W krajach rozwijających się chorzy mają lepsze rokowanie

[schizo11]

Przeczytałem kilka artykułów, które powoływały się na badania przeprowadzone przez WHO, wg których wyszło, że chorzy w krajach rozwijających się mają o wiele lepsze rokowanie.

Dlaczego?
- mniej % ludzi bierze leki (16% vs 61%)
- mniej regularnie je biorą
- od siebie dodam, że dieta i styl życia też mogą mieć znaczenie

Kolejne badania:
- w latach 50-60 wychodzili ze szpitala w Vermont, USA chorzy - po 20 latach jak sprawdzili 34% z nich osiągnęło remisję - wszyscy od dawna nie brali leków
- w latach 90 badania rezonansem magnetycznym wykazały, że leki powodują zmiany morfologiczne w mózgu, które NASILAJĄ objawy choroby, które to leki mają niby leczyć

Martin Harrow stwierdził, że ludzie, którzy przez krótszy czas biorą przeciwpsychotyki mają ogólnie lepsze rokowanie niż Ci, którzy biorą je przez długi czas.

http://www.healthyplace.com/thought-dis ... zophrenia/
http://www.psychologytoday.com/blog/mad ... ery-solved
http://neuroskeptic.blogspot.com/2011/0 ... world.html

Psychiatria znowu twierdzi, że nieleczona schizofrenia prowadzi do coraz większej degradacji, deterioracji i pogorszenia funkcjonowania chorego.

[hvp2]

chorzy w krajach rozwijających się mają o wiele lepsze rokowanie.

Dlaczego?

Przede wszystkim nie są odrzucani przez swoje lokalne społeczności!!!

[pogrzebany żywcem]

Ja z tego wyciągam wniosek taki, że przeciwpsychotyków należy używać bardzo ostrożnie, podczas nasilenia objawów i przez jak najkrótszy możliwy czas. Osobiście nie zamierzam brać ich wcale.

Ja przed chorobą byłem niezłym szachistą, teraz program komputerowy, który wcześniej ogrywałem zaczął mnie gromić.
Nie wiem na ile to wina choroby a na ile psychotropów.
Mimo to godzę się z tym że będę krócej żył i gorzej. Nie wyobrażam sobie życia bez psychotropów.

[Pamal]

W tych krajach chorzy pracują fizycznie na swoje utrzymanie na roli.
U nas jest inaczej.
Nie wiem jak Ty, ja bez leków nie jestem zdolna do pracy umysłowej.
A przecież powinniśmy dążyć do pełnej integracji ze społeczeństwem.

[schizo11]

Może masz to szczęście (oby), że leki Ci pomagają funkcjonować.
U mnie po roku czasu leków zdecydowanie nasiliły się objawy negatywne, pogorszyła pamięć, koncentracja i stałem się egzystującym warzywem czekającym na koniec swojego żywota.

[Walet Pikowy]

Ja wyznaje takie zasady.
1.Skoro zle się czujesz po lekach,to ich nie bierz.
2.Jak dajesz radę funkcjonować bez leków,to ich nie bierzesz.Funkcjonowanie to aktywność:nauka,praca lub własna rodzina,sport może być dodatkiem.
3.Gdy nie ma objawów i jest długa remisja w zależności od histori leczenia i ilości nawrotów,można próbować odstawić psychotropy.Jednak pod warunkiem,że jest stabilizacja duża zdrowotnie i życiowo.Broń boże nie rób tego sam tylko po konsultacji z lekarzem.
4.I tak każdy robi po swojemu.

[wowo]

Gdyby nie leki dawno bym wąchał kwiatki od dołu,jest możliwość zejścia z dawki leku ale całkowite odstawienie nie realne,dzięki lekom normalnie funkcjonuje choć niekiedy występują efekty uboczne ale to pikuś względem psychozy.