Motywacja by rano wstać z łóżka
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
Uwaga: zamieszczone tu ogłoszenia są widoczne w całym internecie.
Uwaga: zamieszczone tu ogłoszenia są widoczne w całym internecie.
Motywacja by rano wstać z łóżka
Hej Kochani, od 6lat choruję, większość tego czasu wiodło mi się dobrze. Około 3 lata temu odstawiłam leki. Pół roku temu znowu znalazłam się w szpitalu, narobiłam wstydu sobie i kłopotów całej mojej rodzinie. Nikogo nie chciałam słuchać, to ja byłam najważniejsza i wszechwiedząca. Dopiero po szpitalnym leczeniu trochę zaczęło do mnie docierać, jak krzywdzę moja najbliższą rodzinę... Później był brak snu i depresja. Żadne leki nie pomagały... Teraz po kilku miesiącach jest odrobinę lepiej, ale nie wróciłam do pracy, gdyż z rana ciągle cierpię na brak energii... Odkryłam, że mam też problemy z tarczycą. Postanowiłam do Was napisać by znaleźć jakichś przyjaciół, ludzi którzy mają podobne problemy z którymi wspólnie moglibyśmy się motywować do wstawania z łóżka... Dziś kiedy moje dzieci są na wakacjach wstałam dopiero w samo południe, nie spałam, ale leżałam bez celu przez kilka godzin... Jak Wy sobie radzicie z rannym wstawaniem? Jak się motywujecie? Jest ktoś w podobnej sytuacji, jak ja? Serdecznie pozdrawiam, Aga
-
- bywalec
- Posty: 9915
- Rejestracja: sob kwie 06, 2013 1:02 pm
- Status: Elektrotechnik
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 63718896
Re: Motywacja by rano wstać z łóżka
Ja wstaję na siłę, ale chodzę do pracy z kocem izotermicznym i mam suchy prowiant i napoje i telefon. W zasadzie jestem w stanie wszędzie się położyć. To mi psychicznie pomaga pokonywać dłuższe dystanse. Jeszcze się nie przewróciłem, ale ta myśl że jak zasłabnę to mam się gdzie położyć i coś wypić mi wystarcza do motywacji i zrywania się z łóżka i chodzenia nawet cały dzień. Zauważyłem że im dłużej jestem w domu tym gorzej jest z trzymaniem pionu po wyjściu. Dlatego ćwiczę fizycznie i nie robię sobie dłuższych urlopów niż kilka dni.
Re: Motywacja by rano wstać z łóżka
Mnie motywuje do wstawania to że z każdym dniem jestem bliżej starości, niedołęstwa i śmierci!!!
Skoro tak to staram się dzień każdy jakoś wykorzystać, jakoś wypełnić, by go nie stracić całkowicie bezowocnie, by nie przepadł zupełnie bez jakiegokolwiek śladu .
Skoro tak to staram się dzień każdy jakoś wykorzystać, jakoś wypełnić, by go nie stracić całkowicie bezowocnie, by nie przepadł zupełnie bez jakiegokolwiek śladu .
- dzwonkowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 1324
- Rejestracja: pn paź 31, 2016 4:51 pm
- Status: schizofrenik - rezydent
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: poczekalnia życia
Re: Motywacja by rano wstać z łóżka
Ja mam Cel, na którym mi bardzo zależy.
Wstaję z łóżka po to, żeby z kolejnym dniem bardziej się do niego zbliżyć.
Poza tym wstaję, bo jestem głodny i chce mi się siku.
Wstaję z łóżka po to, żeby z kolejnym dniem bardziej się do niego zbliżyć.
Poza tym wstaję, bo jestem głodny i chce mi się siku.

Każdy dźwiga własny schiz.
Re: Motywacja by rano wstać z łóżka
:-) fajne sposoby... Są tu jakieś osoby które niedawno przeszły psychozę a teraz się wygrzebują? Ściskam mocno, A.
- Walet Pikowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 12348
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: Motywacja by rano wstać z łóżka
Lepiej mieć jedną godzinę wstawania.Łatwo to rozregulować gdy zaczniemy wstawać po 10h snu.Praca to 100% dyscypliny lub szkoła,a pózniej może zacząć się problem,bo leki jednak wydłużają nam sen i musimy się zmuszać go skracać.Nie wiem czasem pies pomaga,a czasem jakiś sport z rana.Inne sposoby to jakaś aktywność z rana.Mogą to być zakupy.Pilnować też snu by był jak najbardziej regenerujący,starać się spać bez mocnej chemii na noc,bo to uzależnia i powoduje duże zmęczenie rano.
