Czy chcecie założyć rodzinę?

relacje rodzinne i ogólnie interpersonalne

Moderator: moderatorzy

Czy chcesz założyć rodzinę?

Zdecydowanie tak
24
34%
Raczej tak
13
18%
Raczej nie
13
18%
Zdecydowanie nie
21
30%
 
Liczba głosów: 71

cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy chcecie założyć rodzinę?

Post autor: cezary123 »

Antonio Kontrabas pisze: ndz maja 17, 2020 5:07 pm I chyba od tego jakie zycie prowadzisz.
Takie, żeby jak najwięcej skorzystać dla siebie i swojego domu, jak każdy racjonalny człowiek.
Antonio Kontrabas pisze: ndz maja 17, 2020 5:07 pm Jezeli nie, to zawsze mozesz sie nie przyznawac w Urzedzie Stanu Cywilnego i tyle. Najwyzej Twoje malzenstwo bedzie nie wazne jakbys sie znowu rozchorowal i samo by wyszlo.
Na ten temat to jest już cały wątek :)

viewtopic.php?f=39&t=30575


Nie, nie zamierzam ukrywać przez żoną i rodziną, bo i tak nie żadne służby ani urzędy gwarantują mi szczęście małżeńskie a dobre porozumienie z kandydatką. Jeżeli baba będzie płochliwa, to i plotek się przestraszy, a jeżeli zdecydowana i kochająca - to taka nadaje się dla mnie do założenia rodziny i szczęścia małżeńskiego. I od tego jak bardzo partnerka będzie wiarygodna i porządna zależy też przecież jakość naszego związku, spokój, dobro, wydajność i szczęście w dalszym życiu.
Nie wiem czy papier z Urzędu Stanu Cywilnego będzie mi potrzebny, zobaczymy.
AcidHouse
bywalec
Posty: 1839
Rejestracja: czw lis 14, 2019 8:45 pm
Status: Stara szkoła
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Genewa

Re: Czy chcecie założyć rodzinę?

Post autor: AcidHouse »

Ja już mam rodzinę, założoną na zimę 2013.
Chcecie poznać jej osobę ?
Jak kupowałem przytulasa to w sklepie nie prosili o żaden papier, więc nie biegałem po urzędach, by go potwierdzić, bo go zwyczajnie nie było. Rozumiesz ?
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 11063
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: Czy chcecie założyć rodzinę?

Post autor: hvp2 »

Co do dziedziczenia schizofrenii to jeśli choruje obydwoje rodziców to prawdopodobieństwo zachorowania u dziecka nie wynosi 100%, a jedynie około 50%. To jest dość dobrze już zbadane.
Awatar użytkownika
devil89
zaufany użytkownik
Posty: 215
Rejestracja: pn paź 20, 2014 7:57 pm
Status: Anioł Stróż
płeć: mężczyzna

Re: Czy chcecie założyć rodzinę?

Post autor: devil89 »

Witam , ja chciałbym założyć rodzinę
"Nieważne jak zaczynasz ważne jak kończysz..."
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy chcecie założyć rodzinę?

Post autor: Antonio Kontrabas »

Czytalem, ze prawdopodobienstwo wynosi 100% na podstawie najnowszych badan w dziedzinie psychiatrii. Niestety nie przytocze zrodla bo artykul byl na Facebooku ale bardzo wiarygodne zrodlo jakis insytut california itd z tego co mnie pamiec nie myli. Zreszta to samo powiedzial mi moj lekarz, ze prawdopodobienstwo jest 100%, jezeli tylko jedna osoba chora to az 50%. Jest to bardzo bolesna i niewygodna prawda, ale prawda.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy chcecie założyć rodzinę?

Post autor: cezary123 »

To przestańcie udawać. Jeżeli ćpaliście, piliście, przebyliście załamania nerwowe, psychozy reaktywne z powodu przeżyć, mieliście powikłania mózgowe z powodu chorób wenerycznych, malarii itp., a nie rzeczywistą schizofrenię niezależną od naszej woli i życia, to....
To zbyt poważna sprawa i sztuka raz na wieczność - szczęście rodzinne, żeby przy podejmowaniu decyzji dla dwojga kierować się domysłami, uprzedzeniami i niesprawdzonymi diagnozami.
Najgorzej jest kiedy wypada dylemat - renta z powodu choroby albo brak renty i inna diagnoza, ale chyba to też wszystko wyjdzie w praktyce jak naprawdę jest, o ile podejdziemy uczciwie do siebie i swojego życia.
Awatar użytkownika
kotek
zaufany użytkownik
Posty: 3965
Rejestracja: ndz lip 26, 2015 1:57 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy chcecie założyć rodzinę?

