Podanie o sen
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W tym dziale można pisać teksty wykraczające poza uporządkowaną dyskusję na konkretny temat. Nie polecam go osobom szukającym spokojnej rozmowy.
W tym dziale można pisać teksty wykraczające poza uporządkowaną dyskusję na konkretny temat. Nie polecam go osobom szukającym spokojnej rozmowy.
Podanie o sen
Witam wszystkich uprzejmnie... w tym wpisie chciałbym po prostu zabiegać o to aby moje życie to był tylko sen.. z którego chciałbym się już obudzić... data która najbardziej mi odpowiada to gdzieś przełom lutego-maja 2008 roku kiedy to pierwszy raz spożywałem hash tuż przed połowinkami mojej klasy na studiach... pamiętam, że wówczas ten substytut wywowała wielki wpływ na moją świadomość... gdy wróciłem do domu to miałem na jednej stronie masę pięknych snów.. które łagodziły moją świadomość i były zwiazane z pięknym blakiej.... i gdy się obruciłem na drugiej stornie to sny zwiążane z miłością i kobietami co prawda nie mniej jednak koszmarne wywołująca moje lęki... Może się mylę, ale wierzę, że po przez pewne doświadczenia takie senne.. człowiek jest w stanie po prostu zostać w śnie.. zupełnie jak i ja bym tam był. Mój znajomy kiedyś opowiadał mi o świadomoych znach w któych podaczas trwania jednej nocy można spędzić nawt kilka lat... Tak też ja chciałbym się tam obudzić zupełnie jakby to wszystko miały być tylko snem, którego następnego ranka nie pamiętam... Mógłbym się wówczas rano obuzić, pójść do pracy w Polsacie cyfrowem a w wekken jak zwykle jak gdyby nigy nic wybrać się do klubu w którym to czuję się jak ryba w wodzie... Nie chce mi się już trwać w tym śnie.. chcę jak najszybciej się przebudzić.. Od kilku dni gdy o tym myślę.. widzę wręcz samego siebie z tamtych czasów... widzę samego siebie z fryzura z tamtych lat... przypominają mi się piny do kart bankowych oraz mniej wiecej to w jakim markecie miałbym pracował, przypomina mi się nawet wystrój wnętrza w moim wynajmowanym pokoju i panujący tam bałagan. Przypomina mi się to w jaki sposób wówczas rozumowałem i wręcz podziwiam w sobie ten dziewiczy sposób rozumowania ten świat stojoćy w niedalekiej przyszłość przedemną otworem i masą rzeczy i spraw które jeszcze z ciekawością i naiwnością dziecka jestem w stanie się nauczyć...