Idę do Domu Pomocy Społecznej
Moderator: moderatorzy
Idę do Domu Pomocy Społecznej
Idę do DPS... i nie wiem, jak sobie z tym poradzę... na razie biegli psychiatrzy mają stwierdzić, czy to w ogóle jest potrzebne. Tym bardziej, że sam robię sobie zakupy, umiem świetnie gotować, dobrze umiem zmywać, sprzątać, z czynnościami codziennymi sobie nieźle radzę...
Rozumiem, że chodzi tu o narzucenie mi z zewnątrz reżimu lekowego... ale i z tym sobie ostatnio poradziłem i od piątku karnie biorę wszystkie leki...
Na razie będę chodził do ŚDS, gdzie będą wydawać mi leki plus będzie psychoterapia... Co dalej... zobaczę...
Rozumiem, że chodzi tu o narzucenie mi z zewnątrz reżimu lekowego... ale i z tym sobie ostatnio poradziłem i od piątku karnie biorę wszystkie leki...
Na razie będę chodził do ŚDS, gdzie będą wydawać mi leki plus będzie psychoterapia... Co dalej... zobaczę...
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 8049
- Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm
Re: Idę do Domu Pomocy Społecznej
.
Ostatnio zmieniony sob sty 05, 2013 11:52 pm przez Zagubiona we mgle, łącznie zmieniany 1 raz.
- Nhysvaneyck
- nadużywający
- Posty: 102
- Rejestracja: ndz paź 07, 2012 6:36 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Idę do Domu Pomocy Społecznej
jaterz cem .... dodom ... !
- gold
- zaufany użytkownik
- Posty: 137
- Rejestracja: pn sie 08, 2011 6:00 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: wrocław
Re: Idę do Domu Pomocy Społecznej
a ja idę do szpitala na odział dzienny ale to dopiero 5-tego listopada.może tam będe...nie wiem ile
,3 miechy góra.leki będą sprawdzać na mnie...może jakiegoś fajnego antydepresanta z właściwościami uspokajającymi dostane. 


Ostatnio zmieniony sob paź 20, 2012 6:33 pm przez gold, łącznie zmieniany 1 raz.
Prawdziwa siła człowieka tkwi nie w uniesieniach, lecz w niewzruszonym spokoju.
- Walet Pikowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 12241
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: Idę do Domu Pomocy Społecznej
hej
Jesteś świadomy w ogóle jak wygląda życie w DPS ? Widzę, że sprawa już ruszyła ale to nie znaczy,żę nie możesz się bronić i teraz ostatnią deską ratunku będzie regularne przyjmowanie lekarstw choć to może się skończyć zastrzykami niestety.Mimo to jest to lepsze rozwiązanie niż pójście do DPS.Człowieku nie pogarszaj sobie sytuacji na gorszą,bo z tych placówek się nie wychodzi.Tak jak mówiłeś potrafisz pewne rzeczy samodzielnie robić to duzy plus.To tak wygląda jakbyś na własne zyczenie tam szedł ale chyba nie jestes dokońca świadomy w co idziesz.Tam leki i tak dostaniesz ,moze tez sie skonczyc zastrzykami.Tam nie jest sielanka,beda robic z Toba co chca,to gorsze niz psychiatryk,bo w szpitalu jestes jakis czas i wychodzisz.Teraz spróbuj porozmawiac z rodzina,ze nie bedziesz przerywal leczenia.Powodzenia!
Jesteś świadomy w ogóle jak wygląda życie w DPS ? Widzę, że sprawa już ruszyła ale to nie znaczy,żę nie możesz się bronić i teraz ostatnią deską ratunku będzie regularne przyjmowanie lekarstw choć to może się skończyć zastrzykami niestety.Mimo to jest to lepsze rozwiązanie niż pójście do DPS.Człowieku nie pogarszaj sobie sytuacji na gorszą,bo z tych placówek się nie wychodzi.Tak jak mówiłeś potrafisz pewne rzeczy samodzielnie robić to duzy plus.To tak wygląda jakbyś na własne zyczenie tam szedł ale chyba nie jestes dokońca świadomy w co idziesz.Tam leki i tak dostaniesz ,moze tez sie skonczyc zastrzykami.Tam nie jest sielanka,beda robic z Toba co chca,to gorsze niz psychiatryk,bo w szpitalu jestes jakis czas i wychodzisz.Teraz spróbuj porozmawiac z rodzina,ze nie bedziesz przerywal leczenia.Powodzenia!
- gold
- zaufany użytkownik
- Posty: 137
- Rejestracja: pn sie 08, 2011 6:00 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: wrocław
Re: Idę do Domu Pomocy Społecznej
o jezusie chrystusie
raaaaatuj się redaktor...bierz leki
...nawet mogą być w zastrzykach...sam się lecze na cukrzyce i codziennie insulina w zastrzykach w brzuch,nic strasznego
ale na początku się bałem ...powiedz tym psychiatrom że chcesz się leczyć i tyle.


Prawdziwa siła człowieka tkwi nie w uniesieniach, lecz w niewzruszonym spokoju.
Re: Idę do Domu Pomocy Społecznej
Kiedyś zupełnie turystycznie, miałem okazje odwiedzić tak dom pomocy społecznej i tam już są ludziska po których fizycznie widać ze coś z nimi nie tak, a wyglądających zupełnie naturalnie może było z dwóch gości. Tak że taki dom to już ostateczność, koniec podanie się. A po tym co piszesz redaktorku to śmie sądzić ze ty się zupełnie tam nie nadajesz.
Re: Idę do Domu Pomocy Społecznej
Byłem wolontariuszem w takim domu. Nie wspominam jednak tego jak Wy to opisujecie. Oczywiście inne odczucie jest być uczestnikiem inne wolontariuszem. Jednak osoby, które tam przebywały były tam na własną prośbę, ponieważ same się zgłaszały. Zajęcia tam wyglądały jak np. klub, do którego chodzi się poznać nowych ludzi oraz spędzić miło czas, zamiast siedzieć w domu (uczęszczali tam ludzie, którzy są na rencie). Można było sobie wykupić śniadania i obiady. Było całkiem miło i przyjemnie.
Re: Idę do Domu Pomocy Społecznej
Schizofrenia kieruje się pewnymi zasadami. Ta choroba nauczyła mnie jednego i to bardzo konsekwentnie. Dla "Nas" wyobraźnia staje się rzeczywistością ponieważ bardzo nasze myśli bierzemy do siebie. Więc wyobrażając sobie koszmar dostaniemy koszmar, wyobrażając sobie optymizm otrzymamy optymizm. Leki mają w tym pomagać i pomagają. Reszta to terapia. Zajęcia grupowe to świetna terapia.