Oszukali mnie

[oswojony]

Więc wierz sobie w słowa Twojego doktorka. Nie rozróżniasz rzeczywistości od tego, co sobie ubzdurasz.[/quote]
Wybacz, ale ja nie mam schizofrenii, w każdym bądź razie nigdy nie miałam zdiagnozowanej Jestem tu na forum ze względu na swojego chłopaka, który również jest tak zagubiony i uparty jak Ty.
Nie chce się leczyć, nie wierzy lekarzom, nie wierzy mi, nie wierzy znajomym, mimo, że wszyscy widzimy, jak staje się po prostu warzywem. Tylko on jest szczęśliwy w swoich urojeniach.[/quote]

Bardzo mi przykro, że Twój chłopak jest chory. Może zapytaj go, czy nie jest przypadkiem tak, że to Wy chcecie koniecznie żeby się leczył, bo nie ma racji. Jak miałem dziewczynę, to mnie na siłę ciągnęła do psychiatry, bo mówiła że mnie zostawi (i tak zostawiła, mimo, że poszedłem). Ja nie mam zamiaru robić Ci przykrości, stwierdzam tylko fakt. A fakt jest taki, że jestem prześladowany i nikt nie chce mi pomóc, wszyscy tylko mówią - tabletki i lekarze. I to mnie smuci.

[Paranoja]

Prawda jest taka, że masz ostrą psychozę. Ja na siłę nikogo leczyć nie chcę, ale jako, że widzę, że jest chory, to ludzki odruch jest, żeby pomóc człowiekowi. Tak samo Tobie.
Nikt zdrowego człowieka nie ciągnie do lekarza, i to psychiatry, twierdząc, że ma schizofrenię.
Ale tak to już jest, że wszyscy widzą co się dzieje, tylko osoba chora nie widzi problemu.

Nikt Cię nie prześladuje i nie wykrada Twoich myśli. To tylko Twoje urojenia.

[oswojony]

Prawda jest taka, że masz ostrą psychozę. Ja na siłę nikogo leczyć nie chcę, ale jako, że widzę, że jest chory, to ludzki odruch jest, żeby pomóc człowiekowi. Tak samo Tobie.
Nikt zdrowego człowieka nie ciągnie do lekarza, i to psychiatry, twierdząc, że ma schizofrenię.
Ale tak to już jest, że wszyscy widzą co się dzieje, tylko osoba chora nie widzi problemu.

Nikt Cię nie prześladuje i nie wykrada Twoich myśli. To tylko Twoje urojenia.

Byłem wczoraj w nocy na izbie przyjęć. Podpisali papierki i dalej nikt mi nie wierzy. Chcieli mnie zostawić w szpitalu, ale się nie zgodziłem. Kolega mnie przyprowadził. Więc nie mów mi, że ja się nie chcę leczyć. Leczyć to ja się mogę, ale fakty są faktami i tego nie przeskoczysz. Jest źle o tyle, że winy jak zwykle będą szukać u mnie, zamiast u nich. Ich logika jest taka - słyszysz głosy, więc z Tobą jest coś nie tak. Kompletna bzdura. Skoro słyszę, to znaczy że coś nie tak jest z tymi, którzy je wypowiadają. Najlepiej wszystko zwalić na chorobę psychiczną, i problem z głowy. Prawdziwymi przyczynami nikt nie będzie się zajmował, bo mają to głęboko. Dadzą tabletki z cukru i pam pa ram pam, mądrzy ludzie. Powiedziałem, żę pójdę do lekarza po to tylko, żeby Wam udowodnić, że to nic, absolutnie nic nie zmienia. Lekarka w wypisie napisała bzdury i kłamstwa, których ja nie powiedziałem. I proszę bardzo - leczy się pan tyle i tyle, był pan tu tyle i tyle razy na takim a takim oddziale. Rozpoznanie (oczywiście nieprawdziwe) - schizofrenia paranoidalna. kompletna bzdura.

[Paranoja]

Prawda jest taka, że masz ostrą psychozę. Ja na siłę nikogo leczyć nie chcę, ale jako, że widzę, że jest chory, to ludzki odruch jest, żeby pomóc człowiekowi. Tak samo Tobie.
Nikt zdrowego człowieka nie ciągnie do lekarza, i to psychiatry, twierdząc, że ma schizofrenię.
Ale tak to już jest, że wszyscy widzą co się dzieje, tylko osoba chora nie widzi problemu.

