Figura geometryczna obrazująca "schizofrenię".

[hvp2]

W części podręczników psychiatrycznych zaleca się, aby stać na stanowisku nieostrości między normą, a patologią,
przykładowo continuum "osobowość normalna - schizotypia - schizofrenia", więc w tym modelu mamy do czynienia z ODCINKIEM.

Jeśli jednak takie continuum miałoby mieć więcej wymiarów niż dwa, to jak można byłoby określić inne wierzchołki tej figury???
Jakimi słowami je określić???

[moi]

Ja bym schizofrenię opisała tą figurą:



Pozdrawiam.m.

[hvp2]

Dawno się tak nie uśmiałem!!

Ale przecież coś takiego jak "schizofrenia" istnieje obiektywnie.
Piszą o niej książki, zażywa się na nią leki, dostaje się renty, spiera się w różnych działach!

Więc skoro schizofrenia jest możliwa, to to nie jest figura niemożliwa!

[moi]

Ale obraz rzeczywistości widziany w schizofrenii odpowiada tej "figurze niemożliwej", prawda?

Pozdrawiam.m.

[hvp2]

Myślę, że czasami!

Zakładając wątek nie miałem na myśli metafor,
ale rodzaj intelektualnego modelu.

Między jakimi skrajnymi czy oczywistymi stanami umysłu plasuje się stan zwany potocznie psychozą?? "Psychoza" (i całkowita niepoczytalność!) jest gdzieś po środku, wewnątrz omawianej figury, ale jakie stany umysłu jako inne jego łatwo nazywalne oczywistości są w rogach tej hipotetycznej figury?

Czy to byłby np. trójkąt? Jeśli tak, to jak nazwać jego trzeci wierzchołek??
A jeśli to czworokąt albo piramida? Jakie stany ludzkiej psychiki umieścić na nienazwanych (na razie) wierzchołkach???

(Sorry! Starałem się nie bełkotać, ale chyba nie do końca mi to wyszło )

[Vladek]

Pożyczę sobie tytuł z utworu zespołu KAT, aby zobrazować figurę, jaka może występować w schizofrenii... Otóż człowiek ze schizofrenią może być:

"W bezkształtnej bryle uwięziony"

[dan]

"W bezkształtnej bryle uwięziony"

Bardzo mi się ta odpowiedź podoba

[Kamil Kończak]

Bardzo dobre określenie,bezkształtna bryła.

[Kamil Kończak]

Mi wydaje się,że byłyby to kule nałożone na siebie ale nie idealnie,podzielone.Każda w inną stronę.Jak bańki mydlane.

[Antonio Kontrabas]

Ja bym sie opowiedzial za brakiem czegokolwiek, nawet figury jakiejkolwiek, po prostu calkowity niebyt oraz pustka w efekcie koncowym, a z poczatku kontinuum czasoprzestrzenne, tzw wstega, niepamietam nazwiska kogo

[zbyszek]

Möbiusa : http://pl.wikipedia.org/wiki/Wstęga_Möbiusa

[Antonio Kontrabas]

O dokladnie, dziekuje Zbyszek