Czy chcecie założyć rodzinę?

[kotek]

Czy czujecie potrzebę założenia rodziny? Czy chcecie żyć w związku małżeńskim?

U mnie niestety istnieje "pęd" do posiadania żony, bez wykluczenia posiadania potomstwa. Mojej natury nie interesują "normalne" kobiety, lecz podobne do mnie. Ale przede wszystkim nie chciałbym wiecznego potępienia dla któregokolwiek z członków rodziny.

Mam ponad 25 lat i nigdy nie miałem sympatii. W moim wieku mój ojciec miał dwójkę narodzonych dzieci i oczywiście żonę.

[raichu]

Ja zdecydowanie nie chcę. Mam 31 lat i jestem prawiczkiem. Powiem tak nie chciałbym zatruć czyjegoś życia swoim istnieniem i chorobą. Z drugiej strony nie chciałbym mieć dodatkowych obowiązków, trosk, stresu i wydatków - z renty socjalnej nawet po podwyżce rodziny nie utrzymam. Wolę mieć to dla siebie niż mieć kogoś kto skrzeczy za uszami że to czy tamto albo denerwować się przy wychowywaniu dzieci. Dodam że nie potrafię kochać drugiej osoby i nie zależałoby mi na niej jakby ktoś mi ją odbijał albo krzywdził to samo moje dzieci mogłyby płakać ja bym założył słuchawki i słuchał czegoś np albo jak ktoś by je krzywdził czy się na nie żalił albo były z nimi problemy. Po prostu bym miał to gdzieś. Wole mieć swoje życie i swoje pieniądze tylko dla siebie i nie mieć dodatkowych problemów oraz nie ranić innych osób brakiem odwdzięczenia uczuć oraz obojętnością i nie zatruwać im życia swoimi problemami. Co do potrzeb seksualnych samogwałt mi wystarczy i jak to robię nie myślę o kobietach itp nie oglądam filmów czy zdjęć itp jest to po prostu dla mnie jak pójście do wc za potrzebą.

[wowo]

Choroba, brak konkretnych dochodów, brak stałej dziewczyny, wszystko to wyklucza założenie rodziny lub jakiekolwiek plany w tym kierunku. Całe szczęście nie mam parcia na to.

[hvp2]

Chciałbym żyć w wolnym związku - bez dzieci, bez jakiegokolwiek urzędowego dokumentu.

Już mam taki jeden związek za sobą.

Ogólnie jest to kwestia znalezienie partnerki, która by chciała tego samego co ja.
Nie jest jednak łatwe z bardzo wielu przyczyn.

[Catastrophique]

Tak, bardzo. Marzę o córeczce . Za zwyczajami kościelnymi nie przepadam, ale slub wydaje mi sie czyms wyjatkowym i chcialbym go miec. Co do partnerki, na pewno nie z pierwsza lepsza i nie za szybko. Chce ja najpierw dobrze poznac, a ona mnie .

[Pamal]

Czy chcę, nie wiem oczywiście. Za to jestem prawie pewna, zwłaszcza jeśli nie zmienię trybu życia, że nie założę.

[Pamal]

Czyli PanSchabowy&Golonka się raczej nie pojawi, mogę spokojnie rozsmakować się w kuchni wegetariańskiej

[mozaika]

Ja mam rodzinę i marzę o jej poszerzeniu, ale to jest bardzo trudne.

[Meduzola]

Wczoraj rozmawiałam z moim synem. Podoba Wam się imię Leon? ;-)

[Maksymiliana]

Ja też bym chciała mieć rodzinę... mieć dzieci. Matka mówi, że jeszcze mam czas, ale czy mając 22 lata ma się czas wówczas kiedy wgl nigdy nie miałam chłopaka?

[wygralemzeschiza]

Chciałbym pomóc dziewczynie która ma ciężej w życiu. Taka dziewczyna w pewnym momencie być może będzie chciała mieć dziecko i jestem na to przygotowany.

[Niemamnie]

Chciałbym założyć rodziną, ale nie z pierwszą lepszą, jak się poleci na pierwszą lepszą to można sobie zepsuć tylko życie.

[Kid17]

Być z kimś TAK, dzieci NIE.

[Mariii]

Myślę, że tylko z osobą zaburzoną jestem w stanie stworzyć coś a'la rodzinę.
Najlepiej żeby również był samotny.
Nie jest fajnie być samotnym w związku...
A święta, zarówno te dzisiejsze, refleksyjne, jak i wesołe biesiady powinno się spędzać razem.
Dzielić emocje, radości i smutki...
Hmmm, a dziecko jest odpowiedzialnością, pytanie tylko czy mój partner będzie miał jej tyle, co ja
Nigdy się tego nie dowiem, jak nie zaryzykuję, czyli tajemnica do grobowej deski

[waku]

Zdecydowanie nie, patrząc na moje znajomości z ostatnich nastu lat to tylko jedno mi przychodzi na myśl - przyprawianie o cierpienie innych osób. Jestem zły do bólu. Im bardziej mnie ktoś kocha, to tym bardziej daną osobę krzywdzę.

[Catastrophique]

Myślę, że tylko z osobą zaburzoną jestem w stanie stworzyć coś a'la rodzinę.

A ja bym chcial byc z osoba zdrowa, nie chora. Takiej tez partnerki szukam.
Nie wiem, moze mam juz dosc zwiazkow z chorymi, bo i sam zachowuje sie jak zdrowy.
Ludzie chorzy czesto sa negatywni, bierni i pesymistyczni, skupiaja sie na chorobie i swoich ograniczeniach.

[Mariii]

Kto jest zdrowy w tym chorym świecie, Cata
Ze zdrowym byłoby nudno i wielu spraw by nie pojął...
I wytrzeszcz oczu by rósł, pewnie
Albo by zszedł na wylew, jakby zaczął rozkminiać moje przekazy

[Catastrophique]

Wielu.
Chodzi mi o osobe pozytywnie nastawiona do zycia i do swiata, a nie ciagle biadolaca "o ja chora", "musze brac leki", "zycie jest do dupy" itp. To jest wlasnie nudne i odpychajace. Chcialbym poznac kogos, kto kocha zycie, tak jak ja. Zdrowi maja znacznie wiecej wyrozumialosci niz Ci sie wydaje.

[515]

Zaznaczyłam - zdecydowanie tak.

Bardzo bym chciała pełnej rodziny, dzieci. Od czasu do czasu instynkt macierzyński bardzo daje mi się we znaki.

[Piotrek007]

.