Nie kłam księdzu
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
Nie kłam księdzu
Większość rzeczy z których się spowiadacie wiecie że zrobicie znowu. To kłamstwo i lepiej się wyspowiadać z naprawionych błędów do których nie wrócicie.
Sami wiecie najlepiej co powtarzacie i lepiej przemilczeć nienaprawione rzeczy na spowiedzi niż kłamać księdzu że będzie ok jak nie będzie.
Możecie powiedzieć: inne rzeczy powtarzam i za nie żałuję, w ten sposób uniknięcie kłamstwa.
Sami wiecie najlepiej co powtarzacie i lepiej przemilczeć nienaprawione rzeczy na spowiedzi niż kłamać księdzu że będzie ok jak nie będzie.
Możecie powiedzieć: inne rzeczy powtarzam i za nie żałuję, w ten sposób uniknięcie kłamstwa.
E ?= m + (*c²)
Re: Nie kłam księdzu
napisał facet, który wypisał się z kościoła XD
Aaaah, the chaos god speak clearly now! It is as though a thousand mouths cry out in pain! Chaos has come to judge you! Chaos consume you! Do you hear the voices too?
Re: Nie kłam księdzu
Żeby to Bóg mówił co musimy zrobić by nam odpuścił winy,to bym to jeszcze rozumiał.
Re: Nie kłam księdzu
Na pewno jeżeli istnieje bóg to nie odpuści kłamstwa że się czegoś nie zrobi jak się zrobi.
E ?= m + (*c²)
Re: Nie kłam księdzu
Ostatni post - zupełnie błędne stwierdzenie. To nie jest jakiś skrajny grzech. Według Ewangelii św. Piotr zarzekł się, że nie zaprze się Jezusa, a zaparł się trzy razy i uzyskał przebaczenie mimo tego.
Dla mnie spowiedź i rachunek sumienia są czymś bardzo trudnym... Spowiedzi generalne są jakby "traumą" dla mnie. Robiłem rachunki sumienia po ok. 20 stron A5 i ponad 150 pozycji, z których niektóre bywały dość długie. Spowiedź generalną odprawiałem kilkanaście razy w życiu, w liceum (ok. 2008 - 2010) i na początku 2017 roku.
Mam "lęki", że wiele rzeczy jest grzechem, szczególnie śmiertelnym (np. oglądanie sportu zawodowego, zwłaszcza rozgrywanego w niedzielę i święta; Digimony i Pokemony i muzyka z nich; muzyka dark ambient, ambient, rock, metal, trance, elektroniczna; siedzenie po ok. 9 godzin w Internecie (może nawet na samym laptopie) na dobę (nawet pomimo pandemii); jedzenie słodyczy i tego, co smaczne; wierzenie, że dzieci nienarodzone będą zbawione, objęte odkupieniem i wybawione od grzechu pierworodnego); myślenie o kobietach i patrzenie się na nie (bez chęci reakcji seksualnych). I "lęki", że np. islam jest prawdziwą religią, a katolicyzm to kłamstwo (bo w związku z oryginalnym tekstem Koranu odkryto mnóstwo zależności literowych i językowych, które są według mnie uderzające).
Dla mnie spowiedź i rachunek sumienia są czymś bardzo trudnym... Spowiedzi generalne są jakby "traumą" dla mnie. Robiłem rachunki sumienia po ok. 20 stron A5 i ponad 150 pozycji, z których niektóre bywały dość długie. Spowiedź generalną odprawiałem kilkanaście razy w życiu, w liceum (ok. 2008 - 2010) i na początku 2017 roku.
Mam "lęki", że wiele rzeczy jest grzechem, szczególnie śmiertelnym (np. oglądanie sportu zawodowego, zwłaszcza rozgrywanego w niedzielę i święta; Digimony i Pokemony i muzyka z nich; muzyka dark ambient, ambient, rock, metal, trance, elektroniczna; siedzenie po ok. 9 godzin w Internecie (może nawet na samym laptopie) na dobę (nawet pomimo pandemii); jedzenie słodyczy i tego, co smaczne; wierzenie, że dzieci nienarodzone będą zbawione, objęte odkupieniem i wybawione od grzechu pierworodnego); myślenie o kobietach i patrzenie się na nie (bez chęci reakcji seksualnych). I "lęki", że np. islam jest prawdziwą religią, a katolicyzm to kłamstwo (bo w związku z oryginalnym tekstem Koranu odkryto mnóstwo zależności literowych i językowych, które są według mnie uderzające).
Re: Nie kłam księdzu
Abstrahując od tematu, myślę że wszechświat ma przeliczone ludzkie losy i jeżeli realizuje się ścieżkę wszechświata na wysokiej synchroniczności to nie ponosi się winy za przebieg wydarzeń, bierze to na siebie wszechświat.
