Z katolickiego punktu widzenia wynika, że daje możliwość poprawy, ale nie kosztem skasownia w kimś innym drugiej duszyKamil Kończak pisze:bo bronisz nielogicznego dogmatu katolkiego, gdzie Bóg pełen miłośći miałby zsyłać na niekończące, wieczne cierpienie zamiast dać możliwość poprawy - i to kara za jedno życie gdzie warunki startowe ustalił Bóg

Kto inny, to ktoś nowy, inny i tyle.
Daje możliwoś poprawy w swoim torze świadomościowym owego człowieka, nawet po opuszczeniu ciał - w czyśccu.
O warunkach startowych to inna sprawa. To są warunki tylko dla ciał w materialnym świecie, podległym śmiertelnym prawom przyrody jakbyś nie zauważył.