To mit. Sprzyja rozwojowi schizofrenii alkohol oraz inne narkotyki. M to lekarstwo jak każde inne. W moim odczuciu ma działanie identyczne lub bardzo zbliżone do naszych lekarstw.
Czy psychiatrzy to truciciele?
Moderator: moderatorzy
Re: Czy psychiatrzy to truciciele?
Re: Czy psychiatrzy to truciciele?
Dobrze prawisz, zapewne masz na myśli CBD czyli konopie o obniżonym stężeniu substancji psychoaktywnej THC. Są całkowicie legalne w całej unii i nie wymagają nawet recepty. Kupisz zarówno susz roślinny jak i krople CBD.
Re: Czy psychiatrzy to truciciele?
Psychiatrzy nie są trucicielami.
Natomiast psychiatria to nie jest tak poważna gałąź medycyny, jak np. neurologia- opiera się w sporej części na możliwych do podważenia hipotezach ( np. dopaminowej hipotezie rozwoju schizofrenii ). Bliżej jej do psychologii.
Natomiast psychiatria to nie jest tak poważna gałąź medycyny, jak np. neurologia- opiera się w sporej części na możliwych do podważenia hipotezach ( np. dopaminowej hipotezie rozwoju schizofrenii ). Bliżej jej do psychologii.
Re: Czy psychiatrzy to truciciele?
Robią tylko co im każą, do tego zostali wyuczeni. Tylko czasem zdarzy się jakiś co próbuje wyłamać się poza szereg. Zazwyczaj jednak nie ma łatwo bo środowisko zawsze próbuje utemperować. Polecam dobry serial na Netflixie o Freudzie. Podobnie ciężki los miał przecież Kępiński.
Re: Czy psychiatrzy to truciciele?
Jednak wyłącznie dzięki takim ludziom mamy postęp i tylko im zawdzięczamy rewolucyjne osiągnięcia oraz postępy w danej dziedzinie. Gdyby nie owe wybitne jednostki nadal mielibyśmy wyłącznie izolację lobotomię i elektrowstrząsy.
- klucz żurawi
- zaufany użytkownik
- Posty: 915
- Rejestracja: ndz paź 07, 2018 7:17 am
- płeć: mężczyzna
Re: Czy psychiatrzy to truciciele?
Ciężka profesja ten psychiatryzm. Lekarz musi balansować między wyniszczeniem organizmu pacjenta a pociągnięciem do odpowiedzialności jeśli słabo leczony pacjent targnie się na swoje życie lub zrobi coś niezgodnie z prawem. Pacjenci są różni i w niektórych przypadkach lekarz ma wąskie okienko działania.
Re: Czy psychiatrzy to truciciele?
Psychiatrzy nie trują- ale psychiatra słucha tylko takiego pacjenta, który jest ogarnięty, ma wgląd w siebie ( wie, że jest zaburzony ) i nie jest zagubiony.
Właśnie zagubione osoby są w szpitalach lekceważone, olewane i trute lekami przez psychiatrów- bo brakuje u nas Asystentów Zdrowienia, którzy by umieli dotrzeć do tych zagubionych osób.
Właśnie zagubione osoby są w szpitalach lekceważone, olewane i trute lekami przez psychiatrów- bo brakuje u nas Asystentów Zdrowienia, którzy by umieli dotrzeć do tych zagubionych osób.
Re: Czy psychiatrzy to truciciele?
Chyba przeceniasz moc Asystentów Zdrowienia.
- miś wesołek
- zaufany użytkownik
- Posty: 8401
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
- Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
- płeć: mężczyzna
Re: Czy psychiatrzy to truciciele?

padłem
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
Re: Czy psychiatrzy to truciciele?
To dziś wszyscy zamiast neuroleptyków, marihu zastosować. Ciekawy jaki będzie efekt





- pingui
- bywalec
- Posty: 652
- Rejestracja: pn cze 15, 2020 6:16 pm
- Status: Guru
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Madagaskar
Re: Czy psychiatrzy to truciciele?
