eurodance, disco, rap, rock. Metal mi nie smakował.
Disco polo się słuchało też: Akcent, Boys, Amadeo, La Strada, Shazza itd.
Później około roku 2000 słuchało się już prawie tylko muzyki klubowej, która przeżywała swój szczyt rozwoju wtedy.
Z przełomu tysiącleci, na przykład w takim stylu:
Można było słuchać na okrągło.
Tymczasem wracamy do połowy lat 90'. Czasem pojawiło się takie coś: