Problemy zdrowotne.

[zbyszek]

Przecież jest całą masa osób, nawet tutaj na forum, którzy lekarstwa odstawili i nadal żyją i nawet cieszą się zdrowiem.
Skutkiem odstawienia lekarstw są bardzo ciężkie objawy odstawienne. Bardzo często przez pacjentów mylone z psychozą. Mogą być nawet tak ciężkie jak odstawienie opiatów. Stąd też tak powszechna opinia o psychozie będącej wynikiem prób odstawienia.

Digital, moim zdaniem fantazjujesz i to grubo. Nie ma żadnych danych naukowych, które sugerowałyby objawy odstawienne. Może nie wiesz, co to jest ? Neuroleptyki nie powodują żadnego, nawet najmniejszego uzależnienie. Porównując je do opiatów zacznij od porównania do kotów - jedno i drugie można mieć w domu ! A innego związku poza tym nie ma.

Odstawienie leków nie powoduje samo z siebie żadnej choroby ! Schizofrenia ma zupełnie inne, nie do końca wyjaśnione przyczyny. Lekami można jedynie zapobiec rozwojowi stanu ostrego, który pojawia się z innych przyczyn !

Twoje wyobrażenie, jakoby psychiatrzy żyli z chorych, co powodowałoby, że woleliby, żeby było ich więcej jest kompletnie fałszywe. Lekarz są wynagradzani z Funduszu Zdrowia. Przy otrzymywaniu poborów nikt nie pyta się ich ile recept wypisali ! Lekarzy mamy w Polsce ogólnie zbyt mało, a nie zbyt dużo. To nie lekarze walczą, żeby było więcej chorych, lecz odwrotnie chorzy walczą, żeby było więcej zatrudnionych lekarzy, bo ich brak !

[FreshEscape]

Typowy cwaniak. Bierze leki i namawia do odstawienia u innych ludzi.

Tak, za coś takiego powinien być ban.

Nie, banu nie będzie, ale rzeczywiście, Amigo nie pisz o innych w tak nieprzyjazny sposób. Catastrophique ma rację. Czy znasz osobę, o której piszesz na tyle i osobiście, żeby ściągać na nią takie oceny o "cwaniaku" ?

Mógłbym tu napisać konrketnego posta, mógłbym argumentami doprowadzić co niektórych ludzi do płaczu. Ale to co się odpier****a na tym forum to już nawet jakieś sekty pokonuje, sekty dobrego samopoczucia. CO moge powiedzieć ? Gdybym mieszkał w Warszawie, mieście cwaniaczków mieszkał. To bym namiot rozbijał pod domem Zbysia, z kablem od prodiża polował na jego dupcie. A jak bym był bogaty wch**j to bym do uczelni gdzie to forum jest postawione się sądził. Nie mam niestety takich możliwości. Więc jedyne co moge powiedzieć, to więcej rozumu i nie udawanie że nie wmówicie nam że czarne jest czarne a białe jest białe. I że 2+2 to cztery.

Dla każdego człowieka co se myśli że schizofrenia to jest taka swoista filozfia życia proponuje zamieszkać z osobą. Która ma ciężką schizofrenie i nie bierze lekków. Dzieciaku, twoje wtobrażenia na temat piekła. Twoje chore sny z piekłem. NIe oddzadzą 10 % tego co znaczy życie z taką osobą. Ale czujmy się dobrze, wmawiajmy sobie że to są wyjątkowe osoby, wyższy intelektualnie i moralnie. Bo przecież żyjemy w świecie marzeń a nie w rzeczywistości.

[AcidHouse]

pitolenie na forum konkurencyjnym dostaje się bany o wszelkich postach niesprzyjających psychiatrii i jej rządowemu wahadełku.

[Digital]

Neuroleptyki nie powodują żadnego, nawet najmniejszego uzależnienie. Porównując je do opiatów zacznij od porównania do kotów - jedno i drugie można mieć w domu ! A innego związku poza tym nie ma.

Odstawienie leków nie powoduje samo z siebie żadnej choroby ! Schizofrenia ma zupełnie inne, nie do końca wyjaśnione przyczyny. Lekami można jedynie zapobiec rozwojowi stanu ostrego, który pojawia się z innych przyczyn !