Zdrowie regularnych użytkowników konopi jest porównywalne lub lepsze niż ogólnej populacji
Badania przeprowadzone przez naukowców z Międzynarodowego Centrum Edukacji, Badań i Usług Etnobotanicznych (ICEERS) w Hiszpanii, pod kierunkiem José Carlos Bouso, wykazały, że regularni użytkownicy konopi nie doświadczają pogorszenia zdrowia w porównaniu z ogólną populacją.
https://hyperreal.info/news/zdrowie-reg ... -populacji
Dane kliniczne wskazują, że u osób cierpiących na schizofrenię gorsze są ogólne wyniki leczenia przy stosowaniu konopi, jednak według deklaracji niektórych osób chorych na schizofrenię, stosowanie konopi pomaga zmniejszyć nasilenie objawów choroby oraz zmniejszyć skutki uboczne leków przeciwpsychotycznych.
Aktualnie nie ma danych naukowych potwierdzających większą skuteczność psychoterapii lub farmakoterapii w porównaniu ze standardową terapią w zmniejszeniu lub zaprzestaniu stosowania konopi. Brak jest także doniesień wskazujących na przewagę stosowania którejkolwiek z wymienionych metod leczenia. Potrzeba dalszych badań w celu określenia korzyści ze stosowania leków lub psychoterapii u osób cierpiących na schizofrenię stosujących konopie. Pozostaje niejasne czy kannabidiol wykazuje efekt przeciwpsychotyczny.
https://www.cochrane.org/pl/CD004837/SC ... hizofrenii
Anandamid występuje naturalnie w naszym organizmie. Pod względem interakcji z receptorami kannabinoidowymi jest bardzo podobny do THC. Co ciekawe, badania pokazują, że schizofrenicy mają zwykle wyższy poziom anandamidu niż osoby zdrowe, a pacjenci z wyższym poziomem anandamidu wydają się doświadczać mniejszego nasilenia objawów związanych z zaburzeniem.
Pacjentom z chroniczną lekooporną schizofrenią, którzy odczuwali poprawę po spożywaniu marihuany podawano dronabinol (THC). Odbywało się to w kontrolowanych warunkach. Początkowo otrzymywali oni po 2,5 mg dwa razy dziennie. Następnie dawki stopniowo zwiększano. Po tygodniu były to dwie dawki po 5 mg, a po dwóch tygodniach 2 x 10 mg. Jak twierdzą autorzy badania, dzięki dronabinolowi stan większości pacjentów poprawił się, a co więcej – nie odnotowano żadnych istotnych działań niepożądanych.
https://biohemp.pl/pl/blog/leczenie-sch ... marihuana/
Badania przeprowadzone przez naukowców z Międzynarodowego Centrum Edukacji, Badań i Usług Etnobotanicznych (ICEERS) w Hiszpanii, pod kierunkiem José Carlos Bouso, wykazały, że regularni użytkownicy konopi nie doświadczają pogorszenia zdrowia w porównaniu z ogólną populacją.
https://hyperreal.info/news/zdrowie-reg ... -populacji
Dane kliniczne wskazują, że u osób cierpiących na schizofrenię gorsze są ogólne wyniki leczenia przy stosowaniu konopi, jednak według deklaracji niektórych osób chorych na schizofrenię, stosowanie konopi pomaga zmniejszyć nasilenie objawów choroby oraz zmniejszyć skutki uboczne leków przeciwpsychotycznych.
Aktualnie nie ma danych naukowych potwierdzających większą skuteczność psychoterapii lub farmakoterapii w porównaniu ze standardową terapią w zmniejszeniu lub zaprzestaniu stosowania konopi. Brak jest także doniesień wskazujących na przewagę stosowania którejkolwiek z wymienionych metod leczenia. Potrzeba dalszych badań w celu określenia korzyści ze stosowania leków lub psychoterapii u osób cierpiących na schizofrenię stosujących konopie. Pozostaje niejasne czy kannabidiol wykazuje efekt przeciwpsychotyczny.
https://www.cochrane.org/pl/CD004837/SC ... hizofrenii
Anandamid występuje naturalnie w naszym organizmie. Pod względem interakcji z receptorami kannabinoidowymi jest bardzo podobny do THC. Co ciekawe, badania pokazują, że schizofrenicy mają zwykle wyższy poziom anandamidu niż osoby zdrowe, a pacjenci z wyższym poziomem anandamidu wydają się doświadczać mniejszego nasilenia objawów związanych z zaburzeniem.
