Echo myśli?? Czy to może być to??

[marcelinka]

Może ktoś mi coś więcej na ten temat opowiedzieć?
Bo ja wieczorami mam takie coś: gdy już leżę w łóżku, lampka zgaszona, to zaczynam słyszeć własne myśli, bo głosy to raczej nie są, ciężko mi to określić. Pojawiają się dialogi, które miały kiedyś miejsce w przeszłości, czasami takie jakie były, a czasami zmodyfikowane przez mój mózg, dialogi z przyszłości, co powiem, co dana osoba powie, jak się spotkamy itp. Nie są one groźne, ale niezwyklke upierdliwe, bo nie mogę zasnać w spokoju i zasypaiam po prostu z bólu głowy od tych myśli, głosów... sama nie wiem czego. Proszę o pomoc. Mandrynka

[Clamo]

czasami też tak mam, ale nie wiem nawet czy cały czas bo może po prostu nie zwracam na to uwagi (dzięki lekom robie się senny i dosyć szybko zasypiam;)

[lea]

Może po prostu przed zaśnięciem wsłuchuj się w swój oddech i w ten sposób zasypiaj A może po prostu za dużo myślisz o tym co miało miejsce danego dnia i co będziesz robić następnego, moze warto się jakoś przed zaśnięciem zrelaksować?

Pozdrawiam

[marcelinka]

A masz jakiś sposób na relaksację przed snem? Muzyka na mnie nie działa, bo mnie wręcz dobija. A innych sposobów nie znam.

[lea]

Na mnie muzyka relaksacyjna działa usypiająco, będąc w szpitalu puszczali nam na zajęciach terapii zajęciowej właśnie taką muzykę i muszę przyznać działanie usypiające to miało, no ale rozumiem każdy reaguje inaczej na takie cuś Możesz poczytać jakąś książkę, lub wyobrazić sobie coś miłego, ja np. czasami wyobrażam, że jestem gdzieś nad ciepłym morzem i się opalam, wiesz jak chcesz to możesz sobie pomarzyć o jakimś przystojniaku lub o innej gwieździe . Możesz się napić melisy itp. najlepiej wpisać w panu Google sposoby relaksacji i powinnaś coś dla siebie znaleźć.

Pozdrawiam i powodzenia w próbach relaksacji

[marcelinka]

Jak ja byłam w szpitalu i kazali nam chodzić na tą muzykoterapię, to mnie cholera trafiała za przeproszeniem Byłam bardzo zniecierpliwiona i poirytowana, że musiałam leżeć i słuchać jakiejś durnej muzyki. Mi ogólnie się ciężko jest zrelekoswać się Relaksacje daje mi np. basen, spacer... Który notabene zaliczam codziennie (bynajmniej od września ) ale na wieczorne głosy to niewiele pomaga

[lea]

Dla mnie ta muzyka relaksacyjna i te teksty rozluźnij się, promienie słońca dotykają twojej lewej ręki itd. była taka nudna, że dosłownie prawie spałam. A wracając do tematu, to może zamiast wsłuchiwać się w to co słyszysz powinnaś przekierowywać myśli na coś innego albo w myślach odtwarzać jakąś swoją ulubioną piosenkę. Moim zdaniem po prostu, potrzebny jest chyba jakiś hałas np słuchanie radia czy co tam lubisz słuchać, tak aby nie musieć się koncentrować na własnych myślach. Ja tam zawsze jak jeszcze miałam głosy to zasypiałam przy włączonym telewizorze, który sam się po godzinie wyłączał. Po prostu byłam skoncentrowana na tym co leci w TV w konsekwencji czego zasypiałam.
Spacer, basen czy rower to fajna sprawa, no ale akurat tych rzeczy nie da się niestety robić przed zaśnięciem , no chyba że jeździć czy pływać w myślach

Pozdrawiam

[marcelinka]

Całe życie zasypiałam w ciszy, i jak był taki okres że spałam z mamą, a mama lubiła oglądać w nocy tv, to tak długo nie zasnęłam, aż w końcu mama wyłączyła tv. Przy radiu też nie ma szans... Dlatego chyba pozostaną mi proszki nasenne.