Nikt Cię nie prześladuje i nie wykrada Twoich myśli. To tylko Twoje urojenia.

Byłem wczoraj w nocy na izbie przyjęć. Podpisali papierki i dalej nikt mi nie wierzy. Chcieli mnie zostawić w szpitalu, ale się nie zgodziłem. Kolega mnie przyprowadził. Więc nie mów mi, że ja się nie chcę leczyć. Leczyć to ja się mogę, ale fakty są faktami i tego nie przeskoczysz. Jest źle o tyle, że winy jak zwykle będą szukać u mnie, zamiast u nich. Ich logika jest taka - słyszysz głosy, więc z Tobą jest coś nie tak. Kompletna bzdura. Skoro słyszę, to znaczy że coś nie tak jest z tymi, którzy je wypowiadają. Najlepiej wszystko zwalić na chorobę psychiczną, i problem z głowy. Prawdziwymi przyczynami nikt nie będzie się zajmował, bo mają to głęboko. Dadzą tabletki z cukru i pam pa ram pam, mądrzy ludzie. Powiedziałem, żę pójdę do lekarza po to tylko, żeby Wam udowodnić, że to nic, absolutnie nic nie zmienia. Lekarka w wypisie napisała bzdury i kłamstwa, których ja nie powiedziałem. I proszę bardzo - leczy się pan tyle i tyle, był pan tu tyle i tyle razy na takim a takim oddziale. Rozpoznanie (oczywiście nieprawdziwe) - schizofrenia paranoidalna. kompletna bzdura.

ok, zaprzeczasz sam sobie.

[oswojony]

Nie, ja po prostu wcale nie jestem agresywny, a w wypisie stało czarno na białym, że chciałem bić ludzi i znieważałem ich. Nic takiego nie zrobiłem. Dalej mi nie wierzysz? Fakty są faktami.

[Paranoja]

ja nigdzie nie napisałam że byłeś agresywny. Podkreśliłam jedynie to, że zaprzeczasz sam sobie. Z jednej strony twierdzisz, że chcesz się leczyć, ale z drugiej strony napisałeś, że nie chciałeś zostać w szpitalu

[Bardo]

Oswojony, znamy te fakty wyłącznie z Twojej relacji. A z tego co opisujesz jasno wynika, że masz aktywną formę psychozy. Bierzesz obecnie leki? One pomogą usunąć Twoje fałszywe przekonania, po pewnym czasie będziesz mógł się sam przekonać w jaki sposób powstały błędy w Twoim myśleniu. W aktywnej fazie choroby mózg płata nam różne figle, dopiero w czasie leczenia odzyskujemy "zdrowy rozsądek".

[oswojony]

Gdybym nie brał leków, to bym wam uwierzył że to choroba. Ale ja biorę leki. Teraz mi zapisali podwójną dawkę na izbie. To nic nie zmienia.

[Paranoja]

a jak dlugo bierzesz leki? Poza tym sorry, ale skoro uważasz, że nie masz schizofrenii paranoidalnej, to po co bierzesz leki? Nie rozumiem Cię. Twierdzisz, że chcesz się leczyć, ale uważasz, że to bzdura jaką Ci postawili diagnozę. Więc na co Ty się chcesz leczyć?

[oswojony]

W dalszym ciągu mnie nie rozumiesz. TE RZECZY, O KTÓRYCH PISZĘ NIE SĄ OBJAWEM CHOROBY, TYLKO PRAWDĄ.

[Melancholik]

Eh, ale Ty uparty jesteś, wszyscy w koło Ci na okrągło powtarzają, że to wina choroby(w tym i ja) ale Ty i tak dalej swoje... . Nie mam pojęcia jak do Ciebie dotrzeć.

