Schizofrenia to nie choroba, to opętanie. Na bank.

[Bright Angel]

Schizofrenia to nie choroba, to opętanie przez demony, różne duchy szaleństwa, duchy nieczyste. Zajęło mi to 8 lat, aby odkryć tę prawdę. W Biblii są przypadki osób, które mają objawy schizofrenii i są nazywani opętanymi, a nie chorymi. Jeżeli się zna przyczynę, to już krok do normalności. Aby się z tego uwolnić to jedynie post i modlitwa o uwolnienie może nam pomóc. Tylko nie taki udawany katolicki post, ale prawdziwy post, bez picia, jedzenia, muzyki, fajek itp. Taki prawdziwy post oczyszcza duszę, ciało i umysł. I modlitwy są bardziej skuteczne. W modlitwach należy się zwracać jedynie do jedynego naszego orędownika i pośrednika z JAHWE, czyli JAHUSZUA (JEZUSA CHRYSTUSA). Imiona oryginalne hebrajskie mają większą moc. Tylko JAHUSZUA ma moc wypędzania duchów. Modlitwy o zdrowie są nieskuteczne, bo jesteśmy zdrowi, tylko opętani

[Niemamnie]

Mózg schizofrenika pracuje inaczej, nawet na lekach. Osoby chore na schizofrenię słabiej rozumieją potrzebę wyścigu szczurów i związanego z tym postępu. Dążą do zachowania tego co jest, a cenią sobie zdrowie.
Czy jesteśmy lepsi od reszty społeczeństwa które dąży do zagłady?
Każdy powinien odpowiedzieć na to pytanie sobie sam, według własnego systemu przekonań i wartości.

PS. Z demonami można grać w różne gry, są w tym dobre. Tylko jeszcze nikt nie wymyślił gry w którą mogłyby przegrać. Dopóki demony grają, dopóty są uwięzione. W mózgu schizofrenika brakuje modułu zabawy z demonami.

[pogrzebany żywcem]

Po mojemu to masz zryty beret 44. I odkrycie tego nie zajęło mi ośmiu lat tylko osiem sekund. "Jehuszua" hehe dobre sobie. "Imiona hebrajskie mają większą moc" te 44 ty może czarownikiem jesteś? Hary Potter czy coś w ten deseń. To niedobrze bo tacy na stos i prościutko do piekła idą. Z ciebie zły człowiek jest po prostu 44.

[cezary123]

W imię JAHUJSZUMA - pręcz opętani, JAHUJSZUMA przegania was demony wodą święconą, patrzcie na znak krzyża, Amen, Matka boska na zawsze dziewica.

Szumowski nie filozofuj

[Niemamnie]

Bądźmy rastafaraj, chwalmy Boga Jah. Tylko w tej postaci Jahujszuma niesie pozytywne przesłanie.
Inner Circle - Games People Play

[Bright Angel]

Wasze wypowiedzi potwierdzają tylko tezę za opętaniem.

[cezary123]

Albo za niezwykłą nienadprzyrodzoną głupotą.

[Niemamnie]

Czterdziesty czwarty. Pal gumę. A nie się wymądrzaj.

[stanley151]

Schizofrenia to nie choroba, to opętanie przez demony, różne duchy szaleństwa, duchy nieczyste. Zajęło mi to 8 lat, aby odkryć tę prawdę. W Biblii są przypadki osób, które mają objawy schizofrenii i są nazywani opętanymi, a nie chorymi. Jeżeli się zna przyczynę, to już krok do normalności. Aby się z tego uwolnić to jedynie post i modlitwa o uwolnienie może nam pomóc. Tylko nie taki udawany katolicki post, ale prawdziwy post, bez picia, jedzenia, muzyki, fajek itp. Taki prawdziwy post oczyszcza duszę, ciało i umysł. I modlitwy są bardziej skuteczne. W modlitwach należy się zwracać jedynie do jedynego naszego orędownika i pośrednika z JAHWE, czyli JAHUSZUA (JEZUSA CHRYSTUSA). Imiona oryginalne hebrajskie mają większą moc. Tylko JAHUSZUA ma moc wypędzania duchów. Modlitwy o zdrowie są nieskuteczne, bo jesteśmy zdrowi, tylko opętani

nie kazdy katolicki post jest udawany

co do opętania się zgadzam

[Niemamnie]

Ja tam ze swoimi diabłami, już się dogaduję.
Kometa ISON jest znakiem apokalipsy, kobietą o koronie z 12 gwiazd.

Anastazja skazała schizofreników na piekło, ponieważ nie znalazła dla nich przeznaczenia w świecie Rodowych Siedlisk. Sama zresztą powiedziała, że nie rozumie przeznaczenia beletrystyki, która jest potrzebna żeby generować potencjały przyszłości i możliwe scenariusze. Schizofrenicy tak się składa, że generują fantazję, którą pisarze używają jako natchnienia do pisania fikcji literackiej.