Pacjentom z chroniczną lekooporną schizofrenią, którzy odczuwali poprawę po spożywaniu marihuany podawano dronabinol (THC). Odbywało się to w kontrolowanych warunkach. Początkowo otrzymywali oni po 2,5 mg dwa razy dziennie. Następnie dawki stopniowo zwiększano. Po tygodniu były to dwie dawki po 5 mg, a po dwóch tygodniach 2 x 10 mg. Jak twierdzą autorzy badania, dzięki dronabinolowi stan większości pacjentów poprawił się, a co więcej – nie odnotowano żadnych istotnych działań niepożądanych.
https://biohemp.pl/pl/blog/leczenie-sch ... marihuana/
- pingui
- bywalec
- Posty: 652
- Rejestracja: pn cze 15, 2020 6:16 pm
- Status: Guru
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Madagaskar
Re: Czy psychiatrzy to truciciele?
Efekt zapewne byłby znakomity ale społeczeństwo nie jest na to gotowe, powiem więcej, potępia to przez co chory będzie odczuwał wrogość i brak zrozumienia, a to jak wiadomo nie sprzyja zdrowieniu, sprzyja natomiast atakom paniki. Alkohol jest powszechnie akceptowany i pomimo tego że wyrządza znacznie większe szkody chorzy niestety od niego bynajmniej nie stronią się. Konopie, są wspaniałym lekiem na minimum 200 chorób lecz nie ma mowy o leczeniu gdy lek podlewany jest trucizną jaką jest alkohol. Ludzie nie mają niestety do tej rośliny należytego szacunku i zdrowego podejścia. Przez lata prohibicji i demonizowania wyrosło na podatnym gruncie masę bardzo szkodliwych stereotypów, a ludzie niestety poprzez swoje zachowania tylko temu sprzyjają. Nie znam i nigdy nie spotkałem choćby jednej osoby co by paliła zioło, a przy tym nie tykała alkoholu, papierosów, grzybków, koksu czy tam innego syfu więc o czym tu mówić? W sumie schizofrenika co by nie tykał alkoholu też nigdy nie spotkałem, to chyba tyle w temacie.
Re: Czy psychiatrzy to truciciele?
Obrońcy najświętszej marihuany... przecież wiadomo, że przez maryśkę można dostać schizofrenii i najlepszy raper tego nie zmieni, nie mówię o szkodliwości społecznej i nie porównuje do alkoholu, tylko stwierdzam jeden fakt. Marihuana u osób predysponowanych, zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia schizofrenii...
https://www.termedia.pl/neurologia/Mari ... 51453.html
https://www.cochrane.org/pl/CD004837/SC ... hizofrenii
https://www.medexpress.pl/nauka-medycyn ... ane-65734/
https://www.dw.com/pl/badania-palenie-m ... a-65620453
https://pl.wikipedia.org/wiki/Schizofrenia_a_marihuana
https://www.rp.pl/spoleczenstwo/art3844 ... h-mezczyzn
i linki też potrafię wklejać.
https://www.termedia.pl/neurologia/Mari ... 51453.html
https://www.cochrane.org/pl/CD004837/SC ... hizofrenii
https://www.medexpress.pl/nauka-medycyn ... ane-65734/
https://www.dw.com/pl/badania-palenie-m ... a-65620453
https://pl.wikipedia.org/wiki/Schizofrenia_a_marihuana
https://www.rp.pl/spoleczenstwo/art3844 ... h-mezczyzn
i linki też potrafię wklejać.
- pingui
- bywalec
- Posty: 652
- Rejestracja: pn cze 15, 2020 6:16 pm
- Status: Guru
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Madagaskar
Re: Czy psychiatrzy to truciciele?
Totalna bzdura i mit na potrzeby iluminatów wciskających ludziom chemiczne medykamenty, plastik oraz papier z drzew - to wszystko z powodzeniem konopie są w stanie zastąpić, tyle że możni tego świata straciliby swoje horrendalne zyski na cudzym nieszczęściu. Nikomu nie jest na rękę by ludzie byli zdrowi i zbyt długo żyli. Powinni dużo pracować i szybko umierać, w między czasie zjadać tony leków ewentualnie spłodzić kolejnych niewolników. Plastik zatruwa środowisko nie od dziś, wycinanie lasów deszczowych przyczynia się do zachwiania równowagi flory na planecie. Powietrze i gleba są skażone, morza i oceany są zanieczyszczone, a ludzie chorują coraz bardziej więc na każdym etapie tej destrukcyjnej machiny nieliczni odnajdują zysk dla siebie. Konopie są znacznie trwalszym tworzywem niż plastik, papier konopny jest sto razy łatwiej wyprodukować i nie potrzeba do tego ścinać cennych wiekowych dębów. Depresję, nasilony ból, padaczkę, stwardnienie rozsiane, nowotwory i wiele innych chorób z powodzeniem konopie są w stanie wyleczyć bez najmniejszych skutków ubocznych. Właśnie tak, wyleczyć, a nie zaleczyć i dlatego były zakazane od dziesięcioleci. To dlatego tak sprawnie wymyślono propagandę nagonkę, kryminalizację oraz demonizowanie tej świętej rośliny.
