Czy chcecie założyć rodzinę?

[Słonecznik1]

to nawet lepiej głupota burżujów snujących chore plany choć razi jest lepsza niż ich mądrość której zapewne by nie było tak widać

[Słonecznik1]

i apropo bluźnierców to wielu ,popełnia małe grzechy a bardzo wielu grube a czesto są jako autorytety .
Zresztą przekaz Biblii w sumie nie jest jasny . Ja wcale nie jestem przeciw prawom gei czy lesbijek ale jak się tak rzucają w politycznym bagnie jeszcze bo czyjej stronie niż rozmawiać to obrażają naszą historię .
Ale są rzeczywiscie ponoć rzeczy które są nadzwyczajne i ich jest nie mało. Możesz sobie obrażać Boga. On przez pryzmo ludzkiego bełkotu ogłupiającego wzywającego do jakiejś wiary może nawet spojrzy na ciebie ok

[Słonecznik1]

[Słonecznik1]

ludzie w Polsce nie cieprią gniewu w większości znacznej do innych orientacji o ile taki człowiek nie siada im znienacka na kolanach , nie maluje pomników bohaterów . Platforma to super sprawa by tak walczyć na ,,noże ,, . To jak Stalin mówił osiodłają zapewne na chama Polskę .

[Słonecznik1]

[kotek]

https://www.szansaspotkania.pl/gradacja ... ksualnych/ - strona przedstawia względnie pobłażliwą, jak na doktrynę katolicką, etykę seksualną. Nie chciałbym doświadczać pociągu seksualnego. Jedyną czynność seksualną, podczas której dla mnie może się pojawić podniecenie seksualne, jest akt małżeński w celu spłodzenia świętego, zbawionego i szczęśliwego na wieczność (w nieskończoność) potomstwa. Nawet wtedy wolałbym nie doświadczać przyjemności seksualnej, nawet tej mniejszej, a nie tylko orgazmu. Rygoryści katoliccy (zwłaszcza czy przynajmniej sedewakantystyczni, a więc schizmatyczni czy heretyccy, w każdym razie (chyba) bez łączności z Kościołem) uważają naturalne planowanie rodziny za grzech śmiertelny. Jeżeli miałbym odbyć akt małżeński, to chciałbym, aby to było uroczyste i mistyczne!

Niestety dla mojej natury, jestem upośledzony i niemal na pewno będą "nici" z małżeństwa, prokreacji i posiadania potomstwa oraz oczywiście intymnej bliskości fizycznej z własną żoną (czy, oczywiście, jakimikolwiek innym człowiekiem).

Celibat czy dziewictwo są dogmatycznie uznane za lepsze od małżeństwa przez Kościół, ale myślę, że dotyczy to osób, które są zdolne do popełnienia grzechu śmiertelnego i że jeżeli ktoś jest na tyle zaburzony, że może popełnić co najwyżej grzech powszedni, to jego celibat i zachowywanie czystości seksualnej jest mniej chwalebne, mniej nagradzane i mniej "wynoszące" w hierarchii świętych niż małżeństwo (dobre) osoby, która może popełnić grzech śmiertelny. A najcenniejszy jest celibat osoby, która może wybrać wieczne potępienie i z miłości do Boga, dzięki Jego łasce, rezygnuje z małżeństwa, własnej rodziny, przyjemności intymnych.