Głosy z oddala lub przez ścianę/drzwi

[Cynamon]

macie tak że jak kogoś słyszcie z bliska to jest ok
a jak przez ścianę nawet z bardzo bliska to te rozmowy zmieniają się w obgadujące głosy?
podobnie jest z usłyszeniem ludzi z pewnej odległości.. też są obgadujące, krytykujące mnie?
macie tak?
jak tak, to jak odróżnić głosy od prawdy?

[Niemamnie]

Ja efektu obgadywania nie miałem nigdy, może dlatego że mam to gdzieś.

[Cynamon]

a ja byłem wychowywany w stylu "pomyśl co ludzie o tobie powiedzą, co ludzie o tobie pomyślą " i to się stało moja schizofrenią

[czaras]

Ja mam coś podobnego tzn. co prawda nie słyszę głosów mnie obgadujących, a jedynie wczuwam się w różne znane mi osoby i wałkuję bez końca temat co kto ma o mnie do powiedzenia wczuwając się w każdą z tych osób z osobna. To naprawdę męczące. Czasami mam tego serdecznie dosyć. Generalnie na coś takiego pomaga mi Rispolept.

[Piotrek007]

.

[Trickster]

macie tak że jak kogoś słyszcie z bliska to jest ok
a jak przez ścianę nawet z bardzo bliska to te rozmowy zmieniają się w obgadujące głosy?
podobnie jest z usłyszeniem ludzi z pewnej odległości.. też są obgadujące, krytykujące mnie?
macie tak?
jak tak, to jak odróżnić głosy od prawdy?

Gdy miałem psychozę słyszałem non stop od rana do nocy głosy sąsiadów i ludzi przechodzących koło domu na mój temat.Nigdy nie usłyszałem ich od kogoś stojącego przy mnie i w sumie w tych wszystkich rozmowach na mój temat więcej było mojego domyślania się ich treści na podstawie pojedyńczych wyrazów które słyszałem wyraźnie.

ja tak mam na początku psychozy, póżniej wszyscy nawet stojący obok mnie chcą mnie zniszczyć. Jak jeszcze dołożysz, ze mam depresję i chce się jakby poskładać w sobie to nie jest za wesoło. Nawet jak jestem na polu- gdzie brak ludzi to słyszę głosy z oddali- czysta tragedia. A póżniej dochodzi jeszcze głoś komentujący moje zachowanie:(

[klucz żurawi]

macie tak że jak kogoś słyszcie z bliska to jest ok
a jak przez ścianę nawet z bardzo bliska to te rozmowy zmieniają się w obgadujące głosy?

I do tego jeszcze te rozcząsanie. Jakie słowa najlepiej pasują do tych strzępków co usłyszałem. Tak też to mam

[Cynamon]

no widzisz
a masz też tak że jak głosy są z za drzwi lub ściany to są stłumione tak jak byłyby stłumione prawdziwe rozmowy?
bo ja tak mam

[Trickster]

no widzisz
a masz też tak że jak głosy są z za drzwi lub ściany to są stłumione tak jak byłyby stłumione prawdziwe rozmowy?
bo ja tak mam

tak chyba wszyscy mamy:), a jak dojdziesz do źródła głosu to okazuje się, że tam nikogo nie ma, albo rozmawiają o czymś innym, albo jest jakaś fajna impreza....- jednym słowem mamy przejebane panie i panowie:)

[klucz żurawi]

a masz też tak że jak głosy są z za drzwi lub ściany to są stłumione

Tego akurat miałem rzadko. Ostatnie co pamiętam, to wczesną wiosną gdy byłem w piwnicy robić ogień i "słyszałem" rozmowy na mój temat z podwórka sąsiadów. I te rozmowy były przytłumione, nie rozpoznawałem co dokładnie było mówione.
Częściej mam tak, że gdy usłyszę czyjś prawdziwy głos, choć dokładnie nie wiem co zostało powiedziane, zaczynam na różne sposoby dopasowywać słowa. Tak by nabrało to jakiegoś sensu.

[Digital]

Musisz wykluczyć alkohol. Nawet drobne ilości powodują takie objawy i potrafią na długie tygodnie odebrać człowiekowi radość życia.

[klucz żurawi]

Nie piję alkoholu. I nie mam na mysli: "Nie piję. Tylko od czasu do czasu"
Mam na mysli, wcale nie piję.

