Patologie w szpitalach psychiatrycznych i oddziałach dziennych
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W dyskusji ogólnej proszę używać działu powyżej, tutaj tylko o konkretnych szpitalach, przychodniach, etc.
W dyskusji ogólnej proszę używać działu powyżej, tutaj tylko o konkretnych szpitalach, przychodniach, etc.
- Bright Angel
- zaufany użytkownik
- Posty: 5452
- Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
- płeć: mężczyzna
Patologie w szpitalach psychiatrycznych i oddziałach dziennych
Proszę, piszcie w tym wątku o patologiach, jakie Was spotkały lub jakich byliście świadkami w szpitalach psychiatrycznych i oddziałach dziennych.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
Re: Patologie w szpitalach psychiatrycznych i oddziałach dziennych
Przywieźli wieczorem gościa, zawlekli go pod ramię we dwóch przez korytarz na salę, rzucili na łóżko, rano zmarł. Wywieźli na cmentarz.
Ale to nie patologia, tylko po prostu życie. Schorowany i zniszczony pewnie był, może alkoholik, schizofrenik bezdomny...
Ale to nie patologia, tylko po prostu życie. Schorowany i zniszczony pewnie był, może alkoholik, schizofrenik bezdomny...
Re: Patologie w szpitalach psychiatrycznych i oddziałach dziennych
Lekarz jako przyczynę zgonu stwierdził zatrzymanie moczu w organizmie, ustanie pracy nerki itp.
- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2965
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Patologie w szpitalach psychiatrycznych i oddziałach dziennych
Niektórzy pacjenci nie brali prysznica codziennie i na salach był zaduch.Personel nie zapewniał rozrywki, nie było co robić. W telewizji non stop leciał kanał disco polo. Poza tym było ok.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
- Chłopiec Papuśny
- zaufany użytkownik
- Posty: 2131
- Rejestracja: pn kwie 18, 2016 10:36 am
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 46660127
- Lokalizacja: Kiełczów
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 18813
- Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: bla bla
- Lokalizacja: Brak
Re: Patologie w szpitalach psychiatrycznych i oddziałach dziennych
Polskie szpitale i przychodnie są zadbane, czyste, personel się uśmiecha, a pacjenci zdrowieją.. xd
nic
Re: Patologie w szpitalach psychiatrycznych i oddziałach dziennych
już to kiedyś gdzieś pisałem że;
mnie chcieli położyć na łóżku innego pacjenta bez zmiany pościeli, a ona była jakaś zaszczana czy zasrana
bo pościel była żółto brązowa
myśleli że jestem na tyle chory że tego nie zauważę
a w lublinie karmili pacjentów przeterminowana żywnością
tez pewnie myśleli że ludzie są na tyle chorzy że to nie wypłynie
mnie chcieli położyć na łóżku innego pacjenta bez zmiany pościeli, a ona była jakaś zaszczana czy zasrana
bo pościel była żółto brązowa
myśleli że jestem na tyle chory że tego nie zauważę
a w lublinie karmili pacjentów przeterminowana żywnością
tez pewnie myśleli że ludzie są na tyle chorzy że to nie wypłynie
- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2965
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Patologie w szpitalach psychiatrycznych i oddziałach dziennych
Pamiętam że w Łodzi na oddziale dziecięcym był problem z zapadającymi się łóżkami - pacjenci wyjmowali sprężyny żeby mieć czym otwierać drzwi bez klamek.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
- lasta
- bywalec
- Posty: 523
- Rejestracja: ndz wrz 18, 2016 10:51 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Legionowo
- Kontakt:
Re: Patologie w szpitalach psychiatrycznych i oddziałach dziennych
sanitariusz podduszał jednego pacjenta, żeby ten był spokojniejszy i nie gadał w nocy
Re: Patologie w szpitalach psychiatrycznych i oddziałach dziennych
Jak walczyć z takimi patologiami?
Re: Patologie w szpitalach psychiatrycznych i oddziałach dziennych
..
Ostatnio zmieniony śr cze 02, 2021 12:40 am przez tylkoktoś, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Patologie w szpitalach psychiatrycznych i oddziałach dziennych
Leżał na sąsiednim łóżku zwrócony w moją stronę i tak patrzył na mnie i patrzył jakby ze współczuciem czy zmartwieniem, rano zrozumiałem, że to już były szklane oczy martwego człowieka.
W normalnym szpitalu pewnie by uratowali mu organizm, gdyby wzięli się do tego od razu.
W normalnym szpitalu pewnie by uratowali mu organizm, gdyby wzięli się do tego od razu.
Re: Patologie w szpitalach psychiatrycznych i oddziałach dziennych
To przerażające! Dlaczego nie możemy mieć normalnych szpitali?
Re: Patologie w szpitalach psychiatrycznych i oddziałach dziennych
W szpitalu psychiatrycznym w Niemczech lekarz się na mnie zezłościł i mówi: "Doskonale wiemy, co pani dolega, niedługo pani osobowość się rozpadnie; jedynym lekarstwem na pani chorobę to Seroquel!"
- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2965
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Patologie w szpitalach psychiatrycznych i oddziałach dziennych
Widziałem sporo patologii w szpitalach ale sam wszystkie trzy pobyty przebywałem bez psychozy i przymykałem oko na spartańskie warunki, bardziej było to dla mnie jak obóz harcerski dla dzieciaka gdzie w polowych warunkach przebywał z kolegami.Byłem zbyt "zdrowy"( i codziennie mnie ktoś odwiedzał) żeby sanitariusze odważyli się przeginać w traktowaniu mnie.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2965
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Patologie w szpitalach psychiatrycznych i oddziałach dziennych
Podczas ostatniego pobytu byłem nawet wdzięczny pielęgniarkom bo z troską i delikatnością robiły mi codziennie opatrunki na obolałej ręce(poparzonej). Pytały czy czasem nie za mocno obwiązują bandaże i w razie czego robiły to jeszcze raz tak żeby za bardzo mnie nie bolało.Z sanitariuszami też miałem dobrze. Z drugiej strony widziałem jak traktują czasami tych bardziej schorowanych a szczególnie z upośledzeniem umysłowym. Potrafili np. kazać się rozebrać do naga w sali pełnej innych pacjentów chłopakowi który miał zmienić bieliznę a był na tyle upośledzony że sam za bardzo sobie z tym nie radził. Sanitariusz zamiast mu pomóc w ustronnym miejscu zrobił przedstawienie na sali.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Re: Patologie w szpitalach psychiatrycznych i oddziałach dziennych
"To chyba był wtręt humorystyczny, albo reklama?"
Faktycznie, Alara, niejasno się wyraziłam. Miała to być antyreklama. Nie umiem nawet opisać, co działo się ze mną po jego zażyciu, rodzaj kwetiapiny, która nawet przy małych dawkach trzepie równo... (Rok 2012)
Faktycznie, Alara, niejasno się wyraziłam. Miała to być antyreklama. Nie umiem nawet opisać, co działo się ze mną po jego zażyciu, rodzaj kwetiapiny, która nawet przy małych dawkach trzepie równo... (Rok 2012)
Re: Patologie w szpitalach psychiatrycznych i oddziałach dziennych
Trzeba to powstrzymać. Takie rzeczy nie mogą się dziać.