Bezdomny oddal pieniadze policji

[amigo]

Bezdomny oddal 40 tys dolarow policji ktore znalazl w torbie.
http://fakty.interia.pl/swiat/news-bezd ... Id,1029660
A co wy byscie zrobili,byscie byli rowniez jak on i oddali policji?Czy moze wzieli sobie ?

[WTC]

[Catastrophique]

Oddałbym. Sumienie by mnie gryzło, że ktoś je zgubił i mogły być potrzebne do czegoś ważnego, a ja je ukradłem.

[cezary123]

Bezdomny oddal 40 tys dolarow policji ktore znalazl w torbie.
http://fakty.interia.pl/swiat/news-bezd ... Id,1029660
A co wy byscie zrobili,byscie byli rowniez jak on i oddali policji?Czy moze wzieli sobie ?

Podoba mi się komentarz mówiący, że on nikomu nie oddał tych pieniędzy, tylko zaniósł na policję.
Nie wiadomo, czy te pieniądze nie zmieniały już właściciela wiekokrotnie i komu tak naprawdę się należą.

Ja bym je zwrócił pierwszemu uczciwemu ich posiadaczowi.

Jeżeli ktoś potrafił uczciwie zarobić 40 tys dolarów to i ja bez ich kradzieży dostanę kiedyś co najmniej tyle samo.

[WTC]

[Catastrophique]

Ja jakiś rok temu znalazłem na ulicy Sony Ericssona Xperie. Telefon wówczas wart 1000zł. Wypadł prawdopodobnie komuś z samochodu. Przyniosłem go do domu. Po jakimś czasie ktoś zaczął dzwonić na niego, odebrałem i powiedziałem gdzie jest telefon i można po niego przyjechać. Po pół godzinie ta osoba się zjawiła, powiedziała "dziękuję" i pojechała. Czułem znacznie większą satysfakcję, że go oddałem, aniżeli gdybym go...no po prostu ukradł. Mogłem nie odbierać i sprzedać go gdzieś, tylko po co?

[WTC]

[think]

Nie wiem czy bym oddała tę kasę, z drugiej strony to spora gotówka, może bym sobie połowę przywłaszczyła

[H8P]

Wzialbym dla siebie calosc

[amigo]

Wzialbym na najpotrzebniejsze sprawy,a reszte bym oddal.Wzialbym mniej niz 1/4.

[WTC]

[Słonecznik1]

miły gest , ale ja pracowałem u takich ch...ji i tak mnie życie nauczyło / doświadczenie że pieniędzy pewnie bym nie oddał bo bogatemu są mniej potrzebne niż mi i mojej rodzinie. Jeśli bym nie wiedział kogo to to chyba bym nie oddał. Po za tym nie mam żadnej wiary w nasz kraj , policję itp. .

Przykładów brutalnych dzikiego wyzysku z jakim się zetknąłem jest pare , ostatni to jak pracowałem w firmie ochroniarskiej za 4.5 zł za godzinę .
Prezes z jednego osiedla miał około 70tys. Osiedli miał około 7. Załóżyć można że łapówki dla administracji za przetarg czy kogoś z zarządu itp. Ale to nie usprawiedliwia tego by za 12 dni a agólnie prawie pół miesiąca po za domem otrzymywać 1250 zł. Jak ci jeszcze kary nie da za to że mu łachmany przetarłeś . Wzięłem tą robotę jak wróciłem z Monaru do Warszawy. Popracowałem prawie 3 miesiące... MASAKRA .

Teraz gadam jak robot przez tel. ale mam przynajmniej 9 zł do ręki i mogę się wyspać. Takie nie wysypianie się na pewno dobre dla zdrowia nie jest. A siedzenie w budzie kwadracie 1x1 metr w skwarze w lecie to bajka. I ludzie przełażą i się patrzą ... jeżdżą bmw i się gapią .

Nienawidzę polityków i mógłbym ich ubić spokojnie , jakbym siedział z jakimś w kiciu do miałby przerąbane

[cezary123]

Wolno okraść złodzieja?

[Arom]

Zabrałbym do 'drobnej' kwoty - powiedzmy 50 -100 PLN. Powyżej tej sumy męczyłyby mnie wyrzuty sumienia (a ja mam nieustające poczucie winy za wszystko!). Poza tym kilkadziesiąt tysięcy $ powodowałoby, że wyobrażałbym sobie, że pieniądze te były na operację, zakup domu, etc.

[cezary123]

Poza tym kilkadziesiąt tysięcy $ powodowałoby, że wyobrażałbym sobie, że pieniądze te były na operację, zakup domu, etc.

Albo z przemytu narkotyków, wypadły roztargnionej prostytutce, a może z nielegalnego handlu bronią

[Słonecznik1]

Cezary tam pracował taki starszy facet co wracając z pracy kiedyś , kiedy mnie tam jeszcze nie było, został napadnięty w pociągu gdy wracał z wypłatą . Podejrzewał że ktoś się na niego przysadził . Nie istotne już teraz dla was kto z kąd itd. Ukradli mu całą wypłatę i pobili tak że mówił że nie mógł się ruszać bo przekopali go i kręgosłup go bolał więc leżał w łazience z 2 dni.
Człowiek chciał parę groszy na przetrwanie od tego prezesa , dostał? nie .

Mnie już tam później taka kurwica łapała w tej robocie że lałem na wszystko , spałem ile chciałem , chodziłem na klatkę robiłem sobie posłanie i spałem i w dupie miałem ewentualną kontrol. Raz się do mnie przywalił z mordą jak przyjechał taki goś naprawdę waga ciężka na tzw. posterunek 1. I mówi Kuwa co pan robi , kuwa chcesz pan pracować czy nie , zaraz sobie panie porozmawiamy. A ja mu w złosci co grozisz mi , grozi mi pan? a on już spokojnie , nie . I już się nie wywyzszal , nawet w oczy się nie patrzyl wlasciwie. ALe on tez był pionkiem.
Po prostu wpasował się w system , ale ten gos nie nakladal kar , nie był jakiś wredny specjalnie , przynajmniej dla mnie.

Pojedzcie sobie na tzw. opolak na Woli w Warszawie wieczorem. Obcy nie przejdzie. Ja tam nie mieszkam ale patologia rośnie w siłę. To jest dzicz i huszcza , od żytniej , płockiej itd. W nocy tam iść to 65% że zostaniecie co najmniej okradzeni. W szoku byscie byli bo całe bloki wyłażą w nocy na żer .

Nie ma kryzysu w Polsce , a tam taka bieda jest.

[WTC]

[cezary123]

Miałem okazje zarobić na lewym tytoniu

Miliony na śmierci milionów?

[Słonecznik1]

i tak ludzie palą , większość osób nie zarabia dużych sum, skala

[H8P]