Kącik racjonalisty.

[Kamil Kończak]

Piersze slyszę. Mylisz duchowość z religią.

[Niemamnie]

Tak jest, czy to duchowość czy religia kończy się zawsze wojną. Kultura powinna się rozwijać, bo tylko to ludzkość ma wśród wszechrzeczy bzdur.

[Kamil Kończak]

Piewszę słyszę. Piszesz zwyczajne głupoty. Nie miałem na myśli religii ale osobistą duchowość.

A z religii np. buddyzm. Nie sądzę aby prowadził do wojen. Ja sam opieram się m.in. na naukach zwanych mistycyzmem a one nigdy nie przybrały i nie przybiorą formy religii.
Buddyzm też jest religią pokojową.

[cezary123]

Buddyzm też jest religią pokojową.

Tylko w sferze metafizyki występują zgrzyty z chrześcijaństwem. Na przykład nie jest taki pokojowy dla trylionów zmarłych, niepokojąc ich i każąc żyć jako ktoś inny, z powrotem na Ziemi, zamiast pozwolić im na wieczny święty pokój i szczęście u Boga.
Ale jesteśmy w kąciku racjonalisty, więc i tak metafizyki poza fizyką materii naszych ciał nie ma

[Kamil Kończak]

Świat duchowy to świat subtelnej energii. Wiem jednak, że racjonaliście " z krwi i kości" łatwiej wyszydzać duchowość na bazie chrześcijańskich, baśniowych koncepcji metafizyki.
To łatwy chłopiec do bicia.

Zabawne jest jednak Cezary, że Twoje krytyczne, myślenie jako racjonalisty nasiąknięte jest pojmowaniem duszy w sposób chrześcijański a jednocześnie w pewien sposób chrześcijaństwa bronisz. Doprawdy - racjonalista może być dumny z takiego rozdwojania

W bardziej rozumnych systamach duchowych świat duchowy to po prostu świat bardzo subtelnej energii.

[Niemamnie]

Buddyzm nie prowadzi do niczego, medytacja jedyne co daje to tylko głębszy wgląd w podświadomość. Co to da?

Powinny być organizowane teatry na świeżym powietrzu, w małych miasteczkach budowane sceny dla miejscowych wykonawców. Itp...

[Kamil Kończak]

Buddyzm prowadzi do czystego umysłu a nie do wydostania się z jego domeny.

A kto zabrania robić ludziom teatry? Jak jednak widać sztuka ma się słabo nawet w krajach "oświeconych" gdzie ludzie przestali rzucać na tacę.

Nawet jeśli w Polsce odbierze się fundusze Kościołowi nie sądzę aby przybyło kultury.
To są dorażne polityczne ruchy, które mają ne celu pokryć nieudolność w sferach gospodarki.

[Niemamnie]

Zabraniać nie zabrania, ale zwyczajnie nie ma gdzie... chociażby dla miejscowych kabaretów. Wszystko poszło w duże media i konkursy typu mam talent, a o tych ludziach społeczności lokalne nawet wcześniej nie miały okazji się dowiedzieć.

[Kamil Kończak]

To już miej pretensje do kulturalnych oligarchów, "arystów" z urzędu.
Jak widać Kościół w Polsce powolutki traci wpływy, jednak w sferze kulturalnej wciąż jest coraz mniej pieniędzy. Jak widać nie ma to tak prostego przełożenia.

Jestem sobie w stanie wyobrazić, że w mieście X Kościół przemianują na teatr a sztuka tam wystawiana będzie jeszcze bardziej żenująca niż religijne gusła.

Co do medytacji - wgłąd w siebie daje zdrowszą tożsamość.
Są oczywiście różne medytacje - bardziej lub mniej wartościowe.

[Niemamnie]

Zamiast walczyć z kościołem frakcje lewicowe powinny zaproponować projekt budowy scen teatralnych na świeżym powietrzu, tak jak Tusk budował Orliki.

[Kamil Kończak]

A z kim te frakcje lewicowe mają to robić? Teatry nie są masowym hobby Polaków tak jak oglądanie meczów piłki nożnej i grillowanie. Musiałby się znaleźć jakiś mecenas sztuki z grubym portfelem.

Jak jednak widać najbogatszym Polakom również słoma wystaje z butów.

[Clamo]

Ludzie, którzy rzeczywiście mają pewne zdolności nie są zainteresowani spieniężaniem ich bo są wynikiem rozwoju duchowego. Dla ludzi, którzy wszystko przeliczają na pieniądze jest to nie do pojęcia.
Tak jak nie są zaintesowani aby brać udział w durnych eksperymentach.
Żaden człowiek nie ma nieograniczonych możliwości na zasadzie przewidywania wszystkiego.
Ludzie Ci mają do pewnych spraw ograniczony dostęp. Nie widzą i nie słyszą pewnych rzeczy na zawołanie.
Tu właśnie wychodzi durnota i zaślepienie takich osób, które żądają dowodów.

Myślę, że durnotą jest wierzyć tym wszystkim naciągaczom. Nie mówię oczywiście, że wszyscy to naciągacze. Moim zdaniem na siłę wierzysz w ponadnaturalne, tylko nie wiem po co.
Skoro są tak rozwinięci duchowo, to jak wytłumaczysz fakt, że tak egoistycznie ukrywają przed światem prawdę, która mogłaby odmienić świat? Zaznaczam, że do tego potrzeba dowodów.

Jak jesteś taki bystry to spytaj policji polskiej dlaczego korzysta z usług Jackowskiego.
Spytaj dlaczego wysyłają mu kwity z podziękowaniami za rozwiązane sprawy.

Znając życie to jakaś śmierdząca sprawa. Już kiedyś było o tym, że np. Rutkowski nie rozwiązywał sam spraw ale czerpał garściami z tego, do czego doszli policjanci. Tutaj może być podobnie. Poza tym wystarczy poszperać w necie:

http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/przepo ... 20137.html
do tego wygląda na to, że zmienia zdanie jak mu wygodnie:
http://calapolskakibicuje.pl/jackowski- ... 487f000000

Tylko proszę, nie tłumacz go tak jak to robiłeś wyżej odnośnie Fundacji Randiego .
Podejrzewam, że gdyby mieć dostęp do wszystkiego co robi Jackowski, statystyki przemawiałby same za siebie. Ten facet to oszust lub oszołom. Niestety policja nie informuje o postępach w śledztwach z udziałem Jackowskiego, więc ciężko go zdemaskować.

[Kamil Kończak]

Skoro są tak rozwinięci duchowo, to jak wytłumaczysz fakt, że tak egoistycznie ukrywają przed światem prawdę, która mogłaby odmienić świat? Zaznaczam, że do tego potrzeba dowodów.

[

To zdanie świadczy, że nie rozumiesz w czym rzecz. Osoby wysoko rozwinięte nie są po to aby odmieniać świat, aby go ulepszać. Jezus także jak mówił nie przyszedł po to aby przynieść pokój tylko miecz odłączenia, przyszedł aby poróżnić brata i siostrę, męża i żonę. Bo jego królestwo nie jest z tego świata, tego poziomu materii, tej gęstości lub mówiąc innym językiem - z tego poziomu snu jakim jest życie. Ta Ziemia nie jest rajem więc jakkolwiek byśmy się starali nigdy raju tu nie zbudujemy. To padół łez pełen cierpienia.


Mistycy, jakkolwiek nazwać takie osoby przychodzą po to aby pomóc ludziom odłączyć się z tego poziomu rzeczywistości. Pewne zdolności jakie posiadają są przydatne w wyższych wymiarach gdzie dusza porzuca ciało i komunikuje się z innymi na zasadzie telepatii.

