Praca a schizofrenia

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
viceroy
zarejestrowany użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: pn paź 05, 2009 9:42 pm

Praca a schizofrenia

Post autor: viceroy »

Ciekawy raport http://www.swps.edu.pl/new_www/UserFile ... port06.pdf.

Mało optymistyczny opracowanie dotyczące rynku pracy. Właściwie nie byłem jeszcze w PUP-ie po diagnozie bo w tej chwili jestem na świadczeniu rehabilitacyjnym.
Szukałem czegoś na temat ograniczeni związanych z zatrudnieniem osoby chorej psychicznie (wiem, że broni nie mogę mieć ale prawo jazdy tak co dla mnie jest bez sensu bo samochodem, kogoś prędzej zabije uwielbiałem Carmageddon), poza tym Szekspir coś pisał o nauczycielach.
Ciekawa jest ta wzmianka o firmach społecznych ale z tego co szukałem w necie to nie za wiele ich jest.
Vi veri universum vivus vici
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Praca a schizofrenia

Post autor: moi »

viceroy pisze:poza tym Szekspir coś pisał o nauczycielach.
No tego właśnie się obawiałam, że jak się odpowiednio rozdmucha sprawę, to zostaną takie, a nie inne skojarzenia.
Jeśli ktoś z uporem tysiąc razy powtórzy, że ziemia jest płaska, bo to przecież widać wyglądając przez okno, to w końcu ktoś zacznie wątpić, że jest okrągła.

Otóż rozmawiałam z dyrektorem instytutu i on potwierdził, że nie ma spisu chorób, które uniemożliwiałyby wykonywanie zawodu nauczyciela. Chyba, że ktoś ma bardzo zły stan zdrowia, ale o tym decyduje lekarz medycyny pracy, a nie przepisy, jak sugeruje Shekspir.

Każdy pracodawca ma obowiązek przeprowadzania okresowych badań swoich pracowników i to one stają się podstawą do oceny stanu zdrowia pracownika, a nie przepisy.

Nie ma takiego przepisu, którego istnienie sugeruje Shekspir, zabraniającego wykonywania jakiegoś zawodu (w tym - także zawodu nauczyciela) osobie leczonej/leczącej się z powodu zaburzeń psychicznych lub nerwowych, jeśli jej ogólny stan zdrowia i samopoczucia na to pozwala.

Wyjątkiem są zawody, w których używa się broni palnej. Ale i tu powinno się wykonywać okresowe badania psychologiczne i to one są podstawą do odsunięcia pracownika od wykonywania pewnych czynności.

Proszę zauważyć, że Shekspir nie chce podać źródła do tego przepisu, jedynie sugeruje cały czas jego istnienie.

Mam żal do niej o to, że wprowadza innych w błąd i mam nadzieję, że ci, którzy teraz w ramach swoich studiów postanowili zrobić specjalizację nauczycielską, nie będą się przejmować czczym gadaniem, tylko śmiało będą realizować swoje plany.

Pozdrawiam.m.
pinokio
zaufany użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: pt wrz 11, 2009 3:56 pm

Re: Praca a schizofrenia

Post autor: pinokio »

Z zawodem nauczyciela wiążą się inne problemy...

W mojej wsi połowa nauczycieli nie ma wykształcenia kierunkowego do wykładanych przedmiotów, znajomy który ukończył polonistykę był na stażu w tej szkole miał nadziej że jako jedyny który miał wykształcenie kierunkowe zostanie po tym stazu zatrudniony, tak się jednak nie stało, do pracy w szkole jak i do innych prac bardzo liczą się znajomości.
Nauczycielka z matematyki w ogóle nie przerabia materiału, licząc że zarobi na korepetycjach, wiem to bo przyszli znajomi do mojej mamy żeby ich nauczyła działań na ułamkach z czego jeden nie miał do tej pory opanowanej tabliczki mnożenia, nie są głupie chłopaki ale w tej szkole panuje niski poziom.

Próbowałem ostatnio znaleźć pracę, bo nie miałem jeszcze grupy niepełnosprawności i nie wiedziałem jak to będzie w szkole.

W Urzędzie dowiedziałem się żebym nawet nie liczył na prace z Urzędu bo po pierwsze większość ofert jest pisane pod kandydata, a te co nie są to są oferty których ktoś z jakiś powodów nie chce.
Na innej rozmowie dowiedziałem się u pracodawcy jak go trochę przycisnąłem że teraz jest kryzys i on chciałby wyświadczyć komuś przysługę tym że kogoś zatrudni bo to musi się mu opłacać i dlatego zwleka z zatrudnieniem osoby.
Próbowałem w zakładach pracy chronionej - w jednym na stanowisku dozorcy - ale gość powiedział mi że choroba psychiczna mnie wyklucza bo chociaż on by mnie zatrudnił to ich lekarz zakładowy nie wyda mi zaświadczenia na zdolnośc do podjęcia pracy i nic nie pomorze że mój lekarz mi takie zaświadczenie wyda.
Próbowałem jesczę na fakturzystę w zakładzie pracy chronionej - z początku powiedziano mi że choroba psychiczna mnie przekreśla bo to praca po 12 godzin trzy dni w tygodniu najczęściej - ale mam sporo papierków ciekawych i powiedział mi żebym przyniósł zaświadczenie od lekarza - dostałem takie zaświadczenie - miałem być przyjęty, ale się nie odezwali - w sumie to mi pasuje bo i tak na razie nie mam czasu.