Twoje wyobrażenie, jakoby psychiatrzy żyli z chorych, co powodowałoby, że woleliby, żeby było ich więcej jest kompletnie fałszywe. Lekarz są wynagradzani z Funduszu Zdrowia. Przy otrzymywaniu poborów nikt nie pyta się ich ile recept wypisali ! Lekarzy mamy w Polsce ogólnie zbyt mało, a nie zbyt dużo. To nie lekarze walczą, żeby było więcej chorych, lecz odwrotnie chorzy walczą, żeby było więcej zatrudnionych lekarzy, bo ich brak !

Oczywiście, że się pyta, są rozliczani z każdej jednej recepty i identycznie jak policjanci mają wytyczne w wypisywaniu mandatów, tak samo lekarze nie mogą schodzić poniżej pewnego pułapu wypisywanych recept. Widać z twoich imaginacji Panie Administratorze, że nie miałeś zbyt wiele do czynienia ze służbą zdrowia od podszewki.
Oczywiście, że Fundusz Zdrowia dopłaca ale muszą być spełnione kryteria by miał za co dopłacać. Przykładowo jeden dzień spędzony przez chorego w szpitalu psychiatrycznym kosztuje państwo w przybliżeniu 2000 tysiące złotych polskich. Kto więc ma interes w tym, by tych chorych w szpitalach było więcej i aby pozostawali w nich jak najdłużej?
Z tego właśnie powodu, że lekarzy nie ma zbyt wielu są pewnie takie kolejki na NFZ gdzie trzeba czekać po 6-8 godzin na korytarzu i parę miesięcy na wizytę?
Nie na darmo też powstał film Bogowie.

Co do skutków odstawiennych, nie będę przytaczał innych dowodów (choćbym mógł), oprę jednak się wyłącznie na własnych doświadczeniach. Mam za sobą kilka prób wychodzenia z psychotropów, zakończonych niestety niepowodzeniem. Z objawów odstawiennych mogę z mostu wymienić: zimne dreszcze, gorączkę, poty, drżenia oraz spastyczność mięśni, nerwicowość, pobudzenie psychofizyczne, zaparcia i biegunki na zmianę, straszliwe bóle kończyn dolnych oraz kręgosłupa, o bólu głowy nawet nie wspominając.
Powszechne źródła podają, iż nasze lekarstwa nie uzależniają, co też jest wierutną bzdurą. Uzależniają i to bardzo. Z objawów odstawiennych ulotki wymieniają "wyłącznie " objawy pozapiramidowe które mogą być wynikiem nagłego odstawienia lekarstw, bóle brzucha, wymioty, biegunki, nawrót psychozy jak również nawet SM No faktycznie nic a nic nie uzależniają..

[Amannn]

Digital a jak odstawiałeś? Pewnie gwałtownie. Ogólnie im dłużej bierzesz leki tym trudniej je odstawić. Ale to dotyczy np również antydepresantów które też reklamowane są jako nieuzależniające. Przy antypsychotykach to najczęściej dyskinezy oraz psychoza, która nastąpi nawet jakbyś zdrowemu podał te leki.

[Digital]

W żadnym wypadku. Odstawianie miałem rozłożone w czasie na przestrzeni kliku miesięcy.
Nasze lekarstwa mogą bardzo długo pozostawać w organizmie i skutki odstawinne pojawiać się później. Lekarstwa te kumulują się w tkankach miękkich. Stąd też w ich przypadku występuje pojęcie dawkowania podtrzymującego. Poziom lekarstwa w organizmie jest stale wysoki, pomimo tego, iż dawkowanie niskie.
Organizm z lekarstw może oczyszczać się nawet do kilkunastu miesięcy. I dopiero wtedy może nadejść psychoza.
Faktycznie neuroleptyki przyjmuje od wielu lat, od ponad 30.

