czy to schizofrenia?
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
czy to schizofrenia?
cześć, ostatnio pogorszyło się u mnie samopoczucie na tyle, że zaczęły pojawiać się u mnie intensywne myśli samobójcze a ja coraz bardziej zamykałem się w sobie, teraz jest lepiej od kilku dni, ale nie wiem na jak długo.
chcę sprecyzować swój problem, czy mam leczyć się na depresję, schizofrenie, a może coś innego, np chad albo bordlerline. wiem, że nie uzyskam odpowiedzi na forum internetowym, ale może pojawią się jakieś podpowiedzi.
około 4 lata temu zacząłem słyszeć głosy, one pojawiały się i znikały.
wyprowadziłem się do nieciekawej dzielnicy, izolowałem się, zaczęły pojawiać się u mnie silne lęki. czułem totalne pogubienie i chaos wewnętrzny. w pewnym momencie zaczęły pojawiać się destrukcyjne myśli, później zaczęły pojawiać się głosy.
był też taki głos, który namawiał mnie do samobójstwa, trzymałem nóż nad klatką piersiową i prawie skoczyłem pod pociąg, to mógł być epizod psychotyczny. później poszedłem na terapię grupową ale tam niewiele mówiłem o tym co mnie gnębi, nie wspominałem o głosach ze wstydu i z obawy, że uznano by mnie za świra.
pewien psycholog powiedział mi na konsultacji, że mogę mieć osobowość schizotypową i że faktycznie mogłem mieć epizod psychotyczny.
chcę zacząć się leczyć.
teraz izoluję się, niemal z nikim nie rozmawiam, a jak rozmawiam to nic nie mówię, tylko słucham co inni mówią, moje wypowiedzi są ubogie i takie bardzo proste. trudno mi się skoncentrować na czymkolwiek, jak coś czytam to za chwilę o tym zapominam. nie chcę z nikim się spotykać, wstydzę się. nie mam też wsparcia żadnego, albo się na nie zamykam.
jak pojawiają się u mnie silne myśli to nie wiem czy to można zaliczyć do omamów słuchowych, czy to są jednynie jakieś intensywne głosy wewnętrzne, ale mam wrażenie jakby ktoś do mnie mówił czasami.
jeśli chodzi o omamy czuciowe to też mogą u mnie występować, bo mam odczucia jakby ktoś mnie dotykał.
z objawów to widzę u siebie:
autyzm
zaburzenia afektu
omamy słuchowe, czuciowe
zaburzenia pamięci
czy to może być schizofrenia?
a może niezaleczony epizod psychotyczny?
albo coś innego?
dodam jeszcze, że nie odnajduje się w społeczeństwie i zupełnie nie widzę tu dla siebie miejsca, a także nic mnie nie interesuje, większość czasu spędzam w samotności, a jak jestem wśród innych to często mnie to męczy i czuję obcość i lęk i sprawia mi trudność nawiązywanie kontaktu z innymi. z racji tego, że nic nie mówię, tylko słucham innych, więc jak ktoś nie ma potrzeby wygadania się albo powiedzenia czegoś to nie mam kontaktu, potrzeba mówienia u mnie jakby zanika.
wiem, że w internecie jest niemożliwe by postawić diagnozę, ale może ktoś z was na podstawie tego co napisałem i na podstawie własnych doświadczeń i wiedzy mógłby mi podpowiedzieć.
pozdrawiam
OBJAWY
Aby można było rozpoznać schizofrenię, przez co najmniej miesiąc muszą występować tzw. objawy podstawowe:
- autyzm: pacjent zaczyna się interesować wyłącznie swoimi uczuciami wewnętrznymi, żyje własnymi wyobrażeniami, izoluje się od bliskich, staje się niezrozumiały dla otoczenia,
- zaburzenia asocjacji - rozluźnienie procesu kojarzenia i wynikające z tego zaburzenia myślenia,
- zaburzenia afektu - zubożenie, sztywność i spłycenie emocjonalne,
- ambiwalencja - niejednorodność przeżywania, myślenia i odczuwania.