Ogólnie jeśli ktoś chce się przyjąć do pracy to aktualny rynek pracy jest zawalony bezrobotnymi i pracodawca na prawdę ma w czym wybierać, ważne jest wykształcenie ale dużo ważniejsze są znajomości - ja aktualnie staram się rozbudować swoją grupę kontaktów - i po swoich przeżyciach w zakładach pracy staram się znaleźć jakieś inne źródła gotówki - jak na przykład siłownia, oraz zastanawiam się nad jednak własną działalnością może być skromna ale jednak ma dostarczać jakieś środki do życia.

Co do osób mających rentę, to ja zastanawiam się czy dofinansowania na prowadzenie działalności nie wziąć na osobę zdrową, a ja tylko bym prowadził sobie działalność i pracował, odpalając jakaś cześć zysku.
kuni
zaufany użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: czw lip 30, 2009 3:16 pm

Re: Praca a schizofrenia

Post autor: kuni »

Pinokio podam ci typ co mogl bys robic. Wejdz na google i zobacz lozka lecznicze do masagu o nazwie SERAGEM. Chodze wlasnie na takie masaze bezplatnie i ile razy chce. Sa w Polsce oferowane w wielu miejscowosciach. Pozdrawiam. Kuni
Osobny
bywalec
Posty: 49
Rejestracja: pt lis 20, 2009 10:29 am

Re: Praca a schizofrenia

Post autor: Osobny »

pinokio pisze:
Co do osób mających rentę, to ja zastanawiam się czy dofinansowania na prowadzenie działalności nie wziąć na osobę zdrową, a ja tylko bym prowadził sobie działalność i pracował, odpalając jakaś cześć zysku.
Lepiej nie wchodzić z nikim w takie spółki, istnieje coś takiego jak spółdzielnia socjalna, dostaje się dofinansowanie na udział (spore), unika się odpowiedzialności cywilno-skarbowej, mało tego, spółdzielnie są organizowane i wspierane przez gminy( przynajmniej u mnie), ale każdy może ją założyć (każdy z tzw. wykluczonych), więcej specjalnie się tym nie interesowałem.
Awatar użytkownika
dan
moderator
moderator
Posty: 2097
Rejestracja: śr mar 22, 2006 12:24 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Poznań

Re: Praca a schizofrenia

Post autor: dan »

Korzystając z już utworzonego wątku, podaję link do broszury promującej zatrudnianie osób doświadczających choroby psychicznej:

http://www.centrumcsr.pl/pliki/chorzy_p ... insert.pdf


Dodam jeszcze małą informację dla osób zainteresowanych pracą nauczyciela o przeciwwskazaniach.
Otóż uzyskałem informację od dwóch niezależnie działających prawników, że zdolność do wykonywania tego zawodu określa lekarz i tylko na tej podstawie można komuś zabronić pracy w szkole.
Jeśli lekarz medycyny pracy wyda zdolność, to znaczy, że wszystko jest w porządku.
Tak poza tym, John Nash (matematyk, Noblista, cierpiący na schizofrenie, znany też z filmu amerykańskiej produkcji pt. "Piękny Umysł") wykłada na Uniwersytecie.
Janina
Zanim zachorowała, skończyła studia
i przez kilka lat pracowała jako
nauczycielka w niedużej miejscowości.
Choroba psychiczna na kilka miesięcy
wyeliminowała ją z życia społecznego.
Jednak dzięki wsparciu rodziny
i dużej życzliwości dyrektora szkoły
wróciła do pracy. Pierwsze tygodnie
po powrocie do szkoły były dla Janiny
bardzo trudne. Część grona pedagogicznego
miała poważne wątpliwości,
czy osoba z doświadczeniem choroby
psychicznej może pracować z dziećmi.
Janina musiała swoją pracą i postawą
udowadniać, że przekonanie
o nieobliczalności i agresywności osób
chorych jest mitem. Miała szczęście,
że dobrano jej odpowiednie leki
– dzięki temu od kilku lat nie było
żadnych nawrotów choroby, a tym
samym konieczności ponownej hospitalizacji
i przebywania na zwolnieniu
lekarskim. Dyrektor szkoły pytany o to,
czy choroba zmieniła sposób, w jaki
Janina wykonuje swój zawód, mówi:
„Może o tyle, że jest teraz najbardziej
z nas wszystkich wrażliwa na przyklejanie
uczniowi etykietki. Mówi,
że każdemu trzeba dać drugą – a jeśli
trzeba, to i trzecią – szansę”.
Zapraszam do rozmowy na czacie.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Praca a schizofrenia

Post autor: moi »

Dziękuję, Dan - to bardzo ciekawe materiały.


Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
wini
zaufany użytkownik
Posty: 503
Rejestracja: pt lip 16, 2010 6:47 pm

Re: Praca a schizofrenia

Post autor: wini »

Mam pytanie do osób znających temat, czy potrzebna jest zgoda lekarza prowadzącego do podjęcia pracy będąc na rencie ? czy od psychiatry?
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Praca a schizofrenia

Post autor: moi »

Potrzebne jest zaświadczenie od lekarza medycyny pracy. Chyba, że pracodawca tego nie wymaga.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
wini
zaufany użytkownik
Posty: 503
Rejestracja: pt lip 16, 2010 6:47 pm

Re: Praca a schizofrenia

Post autor: wini »

Dziękuje Ci Moi za odpowiedź, bardzo fajnie że tylko z medycyny pracy ... buziaczek dla Moi ...
ODPOWIEDZ

Wróć do „praca”