Solian na objawy negatywne 200-300 mg
Moderator: moderatorzy
Solian na objawy negatywne 200-300 mg
Witam
Szukam kogoś kto miał do czynienia z solianem w dawkach 200-300 mg na objawy negatywne schizofrenii.Czy pomógł komuś?
Szukam kogoś kto miał do czynienia z solianem w dawkach 200-300 mg na objawy negatywne schizofrenii.Czy pomógł komuś?
- piotrs
- zaufany użytkownik
- Posty: 2229
- Rejestracja: sob paź 08, 2016 10:41 am
- Lokalizacja: Koronka Do Bożego Miłosierdzia
Re: Solian na objawy negatywne 200-300 mg
tak ja biore Amisan 200 mg na dobe od 9 miesiecy i nie mam nawrotu
to zamiennik solianu mniejszy apetyt
czasami mam ta depresje popsychotyczna polekowa ANHEDONIE obnizenie nastroju
ale pomaga dodatkowo spacer na slonku
orzechy ziemne wloskie kilka magnez na depresja na sen maja
Re: Solian na objawy negatywne 200-300 mg
Dziękuję za odpowiedź,a jakie objawy ci doskwierały? Po jakim czasie lek zaczął działać?
- piotrs
- zaufany użytkownik
- Posty: 2229
- Rejestracja: sob paź 08, 2016 10:41 am
- Lokalizacja: Koronka Do Bożego Miłosierdzia
Re: Solian na objawy negatywne 200-300 mg
na objawy POZYTYWNWE śledzenie kamerowanie czytanie myśli wszyscy wrogowie
bralem 400 mg na dobe amisanu po 3 miesiącach
zszedlem do 200 jak objawy te ustały
bralem 400 mg na dobe amisanu po 3 miesiącach
zszedlem do 200 jak objawy te ustały
Re: Solian na objawy negatywne 200-300 mg
A konkretnie na objawy negatywne ktoś brał?
Re: Solian na objawy negatywne 200-300 mg
Ja brałem na objawy negatywne. Poprawa przyszła dopiero w miesiąc po obniżeniu dawki z 200 na 100 mg.
Ale ja nie jestem tu "czystym królikiem doświadczalnym" bo biorę też bromokryptynę, która - choć jest lekiem hormonalnym - to jednak działa też na psychikę i to mocno.
Ale ja nie jestem tu "czystym królikiem doświadczalnym" bo biorę też bromokryptynę, która - choć jest lekiem hormonalnym - to jednak działa też na psychikę i to mocno.
Re: Solian na objawy negatywne 200-300 mg
A jak teraz u Ciebie to wygląda,jak się czujesz,ile czasu bierzesz?Jakie miałeś dokładnie objawy?Dlaczego 100 dopiero "załapało" skoro w ulotce jest napisane od 50-300 mg?Proszę cię opisz jeszcze na czym polegała poprawa.Bardzo proszę o odpowiedź.hvp2 pisze: ↑ndz mar 17, 2019 5:57 pm Ja brałem na objawy negatywne. Poprawa przyszła dopiero w miesiąc po obniżeniu dawki z 200 na 100 mg.
Ale ja nie jestem tu "czystym królikiem doświadczalnym" bo biorę też bromokryptynę, która - choć jest lekiem hormonalnym - to jednak działa też na psychikę i to mocno.
Re: Solian na objawy negatywne 200-300 mg
Objawy negatywne u mnie polegały na braku energii, na tym że dużo bardzo leżałem i długo spałem, na tym że musiałem się do wszystkiego na siłę zmuszać, nawet do wzięcia prysznica , oraz na tym że na wiele lat utraciłem wrażliwość na muzykę.
Obecnie mam dużo energii, mało sypiam, łatwo podejmuję decyzje, prysznic też przychodzi mi łatwo. Wróciłem do moich młodzieńczych zainteresowań, a także w znacznym stopniu powróciła mi wrażliwość na muzykę. Bardzo chce mi się żyć i życie bardzo mnie fascynuje.
Obecnie mam dużo energii, mało sypiam, łatwo podejmuję decyzje, prysznic też przychodzi mi łatwo. Wróciłem do moich młodzieńczych zainteresowań, a także w znacznym stopniu powróciła mi wrażliwość na muzykę. Bardzo chce mi się żyć i życie bardzo mnie fascynuje.