Re: Motywacja by rano wstać z łóżka
ja tam jakoś szczególnie nie przykładam uwagi do tego czy mam jakąś motywację żeby wstać... szczerze to ostatnio przed zaśnięciem sobie rozmyślam... nad niczym innym jak nad śmiercią, że tak powiem poznaję się z nią... wierzę, że idąc tym tropem pewnego dnia mogę uzyskać siły i motywację do tego aby w końcu powiedzieć mojemu życiu dość... przybliżam się coraz częściej do prawdy, że życie jest mi nie potrzebne... no ja bynajmniej nie mam takiej potrzeby żeby żyć... gdyby w głowie był przycisk odpowiedzialny za śmierć i nie trzeba było się kaleczyć to ja dawno miałbym naciśnięty taki przycisk....
Co prawda nie jestem typem samobójcy... ale przyznam Wam się, że uważam, że śmierć to nic takiego... jakbym dajmy na to dowiedział się że umrę tak sam z siebie to radość nie była by inna niżeli wygrana w totolotka
Generalnie nie wiem na co mi jeszcze to życie...
Najgorsze są głosy.... ja zawsze z nimi rozmawiam.... nie potrafię siedzieć cicho... jakbym mógł to bym je opluł i nigdy więcej nie zobaczył... a co rano gdy wstaje i widzę te mordy głosów to mi morale opadają... dla mnie to są ludzie, którzy powinni być ukarani więzieniem... irytuje mnie to, że potrafią następnego dnia się pojawić i zachowywać jak gdyby nigdy nic....
Ostatnio wstaje jakoś koło 10 bo czekam na listonosza... motywuje mnie do tego to, że może dostanę pismo z Holandii w którym ostatecznie przyznają mi rente....
Po prostu jak mylę o śmierci to ogarnia mnie spokój, który pozawala mi na to aby niczym tak szczególnie się nie przejmować...
Co prawda nie jestem typem samobójcy... ale przyznam Wam się, że uważam, że śmierć to nic takiego... jakbym dajmy na to dowiedział się że umrę tak sam z siebie to radość nie była by inna niżeli wygrana w totolotka
Generalnie nie wiem na co mi jeszcze to życie...
Najgorsze są głosy.... ja zawsze z nimi rozmawiam.... nie potrafię siedzieć cicho... jakbym mógł to bym je opluł i nigdy więcej nie zobaczył... a co rano gdy wstaje i widzę te mordy głosów to mi morale opadają... dla mnie to są ludzie, którzy powinni być ukarani więzieniem... irytuje mnie to, że potrafią następnego dnia się pojawić i zachowywać jak gdyby nigdy nic....
Ostatnio wstaje jakoś koło 10 bo czekam na listonosza... motywuje mnie do tego to, że może dostanę pismo z Holandii w którym ostatecznie przyznają mi rente....
Po prostu jak mylę o śmierci to ogarnia mnie spokój, który pozawala mi na to aby niczym tak szczególnie się nie przejmować...
Re: Motywacja by rano wstać z łóżka
Najlepiej odmówić sobie picia kawy z rana ,to już całkiem nie wstaniemy 

- wowo
- zaufany użytkownik
- Posty: 5318
- Rejestracja: wt maja 28, 2019 9:30 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 9697465
Re: Motywacja by rano wstać z łóżka
Był czas po psychozie że bez tabletek na sen nie zasnąłem. Obecnie już nie biorę, sen jest krótszy i wstaję o 7 rano przyjąć leki, później jeszcze śpię lub nie, to zależy jak spałem w nocy. Ogólnie to miałem z tym problem i mam do tej pory, ale co zrobić? Wystarczy że biorę leki od schizofrenie, dodatkowo na sen nie chcę się truć.
- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2963
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Motywacja by rano wstać z łóżka
Znalazłem coś takiego na youtubie,u mnie się sprawdza choć na dużych dawkach leków aktywność fizyczna może nie wystarczyć.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1485
- Rejestracja: czw sie 17, 2017 5:26 pm
- Status: portier
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Motywacja by rano wstać z łóżka
Heja.Ja odstawiłem benzodiazepiny ale cieżko spi sie po Fluanxolu.Jutro zwiększam dawkę i jeszcze wtedy na wieczór musze go brać.Pozdrawiam z Bydgoszczy wowo.wowo21975 pisze: ↑śr lip 18, 2018 10:03 pm Był czas po psychozie że bez tabletek na sen nie zasnąłem. Obecnie już nie biorę, sen jest krótszy i wstaję o 7 rano przyjąć leki, później jeszcze śpię lub nie, to zależy jak spałem w nocy. Ogólnie to miałem z tym problem i mam do tej pory, ale co zrobić? Wystarczy że biorę leki od schizofrenie, dodatkowo na sen nie chcę się truć.
