forum dla osób dotkniętych schizofrenią, ich rodzin oraz zainteresowanych ''Dla człowieka nie tylko świat otaczający jest zagadką, jest on nią sam dla siebie. I z obu tajemnic bardziej dręczącą wydaje się ta druga.'' Antoni Kępiński
Dreamer pisze:Dlaczego nie czuję muzyki, czy to przez neuroleptyki? Tak kochalam muzyke, dawala mi szczęscie, teraz nawet jej nie wlaczam bo mnie denerwuje, minąl juz rok od drugiego epizodu..dlaczego ciągle tak jest, czy tak już będzie?wy czerpiecie radosc ze sluchania muzyki?Czy to przez zablokowaną dopaminę?
Identyczny przypadek jak u mnie.Muzyka była moim życiem,odczuwałem euforię słuchając swoich wyselekcjonowanych kawałków DM.Po leczeniu szpitalnym już kompletnie nie sprawia mi ona przyjemności.Tak tęsknie za stanem z przed choroby.Tak,uważam,że to wina zablokowanej dopaminy i poki będziemy brali neuroleptyki to ten stan niestety się nie zmieni.
Zależy co rozumieć przez wracającą radość życia.
Dla jednych to być i żyć w towarzystwie i czuć się potrzebnym to może sprawiać powrót radości.
Dla drugich to zjeść dobry obiad nawet jak coś za słone to czuć powrót radości z jedzenia,bo np. smaczne.
A dla jeszcze innych to czuć muzykę i obejrzeć film żeby sprawiała znów radość.
Dla różnych ludzi inne rzeczy sprawiają radość,ale często bywa tak ,że kompletnie nic nie sprawia radości nawet radosny pies, z którym chodziłeś radośnie na spacery a teraz tylko piesek czuje radość.
Mówią ,że trzeba się cieszyć z drobnych rzeczy,ale czy drobne rzeczy sprawią radość kiedy świat jest szary .Kto zrozumie to ,że nic nas nie cieszy?
Pewna kobieta miała wszystko przez dążenie do celu ,marzenia jej się spełniły , miała wykształcenie pracę ,wielki dom,,wymarzonego partnera,Wycieczki itp. Nagle nic jej nie sprawiało radość ,była smutna.Pogrążyła się w rozpaczy.Wszyscy się pytali co się stało,dlaczego jest smutna przecież wszystko ma i tak dużo osiągnęła. Nikt jej nie potrafił zrozumieć.Ludzie zaczęli się od niej odwracać bo nie widzieli w niej tej osoby,którą kiedyś była.Zwierzyła się jednej osobie co tak naprawdę ją trapiło.Powiedziała tak kiedy nie miałam nic byłam bardziej szczęśliwa i radosną osobą, kiedy realizowałam wszystko co sobie założyłam.Radość mi sprawiało samo dążenie do celów,które zakładałam.kiedy mam wszystko co już sobie założyłam czuję pustkę,smutek i nic mnie nie cieszy.
Tak samo jest w chorobie gdzie często nie można znaleźć radosnych chwil kiedy życie staje się powoli wegetacją i ludzie się odwracają albo Ty od nich.
Wiem to głupie ale chciałem Cię tą historią o kobiecie jakoś pocieszyć Dreamer,ale to bardzo trudne w takiej sytuacji jakiej się znajdujemy wszyscy,słowa nie pocieszają a mogą nawet ranić.Mimo wszystko trzymam kciuki aby Tobie i wszystkim co są smutni sprawiło radość cokolwiek.Pozdrawiam.
U mnie jest tak że są momenty że czuję radość ale zazwyczaj krótkotrwale ale lepsze to niż bycie całkowitym robotem. Hmmm co najlepsze jestem dobrej myśli że ta krótkotrwała radość zmieni się kiedyś ale według mnie trzeba cieszyć się z małych rzeczy, gestów itd.
Wrócić na stałe nie wróciła, nie omieszka jednak raz na jakiś czas symbolicznie puścić oczko w moją stronę. Ot, zwyczajnie jak alarm, przypomnienie mailem, taki budzik, cukierek na stole, mały suwenir. To często drobne rzeczy, gesty, humor otoczenia. Niekoniecznie tak pełne i intensywne jak dawniej, z pełnią polotu która ustawiała cię na parę dni nawet w świetnym nastroju. Moment, chwila, czasem godzinka dwie. Ale i to dobre jest w tym smutnym jak p***a schizofrenicznym świecie
Ja mam znakomita radosc zycia.Co bysmy zrobili jakbysmy mieli romantyczno-obyczajowe zycie,to dobre dla kobiet.Facet musi miec kryminal,kochanki,alkohol,bojki.
ja czytałem w gazecie pomimo, ze na poziomie świadomości tego nie dopuszczam, to potrzebuje kobiety jakiejś, bo inaczej skończe jak większość mężczyzn bez kobiet. to znaczy będę wolny i szczęśliwy. tylko nie będę miał dziecka, ale zawsze można adoptować.
Mi nie wrocila radosc zycia,na pewno przeszlo spowolnienie,pojawily sie emocje,zmniejszyla sie anhedonia,Ale na pewno nie jest Tak jak przed choroba Ale nie moge powiedziec ze jest zle,jest dobrze,jak Tak dalej bedzie to nie mam powodu narzekac