[lea]

No to chyba nie pozostaje nic innego jak jakieś wspomagacze tzn. tabletki nasenne, a może po prostu nie jesteś wystarczająco zmęczona aby zasnąć, no bo chyba zauważyłaś, że jak cały dzień dużo pracowałaś, byłaś ciągle w ruchu to wieczorem łatwiej było zasnąć. Jeżeli i to nie pomaga to chyba faktycznie należy się zaprzyjaźnić z wzięciem raz na jakiś czas tabletki nasennej.

Pozdrawiam

[Kamil Kończak]

Może ktoś mi coś więcej na ten temat opowiedzieć?
Bo ja wieczorami mam takie coś: gdy już leżę w łóżku, lampka zgaszona, to zaczynam słyszeć własne myśli, bo głosy to raczej nie są, ciężko mi to określić. Pojawiają się dialogi, które miały kiedyś miejsce w przeszłości, czasami takie jakie były, a czasami zmodyfikowane przez mój mózg, dialogi z przyszłości, co powiem, co dana osoba powie, jak się spotkamy itp. Nie są one groźne, ale niezwyklke upierdliwe, bo nie mogę zasnać w spokoju i zasypaiam po prostu z bólu głowy od tych myśli, głosów... sama nie wiem czego. Proszę o pomoc. Mandrynka

Przecież te dialogi to nie głosy ani urojenia.Ja też mam coś takiego i wcale to nie są głosy ale jest to bardzo męczące kiedy np.w mojej świadomości odtwarzają się wydarzenia tak jakby miały cały czas miejsce a przecież już minęły.Słyszę np.rozmowy które odtwarzają się ponownie,tak jakbym był uwięziony cały czas w przeszłości.Jest to chyba związane z nieświadomym życiem i przeżywaniem wydarzeniem,tak mi się wydaje.

[Kot w butach]

Mi sie wydaje,ze powinnas wygrac z tymi myslami.
Odwoluj je do rzeczywistosci, ktora Cie otacza

Proponuje zestawic je do rzeczywistosci czyli mysl "....cos tam myslisz o mnie"

zestaw z wlasna mysla i rzeczywistoscia, ktora Cie otacza - nikogo nie ma obok mnie, chce sie uspokoic i zasnac

mozliwe, ze pomoze, a co do muzyki relaksacyjnej to moze nie ten typ muzyki
mozliwe, ze po prostu musisz znalezc muzyke ktora Ci sie spodoba
taki typ np chillout z polskiejstacji.pl
albo jakis inny spokojny typ, mozliwe ze pomoze

tabletki nasenne czasem sa skuteczniejsze
zycze Ci kolorowych snow

[marcelinka]

Nadl nie mogę spać Dziś pobiłam swój rekord nie spałam do 5 Myśli mam nadal, bo sobie bardzo dużo wyobrażam... Ale jakoś ciągnę

[milcząca czarna mery]

ja też mam, Mandrynko, potworne problemy ze snem. czasem nie zasypiam w ogóle całą noc. Przez długi czas brałam miansec, ale przestał na mnie działać. teraz mam onirex i śpię wyśmienicie, czego również Tobie życzę

[Kot w butach]

Może sprobój sie przytulić do jakiegoś misia


(zawsze po zolafrenie mam przez jakiś czas taki humor )

[Chwast]

Mam coś podobnego. Całkiem niedawno się zorientowałem, że to niezbyt normalne. Mam tak w zasadzie odkąd pamiętam.
Pojawiają się jakieś myśli które często się powtarzają (szczególnie śmieszne) jak echo, np. jakieś zdanie które wypowiedziałem wcześniej albo zdanie którego nie wypowiedziałem. Jest to spontaniczne, kiedy nie zwracam uwagi na siebie a jestem czymś pochłonięty. Czasami te słowa w myślach wypowiadane są przez inne osoby które znam, zazwyczaj nie zdąże się na nich złapać i nie pamiętam treści, ale łapie się że często reaguje na nie krótkim śmiechem.
Na te krytykujące tak samo, drocze się z nimi (albo sam ze sobą). Mam tak odkąd pamiętam. Nie uważałem tego za coś nienormalnego. Teraz mam wątpliwości.