- piotrs
- zaufany użytkownik
- Posty: 2229
- Rejestracja: sob paź 08, 2016 10:41 am
- Lokalizacja: Koronka Do Bożego Miłosierdzia
Re: Solian na objawy negatywne 200-300 mg
tak niskie dawki jak 100 mg /d nie dają pelnej gwarancji przed nawrotem
ja na 150 mg/d amisanu mialem nawrot po 10 dniach, po roku zszedlem do tej dawki
hwp jaka dawke teraz bierzesz ze mniej spisz lepiej funkcjonujesz
Re: Solian na objawy negatywne 200-300 mg
Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Re: Solian na objawy negatywne 200-300 mg
Żadna dawka podtrzymująca nie daje pełnej gwarancji przed nawrotem


Natomiast im mniejsza jest dawka neuroleptyku tym lepsza jest jakość życia, lepsze przeżywanie własnego życia, lepsze doznania seksualna oraz np. przy słuchaniu muzyki, a także lepsze jest odczuwanie własnego ciała (czucie się we własnym ciele). Ponadto ma się więcej energii oraz ma się lepszy dostęp do najsubtelniejszych zakamarków własnej osobowości. Z tych względów ja jestem zdecydowanym zwolennikiem zażywania możliwie jak najmniejszych dawek neuroleptyków, albo nawet wręcz ich całkowitego odstawiania, nawet ryzykując nawrót.
Aktualnie ja zażywam 100 mg solianu, ale ze względu na hiperprolaktynemię rozważam właśnie obniżenie solianu do 50 mg na dobę. Jeszcze nie wiem, czy się na to zdecyduję...

- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Solian na objawy negatywne 200-300 mg
Ciezkie bzdury plus zero rozsadku.hvp2 pisze: ↑pn mar 18, 2019 2:53 pmŻadna dawka podtrzymująca nie daje pełnej gwarancji przed nawrotem![]()
![]()
Natomiast im mniejsza jest dawka neuroleptyku tym lepsza jest jakość życia, lepsze przeżywanie własnego życia, lepsze doznania seksualna oraz np. przy słuchaniu muzyki, a także lepsze jest odczuwanie własnego ciała (czucie się we własnym ciele). Ponadto ma się więcej energii oraz ma się lepszy dostęp do najsubtelniejszych zakamarków własnej osobowości. Z tych względów ja jestem zdecydowanym zwolennikiem zażywania możliwie jak najmniejszych dawek neuroleptyków, albo nawet wręcz ich całkowitego odstawiania, nawet ryzykując nawrót.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Solian na objawy negatywne 200-300 mg
To jest 99% mojego indywidualnego , osobistego doświadczenia życiowego. Doświadczenia z wielu lat "przygody" z psychiatrią. Przeżyłem, doświadczyłem, więc wiem!!! Pozostały 1% mojego doświadczenia to stany psychotyczne w których neuroleptyki jednak wydają się niezbędne. Są mniejszym złem wobec perspektywy że człowiek własnymi czynami narobi sobie rozmaitych szkód.Catastrophique pisze: ↑pn mar 18, 2019 6:40 pmCiezkie bzdury plus zero rozsadku.hvp2 pisze: ↑pn mar 18, 2019 2:53 pmŻadna dawka podtrzymująca nie daje pełnej gwarancji przed nawrotem![]()
![]()
Natomiast im mniejsza jest dawka neuroleptyku tym lepsza jest jakość życia, lepsze przeżywanie własnego życia, lepsze doznania seksualna oraz np. przy słuchaniu muzyki, a także lepsze jest odczuwanie własnego ciała (czucie się we własnym ciele). Ponadto ma się więcej energii oraz ma się lepszy dostęp do najsubtelniejszych zakamarków własnej osobowości. Z tych względów ja jestem zdecydowanym zwolennikiem zażywania możliwie jak najmniejszych dawek neuroleptyków, albo nawet wręcz ich całkowitego odstawiania, nawet ryzykując nawrót.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Solian na objawy negatywne 200-300 mg
Twoje doswiadczenie zyciowe zostalo zle przez Ciebie zintepretowane i wyciagnales falszywe wnioski. Jest ono odmienne od doswiadczenia wszystkich chorych i calkowicie niezgodne z faktami. Pisz sobie co chcesz, ale namawianie innych do rezygnacji z lekow (a wiesz, jak sam piszesz, ze moze to sie skonczyc nawrotem) i lekcewazenia lekarzy moze sie zle dla kogos skonczyc i Ty bedziesz za to odpowiadal. Moze sie wtedy obudzisz, tylko dlaczego kosztem innych. Sugeruje chociaz krzte odpowiedzialnosci. Jak nie za siebie to chociaz z mysla o innych.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Solian na objawy negatywne 200-300 mg
Nie masz absolutnie żadnych podstaw by oceniać czy ja moje doświadczenie życiowe zinterpretowałem źle czy dobrze oraz jakie wnioski z tych moich doświadczeń wyciągnąłem

Ja nigdy nikogo do odstawiania leków nie namawiałem, natomiast wielokrotnie pisałem jak to należy zrobić by w tym działaniu mieć większe szanse na osiągnięcie powodzenia, czyli z miejsca się nie pochorować
Szereg rzeczy o których piszę znajduje jednak potwierdzenie w literaturze psychiatrycznej oraz w relacjach innych chorych, na szczęście te dokumenty są już dostępne, również w internecie, wystarczy trochę bardziej wytrwale ich poszukać.