Wykorzystywanie tych zdolności w tym wymiarze jest nieuzasadnione i zbędne. Można powiedzieć też, że szkodliwe. Bo dusza zdobyła te umiejętności właśnie poprzez to, że w trakcie wielu wcieleń wyrzekała się swojego egoizmu.
Dlatego niezrozumiałe jest stwierdzenie, że "ukrywanie" tych zdolności jest egoizmem.
Jest całkowicie odwrotną postawą bo Ci ludzie nie są po to aby zbawiać świat.
Każdy niestety musi ponosić konwekwencje własnych wyborów.
Bo każdy z nas może kiedyś dojść do poziomu boskości.
Tak na prawdę my byliśmy w Bogu, jesteśmy bogami ale przyszliśmy się doświadczać.
Przyszliśmy do szkoły życia.

Nie bardzo rozumiem co tacy ludzie mieliby robić?
Zgadywać numery totka i jeszcze bardziej uwiązywać ludzi w pożądaniach materialnych?
Robić cuda jak w cyrku ku uciesze gawiedzi?
To jest dziedzina Uniwersalenego Umysłu - Szatana, który lubi podszywać się pod Boga.
Lubi być od niego bardziej efektowny ale jest tylko marną imitacją, która odciąga ludzi od ostatecznego oświcenia, zbawienia.

Pewnie nie interesują Cię słowa Jezusa i innych mistyków. Jednak z tego co pisałeś kiedys byłeś religijny więc nie rozumiem za bardzo Twojej postawy. Pewne sympotymy chorobowe może wzmocnić obrzędowa wiara w Kościele, wiara w złego Szatana i inne tego typu sprawy. Poczucie winy gruntowane przez religię.

Jednak prawdziwa duchowość jak np. mistyka czy inne sytemy jak np. buddyzm nie straszą więc nie rozumiem skąd te opory i brak otwarcia w rozmowie.

Wiem jednak, że przyczyną takich lęków są ludzie, którzy spieniężaja nauki duchowe.
Wykorzystują pewne pojęcia dla własnych interesów a tak na prawdę nabijaja ludzi w butelkę.
Bo to, że mówią iż posiadają pewne zdolności o niczym nie świadczy.
Bo oni tylko dużo mówią i kryją się za pojęciami z którymi nie mają nic wspólnego.

Jak się mówi "po owocach ich poznacie".
Jest wielu bioerenergoterapeutów, którzy posługują się zwykłą iluzją - nie mylić z iluzjonistami.
Ktoś kto posiada pewne zdolności i jest jednocześnie wysoko rozwinięty duchowo nie będzie nigdy spieniężał swoich umiejętności.

Być może też pewne osoby są pod wpływem zagubionych dusz i to dzięki nim mają pewne informacje.
Tego jednak nie wiem.

[Clamo]

To zdanie świadczy, że nie rozumiesz w czym rzecz. Osoby wysoko rozwinięte nie są po to aby odmieniać świat, aby go ulepszać. Jezus także jak mówił nie przyszedł po to aby przynieść pokój tylko miecz odłączenia, przyszedł aby poróżnić brata i siostrę, męża i żonę. Bo jego królestwo nie jest z tego świata, tego poziomu materii, tej gęstości lub mówiąc innym językiem - z tego poziomu snu jakim jest życie. Ta Ziemia nie jest rajem więc jakkolwiek byśmy się starali nigdy nie raju tu nie zbudujemy. To padół łez pełen cierpienia.

No jak przywołujesz Jezusa to ja wymiękam :p. Może to jego błąd? Po co w ogóle tworzyć "padół łez pełen cierpienia"? Tutaj w głowie nasuwa mi się więcej pytań niż odpowiedzi, ale nie chcę Cię nimi zamęczać. Sama idea raju jest dla mnie nie do wyobrażenia. To chyba jakieś ostre imprezy z dragami w roli głównej

Nie bardzo rozumiem co tacy ludzie mieliby robić?
Zgadywać numery totka i jeszcze bardziej uwiązywać ludzi w pożądaniach materialnych?
Robić cuda jak w cyrku ku uciesze gawiedzi?

Tutaj przychodzi mi taki przykład, że najlepszym co może się zdarzyć wątpiącemu to zobaczyć szatana. Zero wątpliwości, prosta droga do zbawiania. Więc może coś w tym stylu?