[cezary123]

Schizofrenicy tak się składa, że generują fantazję, którą pisarze używają jako natchnienia do pisania fikcji literackiej.

To kiepsko z weną twórczą tych pisarzy.
Robią czytelników w konia.
Powinni wymyślić coś zdrowego i mądrego i tym karmić rzesze.

[Niemamnie]

Żyjemy w czasach kiedy każda forma energii myśli jest w obiegu, wszystko działa stabilnie, chociaż tworząc obserwatora stanu stabilnego już destabilizuję ten stan. Jeżeli nie akceptujesz przeznaczenia swojej choroby to ustawiasz się w pozycji fałszu, a ja w pozycji prawdy. Gwoli wyjaśnienia, jak jest coś nowego to negacja jest fałszem.

[Bright Angel]

Jednak jest sprawiedliwość na tej ziemi, ateiści nigdy nie wyjdą ze schizofrenii. Czeka ich szpital psychiatryczny, dochodzenie do siebie, lekka poprawa i szpital psychiatryczny, dochodzenie do siebie, lekka poprawa i szpital ... i tak do końca życia. Żadnej nadziei dla nich nie ma.

[pawel534]

Ja też czytałem w jednych z orędzi Żywego Płomienia, że omamy i halucynacje powodują demony o czym pisałem tutaj: viewtopic.php?f=30&t=14280

[cezary123]

Wiem co to schizofrenia.
A co to takiego "demon"?

[F20]

Kiedys bylem opetany przez zycie ale schizofrenia mnie wyleczyla

[jojo]

Jednak jest sprawiedliwość na tej ziemi, ateiści nigdy nie wyjdą ze schizofrenii. Czeka ich szpital psychiatryczny, dochodzenie do siebie, lekka poprawa i szpital psychiatryczny, dochodzenie do siebie, lekka poprawa i szpital ... i tak do końca życia. Żadnej nadziei dla nich nie ma.

Jestem ateistką i póki się leczę, jestem w remisji.

Leki mi pomagają, bo źródłem schizofrenii jest złe funkcjonowanie mózgu, a nie opętanie.

Żaden post, ani modlitwa nie uleczą ze schizofrenii... Żadne demony, ani duszki, nie wywołują chorób.

Tylko leki pomagają.

[F20]

Jednak jest sprawiedliwość na tej ziemi, ateiści nigdy nie wyjdą ze schizofrenii. Czeka ich szpital psychiatryczny, dochodzenie do siebie, lekka poprawa i szpital psychiatryczny, dochodzenie do siebie, lekka poprawa i szpital ... i tak do końca życia. Żadnej nadziei dla nich nie ma.

Jestem ateistką i póki się leczę, jestem w remisji.

Leki mi pomagają, bo źródłem schizofrenii jest złe funkcjonowanie mózgu, a nie opętanie.

Żaden post, ani modlitwa nie uleczą ze schizofrenii... Żadne demony, ani duszki, nie wywołują chorób.

Tylko leki pomagają.

Mylisz się leki wyłączają Cię z życia. Cóż takiego ciekawego się z Tobą dzieje że nie potrafisz bez tych prochów żyć ?.

[jojo]

Schizofrenik82, dobrze dobrane leki, we właściwych dawkach, nie wykluczają z życia.

Teraz jestem apatyczna, prawie nic mi się nie chce, ale to raczej moje lenistwo, a nie skutek leków.

Fakt, jestem przygnębiona że się muszę leczyć, ale leki skutecznie likwidują omamy słuchowe i urojenia.

Mam schizofrenię paranoidalną i zgadzam się z tą diagnozą- objawy pasują.

[Bright Angel]

Jestem ateistką i póki się leczę, jestem w remisji.

Leki mi pomagają, bo źródłem schizofrenii jest złe funkcjonowanie mózgu, a nie opętanie.

Żaden post, ani modlitwa nie uleczą ze schizofrenii... Żadne demony, ani duszki, nie wywołują chorób.

Tylko leki pomagają.

Dzięki lekom jesteś niczym więcej niż roślinką, warzywem. I nigdy się nie wyleczysz lekami ze schizofrenii, jeśli podoba ci się takie życie, twoja sprawa. Ale niektórzy mają trochę większe ambicje. Leki trochę pomagają, bo nie da się oddzielić ciała od duszy, gdy "choruje" dusza pociąga za sobą także ciało. Można wyjść całkowicie ze schizofrenii, tylko trzeba poznać prawdziwą przyczynę, a to już krok do normalności. Dla JAHSZUA nie ma rzeczy niemożliwych, sam doświadczyłem na własnej skórze JEGO cudownych, nadnaturalnych uzdrowień i innych cudów. Ze schizofrenii, czyli opętania można wyjść tylko dzięki JAHSZUA, nie ma innej możliwości.