Np.
viewtopic.php?f=36&t=33023&p=570880#p570880



Ja nigdy nikogo do odstawiania leków nie namawiałem, natomiast wielokrotnie pisałem jak to należy zrobić by w tym działaniu mieć większe szanse na osiągnięcie powodzenia, czyli z miejsca się nie pochorować

Szereg rzeczy o których piszę znajduje jednak potwierdzenie w literaturze psychiatrycznej oraz w relacjach innych chorych, na szczęście te dokumenty są już dostępne, również w internecie, wystarczy trochę bardziej wytrwale ich poszukać.
Np.
viewtopic.php?f=36&t=33023&p=570880#p570880
- wowo
- zaufany użytkownik
- Posty: 5318
- Rejestracja: wt maja 28, 2019 9:30 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 9697465
Re: Solian na objawy negatywne 200-300 mg
Najlepiej jak lekarz myśli nad minimalną dawką leku, dobry lekarz na pewno nie faszeruje lekami a stara się wyciągnąć jak najwiecej przy jak najmniejszych ilościach leków .
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro
- miś wesołek
- zaufany użytkownik
- Posty: 8406
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
- Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
- płeć: mężczyzna
Re: Solian na objawy negatywne 200-300 mg
Halo. Tu Borderline. Tak mnie określili. Solian to shit, pomaga tylko schudnąć. Nie działa.
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
Re: Solian na objawy negatywne 200-300 mg
Działa, działa, bardzo dobrze działa!spodsztancy pisze: ↑śr mar 20, 2019 1:13 am Halo. Tu Borderline. Tak mnie określili. Solian to shit, pomaga tylko schudnąć. Nie działa.
Jest takim fenomenem że w średnich i dużych dawkach działa jak neuroleptyk, tj. przeciwpsychotycznie, natomiast w małych dawkach działa aktywizująco i przeciwdepresyjnie

Re: Solian na objawy negatywne 200-300 mg
Hvp2 kiedy zaczął działać na ciebie solian?I jak to wyglądało na początku,opisz jak zacząłeś "wchodzić" w ten lepszy stan,czy nagle zaczynało ci się więcej chcieć,dostałeś "powera"? Jak to było z tą wrażliwością na muzykę,też mam z tym problem.I mam jeszcze pytanie czy cały czas jest tak samo,czy działanie leku nie słabnie?Jak się teraz czujesz?hvp2 pisze: ↑śr mar 20, 2019 4:37 amDziała, działa, bardzo dobrze działa!spodsztancy pisze: ↑śr mar 20, 2019 1:13 am Halo. Tu Borderline. Tak mnie określili. Solian to shit, pomaga tylko schudnąć. Nie działa.
Jest takim fenomenem że w średnich i dużych dawkach działa jak neuroleptyk, tj. przeciwpsychotycznie, natomiast w małych dawkach działa aktywizująco i przeciwdepresyjnieJest to udowodnione w badaniach klinicznych. Solian w kilku krajach jest przykładowo lekiem zatwierdzonym do leczenia dystymii. Ja na podstawie moich osobistych doświadczeń mogę to potwierdzić, tj. zarówno działanie p.psychotyczne średnich dawek, jak i działanie p.depresyjne małych dawek.