- Walet Pikowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 12348
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: Motywacja by rano wstać z łóżka
Oj ja chciałbym sobie pospać więcej,ale domowniki mnie budzą.Długie spanie uzależnia.Pózniej postepuje lenistwo,bo najbardziej aktywni jesteśmy rano i mamy najwięcej energii.Czasem też zalezy to od osobowości.Jeden będzie lubił ruch,a drugi pół dnia przed komputerem lub tv.
Mnie czasem książki mocno rozleniwiają.Brak motywacji też może się brać z stanów pokrewnych depresji.To nie jest normalne gdy nie chce się wstawać z łóżka ileś tam czasu.To powinniśmy robić z automatu,zwłaszcza,że masz rodzinę,to masz co robić.
Mnie czasem książki mocno rozleniwiają.Brak motywacji też może się brać z stanów pokrewnych depresji.To nie jest normalne gdy nie chce się wstawać z łóżka ileś tam czasu.To powinniśmy robić z automatu,zwłaszcza,że masz rodzinę,to masz co robić.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Motywacja by rano wstać z łóżka
Wstaję rano, bo nie lubię tracić dnia. Motywuje mnie samo życie, mam tylko jedno i nie chcę je tracić na bezczynność - dodatkowy sen. Mam wyrzuty sumienia gdy pośpię dłużej.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Motywacja by rano wstać z łóżka
No właśnie!!Catastrophique pisze: ↑czw lip 19, 2018 3:31 pm Wstaję rano, bo nie lubię tracić dnia. Motywuje mnie samo życie, mam tylko jedno i nie chcę je tracić na bezczynność - dodatkowy sen. Mam wyrzuty sumienia gdy pośpię dłużej.
Najbardziej oczywista i logiczna motywacja!!

-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1453
- Rejestracja: pn gru 15, 2014 5:47 pm
- Status: trener interpersonalny
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 560878
Re: Motywacja by rano wstać z łóżka
no a wstac rano zeby szarpac z ziomeczkami w giere to nie jest dobra motywacja ???
jestem urodzonym przywodca
"Kto nie wygra sam ze sobą, ten nie zwycięży nigdy"
bylem juz na piensku siedmiu piekiel ale teraz...chyba sie nawet nie spoce...
"Kto nie wygra sam ze sobą, ten nie zwycięży nigdy"
bylem juz na piensku siedmiu piekiel ale teraz...chyba sie nawet nie spoce...
- piotrs
- zaufany użytkownik
- Posty: 2229
- Rejestracja: sob paź 08, 2016 10:41 am
- Lokalizacja: Koronka Do Bożego Miłosierdzia
Re: Motywacja by rano wstać z łóżka
czesto 2 kawy z 2 lyzeczek
albo z 3 czasami
motywuje sie z zawsze po nocce 1 dzien mniej do smierci
kiedys zasne i sie poprostu nie obudze
albo z 3 czasami
motywuje sie z zawsze po nocce 1 dzien mniej do smierci
kiedys zasne i sie poprostu nie obudze
- wowo
- zaufany użytkownik
- Posty: 5318
- Rejestracja: wt maja 28, 2019 9:30 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 9697465
Re: Motywacja by rano wstać z łóżka
Leki to jest to co zmusza mnie do rannego wstawania, chociaż nieraz prześpię.
- lasta
- bywalec
- Posty: 523
- Rejestracja: ndz wrz 18, 2016 10:51 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Legionowo
- Kontakt:
Re: Motywacja by rano wstać z łóżka
ja rano wstaję, bo się wysypiam od 22:00 do około 7 rano, gdybym jeszcze był na wolności to w ogóle chciałbym wstawać, bo mam hobby, które rozwijam (w awatarze adres) i chciałbym z tego żyć, więc mam cel w życiu, żeby wstać, nie mogę pozowlić sobie na marnowanie kolejnego dnia, bo wiem ile tych dni straciłem w przeszłości, a wszystko łatwo i szybko nie przychodzi jak na tę chwilę
Szukam osób do wspólnej znajomości z bliskich mi okolic, również Warszawy
- Walet Pikowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 12348
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: Motywacja by rano wstać z łóżka
Mi się rozwalił w upały sen.Muszę przyznać,że nie mam super motywacji wstać rano.A idę spać w środku nocy,lubię tak siedzieć i ciężko pózniej wstać by się wyspać.