Post autor: kotek »

Religia katolicka i niektóre poglądy oparte na Biblii uważają seks i (lub) rodzicielstwo za niezbędne elementy małżeństwa. Mojej naturze zależy na żonie, z którą miałoby się bliskość fizyczną i intymność cielesną, niekoniecznie potomstwo czy nawet współżycie. I mogłoby w ogóle nie być przyjemności seksualnej, czynności seksualnych, podniecenia płciowego. Spłodzić dziecko to jeszcze więcej niż mieć żonę. Celibat może bardzo podcinać mi skrzydła, w przenośni mówiąc. Moja natura "ma tego dosyć". Od dzieciństwa mam "obsesję" na punkcie posiadania partnerki. Niezaspokojoną. Nigdy nie miałem dziewczyny. Myślę, że lepsza schizofrenia i asperger niż rak lub bycie niewidomym. Może jest jakaś metoda, aby dzieci osób takich jak my nie były niepełnosprawne, szczególnie w dorosłości? Moja natura raczej chciałaby mieć dzieci jak najwcześniej. Uważam, że rodzice powinni być młodzi. Zwłaszcza matka. Nie wiem, czy moje zaburzenia są genetyczne. Możliwe, że nie. Miałem cztery diagnozy po wyjściu z oddziału dziennego. Po dwóch pierwszych pobytach. W tym były całościowe zaburzenia rozwoju i choroba psychiczna. F84 i F2x. Wielu ludzi pewnie nie toleruje takiego nieporadnego "dziwaka" jak ja jako pracownika. Mimo tego ukończyłem studia magisterskie. Stacjonarne. Z dużym progiem punktowym. Miałem dość dobre oceny, czasem średnią za semestr ponad 4,5. IQ mam powyżej przeciętnej. Nie mam niepełnosprawności fizycznej (chyba). Najbardziej boję się piekła wiecznego. Dla niektórych sama wiara w istnienie piekła czy nawet Boga może być objawem choroby psychicznej... Nie uważam, że to objawy czegoś takiego.
Awatar użytkownika
hole
zaufany użytkownik
Posty: 214
Rejestracja: czw lut 02, 2017 10:08 am
Status: Umrzyj młodo, a trup twój będzie piękny.

Re: Czy chcecie założyć rodzinę?

Post autor: hole »

Nie, nie wyobrażam sobie siebie w roli żony i matki - kury domowej. Człowiek staje się czymś w rodzaju niewolnika w małym totalitarnym państewku. Nigdy.
proszę, czy możesz uciszyć ten zgiełk,
próbuję choć trochę odpocząć od tych wszystkich głosów
nienarodzonych kurczaków w mojej głowie
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy chcecie założyć rodzinę?

Post autor: cezary123 »

hana pisze: czw maja 28, 2020 7:57 am Nie, nie wyobrażam sobie siebie w roli żony i matki - kury domowej.
Obecnie kobiety robią sobie zapłodnienie in vitro do wybranego dawcy i samotnie wychowują dziecko jak chcą.
Geje próbują uzyskać prawa do posiadania potomstwa, lesbijki i inne takie.
Awatar użytkownika
hole
zaufany użytkownik
Posty: 214
Rejestracja: czw lut 02, 2017 10:08 am
Status: Umrzyj młodo, a trup twój będzie piękny.

Re: Czy chcecie założyć rodzinę?

Post autor: hole »

cezary123 pisze: czw maja 28, 2020 11:21 am
hana pisze: czw maja 28, 2020 7:57 am Nie, nie wyobrażam sobie siebie w roli żony i matki - kury domowej.
Geje próbują uzyskać prawa do posiadania potomstwa, lesbijki i inne takie.
Nie bardzo rozumiem, co geje i lesbijki mają do mojej wypowiedzi.
proszę, czy możesz uciszyć ten zgiełk,
próbuję choć trochę odpocząć od tych wszystkich głosów
nienarodzonych kurczaków w mojej głowie
Jesień
bywalec
Posty: 108
Rejestracja: pn maja 25, 2020 4:14 am

Re: Czy chcecie założyć rodzinę?

