Schizofrenia to nie choroba, to opętanie. Na bank.

[Mickey]

Można tak w nieskończoność dyskutować. Każdy swoje.

[cezary123]

Można wyjść całkowicie ze schizofrenii, tylko trzeba poznać prawdziwą przyczynę, a to już krok do normalności. Dla JAHSZUA nie ma rzeczy niemożliwych, sam doświadczyłem na własnej skórze JEGO cudownych, nadnaturalnych uzdrowień i innych cudów. Ze schizofrenii, czyli opętania można wyjść tylko dzięki JAHSZUA, nie ma innej możliwości.

Można nie poznawać przyczyn a robić swoje i leczyć się aby żyć, bo czas ucieka
Jahszua jak wygra z nicością to nam opowie o przyczynach u celu naszej podróży.

[Bright Angel]

Kupiłżem sobie książkę o egzorcyzmach i są tam opisane przypadki opętanych. Muszę napisać, że to co przeżywa osoba opętana w klasyczny sposób, w dużej mierze pokrywa się z przeżyciami schizofreników. Opętania klasyczne tylko trochę różnią się od opętań schizofrenicznych. Tam demony ujawniają się, tu pozostają jakby ukryte. Ta książka tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że schizofrenia to opętanie.

[cezary123]

Tam demony ujawniają się, tu pozostają jakby ukryte.

Co to takiego demon?
I jak to coś ma się do zdrowego organizmu człowieka?

[Bright Angel]

Co to takiego demon?
I jak to coś ma się do zdrowego organizmu człowieka?

Demon to zły duch, który pochodzi od szatana. Taki demon może wejść do ciało osoby normalnej, nieopętanej jeżeli nie ma ochrony ze strony JAHWE lub jeżeli taka osoba otworzy "drzwi" demonom.

[cezary123]

pochodzi od szatana.

A ten znowu biedaczek był w ogóle możliwy? W naszym jedynie możliwym materialnym świecie? Zaraz by się rozpadł ze starości i zniknął w nieodwracalnym nieskończonym nieistnieniu. Nie ma nic wiecznego, nawet zła.

[Clamo]

Powiedz mi 44, czy szatan atakuje ludzi niewierzących?

[Mickey]

Najciekawsze jest to że tutaj kościół nie różni się od afrykańskich szamanów. Wierzy w złe duchy i ich przeganianie.

[Bright Angel]

Powiedz mi 44, czy szatan atakuje ludzi niewierzących?

Oczywiście, to jest jego główna grupa docelowa. Osoby wierzącej nie może zaatakować, chyba że ta zacznie ciężko grzeszyć. Otwieranie sobie "drzwi" na demony odbywa się głównie poprzez seanse spirytystyczne, czyli wywoływanie duchów, okultyzm, jakieś taroty, wahadełka, horoskopy itp.

[cezary123]

Otwieranie sobie "drzwi" na demony odbywa się głównie poprzez seanse spirytystyczne, czyli wywoływanie duchów, okultyzm, jakieś taroty, wahadełka, horoskopy itp.

Żeby to było takie proste. Demona można by było wyodrębnić z człowieka i usunąć, a tymczasem uszkodzenia świadomości i sprawnego funkcjonowania ludzkiego umysłu, których się na własne życzenie ten umysł nabawił irracjonalnie szukając tajemnic nie tak łatwo odwrócić.
To nasza skomplikowana ludzka maszyneria mózgowo- zmysłowa. Jak ją sobie zepsujemy, to żaden człowiek ani demon nie naprawi. I najgorsze jest to, że niczego poza tym nie mamy, najwyżej śmierć.

[Mickey]

Nie czytajcie horoskopów bo was Inkubus przez anal nawiedzi.

[Clamo]

Powiedz mi 44, czy szatan atakuje ludzi niewierzących?

Oczywiście, to jest jego główna grupa docelowa. Osoby wierzącej nie może zaatakować, chyba że ta zacznie ciężko grzeszyć. Otwieranie sobie "drzwi" na demony odbywa się głównie poprzez seanse spirytystyczne, czyli wywoływanie duchów, okultyzm, jakieś taroty, wahadełka, horoskopy itp.

