Przeprosiny dla katolików

[Kamil Kończak]

Przepraszam katolików za to, że uraziłem ich moimi wypowiedziami. Nie przepraszam za swoje poglądy, których nie zmieniam ale za ich formę - pewnie mają rację, że była zbyt ostra. Wybaczycie mi? Nie robię sobie wcale żartów, to nie ironia ani kpina.

Bądźcie zdrowi i pokorni - szukajmy tego co łączy - zapachniało patosem?

[the end]

Można uważać, że niesmaczna jest krytyka, ale trzeba robić swoje. Tylko robić swoje, na przekór.

[Wspaniale]

Bądźcie zdrowi i pokorni - szukajmy tego co łączy - zapachniało patosem?

Życzenia i słodycz jak podczas wieczerzy wigilijnej - wszyscy sobie wszystko wybaczają się i kochają, a po niej wracają do swoich zawiści, nienawiści, podłości.

[the end]

Ja też przepraszam, za cholerę nie rozumiem logiki istnienia Boga.. ??

[moi]

No wiesz - Wielki Zegarmistrz, te sprawy...

Pozdrawiam.m.

[the end]

Tak, Moi. Prawda, jakoś każdy chyba sobie to tłumaczy...
Choć wczorej w radiu słyszałem, że religia katolicka daje odpowiedzi na wszystkie sprawy, i nie należy szukać dalej.

No więc, myślę otwarcie, że jest to po prostu kwestia wiary. Po prostu się wierzy albo i nie wierzy...

[Kamil Kończak]

Bądźcie zdrowi i pokorni - szukajmy tego co łączy - zapachniało patosem?

Życzenia i słodycz jak podczas wieczerzy wigilijnej - wszyscy sobie wszystko wybaczają się i kochają, a po niej wracają do swoich zawiści, nienawiści, podłości.

Nie pisałem tego bo akurat są święta.