Post autor: Jesień »

Raven pisze: czw maja 28, 2020 7:57 am Nie, nie wyobrażam sobie siebie w roli żony i matki - kury domowej. Człowiek staje się czymś w rodzaju niewolnika w małym totalitarnym państewku. Nigdy.
Ampersent
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy chcecie założyć rodzinę?

Post autor: cezary123 »

Raven pisze: czw maja 28, 2020 12:57 pm
Nie bardzo rozumiem, co geje i lesbijki mają do mojej wypowiedzi.
Zrozumiesz jak popatrzysz na problem w szerszym kontekście. Nie wnikałem w Twoją orientację, bez obaw.
W różnych związkach różnie dochodzi do rozmnażania i różnie się później rozwija życie nowego pokolenia.
Można jeszcze bardziej abstrakcyjnie podejść do sprawy i zastanowić się, dlaczego my sami istniejemy. Czy stworzyły nas matki, gospodynie, kobiety w małżeństwie, kury domowe, rodziny, istoty w innych związkach czy może już sztuczna technologia cywilizacyjna :)
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy chcecie założyć rodzinę?

Post autor: cezary123 »

Raven pisze: czw maja 28, 2020 7:57 am Nie, nie wyobrażam sobie siebie w roli żony i matki - kury domowej.
A w ogóle chcesz mieć potomstwo?
Awatar użytkownika
kotek
zaufany użytkownik
Posty: 3965
Rejestracja: ndz lip 26, 2015 1:57 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy chcecie założyć rodzinę?

Post autor: kotek »

Po prostu "wkurza" czy "dobija" mnie to, że nie mam żony. Ach! Psychikę to "boli". Permanentnie nie zaspokajam "głodu" kobiety. Czy ma go moje ciało, czy psychika? Może sama przyjemność seksualna odgrywa u mnie rolę drugorzędną? Kobieta może być przepiękna, ale nie wzbudzać pożądania seksualnego. Jeden przykład takiej niewiasty jest szczególnie poruszający. Chodzi oczywiście o Matkę Boską. Na samą myśl o Niej może zrobić się słodko i rozkosznie, ale nie seksualnie. Mimo bycia prawdziwą kobietą jest skromna cieleśnie, czysta, przeczysta, śliczna i cudownie wyglądająca. Jakakolwiek żona by nie była, nie będzie tak piękna jak Ona. Niestety, mojej naturze dość trudno jest w młodych kobietach widzieć "żywe figury Maryi", uważa je zwykle za istoty atrakcyjne seksualnie, niestety. Moja siostra ma 19 lat i mam chyba chęć jej przytulenia, pogłaskania, całowania - to wszystko aseksualnie oczywiście. Wygląda jak młoda dziewczyna. A młode dziewczyny z reguły są ładne i są miłym widokiem. Czułość do siostry może wzbudzać fakt, że można byłoby do niej powiedzieć "moja kochana siostrzyczko", co zawiera w sobie czułość, pewną słodycz. Siostra nie pozwala mi się dotykać. Ale to tylko siostra. Nie będę chciał tego, co byłoby w przypadku żony - spanie w jednym łóżku co noc, współżycie i prokreacja...

Fajnie byłoby mieć potomstwo, ale święcie spłodzone. Biologiczne. Z własną żoną. Nie z pożądliwości.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy chcecie założyć rodzinę?

Post autor: cezary123 »

cezary123 pisze: czw maja 28, 2020 6:47 pm i różnie się później rozwija życie nowego pokolenia.
Czasem powstaje sytuacja, gdzie funkcje opieki i wychowania wobec nowych istot przejmuje państwo i domy dziecka. Ale nic nie zastąpi naturalnej rodziny. Pozwolę sobie zacytować fragment książki o funkcjach i walorach rodziny. Może się komuś przyda.


"4.2. Opieka jako kategoria rodzinna
4.2.1. Pierwotność opieki rodzinnej
Współczesna opieka międzyludzka jest działalnością wysoce zróżnicowaną, przejawiającą się w wielu odmianach i zakresach. Najbardziej pierwotną wśród nich jest niewątpliwie opieka rodzinna, tak w ontogenetycznym, jak i filogenetycznym rozwoju człowieka, niezależnie od kształtu rodziny i jej przeobrażeń, począwszy od czasów prehistorycznych. W normalnych warunkach, poza wyjątkami, każda ludzka jednostka zaczyna doświadczać opieki w rodzinie, gdzie tworzą się też jej pierwowzory, mimo że w dzisiejszej dobie wspomaga ją wydatnie, już od okresu prenatalnego życia jednostki, opieka społeczna. Sięgając daleko w przyszłość historyczną gatunku ludzkiego możemy stwierdzić, że aktywność opiekuńcza ludzi przejawiała się niemalże całkowicie w ramach rodziny, że tu wzięła swój początek.
(...)