[Amannn]

W żadnym wypadku. Odstawianie miałem rozłożone w czasie na przestrzeni kliku miesięcy.
Nasze lekarstwa mogą bardzo długo pozostawać w organizmie i skutki odstawinne pojawiać się później. Lekarstwa te kumulują się w tkankach miękkich. Stąd też w ich przypadku występuje pojęcie dawkowania podtrzymującego. Poziom lekarstwa w organizmie jest stale wysoki, pomimo tego, iż dawkowanie niskie.
Organizm z lekarstw może oczyszczać się nawet do kilkunastu miesięcy. I dopiero wtedy może nadejść psychoza.
Faktycznie neuroleptyki przyjmuje od wielu lat, od ponad 30.

To nie do końca prawda bo po 3 tygodniach od odstawienia zupełnego leków przyjmowanych w tabletkach powinieneś być już „czysty” (tak przynajmniej podają w teorii). Ja odstawiałem leki pół roku i nie miałem żadnych objawów odstawiennych ale brałem tylko 200 kwetiapiny.

Ogólnie mechanizm wywoływania psychozy przez leki, ich odstawienie, opisany jest tu:

viewtopic.php?p=533793#p533793

[Digital]

Tej osoby nie ma już niestety z nami. Świeć Panie nad jego duszą.

[zbyszek]

Oczywiście, że się pyta, są rozliczani z każdej jednej recepty i identycznie jak policjanci mają wytyczne w wypisywaniu mandatów, tak samo lekarze nie mogą schodzić poniżej pewnego pułapu wypisywanych recept. Widać z twoich imaginacji Panie Administratorze, że nie miałeś zbyt wiele do czynienia ze służbą zdrowia od podszewki.
Oczywiście, że Fundusz Zdrowia dopłaca ale muszą być spełnione kryteria by miał za co dopłacać. Przykładowo jeden dzień spędzony przez chorego w szpitalu psychiatrycznym kosztuje państwo w przybliżeniu 2000 tysiące złotych polskich. Kto więc ma interes w tym, by tych chorych w szpitalach było więcej i aby pozostawali w nich jak najdłużej ?

To prawda, nie miałem z organizacją służby zdrowia zbyt wiele do czynienia. Zapewne są prowadzone jakieś statystyki ile recept się wypisuje i jakich. Całkiem możliwe, że mają one wpływ na jakieś ogólne rachunki NFZ. Ale czy chcesz serio powiedzieć, że istnieje realny nacisk na konkretnych lekarzy, żeby wypisywali więcej recept, a szczególnie recept na neuroleptyki ? Ja nic o tym nie wiem, ale świat jest pełen niespodzianek.

[zbyszek]

Lekarz, który wypisywałby pacjentowi z pozamedycznych pobudek recepty, które nie są mu wcale konieczne, łamałby dość drastycznie przysięgę lekarską. Czy myślisz, że coś takiego ma w istotnym wymiarze w Polsce miejsce ?

[zbyszek]

Powszechne źródła podają, iż nasze lekarstwa nie uzależniają, co też jest wierutną bzdurą. Uzależniają i to bardzo. Z objawów odstawiennych ulotki wymieniają "wyłącznie " objawy pozapiramidowe które mogą być wynikiem nagłego odstawienia lekarstw, bóle brzucha, wymioty, biegunki, nawrót psychozy jak również nawet SM No faktycznie nic a nic nie uzależniają..

Jeśli nagle zmieni się komuś całą chemię to może dostać wymiotów, ale objawy odstawienne to co innego. Oznaczają one, że dany preparat na tyle wniknął w obiegi substancji w organizmie, że nie może on bez nich normalnie funkcjonować ! Te "objawy pozapiramidowe" nie są wtedy przejściowe, jak po locie samolotem do innej strefy czasowej, lecz wymagają długiego procesu odstawiania, który robić należy pod kontrolą, bo równowaga może się poważniej zachwiać.

Wg. mojej wiedzy neuroleptyki nie wymagają żadnego procesu odstawiennego. Można przerwać od zaraz. Inna sprawa, że choroba najpewniej po jakimś czasie powróci, lecz to już inna sprawa.