Dodatkowo mogą wystąpić objawy, których zwykle boimy się najbardziej. Są to:
- omamy wzrokowe, słuchowe, węchowe, smakowe, czuciowe,
- urojenia,
- zaburzenia pamięci - najczęściej luki pamięciowe,
- przypisywanie otoczeniu własnych przeżyć.
https://www.medonet.pl/choroby-od-a-do- ... 86921.html
chcę sprecyzować swój problem, czy mam leczyć się na depresję, schizofrenie, a może coś innego, np chad albo bordlerline. wiem, że nie uzyskam odpowiedzi na forum internetowym, ale może pojawią się jakieś podpowiedzi.
około 4 lata temu zacząłem słyszeć głosy, one pojawiały się i znikały.
wyprowadziłem się do nieciekawej dzielnicy, izolowałem się, zaczęły pojawiać się u mnie silne lęki. czułem totalne pogubienie i chaos wewnętrzny. w pewnym momencie zaczęły pojawiać się destrukcyjne myśli, później zaczęły pojawiać się głosy.
był też taki głos, który namawiał mnie do samobójstwa, trzymałem nóż nad klatką piersiową i prawie skoczyłem pod pociąg, to mógł być epizod psychotyczny. później poszedłem na terapię grupową ale tam niewiele mówiłem o tym co mnie gnębi, nie wspominałem o głosach ze wstydu i z obawy, że uznano by mnie za świra.
pewien psycholog powiedział mi na konsultacji, że mogę mieć osobowość schizotypową i że faktycznie mogłem mieć epizod psychotyczny.
chcę zacząć się leczyć.
teraz izoluję się, niemal z nikim nie rozmawiam, a jak rozmawiam to nic nie mówię, tylko słucham co inni mówią, moje wypowiedzi są ubogie i takie bardzo proste. trudno mi się skoncentrować na czymkolwiek, jak coś czytam to za chwilę o tym zapominam. nie chcę z nikim się spotykać, wstydzę się. nie mam też wsparcia żadnego, albo się na nie zamykam.
jak pojawiają się u mnie silne myśli to nie wiem czy to można zaliczyć do omamów słuchowych, czy to są jednynie jakieś intensywne głosy wewnętrzne, ale mam wrażenie jakby ktoś do mnie mówił czasami.
jeśli chodzi o omamy czuciowe to też mogą u mnie występować, bo mam odczucia jakby ktoś mnie dotykał.
z objawów to widzę u siebie:
autyzm
zaburzenia afektu
omamy słuchowe, czuciowe
zaburzenia pamięci
czy to może być schizofrenia?
a może niezaleczony epizod psychotyczny?
albo coś innego?
dodam jeszcze, że nie odnajduje się w społeczeństwie i zupełnie nie widzę tu dla siebie miejsca, a także nic mnie nie interesuje, większość czasu spędzam w samotności, a jak jestem wśród innych to często mnie to męczy i czuję obcość i lęk i sprawia mi trudność nawiązywanie kontaktu z innymi. z racji tego, że nic nie mówię, tylko słucham innych, więc jak ktoś nie ma potrzeby wygadania się albo powiedzenia czegoś to nie mam kontaktu, potrzeba mówienia u mnie jakby zanika.
wiem, że w internecie jest niemożliwe by postawić diagnozę, ale może ktoś z was na podstawie tego co napisałem i na podstawie własnych doświadczeń i wiedzy mógłby mi podpowiedzieć.
pozdrawiam
OBJAWY
Aby można było rozpoznać schizofrenię, przez co najmniej miesiąc muszą występować tzw. objawy podstawowe:
- autyzm: pacjent zaczyna się interesować wyłącznie swoimi uczuciami wewnętrznymi, żyje własnymi wyobrażeniami, izoluje się od bliskich, staje się niezrozumiały dla otoczenia,
- zaburzenia asocjacji - rozluźnienie procesu kojarzenia i wynikające z tego zaburzenia myślenia,
- zaburzenia afektu - zubożenie, sztywność i spłycenie emocjonalne,
- ambiwalencja - niejednorodność przeżywania, myślenia i odczuwania.