Ale wtedy jest się pionkiem w wielkiej kosmicznej grze i aktorem swojej roli we wszechświecie.
A co do spowiedzi, nie ma ona sensu z zamiarem powtórzenia błędu.
Ale wtedy jest się pionkiem w wielkiej kosmicznej grze i aktorem swojej roli we wszechświecie.
A co do spowiedzi, nie ma ona sensu z zamiarem powtórzenia błędu.
E ?= m + (*c²)
-
- moderator
- Posty: 3376
- Rejestracja: pt cze 12, 2020 11:55 pm
- Status: twój najgorszy koszmar
Re: Nie kłam księdzu
Spowiadałam się jeden raz, podczas komunii. Pomimo wszelakiego typu grzechów i to mocnych grzechów powiedziałam, że żadnych grzechów nie popełniłam. Kazał mi coś odmówić trzy razy, ale że nie wiedziałam o co mu chodzi to sobie poszłam. Co ja się będę jakiejś kukiełce spowiadać ze swojego życia.
viewtopic.php?t=40441nie dyskutuj z debilem - wpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem
Wątek Zażalenia na pycioslawę. Chcesz coś dodać? Wbijaj śmiało.
Re: Nie kłam księdzu
Ostatnia moja spowiedź była w 2010 dla żartu, siostra mnie wyciągnęła, a później była zabawa kto jest silniejszy umysł czy ja, ja wygrałem.
E ?= m + (*c²)
Re: Nie kłam księdzu
Ponosi się odpowiedzialność za bieg wydarzeń, zwłaszcza w przypadku niezaistnienie Absolutu, który mógłby nieco korygować ciąg przyczynowo-skutkowy tego w co się pakujemy, tak z łaski na uciechę. Niestety nie jest on korygowany ani łagodzony i lecimy prosto w paszczę automatycznych praw materii.
Możliwe, że nawet powinniśmy być odpowiedzialni bardziej od Wszechświata, tak jakby za tego Boga, który nie dał rady w ogóle zaistnieć.
Możliwe, że nawet powinniśmy być odpowiedzialni bardziej od Wszechświata, tak jakby za tego Boga, który nie dał rady w ogóle zaistnieć.
Re: Nie kłam księdzu
Kiedyś policjant do mnie podczas kontroli drogowej:
- A teraz mów wszystko jak jest, jak na spowiedzi.
No to by się wiele dowiedział prawdy, bo ja się nie spowiadam, trafił akurat na nieprzeciętnego człowieka. Myślał, że to po prostu kolejny jakiś zwykły wiejski chłopok, który lata do kościoła, boi się księdza i ma taki system odniesienia.
- A teraz mów wszystko jak jest, jak na spowiedzi.
No to by się wiele dowiedział prawdy, bo ja się nie spowiadam, trafił akurat na nieprzeciętnego człowieka. Myślał, że to po prostu kolejny jakiś zwykły wiejski chłopok, który lata do kościoła, boi się księdza i ma taki system odniesienia.

Re: Nie kłam księdzu
Tego nie wiadomo przed kolejnymi faktami. Być może właśnie te problemy, które się powtarzają, w pewnym momencie zostaną przezwyciężone, po jakimś wstrząsie duchowym, wyrośnięciu z nich w nowych sytuacjach życiowych, czy po prostu po znalezieniu skutecznego sposobu na nie, a te, które wydają się zaplanowane do uniknięcia i łatwe do rozwiązania - mogą nagle przytłoczyć w dziwnej sytuacji i wybuchnąć znowu.Jungletrain pisze: ↑sob sty 30, 2021 8:06 pm Większość rzeczy z których się spowiadacie wiecie że zrobicie znowu. To kłamstwo i lepiej się wyspowiadać z naprawionych błędów do których nie wrócicie.
Nic nie wiadomo.
Jak już ktoś wierzy w moc spowiedzi, to niech spowiada się z wszystkiego na wszelki wypadek, a nawet z zapasem.
Zresztą Biblia mówi:
(28): Jak sądzicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Powiedział do pierwszego: «Synu, idź i popracuj dzisiaj w winnicy». (29): On jednak odparł: «Nie chcę!». Później jednak odczuł żal i poszedł. (30): Następnie zwrócił się do drugiego i powiedział mu to samo. Ten odrzekł: «Dobrze, panie!». Ale nie poszedł. (31): Który z tych dwóch spełnił wolę ojca?". Odpowiedzieli: "Ten pierwszy". Jezus zaś powiedział: "Zapewniam was: Celnicy i nierządnice wejdą przed wami do królestwa Bożego. [Biblia Paulistów, Mt 21]
Re: Nie kłam księdzu
Świat da się w pewnym zakresie oszacować na zasadzie prawdopodobieństwa wystąpienia zdarzeń inaczej nie istniała by przyszłość tylko każdy żył w stanie tymczasowym tu i teraz, nie myślał o konsekwencjach też czynów.