Jednak prawdziwa duchowość jak np. mistyka czy inne sytemy jak np. buddyzm nie straszą więc nie rozumiem skąd te opory i brak otwarcia w rozmowie.

Z tych filmików co wrzucałeś bardzo szybko się wykruszałem bo zazwyczaj poruszały tematykę niematerialnego. Co na ten temat sądzę tłumaczy mój cytat Jeffersona. Może kiedyś zapoznam się z jakimiś naukami buddyzmu o ile nie bedzię to jakieś hokus pokous .

Ktoś kto posiada pewne zdolności i jest jednocześnie wysoko rozwinięty duchowo nie będzie nigdy spieniężał swoich umiejętności.

Na szczęście jest wysoko rozwinięty Derren Brown, który spienięża swoje umiejętności

Ktoś kto posiada pewne zdolności i jest jednocześnie wysoko rozwinięty duchowo nie będzie nigdy spieniężał swoich umiejętności.

wobec tego pozostaje nam wiara w to, że to wszystko istnieje i jest możliwe? Bo superman się wstydzi? Z milionem dolarów można przecież wiele pożytecznego zrobić .
Myślę, że takich umiejętności po prostu nikt nie posiada.

[Kamil Kończak]

Wierz w sobie w co tam chcesz. Nie moja sprawa. Pokazuje Ci po prostu, że pewne Twoje słowa nie mają sensu.

Po co tworzyć padół? A kto powiedział, że ktoś konkretny go stworzył? Sami go stworzyliśmy w czasie naszej wędrówki.
To były nasze wybory.
Dzięki temu się doświadczamy, uczymy nowych rzeczy w światach, które wcześniej nie istniały.

[eN]

Przypominam o Fundacji im. Jamesa Randiego, która oferuje milion dolarów

każdemu, kto zdoła pokazać obiektywny dowód jakiegokolwiek paranormalnego zjawiska w warunkach uzgodnionych wcześniej przez obie strony i przy udziale osób niezależnych od Fundacji.

Kapitalny facet. W dalszym ciągu połyka całe opakowanie homeopatycznych tabletek nasennych przed swoim wykładem?

[Kamil Kończak]

Pewnie lubi wrzucać do jednego worka homeopatię z innymi rzeczami. Akurat w homeopatię sam nie wierzę.

[Clamo]

Kapitalny facet. W dalszym ciągu połyka całe opakowanie homeopatycznych tabletek nasennych przed swoim wykładem?

pewnie tak . Polecam też Derrena Browna:

Sceptyk, ateista i "psychologiczny iluzjonista" Derren Brown odsłania tajniki pracy hochsztaplerów z dziedziny zjawisk paranormalnych.

Obnaża szarlatanerię ludzi "czytających w umyśle", "nawracających dotykiem" pastorów, newage'owych guru, "badaczy" UFO oraz mediów "rozmawiających z umarłymi".

[Kamil Kończak]

No tak - UFO ani inne obiekty latające też nie istnieją. Wymysł debili

Nic, że wielu ludzi, także wojskowi z różnych krajów widzieli takie rzeczy.
Po co człowiek ma zajmować się takimi sprawami.
Ma wierzyć, że jedyna rzeczywistość to ten padół.
Ma wiedzieć, że tylko my jesteśmy we Wszechświecie.
Ma znać swoje obowiązki względem państwa.
Teraz z Eckarta Tolla próbują zrobić światowego mistyka.
On i tak jego "Potęga teraźniejszości".
Myślenie jest przyczyną cierpienia, żyj w tu i teraz...
Smutne, że ludzie dają się nabierać na takie rzeczy.
On im zamaha pewnym wycinkiem nauk duchowym a oni połkną haczyk.
Rządy podrzebują takich idiotów zachwyconych teraźniejszością.

W teraźniejszości to zanurzone są zwierzęta.

Każdy oświecony system mówi o wzrośnięciu ponad umysł a nie bycie w jego centrum.
Bo czy zwierzęta żyjące w teraźniejszości są oświecone?

[Clamo]

jak nie oglądałeś to nie gadaj