Dodatkowo mogą wystąpić objawy, których zwykle boimy się najbardziej. Są to:
- omamy wzrokowe, słuchowe, węchowe, smakowe, czuciowe,
- urojenia,
- zaburzenia pamięci - najczęściej luki pamięciowe,
- przypisywanie otoczeniu własnych przeżyć.
https://www.medonet.pl/choroby-od-a-do- ... 86921.html
Re: czy to schizofrenia?
Chciałabym Ci pomóc, ale nic innego nie wymyślę niż to , że powinieneś iść do lekarza. Ciężko tak opierać się nad tym co powiedzą ludzie z forum, bo my nie jesteśmy lekarzami. Z mojego doświadczenia mogę napisać Ci tyle, że zanim zdiagnozowano u mnie psychozę miałam podobne objawy do Ciebie(prócz słyszenia głosów), z tym że gdy byłam w psychozie całkowicie ona mną zawładnęła, nie wiedziałam, że w niej jestem, a mój zaburzony obraz rzeczywistości spostrzegałam jako prawdę. Nie zadawałam nikomu pytań czy to jest psychoza, nie byłam jej świadoma. Świadomość choroby pojawiała się po lekach, kiedy już z niej wyszłam. Skoro ty zdajesz pytania czy to schizofrenia, to na podstawie swojego doświadczenia uważam że nie. Ale może ktoś inny z forum się wypowie jak jest z tymi głosami i świadomością choroby, bo ja choć miałam podobne objawy do Ciebie, głosów nigdy nie słyszałam. Możesz mieć rzeczywiście osobowość schizotypową. Ale o tym powinien zadecydować psychiatra. Dlaczego masz obawy żeby do niego iść i tak szczerze porozmawiać , tak jak tu nam przedstawiłeś sprawę?
- Bright Angel
- zaufany użytkownik
- Posty: 5444
- Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
- płeć: mężczyzna
Re: czy to schizofrenia?
ChAD, borderline raczej odpadają. Autyzm raczej też, to bardziej aspołeczność. To raczej podpada pod schizofrenię lub schizotypię.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
- Bright Angel
- zaufany użytkownik
- Posty: 5444
- Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
- płeć: mężczyzna
Re: czy to schizofrenia?
Idź do dobrego lekarza, psychologa. Postawienie dobrej diagnozy nie jest łatwe nawet dla doświadczonego psychiatry. Przeprowadzają zazwyczaj testy psychologiczne. Dobra diagnoza jest ważna w długim okresie, bo w krótkim okresie i tak i tak, prawie wszystkie te schorzenia schizopodobne leczy się tymi samymi lekami.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
Re: czy to schizofrenia?
dzięki za odpowiedzi,
wybiorę się do lekarza,
trochę się obawiam, że mogę wylądować w szpitalu jak powiem, że słyszałem głosy, albo miałem inne omamy
jak znaleźć dobrego lekarza?
wybiorę się do lekarza,
trochę się obawiam, że mogę wylądować w szpitalu jak powiem, że słyszałem głosy, albo miałem inne omamy
jak znaleźć dobrego lekarza?
- Bright Angel
- zaufany użytkownik
- Posty: 5444
- Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
- płeć: mężczyzna
Re: czy to schizofrenia?
Z polecenia najlepiej. Poczytaj sobie też opinie w necie. Ogólnie w dużych miastach jest wyższy poziom lekarzy niż w małych miasteczkach. Lekarz też musi mieć duże doświadczenie kliniczne.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
Re: czy to schizofrenia?