Możemy zatem przyjąć, że rodzina od zarania rozwoju człowieka spełnia jedną ze swych podstawowych funkcji — sprawowanie opieki nad potomstwem przez jednego z rodziców, a zwłaszcza przez matkę. W dalszych etapach rozwoju życia społecznego pokolenie dojrzałe w ramach rodziny zaczęło roztaczać opiekę nad pokoleniem schodzącym. Podstawowe funkcje opieki rodzinnej sprowadzały się do zachowania życia, pobudzania rozwoju i doprowadzania młodego pokolenia do samodzielności życiowej, jak również zaspokojenia potrzeb ponadpodmiotowych i podtrzymywania egzystencji osób starych, niedołężnych. Dopiero w najnowszej historii człowieka zaczęły pojawiać się filantropijne, woluntarystyczne, a następnie normatywno-społeczne formy opieki na skutek nacisku ogromu potrzeb ponadpodmiotowych, którym opieka rodzinna nie mogła sprostać i które wykraczały poza jej ramy. Wszelako do tego czasu tylko opiece rodzinnej zawdzięczamy zachowanie i rozwój gatunku homo sapiens.
(...)

4.2.2. Powiązanie opieki rodzinnej z życiem seksualnym i prokreacją
Swoistością opieki rodzinnej jest między innymi jej integralne powiązanie z funkcją seksualną i prokreacyjną rodziny. Nie dotyczy to jedynie rodzin, których rozrost następuje od zewnątrz, przez adopcję'. Powiązania te mają charakter bezpośredni i pośredni. Najogólniej, polegają one na wielorakich zależnościach opieki od sfery życia seksualnego i prokreacji. Przede wszystkim stanowią determinantę biologiczną opieki, jak również jej moralne i prawne uzasadnienie i zobowiązanie.
Opieka warunkowana jest też różnorodnymi praktyczno-życiowymi sytuacjami, takimi jak zaawansowana ciąża matki i kolejne narodziny oraz wymagania współżycia seksualnego małżonków, wchodzące do pewnego stopnia w kolizję z wypełnianiem obowiązków opiekuńczych, wobec dzieci i innych członków rodziny.
Prócz tego liczą się zależności psychologiczne, emocjonalne. Tak na przykład opieka matki nad swym dzieckiem jest nie tylko pod znacznym wpływem uczuć rodzicielstwa, ale też doznań ze współżycia intymnego z jego ojcem, którego staje się ono często „żywym obrazem". Przykładem zależności negatywnej może być opieka nad dzieckiem „niechcianym", a co gorsze — poczętym przez wymuszony stosunek seksualny. Znana też jest niekorzystna sytuacja opiekuńcza dziecka będącego „owocem" tzw. stosunków pozamałżeńskich, zwłaszcza matki.
Wprawdzie współcześnie życie seksualne partnerów małżeńskich w coraz większym stopniu oddziela się od prokreacji, jednak tendencja ta nie wykracza poza granice świadomego rodzicielstwa, które może być spełnione jedynie jako następstwo aktualizacji funkcji pierwszej. To zaś wiąże ją bezpośrednio i pośrednio z opieką rodzinną. Natomiast związek rodzicielstwa z opieką jest względnie pełny i bezpośredni. Już bowiem przed przyjściem dziecka na świat, w okresie prenatalnym, następuje mobilizacja i gotowość opiekuńcza rodziców. Od momentu narodzin przeradza się ona w czynną wieloletnią opiekę, traktowaną nie tylko jako naturalną powinność, ale też jako działalność nadającą sens życiu i będącą źródłem radości, zadowolenia. Tego związku nie podważa pewien odsetek tych rodziców, którzy wydając na świat potomstwo, nie podejmują całkowicie lub częściowo opieki nad nim, skazując je na stan sieroctwa. Powiązania między tymi funkcjami dotyczą nie tylko opieki rodziców nad dziećmi, ale również — chociaż w znacznie mniejszym stopniu — opieki pokolenia dojrzałego nad pokoleniem schodzącym oraz wzajemnych świadczeń opiekuńczych współmałżonków i rodzeństwa.
(...)