Czasami te myśli są ciut jakby głośniejsze i gdy sie pojawiają zawsze się uśmiechne i zaczynam się w nie wkręcać całkiem bezwiednie. Nie wiem czy to ,,echo myśli" być może tylko wybujała wyobraźnia>?

I dodam, że mam tak rzadko, najwyżej kilka razy na dzień. Ale zanim coś napisze, kilka razy w myślach powtórzy mi się to co napisałem, lub to co mam napisać.

[czaras]

Na echo własnych myśli, które przypomina efekt chorusa, polecam risperidon np. Risset.

[RiggedSys]

Tak, to jest wlasnie to. Tylko kiedy nawet Twoj umysl dziala przeciwko Tobie, jakoby by samodzielnym bytem, ktory Ciebie sabotuje, to jakie to ma znaczenie czy to sie nazywa echo mysli, czy glosy? To chyba samo sedno rozpadu osobowosci.

[jblazys]

zalerzy jakie są te nieswoje myśle czy okimś niemyślimi stego co rozumia są myśle pozytywne nienegatxwne wystarczy iwłosznie stego co zrozumiałem tego aż taka mosno w miejsu przebić oniej czy onim nimyślieć zazwyszaj cię muwi trudno skoro cię tak stało bendzie lepiej czy to śmierć mał bym powiedział zalerzy jak w mejsu pobyci na daną osebe miejsu przebysia jak i po cię tej osoby nierozpałakiwał jak tu ująś to nasze myśle zawiniły co się stydzimy a nie my

[Krystofer]

Myślę, że to twoje wspomnienia z przeszłości które wywarły na Ciebie jakieś dobrze chyba nam wszystkim znane wrażenie, spotęgowane emocjami jakie towarzyszyły tym wydarzeniom i tym rozmowom. Te natomiast rozmowy które toczą się w twoich myślach a które chciałabyś przeprowadzić w przyszłości to te myśli które każą nam - bo ja mam to samo - poprawić coś w naszych relacjach z otoczeniem, przyjaciółmi lub bliskimi. To takie moje przypuszczenia do których zazwyczaj już co prawda nie przywiązuje uwagi i mówię co mi rozum podpowiada ale wiem co to znaczy. To także może powodować niepotrzebny stres ale radzę Ci podobnie jak większość po prostu się wyciszyć. Posłuchać ulubionej muzyki i po prostu się zrelaksować przed snem. Myśli same prędzej czy później ustąpią a Ty wstaniesz wypoczęta. Sen i to jak się do niego układasz ma ogromne znaczenie dla jakości twojego wypoczynku. Ja na przykład spisuję moje myśli wieczorami w formie białego, tzn. bezrymowego wiersza. Może jest to chaotyczne, ale próbuję ułożyć to w logiczną całość i to mi poprawia nastrój, czuję ulgę i wiem że rozumiem to tylko Ja...spróbuj, to nic nie kosztuje, chyba że parę minut myślenia własnego i wysiłku umysłowego przez kilka minut. Satysfakcja z tego nieopisana....a i ty poczujesz się w ten sposób spełniona. Pozdrawiam

[weronika26]

Bardzo bym chciala się z tego wyleczyć bo przecież ile można słuchać tych natretnych glosow ja mam tak ostatnio ze słyszę głos chlopaka którego poznałam i ciągle mówi mi źle rzeczy takie jak na przykład ze go oklamuje i ze mi nie y w żadne moje słowa nie mam pojęcia jak sobie z tym poradzić a bardzo bym chciała bo wiąże z tym chłopakiem nadzieje może ktoś by mógł mi doradzić