Re: Solian na objawy negatywne 200-300 mg
Na początku dostałem 400 mg solianu na dobę, choć nie miałem wtedy żadnej psychozy i czułem się dobrze (powodem przepisania solianu były niekorzystne działania innego lęku ppsychotycznego). Ta dawka solianu, w tamtym czasie, okazała się dla mnie bardzo szkodliwa - padłem na tapczan i nie byłem w stanie zupełnie nic. To trwało dobrych kilka miesięcy w czasie których stopniowo i bardzo ostrożnie zmniejszałem sobie dawki solianu. Istotna poprawa zaczęła się w kilka tygodni po tym jak z dawką solianu zszedłem do 100 mg/dobę. Równocześnie zacząłem brać bromergon na wywołaną przez solian hiperprolaktynemię.
W kolejnym roku stopniowo coraz bardziej zmniejszałem solian , schodząc stopniowo ( że skokiem co 25 mg) do zera, a równocześnie cały czas brałem bromergon. Dostałem niesamowitego powera, fascynacji życiem i moimi turystycznymi zainteresowaniami. Co chwilę gdzieś jeździłem. Takie życie na maksa!!!
Pod koniec wakacji przytrafił mi się jednak nawrót, czyli psychoza totalna. Na szczęście dla mnie nikt mnie do szpitala nie skierował. Dostałem do zażywania 400 mg solianu na dobę i wtedy ten solian mi bardzo pomógł. W kilka , moźe w kilkanaście, dni wyciągnął mnie z tej psychozy - bardzo łagodnie i bez żadnej depresji popsychotycznej.
No to znowu zacząłem stopniowo zmniejszać dawkę, aż osiągnąłem 100 mg na dobę. I to już jest chwilą obecna. Na razie nie planuję bardziej zmniejszać dawkowania, choć znowu mam nienormalnie wysoką prolaktynę. Na szczęßcie dzięki leczeniu bromergonem mam też przyzwoicie wysoki poziom testosteronu. Muzyka mnie cieszy i jej słuchanie sprawia mi często fizyczną przyjemność. Młode kobiety mnie wabią i nęcą. Mam jednak anorgazmię, więc mi do seksu nieśpieszno. No bo właściwie po co.
Na aktualnie zażywanych 100 mg solianu poradziłem sobie w ostatnich miesiącach z bardzo stresującymi sytuacjami życiowymi. Zresztą być może wtedy brałem przejściowo 200 mg. Nie pamiętam już.
Zasadniczo na solianie czuje się najlepiej w skali całego mojego życia, ale myślę że to nie tylko zasługa solianu, ale również mojej wreszcie osiągniętej dojrzałości oraz czystego sumienia.
W kolejnym roku stopniowo coraz bardziej zmniejszałem solian , schodząc stopniowo ( że skokiem co 25 mg) do zera, a równocześnie cały czas brałem bromergon. Dostałem niesamowitego powera, fascynacji życiem i moimi turystycznymi zainteresowaniami. Co chwilę gdzieś jeździłem. Takie życie na maksa!!!
Pod koniec wakacji przytrafił mi się jednak nawrót, czyli psychoza totalna. Na szczęście dla mnie nikt mnie do szpitala nie skierował. Dostałem do zażywania 400 mg solianu na dobę i wtedy ten solian mi bardzo pomógł. W kilka , moźe w kilkanaście, dni wyciągnął mnie z tej psychozy - bardzo łagodnie i bez żadnej depresji popsychotycznej.
No to znowu zacząłem stopniowo zmniejszać dawkę, aż osiągnąłem 100 mg na dobę. I to już jest chwilą obecna. Na razie nie planuję bardziej zmniejszać dawkowania, choć znowu mam nienormalnie wysoką prolaktynę. Na szczęßcie dzięki leczeniu bromergonem mam też przyzwoicie wysoki poziom testosteronu. Muzyka mnie cieszy i jej słuchanie sprawia mi często fizyczną przyjemność. Młode kobiety mnie wabią i nęcą. Mam jednak anorgazmię, więc mi do seksu nieśpieszno. No bo właściwie po co.
Na aktualnie zażywanych 100 mg solianu poradziłem sobie w ostatnich miesiącach z bardzo stresującymi sytuacjami życiowymi. Zresztą być może wtedy brałem przejściowo 200 mg. Nie pamiętam już.
Zasadniczo na solianie czuje się najlepiej w skali całego mojego życia, ale myślę że to nie tylko zasługa solianu, ale również mojej wreszcie osiągniętej dojrzałości oraz czystego sumienia.