Mam marzenie

miejsce na dowolną inną dyskusję nie dotyczącą schizofrenii

Moderator: moderatorzy

lori
zarejestrowany użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: pt lut 05, 2010 7:11 pm

Re: Mam marzenie

Post autor: lori »

moje marzenia juz od dawna sa dotkniete paraliżem :(
"Kiedy rozmawiam z Bogiem to sie modle,ale kiedy Bóg mówi do mnie cierpie na Schizofrenie"

10000 tabletek
500 opakowań
250 recept
8 lekarzy
4 szpitale
1 debil
Awatar użytkownika
mei
zaufany użytkownik
Posty: 7518
Rejestracja: ndz cze 10, 2007 8:12 pm

Re: Mam marzenie

Post autor: mei »

.
Ostatnio zmieniony pn lut 03, 2014 3:15 pm przez mei, łącznie zmieniany 1 raz.
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Awatar użytkownika
marcelinka
zaufany użytkownik
Posty: 7964
Rejestracja: czw sty 25, 2007 7:24 pm
Kontakt:

Re: Mam marzenie

Post autor: marcelinka »

Lori pamiętaj co ci pisałam i nie rezygnuj z marzeń, nie warto :)
Każdy zachód jest zapowiedzią poranka, Uśmiechaj się codziennie bo warto, niezależnie od pory dnia :)
mii
zaufany użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: sob mar 06, 2010 5:34 pm

Re: Mam marzenie

Post autor: mii »

Chciałabym żeby mi się ręce nie trzęsły
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Mam marzenie

Post autor: moi »

paulina165 pisze:Chciałabym żeby mi się ręce nie trzęsły
Po jakimś czasie to mija. Jeśli to nie jest efekt uboczny leków, to może warto zadbać o nerwy? Mniej się stresować? Jeśli to nie jest to, to musisz iść do neurologa - to może być początek jakiejś choroby, która wcześnie zauważona nie będzie niebezpieczna. Np. możesz gdzieś mieć małego krwiaka lub tętniaka, który coś uciska, jakiś nerw i którego teraz łatwo opanować.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
MAdzialena
zaufany użytkownik
Posty: 508
Rejestracja: pn mar 17, 2008 5:51 pm

Re: Mam marzenie

Post autor: MAdzialena »

Ale macie ładne marzenia :) :) :) :)

ja bym chciała latać... ale tak naprawdę...
is
zaufany użytkownik
Posty: 2646
Rejestracja: sob lis 11, 2006 4:09 pm

Re: Mam marzenie

Post autor: is »

Minęło dwa i pół roku od sprecyzowania moich marzeń w tym wątku.
Pierwsze z nich-powrót do pracy zawodowej w wyuczonym zawodzie, nadal niespełnione. Zaczęłam jednak robić coś w kierunku jego realizacji, a nie jak wcześniej, jedynie o tym marzyć. :)
Od spełnienia drugiego marzenia-schudnięcia 15 kg, dzielą mnie jeszcze tylko 2 kg, więc nie jest źle. :D
Reasumując, pierwsze marzenie nadal aktualne, a co do drugiego, mała korekta: chciałabym schudnąć jeszcze 10 kg.
"Mówię, krzyczę, piszę. Czy warto było mącić ciszę?"
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: Mam marzenie

Post autor: eN »

Gratuluję! Nie jest łatwo utrzymać rygor i zrzucić zbędne kilogramy, nie wracając po kilku tygodniach do poprzedniej wagi. Powodzenia w dalszym wytapianiu tłuszczyku ;)
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Mam marzenie

Post autor: moi »

Więc zrobił się tu watek retrospektywny? ;)
Z moich marzeń nic nie zostało, bo raz, że fundusze na założenie księgarni wyciekły, a dwa, że zobaczyłam z bliska, jak kręci się taki biznes i przeszła mi ochota na zarządzanie księgarnią.

Moim obecnym marzeniem jest znalezienie godziwej pracy na ambitnym stanowisku związanym z wykształceniem humanistycznym i/lub pedagogicznym.

Takie przyziemne i życiowe marzenia :)

Pozdrawiam.m.
is
zaufany użytkownik
Posty: 2646
Rejestracja: sob lis 11, 2006 4:09 pm

Re: Mam marzenie

Post autor: is »

eN_ pisze:Gratuluję! Nie jest łatwo utrzymać rygor i zrzucić zbędne kilogramy, nie wracając po kilku tygodniach do poprzedniej wagi. Powodzenia w dalszym wytapianiu tłuszczyku ;)
Dziękuję :) 13 kg zrzuciłam mniej więcej w rok czasu. Średnia 1 kg na miesiąc może nie jest oszałamiająca, ale wierzę, że pożegnałam się z tą 13-stką już na stałe.
"Mówię, krzyczę, piszę. Czy warto było mącić ciszę?"
Awatar użytkownika
Ralf
zaufany użytkownik
Posty: 11824
Rejestracja: sob maja 14, 2011 6:23 pm
płeć: mężczyzna