To ciekawe co mówisz, bo z książek o egzorcyzmach, jak i z filmów mówi się, że to wierzący są raczej atakowani. No i to by się zgadzało, bo niewierzący są już w łapach szatana, prawda?

[Bright Angel]

Powiedz mi 44, czy szatan atakuje ludzi niewierzących?

Oczywiście, to jest jego główna grupa docelowa. Osoby wierzącej nie może zaatakować, chyba że ta zacznie ciężko grzeszyć. Otwieranie sobie "drzwi" na demony odbywa się głównie poprzez seanse spirytystyczne, czyli wywoływanie duchów, okultyzm, jakieś taroty, wahadełka, horoskopy itp.

To ciekawe co mówisz, bo z książek o egzorcyzmach, jak i z filmów mówi się, że to wierzący są raczej atakowani. No i to by się zgadzało, bo niewierzący są już w łapach szatana, prawda?

Trzeba się wyzbyć myślenia o szatanie jako o kimś, kto ma ludzkie cechy. Tak jak np. o hitlerze, który mordował swoich wrogów i przeciwników, ale o swoich w miarę dbał i szanował. szatan gardzi każdym człowiekiem, nawet satanistami i dąży do zniszczenia każdego człowieka i zadania mu jak największych cierpień. Też nie radziłbym czerpać wiedzy o tych sprawach z fabularnych filmów i książek, to są bardzo często dzieła ludzi właśnie szatana, aby namieszać ludziom w głowach.

[cezary123]

szatan gardzi każdym człowiekiem, nawet satanistami i dąży do zniszczenia każdego człowieka i zadania mu jak największych cierpień.

Z tym się zgadzam. To Tajemnica. Ratunek jest prosty i przewidziane jest już pokonanie Satana i zwycięstwo i szczęście człowieka u Boga.

A co ze światem materialnym z jego śmiercią, chorobami i wypadkami, który czyni to samo z nami, bez Satana, nieświadomie, odkąd tylko było w ogóle możliwe?

[Bright Angel]

szatan gardzi każdym człowiekiem, nawet satanistami i dąży do zniszczenia każdego człowieka i zadania mu jak największych cierpień.

Z tym się zgadzam. To Tajemnica. Ratunek jest prosty i przewidziane jest już pokonanie Satana i zwycięstwo i szczęście człowieka u Boga.

A co ze światem materialnym z jego śmiercią, chorobami i wypadkami, który czyni to samo z nami, bez Satana, nieświadomie, odkąd tylko było w ogóle możliwe?

Jakbyś dobrze znał Biblię to byś wiedział, że tam gdzie nie ma grzechów, tam nie ma chorób, wypadków, wojen itp. a śmierć jest jedynie bramą do dużo lepszego życia, szczęścia niepojętego, niewyobrażalnego. JAHWE dba o swoje owieczki. Ale tam gdzie ludzie grzeszą pozwala ludziom zbierać to co zasiali, czyli szatanowi niszczyć ludzi. A że dzisiaj żyjemy w zupełnie zdemoralizowanym świecie, gdzie nawet ciężki grzech nazywa się cnotą, to mamy co mamy, każdy widzi. Obecne grzechy świata to m.in homoseksualizm i inne zboczenia, aborcja, pornografia, narkotyki, seks pozamałżeński, pijaństwo, eutanazja, nieszanowanie świąt Biblijnych, złodziejstwo, kulty bałwochwalcze, new age i wiele innych.

[cezary123]

seks pozamałżeński

Tu to rzeczywiście Satan nami gardzi.
Tak rozwalać miłość na całe życie.
Jaką widzisz radę i jaki ratunek od Boga?