Co zatem składa się na te specyficzne walory opieki rodzinnej? Jeśli pominiemy sferę biologiczną i materialną życia, to można powiedzieć, że opieka rodzinna w szczególnym stopniu i zakresie zaspokaja potrzeby:
— akceptacji takim, jakim się jest, niezależnie od posiadanych wad i braków oraz ich rozpoznania, której zaspokojenie stanowi konieczny warunek dla nawiązania prawidłowego stosunku opiekuńczego, osiągnięcia statusu pożądanego członka grupy rodzinnej;
— bezpieczeństwa, polegającej na konieczności ciągłego zachowywania stanu nienaruszalności cenionych wartości, związanych bezpośrednio z własną osobą (życie, zdrowie, wolność osobista, rozwój, godziwa pozycja, stan posiadania) oraz z osobami najbliższymi w rodzinie (ich życie i zdrowie, pomyślność życiowa, zgodne współżycie, harmonia, spokój, dodatnia atmosfera);
— przynależności i miłości, której spełnianie się niesie poczucie, że jest się lubianym, kochanym przez najbliższe otoczenie i poszczególne osoby, uznawanym za kogoś „niezastąpionego", drogiego, którego obecność niesie zadowolenie i radość, a oddalenie — smutek, jak również poczucie wzajemności tych uczuć oraz intymnej więzi emocjonalnej z nimi;
— pozytywnego oddźwięku psychicznego, będącego oczekiwaniem od otoczenia zrozumienia i podzielania pobudek naszego działania, dążeń, pragnień, radości, trosk i niepokojów, współodczuwania naszych stanów psychicznych, syntonii emocjonalnej tak, aby rodziło się poczucie wspólnoty duchowej, w której nic co nasze nie jest obce pozostałym członkom rodziny;
— uznania dla wszystkich konstruktywnych poczynań, zaangażowania, wysiłku, twórczej inicjatywy, szlachetnych intencji oraz znaczących osiągnięć w różnych dziedzinach działalności i w rozwijaniu wartościowych dyspozycji osobowościowych, wyrażanego w codziennych bezpośrednich stycznościach w sposób nieformalny, a dostarczającego budujących doznań, zasłużonej satysfakcji, powodzenia, rozwoju, dodatniej samooceny i dobrej perspektywy, co staje się czynnikiem dalszej pożądanej aktywności i samodoskonalenia;
— wyłączności, tak ze względu na posiadanie lub doświadczanie takich wysoko cenionych wartości, jak matka, ojciec, ich uczucia rodzicielskie, pewne przywileje, tolerancja, wzajemne porozumienie, posiadanie swego niepodzielnego „miejsca w sercach" osób najbliższych, jak również w znaczeniu bycia w pewnym sensie „tą jedyną" osobą w myślach i uczuciach tych, na których nam zależy, a co w sumie stanowi element swoistego egoizmu i zazdrości w stosunkach opiekuńczych;
— ekspresji emocjonalnej, która objawia się jako konieczność wyrażania, wypowiadania swym bliskim własnych stanów psychicznych, uczuć, dokonania „spowiedzi serca", dzielenia się z nimi swoimi radościami, rozterkami i troskami dla osiągnięcia stanów uspokojenia, pełni przeżyć, zrzucenia z siebie „ciężaru", równowagi psychicznej;
— pomocy i oparcia w chorobie, szczególnych trudnościach i niepowodzeniach wobec doznanej niesprawiedliwości i krzywdy, w chwilach rozterki
duchowej i załamania psychicznego, w osiąganiu niełatwych celów życiowych, pomyślności życiowej — udzielanych w ramach rodziny całkowicie bezinteresownie, z pełnym zaangażowaniem, a nawet kosztem znacznych ofiar, co nie¬rzadko nabiera charakteru „walki o dziecko" i dzięki temu staje się doniosłym czynnikiem bezpieczeństwa, rozładowania napięć i stresów powstałych poza domem, zdrowia, rozwoju, zadowolenia z życia, równowagi i dobrej perspektywy;
— intymności i rozluźnienia, która pozwala na rozwinięcie czysto osobistej sfery życia, zażyłość i pełne zbliżenie z otoczeniem, zwierzanie się z pełnym zaufaniem, wyzbycie się skrępowania i sztywnych konwencji, swobodę zachowania się, zniwelowania stresów, a przez to na egzystencję w swym własnym „małym świecie", będącym swoistym azylem przed wszelkimi przeciwnościami skomplikowanego współczesnego życia;
— stabilizacji, której treścią — przede wszystkim w odczuciach dzieci — jest nastawienie na pewną stałość i niezmienność najbliższego otoczenia, oczekiwania nie zakłóconego nagłymi zmianami, trwania w określonej strukturze i kształcie osób, rzeczy i zjawisk („zawsze niech będzie mama, tata, słońce i ja"), składających się w sumie na doniosłe treści życia dziecka i będących stałym układem odniesienia dla myśli, uczuć, dążeń — a jej ciągłe zaspokajanie niesie poczucie bezpieczeństwa, równowagi, pewności jutra i stanowi mocne oparcie wobec wielorakich, szybkich zmian i zakłóceń w otaczającym świecie;
— dobrej perspektywy, na którą składa się oczekiwanie przez podopiecznych pomyślności życiowej na dalszych etapach życia, jak ukończenie odpowiedniej szkoły, zdobycie wybranego zawodu, usamodzielnienie się oraz konieczność określonego „zabezpieczenia" ze strony opiekunów ich bliższej i dalszej przyszłości, zaś jej zaspokajanie prowadzi nie tylko do dobrego samopoczucia, optymizmu, zdrowia psychicznego, ale co więcej — do bezkolizyjnego, zgodnego z interesem jednostkowym i społecznym, usamodzielnienia.