Re: Mam marzenie

Post autor: Ralf »

chce miec dziewczyne madra ktora mnie pokocha.....
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
Awatar użytkownika
Niemamnie
zaufany użytkownik
Posty: 15558
Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu

Re: Mam marzenie

Post autor: Niemamnie »

..ale na tyle głupią żeby ze mną wytrzymała...
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Awatar użytkownika
Akatosh
zaufany użytkownik
Posty: 813
Rejestracja: pt lip 09, 2010 4:08 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Mam marzenie

Post autor: Akatosh »

Ja również marzę o zrzuceniu zbędnych kilogramów. W moim przypadku dobrze byłoby zrzucić conajmniej kilkanaście. Jezscze dwa, no może trzy lata temu byłem chudziutki jak patyk, ale lata faszerowania lekami połączone z mało sportowym trybem życia musiały zrobić swoje. I zrobiły. Dopiero jakiś czas temu podjąłem konkretne kroki w tym kierunku. Kupiłem sobie rowerek treningowy (z racji tego, że mam fobie społeczne ewentualność zakupu zwykłego roweru musiałem wykluczyć). Trudno się jednak zmotywować. Kiedy były jeszcze igrzyska olimpijskie, to siadałem na rowerku i oglądałem olimpiadę w telewizji, robiąc po kilkadziesiąt kilometrów w ciągu dnia praktycznie nie wychodząc z pokoju :D Igrzyska się jednak skończyły, to i skończyła się motywacja do jeżdżenia. Wiem że to być może żadna wymówka, ale perspektywa jeżdżenia kilka godzin i skoncentrowanie uwagi wyłącznie na tym jednym zajęciu wydaje mi się po prostu nudne. Pooglądałbym jakiś meczyk w TV (bo w TV oglądam wyłącznie mecze bądź jakieś inne sportowe potyczki, reszta wliczając w to filmy, teleturnieje i serwisy informacyjne mało mnie raczej interesuje) ale mecze non stop przecież nie lecą. Wpadłem wczoraj na pomysł, żeby jeżdzenie na rowerku treningowym połączyć z czytaniem książki i szczerze mówiąc początkowo było to dla mnie dosyć trudne :( Nie mogłem się kompletnie skoncentrować. Trzymanie książki w ręku i pedałowanie jest raczej mało wygodne. Na szczęście, żeby nieco ułatwić sobie zadanko, obmyśliłem po pewnym czasie prowizoryczną podpórkę pod książkę, którą mogłbym przymocować do kierownicy. Kawałek tektury, gumka i po kłopocie. Czyta się dużo lepiej :D Idealny sposób na połączenie przyjemnego z pożytecznym.
Psychodelik_euforii
zaufany użytkownik
Posty: 3573
Rejestracja: pn paź 24, 2011 11:02 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Po_za_granicami_wszech-świata_

Re: Mam marzenie

Post autor: Psychodelik_euforii »

Tak bardzo pragnę wyzdrowieć i nie brać neuroleptyków/.... :roll: :roll: :roll: :roll: marzenie
"_To_co_dla_mnie_jest_podłogą_dla_innych_jest_sufitem_"
is
zaufany użytkownik
Posty: 2646
Rejestracja: sob lis 11, 2006 4:09 pm

Re: Mam marzenie

Post autor: is »

Kotlet pisze: Kupiłem sobie rowerek treningowy (z racji tego, że mam fobie społeczne ewentualność zakupu zwykłego roweru musiałem wykluczyć). Trudno się jednak zmotywować.
No to uprawiamy tę samą dyscyplinę. :wink:
Mnie do jeżdżenia na rowerze najbardziej zmotywował okres niejeżdżenia. :D Wystarczył miesiąc przerwy od codziennego treningu, żeby na wadze przybyło mi 2 kg. I to mnie skutecznie zmotywowało. :)

Kotlet pisze:Wiem że to być może żadna wymówka, ale perspektywa jeżdżenia kilka godzin i skoncentrowanie uwagi wyłącznie na tym jednym zajęciu wydaje mi się po prostu nudne.
Ja czas jazdy rozłożyłam sobie na dwie części, po jednej godzinie w południe i wieczorem. Monotonię zabijam natomiast słuchaniem radia, a zamiast w telewizor gapię się w okno. :wink:

Kotlet pisze:Wpadłem wczoraj na pomysł, żeby jeżdzenie na rowerku treningowym połączyć z czytaniem książki i szczerze mówiąc początkowo było to dla mnie dosyć trudne :( Nie mogłem się kompletnie skoncentrować.
Też przez to przechodziłam. U mnie, po czasie, to książka zaczęła wygrywać z rowerem. Gdy była wciągająca, zwyczajnie przestawałam pedałować.