Co sprowadza się do tego że istnieją konsekwencje czynów i istnieje prawdopodobieństwo wystąpienia zdarzeń w przyszłości do których można nie dopuścić, wracając do spowiedzi nie ma sensu się spowiadać przy wysokim prawdopodobieństwie powtórki tylko zasygnalizować księdzu: robię to i to i to ale pracuję nad tym, w ten sposób się nie kłamie.
Co sprowadza się do tego że istnieją konsekwencje czynów i istnieje prawdopodobieństwo wystąpienia zdarzeń w przyszłości do których można nie dopuścić, wracając do spowiedzi nie ma sensu się spowiadać przy wysokim prawdopodobieństwie powtórki tylko zasygnalizować księdzu: robię to i to i to ale pracuję nad tym, w ten sposób się nie kłamie.
E ?= m + (*c²)
Re: Nie kłam księdzu
Jak sądzisz, jak spowiadają się na przykład sprawcy wypadków, w których ktoś zginął niechcący, których nie da się przewidzieć?Jungletrain pisze: ↑sob sty 30, 2021 9:10 pm Świat da się w pewnym zakresie oszacować na zasadzie prawdopodobieństwa wystąpienia zdarzeń inaczej nie istniała by przyszłość tylko każdy żył w stanie tymczasowym tu i teraz, nie myślał o konsekwencjach też czynów.
Re: Nie kłam księdzu
Jeżeli chcą często powodować wypadki to nie powinni kłamać że kogoś zabili niechcący.
Taki kontekst.
Taki kontekst.
E ?= m + (*c²)
Re: Nie kłam księdzu
Czasem zdarza się, że wypadek zdarza się podczas ratowania życia lub szkody doznaje osoba, wobec której zamiar był dobry, osoba pod opieką, dziecko od matki itp., i to już naprawdę trudno przewidzieć.Jungletrain pisze: ↑sob sty 30, 2021 9:26 pm Jeżeli chcą często powodować wypadki to nie powinni kłamać że kogoś zabili niechcący.
Taki kontekst.
Re: Nie kłam księdzu
A tymczasem zobaczmy jak księża nie chcą ujawnić tego, co im ludzie gadają podczas spowiedzi.
Czasem trzeba.
"Penitencjaria Apostolska w nocie opublikowanej 1 lipca 2019 r. podkreśliła, że tajemnica spowiedzi nigdy i z jakiegokolwiek powodu nie może być naruszona. Dokument ten potwierdził również, że nigdy nie można uzależniać udzielenia rozgrzeszenia od obietnicy oddania się przez penitenta w ręce organów sprawiedliwości. Potępiono też podejmowane przez niektóre władze państwowe próby osłabienia tajemnicy spowiedzi".
https://ekai.pl/dakota-polnocna-zmusi-k ... spowiedzi/
W sumie mają rację, bo który z przestępców jest taki naiwny, żeby się spowiadać. Może jeszcze ma dylematy i skrupuły przed i po przestępstwie.
Lepiej zostawić grzeszki poczciwych ludzi w spokoju, a na przestępstwa jest wymiar sprawiedliwości.
Czasem trzeba.
"Penitencjaria Apostolska w nocie opublikowanej 1 lipca 2019 r. podkreśliła, że tajemnica spowiedzi nigdy i z jakiegokolwiek powodu nie może być naruszona. Dokument ten potwierdził również, że nigdy nie można uzależniać udzielenia rozgrzeszenia od obietnicy oddania się przez penitenta w ręce organów sprawiedliwości. Potępiono też podejmowane przez niektóre władze państwowe próby osłabienia tajemnicy spowiedzi".
https://ekai.pl/dakota-polnocna-zmusi-k ... spowiedzi/
W sumie mają rację, bo który z przestępców jest taki naiwny, żeby się spowiadać. Może jeszcze ma dylematy i skrupuły przed i po przestępstwie.
Lepiej zostawić grzeszki poczciwych ludzi w spokoju, a na przestępstwa jest wymiar sprawiedliwości.
Re: Nie kłam księdzu
Klauzula wolności sumienia nie powinna obejmować ukrywania przestępstwa.
E ?= m + (*c²)
Re: Nie kłam księdzu
Właśnie nie chce mi się wierzyć, że spowiadają się sobie wzajemnie z takich rzeczy. Ale może jest jakiś wymiar wiary, który ich zniewala do tego i jednak w konfesjonale ksiądz biskupowi, biskup prałatowi itd., opowiada ze skruszonym sercem o tym co się stało. To niepoznawalna dla mnie w tym momencie Boska tajemnica spowiedzi