Na te wartości zwraca się najczęściej uwagę w różnych sformułowaniach. Można — oczywiście — wskazywać na inne specyficzne cechy opieki rodzinnej. Wydaje się jednak, że zaspokajanie tych potrzeb, mimo że nie stanowią one wyczerpującego układu, ma dla opieki rodzinnej rozstrzygające znaczenie".

"Pedagogika opiekuńcza w zarysie". Zdzisław Dąbrowski
Awatar użytkownika
hole
zaufany użytkownik
Posty: 214
Rejestracja: czw lut 02, 2017 10:08 am
Status: Umrzyj młodo, a trup twój będzie piękny.

Re: Czy chcecie założyć rodzinę?

Post autor: hole »

cezary123 pisze: czw maja 28, 2020 6:48 pm
Raven pisze: czw maja 28, 2020 7:57 am Nie, nie wyobrażam sobie siebie w roli żony i matki - kury domowej.
A w ogóle chcesz mieć potomstwo?
Nie chcę.
proszę, czy możesz uciszyć ten zgiełk,
próbuję choć trochę odpocząć od tych wszystkich głosów
nienarodzonych kurczaków w mojej głowie
Awatar użytkownika
Bright Angel
zaufany użytkownik
Posty: 5440
Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy chcecie założyć rodzinę?

Post autor: Bright Angel »

Raven pisze: czw maja 28, 2020 7:57 am Nie, nie wyobrażam sobie siebie w roli żony i matki - kury domowej.
Nie obrażaj tak miliardów kobiet.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
Awatar użytkownika
hole
zaufany użytkownik
Posty: 214
Rejestracja: czw lut 02, 2017 10:08 am
Status: Umrzyj młodo, a trup twój będzie piękny.

Re: Czy chcecie założyć rodzinę?

Post autor: hole »

White Angel pisze: pt maja 29, 2020 3:48 pm
Raven pisze: czw maja 28, 2020 7:57 am Nie, nie wyobrażam sobie siebie w roli żony i matki - kury domowej.
Nie obrażaj tak miliardów kobiet.
Ja nikogo nie obrażam. Skoro inne kobiety to lubią to spoko. Jednak to nie dla mnie.
proszę, czy możesz uciszyć ten zgiełk,
próbuję choć trochę odpocząć od tych wszystkich głosów
nienarodzonych kurczaków w mojej głowie
Awatar użytkownika
Bright Angel
zaufany użytkownik
Posty: 5440
Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy chcecie założyć rodzinę?

Post autor: Bright Angel »

Raven pisze: pt maja 29, 2020 4:27 pm Ja nikogo nie obrażam. Skoro inne kobiety to lubią to spoko. Jednak to nie dla mnie.
Nazywanie kobiet, matek, które zajmują się wychowaniem dzieci i domem, kurami domowymi jest obrazą.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy chcecie założyć rodzinę?

Post autor: cezary123 »

Teraz gospodynie domowe mają 500+ i emeryturę po czwartym dziecku. Aby tylko rodziły nowych obywateli :P
ODPOWIEDZ

Wróć do „rodzina i otoczenie”