Wytrwałości Tobie życzę, Kotlet. Warto się pomęczyć. Każdy zgubiony kilogram niezmiernie cieszy.
A, i jeszcze jedno. Z jaką prędkością jeździsz?
"Mówię, krzyczę, piszę. Czy warto było mącić ciszę?"
Awatar użytkownika
Akatosh
zaufany użytkownik
Posty: 813
Rejestracja: pt lip 09, 2010 4:08 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Mam marzenie

Post autor: Akatosh »

izka pisze: No to uprawiamy tę samą dyscyplinę. :wink:
Mnie do jeżdżenia na rowerze najbardziej zmotywował okres niejeżdżenia. :D Wystarczył miesiąc przerwy od codziennego treningu, żeby na wadze przybyło mi 2 kg. I to mnie skutecznie zmotywowało. :)
Jest jeszcze jeden czynnik demobilizujący o którym zapomniałem wspomnieć. Nie mam wagi, więc ocenę efektu moich działań mogę oprzeć wyłącznie na obserwacji brzucha. A ten wciąż wydaje mi się taki sam jak wcześniej, co raczej wpływa demotywująco. Podejrzewam, że możliwość dokładnej weryfikacji postępu w zrzucaniu zbędnych kilogramów, jaką stwarza waga, ułatwiłoby mi zadanie i odwróciło niepokojący trend zniechęcania się. Bez wagi zauważanie postępów jest stosunkowo trudne, a można by powiedzieć, że nawet niemożliwe :D Nie jest to jednak mankament, któremu nie sposób zaradzić. Myślę, że taka zwyczajna waga nie kosztuje więcej niż kilkadziesiąt złotych, będę więc musiał o tym w najbliższym czasie pomyśleć i ją po prostu kupić :)
izka pisze:Wytrwałości Tobie życzę, Kotlet. Warto się pomęczyć. Każdy zgubiony kilogram niezmiernie cieszy.
A, i jeszcze jedno. Z jaką prędkością jeździsz?
Dzięki serdeczne za życzenia ;) wytrwałość do osiągniecia zamierzonego rezultatu jest w tej sytuacji konieczna, więc życzonka bardzo adekwatne :D Co do prędkości z jaką jeżdżę, to pewnie nie jest duża, zauważyłem że gdy czytam książkę, to trochę wolniej pedałuję aniżeli bez książki czyli tak 10-11 km/h. Bez książki coś około 15 km/h - przy maksymalnym obciążeniu.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: Mam marzenie

Post autor: eN »

Kotlet pisze:Bez wagi zauważanie postępów jest stosunkowo trudne, a można by powiedzieć, że nawet niemożliwe :D
Ależ skąd, obserwuj obwody! Waga może się nie zmniejszyć, ale faktycznie schudniesz, bo pozbędziesz się tłuszczu i jednocześnie przybędzie Ci mięśni.
Polecam kanał na YouTube, dzięki któremu można się dużo dowiedzieć na temat - rozsądnego i zdrowego - odchudzania, obalając przy okazji wiele mitów: https://www.youtube.com/user/scooby1961 Kanał dotyczy głównie ćwiczeń poprawiających sylwetkę, ale są także porady w jaki sposób się odżywiać. Jeśli dobrze pamiętam to autor jest wegetarianinem. I jeszcze jego strona www: http://scoobysworkshop.com Szczerze polecam, są to naprawdę bardzo wartościowe materiały.
Awatar użytkownika
Akatosh
zaufany użytkownik
Posty: 813
Rejestracja: pt lip 09, 2010 4:08 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Mam marzenie

Post autor: Akatosh »

eN_ pisze: Ależ skąd, obserwuj obwody! Waga może się nie zmniejszyć, ale faktycznie schudniesz, bo pozbędziesz się tłuszczu i jednocześnie przybędzie Ci mięśni.
Hehe :) No popatrz jakie to oczywiste. Aż wstyd, że na to nie wpadłem :oops:
is
zaufany użytkownik
Posty: 2646
Rejestracja: sob lis 11, 2006 4:09 pm

Re: Mam marzenie

Post autor: is »

Kotlet pisze: Co do prędkości z jaką jeżdżę, to pewnie nie jest duża, zauważyłem że gdy czytam książkę, to trochę wolniej pedałuję aniżeli bez książki czyli tak 10-11 km/h. Bez książki coś około 15 km/h - przy maksymalnym obciążeniu.
Według fachowej opinii, optymalna prędkość jazdy na rowerze, w celu spalenia tkanki tłuszczowej, to ok. 15 km/h. Z tym, że obciążenie powinno być raczej umiarkowane. Duży opór zwiększa przyrost mięśni, więc waga może wtedy spadać wolniej.
Ja przez ponad pół roku jeździłam ze średnią prędkością 21 km/h. Paradoksalnie waga zaczęła szybciej spadać, gdy zaczęłam jeździć wolniej.
"Mówię, krzyczę, piszę. Czy warto było mącić ciszę?"
Awatar użytkownika
Ralf
zaufany użytkownik
Posty: 11824
Rejestracja: sob maja 14, 2011 6:23 pm
płeć: mężczyzna

Re: Mam marzenie

Post autor: Ralf »

Tak... ze mna trudno wytrzymac..... a moze mam za duze wymagania ;(
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
ODPOWIEDZ

Wróć do „inne”