[oswojony]

WIęc proszę, kradnijcie sobie dalej. Jeśli wam nikt później nie pomoże, będziecie mogli mieć pretensje tylko i wyłącznie do samych siebie. Bóg mnie ocali, chociaż jestem złym człowiekiem. Ja nikomu nic nie ukradłem i nic nie zrobiłem. Chodziłem do pracy, do szkoły i do kościoła. To, że mnie chcą zniszczyć, to nie jest moja wina! Ale i na was przyjdzie czas, skoro chcecie być w zmowie. To jest tak, że najpiewr wszystko ładnie pięknie, zgnębimy sobie Bogu ducha winnego człowieka, a potem jak się wezmą za was, to ja wam współczuję. Wybraliście złą drogę, ja chciałem pomóc ludziom, któzy mnie prześladowali i ubliżali mi. Nawet jak sobie zrobicie ze mnie pająka, bez duszy i bez ciała, bez mózgu i umysłu i myśli, to ja i tak wiem, o co wam chodzi. Zgnębić, zgnoić i pozbyć się raz na zawsze. Wszyscy macie problemy, ja też miałem i myślałem że to moja wina, i że to ja jestem chory. Ale prawda jest zupełnie inna. Nie musicie mi wierzyć, jak nie chcecie. Ja jestem spokojny i nikomu nie zrobiłem krzywdy, a tu co? Pacjent był agresywny i chciał bić ludzi. Nigdy nikogo nie chciałem bić, złodzieje i oszuści. Przyjdzie na was pora i będziecie sądzeni, tak jak ja. Ale ja doskonale wiem, o co wam chodzi. Mam dla was dobrą radę, żebyście przestali im służyć, bo zniszczą was tak samo, jak wy teraz chcecie zniszczyć mnie i nikt wam już nie pomoże.

[czaras]

Kolego Oswojony mam do ciebie pytanie: kto wykrada tobie myśli ? Czy tym kimś jest Bóg, obcy (znaczy ufoludki), czy może grupa ludzi wtajemniczonych, którzy są połączeni niewalającą umysły szatańską siecią Skynet ?

[oswojony]

Bóg nie wykrada myśli. To grupa podstawionych ludzi, o których wiem stanowczo za mało. Cały czas próbuję się dowiedzieć, kim są. Są w moim towarzystwie, dlatego musiałem pozbyć się kolegów i koleżanek, bo któryś z nich mógł im donosić. Szukałem ich na dworcu, ale nie mogę znaleźć.

[czaras]

Cały czas próbuję się dowiedzieć, kim są. Są w moim towarzystwie, dlatego musiałem pozbyć się kolegów i koleżanek, bo któryś z nich mógł im donosić.

"(...) bo któryś z nich mógł im donosić." Im to znaczy komu ? Obcym ?

Szukałem ich na dworcu, ale nie mogę znaleźć.

Kogo szukałeś ?

[czaras]

Zastanawiam się z kim masz problem. Czy to obcy ciebie chcą zniszczyć, czy grupa trzymająca władzę. Jeśli masz syndrom Old Boy'a to znaczy, że masz schizofrenię paranoidalną. A więc diagnoza jest trafna.

[oswojony]

Być może jest tak, że któryś z moich kolegów donosi tym, którzy kradną mi myśli. Albo to zrobiła G, zanim przestała się odzywać. Nie wiem nawet, kogo szukam, więc jak mogę Ci powiedzieć?

[czaras]

Mam dwa pytania:
1. Czy kiedykolwiek usłyszałeś swoje myśli z ust innej osoby ?
2. Czy dobrze śpisz ? Czy jak rano się budzisz czujesz się wypoczęty, czy wycieńczony ?

[oswojony]

1. Oczywiście, że tak. Często.
2. Nie śpię dobrze, bo jak mam spać spokojnie.
3. Wcale nie jestem agresywny, jestem bardzo spokojny.

[czaras]

Jeśli poleciałeś na dworzec szukać osób, które wykradają tobie myśli to jestem pewien, że masz schizofrenię paranoidalną. Twój mózg jest niedotleniony. Takim jak ty zawsze radzę to samo. Zacznij biegać przed snem (3 - 4km). Kup sobie Ginkofar 40mg i bierz przed snem. To powinno pomóc. Najlepiej zacznij od dziś.

Skoro słyszysz swoje myśli z ust innych to mam kolejne pytanie. Czy według ciebie te osoby robią to celowo ? Czy masz wrażenie, że osoba która wypowiada twoje myśli, albo daje do zrozumienia, że je zna, chce ciebie w ten sposób zniszczyć ? Czy zauważyłem coś charakterystycznego u tych osób ?