[Cynamon]

a wiecie że nawet kiedyś słyszałem jak szczeka pies.. potem to szczekanie zmieniło się w ludzki głos... a potem znowu w psa
ciekawa ta schizofrenia
aa a ja nie piję wcale alkoholu.. tylko na sylwestra jeden kieliszek szampana i tyle

[Stasiek]

z tym szczekaniem psa też mam podobnie , tylko mi się cały czas wydawało że to są przesłyszenia , a nie głosy
gdy pies szczeka to wydaje mi się jak by ktoś z daleka mnie wyzywał , bardzo się tego boje i zazwyczaj dostaje niepokoju
podobnie mam gdy słyszę głośne rozmowy ludzi koło mojego domu , wydaje mi sie ze to są przesłyszenia a nie głosy

[klucz żurawi]

Z tymi rozmowami w pobliżu mojego domu miałem podobnie, gdy mieszkałem sam.

[Trickster]

Z tymi rozmowami w pobliżu mojego domu miałem podobnie, gdy mieszkałem sam.

Ja tez tak miałem, do tego leżałem w łóżku( bo nic więcej nie umiałem zrobić w tym stanie) i nasłuchiwałem....

[Digital]

Nie piję alkoholu. I nie mam na mysli: "Nie piję. Tylko od czasu do czasu"
Mam na mysli, wcale nie piję.

W takim razie twoje lekarstwo nie działa jak należy. Może warto poprosić lekarza o zmianę, jest teraz tych specyfików cała masa lub skorygowanie dawkowania.

[Digital]

z tym szczekaniem psa też mam podobnie , tylko mi się cały czas wydawało że to są przesłyszenia , a nie głosy
gdy pies szczeka to wydaje mi się jak by ktoś z daleka mnie wyzywał , bardzo się tego boje i zazwyczaj dostaje niepokoju
podobnie mam gdy słyszę głośne rozmowy ludzi koło mojego domu , wydaje mi sie ze to są przesłyszenia a nie głosy

To normalne, że głosy zwierząt mieszają się z ludzkimi głosami. Dochodzą do tego wszelakie dźwięki urządzeń elektrycznych, pił, kosiarek, śmieciarek, sygnałów karetki, cała ta katatonia dnia codziennego. Wszystkie te dźwięki ciągle są słyszalne, ciągle są wokół nas, są po prostu oznaką życia które toczy się wokół. Tyle, że zdrowi ludzie tego nie słyszą, to znaczy słyszą ale nie zauważają, nie zwracają na to uwagi. Są przecież do tego przyzwyczajeni od dzieciństwa i mózg nauczył się to wszystko filtrować i odrzucać gdyż nie jest to mu do niczego potrzebne. Gdyby ludzie ciągle na to zwracali uwagę to przecież nie mogliby spać i w końcu powariowali. Nasze chore umysły działają niestety inaczej. Nie filtrują tego co zbędne, skupiają uwagę na tym co nie jest do niczego potrzebne. Umysł osoby chorej psychicznie rejestruje każdy dźwięk, szczegół i sygnał otoczenia, a gdy jest już na tyle przeciążony, że nie jest w stanie prawidłowo funkcjonować zaczyna to przetwarzać i interpretować przez pryzmat choroby. Wszystko to w stanie ogromnego stresu i pobudzenia. Stąd później powstaje w mózgu efekt zwierciadła i my otrzymujemy gratis omamy głosowe i dźwiękowe. Gdy choroba pogłębia się dochodzą do tego omamy wzrokowe. Nawet gdy już nastanie cisza możemy słyszeć w głowie różne dźwięki, odgłosy i głosy które wcześniej zarejestrował nasz umysł w ciągu dnia lub na przestrzeni tygodni. Lekarstwa powodują, że mózg zaczyna działać prawidłowo, uspokaja się, odpręża i odrzuca to co zbędne. Przestaje pompować sztucznie stres oraz adrenalinę, przez co znikają objawy wytwórcze.

[klucz żurawi]

W takim razie twoje lekarstwo nie działa jak należy. Może warto poprosić lekarza o zmianę, jest teraz tych specyfików cała masa lub skorygowanie dawkowania.

No, akurat jutro mam spotkanie z panią psychiatrą i będę o tym rozmawiał. Co prawda pani psycholog do której chodzę dodatkowo, mówi że nie widać po mnie tego że czegoś się obawiam, ale ja widzę jak wewnętrznie jestem napięty.

[Maksymiliana]

Moje głosy zazwyczaj były gdzieś blisko..... jakby obok mnie