Znam osoby które słyszały głosy, teraz leczą się i nigdy nie były w szpitalu psychiatrycznym, a np. mają też na to rentę...Co innego Twoje myśli samobójcze, groźba popełnienia samobójstwa może być powodem wystawienia Ci skierowania do szpitala. Ale nie obawiaj się tak bardzo tego szpitala. Ja byłam dwa razy i jestem po dwóch ciężkich epizotach w których raz mój pracodawca wezwał pogotowie, raz sąsiedzi, a więc dowiedziało się chorobie moje środowisko. I żyję . Wszystko jest to do przeżycia. Ale lepiej gdy sam idziesz do szpitala i jesteś tego świadomy niżeli już nie jesteś i zabrany jesteś siłą…Ale jak piszę szpital jest do przeżycia. Lecz może w ogóle nie dostaniesz do niego skierowany więc nie warto tak przejmować się najgorszą opcją. Ja też uprawiam czarnowidztwo lecz jak się już nie raz przekonałam, moje najgorsze scenariusze zdarzeń, czarne myśli, wcale się nie sprawdzają.trochę się obawiam, że mogę wylądować w szpitalu jak powiem, że słyszałem głosy, albo miałem inne omamy
-
- bywalec
- Posty: 1839
- Rejestracja: czw lis 14, 2019 8:45 pm
- Status: Stara szkoła
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Genewa
Re: czy to schizofrenia?
Chłopie, ale zabranie siłą przez karetkę i w kaftanie, jeszcze nie świadczy, że ktoś jest jakiś niedorozwinięty i nieświadomy.
Fakt jeśli np. odkręca kurki z gazem w bloku, gdzie mieszka kilkadziesiąt osób i nie jest świadomy tych czynów, to fakt lepiej niech go tam zabiorą.
a autor jest w pełni świadomy, więc gadanie o świadomości jest bezsensu chłopino.
Idź do lekarza, bo myśli samobójcze kwalifikują się już niestety do leczenia i żadna dieta tutaj nie pomoże.
Przykre, ale prawdziwe.
Psychoterapia z pacjentami z podobnymi sprawami - niekoniecznie, ale u Ciebie to niewykluczone.
Psychoterapia z prawdziwymi modelkami - w to bym celował.
Fakt jeśli np. odkręca kurki z gazem w bloku, gdzie mieszka kilkadziesiąt osób i nie jest świadomy tych czynów, to fakt lepiej niech go tam zabiorą.
a autor jest w pełni świadomy, więc gadanie o świadomości jest bezsensu chłopino.
Idź do lekarza, bo myśli samobójcze kwalifikują się już niestety do leczenia i żadna dieta tutaj nie pomoże.
Przykre, ale prawdziwe.
Psychoterapia z pacjentami z podobnymi sprawami - niekoniecznie, ale u Ciebie to niewykluczone.
Psychoterapia z prawdziwymi modelkami - w to bym celował.
-
- moderator
- Posty: 3376
- Rejestracja: pt cze 12, 2020 11:55 pm
- Status: twój najgorszy koszmar
Re: czy to schizofrenia?
Dobrego lekarza tylko bladzac miedzy zlymi lekarzami i w koncu trafiajac na tego dobrego.
viewtopic.php?t=40441nie dyskutuj z debilem - wpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem
Wątek Zażalenia na pycioslawę. Chcesz coś dodać? Wbijaj śmiało.
- klucz żurawi
- zaufany użytkownik
- Posty: 915
- Rejestracja: ndz paź 07, 2018 7:17 am
- płeć: mężczyzna
Re: czy to schizofrenia?
Tak na dzień dobry lekarz nie kieruje do szpitala. Muszą pojawić się komplikacje. Zazwyczaj w takich wypadkach lekarz konsultuje się z rodziną, bo pacjent już nie kontaktuje z otoczeniem.trochę się obawiam, że mogę wylądować w szpitalu jak powiem, że słyszałem głosy, albo miałem inne omamy
Głosy i omamy to nie komplikacje, to normalne w schizofrenii i nie jest podstawą do leczenia szpitalnego.
Idź do lekarza i się nie obawiaj. Zrób to teraz za nim bliscy będą zmuszeni wezwać do ciebie karetkę.
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 4
- Rejestracja: pn lip 13, 2020 1:57 pm
Re: czy to schizofrenia?
Koniecznie skonsultuj to z lekarzem