[Clamo]

Trzeba się wyzbyć myślenia o szatanie jako o kimś, kto ma ludzkie cechy. Tak jak np. o hitlerze, który mordował swoich wrogów i przeciwników, ale o swoich w miarę dbał i szanował. szatan gardzi każdym człowiekiem, nawet satanistami i dąży do zniszczenia każdego człowieka i zadania mu jak największych cierpień. Też nie radziłbym czerpać wiedzy o tych sprawach z fabularnych filmów i książek, to są bardzo często dzieła ludzi właśnie szatana, aby namieszać ludziom w głowach.

W chodzisz na niebezpieczne tereny. Świat nie jest czarnobiały, nie można przypisać wszystkiego co złe szatanowi. Podobnie przypisanie mi czerpania wiedzy z fabularnych filmów czy książek też jest niepoważne. Nie podam tytułów jakie czytałem, bo po prostu nie pamiętam (było to ponad 5 lat temu), ale nie były to żadne książki fabularne. Wiem kto to jest Annelise Michael, a także kto to jest Gabriel Amorth, także nie jestem w temacie całkiem zielony. Jednak w odróżnieniu do Ciebie, nie mam żadnej pewności, jestem człowiekiem, a wiedza, którą nabyłem i nabywam pochodzi od ludzi i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Tymczasem Ty z tego co piszesz wynika, że masz monopol na prawdę. Myślę, że zabrnąłeś w coś o wiele dalej niż powinieneś.

[Bright Angel]

Trzeba się wyzbyć myślenia o szatanie jako o kimś, kto ma ludzkie cechy. Tak jak np. o hitlerze, który mordował swoich wrogów i przeciwników, ale o swoich w miarę dbał i szanował. szatan gardzi każdym człowiekiem, nawet satanistami i dąży do zniszczenia każdego człowieka i zadania mu jak największych cierpień. Też nie radziłbym czerpać wiedzy o tych sprawach z fabularnych filmów i książek, to są bardzo często dzieła ludzi właśnie szatana, aby namieszać ludziom w głowach.

W chodzisz na niebezpieczne tereny. Świat nie jest czarnobiały, nie można przypisać wszystkiego co złe szatanowi. Podobnie przypisanie mi czerpania wiedzy z fabularnych filmów czy książek też jest niepoważne. Nie podam tytułów jakie czytałem, bo po prostu nie pamiętam (było to ponad 5 lat temu), ale nie były to żadne książki fabularne. Wiem kto to jest Annelise Michael, a także kto to jest Gabriel Amorth, także nie jestem w temacie całkiem zielony. Jednak w odróżnieniu do Ciebie, nie mam żadnej pewności, jestem człowiekiem, a wiedza, którą nabyłem i nabywam pochodzi od ludzi i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Tymczasem Ty z tego co piszesz wynika, że masz monopol na prawdę. Myślę, że zabrnąłeś w coś o wiele dalej niż powinieneś.

Nie podałeś z jakich książek i filmów czerpiesz wiedzę, a że znakomita większość ludzi nie interesuje się tymi sprawami i czerpie wiedzę właśnie z filmów i książek fabularnych to tak uznałem za bardziej prawdopodobne. Ok, sorry. Jeżeli wiesz, kto to była Anneliese Michel, to wiesz, że miała objawienia i została spytana, czy chce cierpieć za grzechy ludzi. Zgodziła się na to dobrowolnie. Jej przykład to jest pewien wyjątek, ale też nie do końca sprzeczny z tym, co napisałem. Ja staram się nie czerpać wiedzy od ludzi, bo ci mylą się nader często, za często. Staram się czerpać wiedzę od JAHWE a wszystko co pochodzi od ludzi konfrontować z przekazami JAHWE, a jak takich nie znam to z własnym doświadczeniem, własnymi spostrzeżeniami. JAHWE się nigdy nie myli i kto czerpie od NIEGO wiedzę też się nie pomyli.

[F20]

A imie bylo jego 45

[cezary123]

Tarota można sobie śmiało używać.

Zielonych ufoludków też.
A potem człowiek zdziwiony, że ich już nie ma, budzi się w szpitalu psychiatrycznym.