Jezus o cierpieniu
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
Jezus o cierpieniu
- Czym jest cierpienie ?
+ Moją największą łaską, przed którą najbardziej się bronią.
- Dlaczego się bronią ?
+ Są krótkowzroczni. Nie znają Mnie i nie ufają Memu Słowu. Poza tym nie jest to łatwe dla przeciętnego człowieka zapatrzonego w to, co doczesne. Ludzie lubią to co łatwe, co przyjemne, a to niestety niewiele jest warte, albo wręcz złe.
To jest ich tragedia, z której nie zdają sobie sprawy.
http://swiadectwoipouczenia.manifo.com/ ... /strona-17
na stronie 18:
To dobrze, tak powinno być. Na tym polega miłość. Wielka miłość łączy się z wielkim cierpieniem, wtedy jest pełna.
Te słowa Jezusa, jakże różnią się od słów na temat cierpienia a religii z reinkarnacją.
O wiele łatwiej jest cierpieć gdy wie się że to wielka łaska, niż że to przekleństwo i kara za to jak bardzo źli byliśmy w "poprzednim wcieleniu" choć nic nie pamiętamy.
Dlatego ja odrzucam reinkarnację, bo to szatańska nauka!
+ Moją największą łaską, przed którą najbardziej się bronią.
- Dlaczego się bronią ?
+ Są krótkowzroczni. Nie znają Mnie i nie ufają Memu Słowu. Poza tym nie jest to łatwe dla przeciętnego człowieka zapatrzonego w to, co doczesne. Ludzie lubią to co łatwe, co przyjemne, a to niestety niewiele jest warte, albo wręcz złe.
To jest ich tragedia, z której nie zdają sobie sprawy.
http://swiadectwoipouczenia.manifo.com/ ... /strona-17
na stronie 18:
To dobrze, tak powinno być. Na tym polega miłość. Wielka miłość łączy się z wielkim cierpieniem, wtedy jest pełna.
Te słowa Jezusa, jakże różnią się od słów na temat cierpienia a religii z reinkarnacją.
O wiele łatwiej jest cierpieć gdy wie się że to wielka łaska, niż że to przekleństwo i kara za to jak bardzo źli byliśmy w "poprzednim wcieleniu" choć nic nie pamiętamy.
Dlatego ja odrzucam reinkarnację, bo to szatańska nauka!
Re: Jezus o cierpieniu
Też trafiłem na tą stronę z pierwszego posta ostatnio i zainteresowały mnie te objawienia.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Jezus o cierpieniu
Dla mnie cierpienie jest czymś dobrym.
Więcej się "widzi", więcej się rozumie, więcej się też czuje.
Więcej się "widzi", więcej się rozumie, więcej się też czuje.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Jezus o cierpieniu
Może gdy się skończy. Ale gdy właśnie cierpisz i to naprawdę, chyba nie wydaje się czymś dobrym?
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Jezus o cierpieniu
Tak jak piszesz, nie, ale zależy w którym momencie.
Na początku nie znosiłem cierpienia. Nie wiedziałem po co cierpię, wtedy jeszcze mało rozumiałem.
Nadal nie jestem za mądry, ale teraz bogatszy o negatywne doświadczenia, które mnie wiele nauczyły.
Kwestia podejścia i intepretacji to jest.
Obecnie, gdy jest mi źle, motywuje mnie to do zmian.
Na początku nie znosiłem cierpienia. Nie wiedziałem po co cierpię, wtedy jeszcze mało rozumiałem.
Nadal nie jestem za mądry, ale teraz bogatszy o negatywne doświadczenia, które mnie wiele nauczyły.
Kwestia podejścia i intepretacji to jest.
Obecnie, gdy jest mi źle, motywuje mnie to do zmian.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Jezus o cierpieniu
W reinkarnacji cierpi się za kogoś, bez reinkarnacji ten ktoś będzie musial cierpieć sam. A my już będziemy na Polach Elizejskich bez bólu i czucia. 

Re: Jezus o cierpieniu
Jezus o cierpieniu : "Zaprawdę powiadam ci, dziś jeszcze będziesz ze mną w raju".
Nie powiedział: odrodzisz się w noworodku, oczyścisz swoją karmę i kiedyś może przestaniesz być kojarzony z tym łotrem, którego ciało rozpadnie się tymczasem w proch i na atomy...
Nie powiedział: odrodzisz się w noworodku, oczyścisz swoją karmę i kiedyś może przestaniesz być kojarzony z tym łotrem, którego ciało rozpadnie się tymczasem w proch i na atomy...
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Jezus o cierpieniu
Czy Jezus to powiedział czy jakaś kobieta ta stwierdziła?
A Gdyby ktoś miał objawienie w którym Jezus powiedziałby, że można kraść - taki updacik do Nowego testamentu...?

Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Jezus o cierpieniu
Ja całe życie będę niósł dwa krzyże, swój i kobiety z którą mam głosy.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Re: Jezus o cierpieniu
Poszukam objawienia, w którym dalajlama doznał oświecenia i przeprosił wszystkich zmarłych za uzurpowanie sobie prawa do ich kontynuacji
To, że ktoś jest nagle sobą nie znaczy, że inni, na zewnątrz, czy zmarli też nie są. Tylko na pozór tego nie widać. Trzeb patrzeć "przez" człowieka a nie na człowieka. Niby ta sama wspólna rzeczywistość, szeroki świat naokoło i za nim, ale dlaczego ja jestem wewnątrz, od środka?
A może w równoległych rzeczywistościach innych osobach nie dość, że jest ta nasza wspólna obiektywna przestrzeń świata poza nami, ale i coś takiego jak u mnie. I to beż żadnych punktów wspólnych a stykamy się tylko pozornie i ułomnie na chwilę w rzeczywistości materialnej. Po śmierci to coś im zostaje a nam żywym zostaje odcięty od tego kontakt. Ten który był, przez materię i te proste formy, postaci "na zewnątrz". A potem my odchodzimy też z materii i form. I nie ma już nawet tej formy poznania i łączności. Nie wiadomo.

To, że ktoś jest nagle sobą nie znaczy, że inni, na zewnątrz, czy zmarli też nie są. Tylko na pozór tego nie widać. Trzeb patrzeć "przez" człowieka a nie na człowieka. Niby ta sama wspólna rzeczywistość, szeroki świat naokoło i za nim, ale dlaczego ja jestem wewnątrz, od środka?
A może w równoległych rzeczywistościach innych osobach nie dość, że jest ta nasza wspólna obiektywna przestrzeń świata poza nami, ale i coś takiego jak u mnie. I to beż żadnych punktów wspólnych a stykamy się tylko pozornie i ułomnie na chwilę w rzeczywistości materialnej. Po śmierci to coś im zostaje a nam żywym zostaje odcięty od tego kontakt. Ten który był, przez materię i te proste formy, postaci "na zewnątrz". A potem my odchodzimy też z materii i form. I nie ma już nawet tej formy poznania i łączności. Nie wiadomo.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 18813
- Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: bla bla
- Lokalizacja: Brak
Re: Jezus o cierpieniu
Dalajlama już jest XIV. Jego kontynuacja jest dobrocią dla wielu istot.cezary123 pisze:Poszukam objawienia, w którym dalajlama doznał oświecenia i przeprosił wszystkich zmarłych za uzurpowanie sobie prawa do ich kontynuacji![]()
Jeszcze kiedyś zaświeci nad wszystkimi istotami słońce. Dlaczego mamy czekać na Oświeconych, a nie możemy do tego dopuścić teraz?
Pokój na Świecie.

nic