[Digital]

Owszem, można przerwać od zaraz i można nawet od tego zejść.
Próbowałem przerywać bardzo stopniowo. Objawy odstawienne były tak silne, że się poddałem, a nie chciałem iść na detox. Choć to zapewne byłoby najlepsze rozwiązanie. Dobre wzmacniające kroplówki, witaminy i stała opieka lekarska w renomowanej placówce zapewne rozwiązałyby sprawę. Chciałem sobie poradzić sam własnymi siłami, a nie za grubsze pieniądze. Nie udało mi się. Przyznaję, że to mnie przerosło. Przynajmniej o tę wiedzę jestem teraz bogatszy. Miałem tak pozaciskany brzuch, że nie byłem w stanie oddać gazów, o stolcu już nawet nie wspominając. A przestawiać się na inne psychotropy to umożliwiające było dla mnie pozbawione sensu, z deszczu pod rynnę. Dlatego teraz śmieszy mnie owo stwierdzenie, że nasze leki nie uzależniają. Dokładnie tak samo jak kiedyś śmieszyło mnie jak ktoś mówił, popukaj się człowieku w głowę, to są ciężkie uzależniające medykamenty, a ty je jesz jak cukierki gdy masz na to ochotę.

[AcidHouse]

jaką dietę prowadziłeś przy stopniowym odstawianiu neuroleptyków.
ja te leki za każdym razem odstawiam nagle i wytrzymuję ogólnie tak 5 miesięcy, a potem są jakieś dziwne nudności i objawy grypopodobne.
ale ja w tym czasie brałem różne witaminy, minerały oraz stosowałem znacznie lepszą, niż na lekach dietę.

[Digital]

Nigdy nie należy odstawiać nagle naszych lekarstw. Jest to niezwykle niebezpieczne. Mózg wariuje, organizm doznaje szoku. Receptory w wyniku takiego działania są w rozsypce. Można nawet ponoć nabawić się SM lub jeszcze cholera wie czego. Zapaści, wrzodów na żołądku, skrętu kiszek, katatonii, zapalenia mózgu. Zdecydowanie odradzam. Proces musi być rozłożony w czasie wielu miesięcy oraz oczywiście pod kontrolą lekarza prowadzącego i za jego zgodą.

[Amannn]

Żaden prawie że lekarz nie da ci w Polsce zgody na odstawienie leków.

[amigo]

Nigdy nie należy odstawiać nagle naszych lekarstw. Jest to niezwykle niebezpieczne. Mózg wariuje, organizm doznaje szoku. Receptory w wyniku takiego działania są w rozsypce. Można nawet ponoć nabawić się SM lub jeszcze cholera wie czego. Zapaści, wrzodów na żołądku, skrętu kiszek, katatonii, zapalenia mózgu. Zdecydowanie odradzam. Proces musi być rozłożony w czasie wielu miesięcy oraz oczywiście pod kontrolą lekarza prowadzącego i za jego zgodą.

Dobrze podsumowane.

[Amannn]

Nigdy nie należy odstawiać nagle naszych lekarstw. Jest to niezwykle niebezpieczne. Mózg wariuje, organizm doznaje szoku. Receptory w wyniku takiego działania są w rozsypce. Można nawet ponoć nabawić się SM lub jeszcze cholera wie czego. Zapaści, wrzodów na żołądku, skrętu kiszek, katatonii, zapalenia mózgu. Zdecydowanie odradzam. Proces musi być rozłożony w czasie wielu miesięcy oraz oczywiście pod kontrolą lekarza prowadzącego i za jego zgodą.

To może zależy jeszcze od tego co i jak długo brałeś, ale taki bezpieczny okres to jest pół roku - choć psychiatra powie ci pewnie że 2-4 tygodnie wystarczą.

[Trickster]

Żaden prawie że lekarz nie da ci w Polsce zgody na odstawienie leków.

Mi pozwolił, ale nie wyszło ;/

[Amannn]

Pewnie odstawiłeś zbyt gwałtownie. Największa krzywdę zrobił ci ten kto podał ci lek jako pierwszy. Jak już się zacznie brać neuroleptyki to bardzo trudno z nich wyjść bez psychozy:

viewtopic.php?p=533793#p533793