Całe szczęście obecnie jest odwilż i wiele jasnych umysłów dostrzega ogromny potencjał drzemiący w tej cudownej roślinie. Jest też masa nowych badań obalających dawne zakłamanie i konfabulacje. Powstaje coraz to liczniejsze kliniki konopnych, gdzie pacjenci są w stanie uzyskać rzetelne informację oraz pomoc na każdym etapie kuracji. Zdecydowane nie natomiast mówimy czarnemu rynkowi, czyli skażonemu, często zatrutemu chemią i dopalaczami materiałowi roślinnemu. O kuracji oraz kwalifikacji do leczenia zawsze decyduje lekarz.
Całe szczęście obecnie jest odwilż i wiele jasnych umysłów dostrzega ogromny potencjał drzemiący w tej cudownej roślinie. Jest też masa nowych badań obalających dawne zakłamanie i konfabulacje. Powstaje coraz to liczniejsze kliniki konopnych, gdzie pacjenci są w stanie uzyskać rzetelne informację oraz pomoc na każdym etapie kuracji. Zdecydowane nie natomiast mówimy czarnemu rynkowi, czyli skażonemu, często zatrutemu chemią i dopalaczami materiałowi roślinnemu. O kuracji oraz kwalifikacji do leczenia zawsze decyduje lekarz.
Re: Czy psychiatrzy to truciciele?
Wierz sobie w co chcesz... takie są badania naukowe...
- pingui
- bywalec
- Posty: 652
- Rejestracja: pn cze 15, 2020 6:16 pm
- Status: Guru
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Madagaskar
Re: Czy psychiatrzy to truciciele?
Wiara jest iluzoryczna, natomiast dziesiątki badań niezależnych świadczą same za siebie. Wcześniej żaden instytut nie mógł przebadać tej rośliny, nie było szans na testy na ludziach, niby jak skoro za posiadanie groziła kara pozbawienia wolności, bez różnicy czy znajdowała się w posiadaniu naukowca czy ziomka z parku. Pierwsze faktyczne badania pojawiły się w Izraelu gdy jako pierwszy zalegalizował medyczną marihuanę po czym legalizacja w Kanadzie oraz obecnie w coraz to nowych stanach. Spróbuj sobie odpowiedzieć sam na owo pytanie, czy rzetelne są sponsorowane nie mające zupełnie nic wspólnego z prawdą zafałszowane i bez żadnych podstaw propagandowe bzdury mające na celu oszukiwanie społeczeństwa, czy raczej rzetelne potwierdzone dane płynące z najlepszych instytutów naukowych na świecie?
Re: Czy psychiatrzy to truciciele?
Taki że będziesz mieć odsłonięcia psychotyczne czyli zwrót kosztów za leczenie i ubytki na zdrowiu.
streszcze podreczniki i książki i publikacje słowami którymi antoni kępiński rozpoczyna książke pt. Schizofrenia:
Dla tych co czują więcej i więcej wiedzą.
Dla tych co czują więcej i więcej wiedzą.
- pingui
- bywalec
- Posty: 652
- Rejestracja: pn cze 15, 2020 6:16 pm
- Status: Guru
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Madagaskar
Re: Czy psychiatrzy to truciciele?
Większość to ma i bez zioła. Zadziwiające jest to, że nawet lekarze przyklaskują paleniu tytoniu przez osoby zdiagnozowane albo gdy słyszą o piciu alkoholu, odpowiadają, że owszem można ale tylko z umiarem, czy wtedy też sugerują zwrot kosztów leczenia? O ubytkach na zdrowiu każdy musi myśleć niestety sam, bo innych to raczej rybka.
Re: Czy psychiatrzy to truciciele?
Czuje się mocą twoich argumentów zgnieciony jak pinugui pod glazem syzyfa.pingui pisze: ↑sob lis 11, 2023 1:42 pmWiększość to ma i bez zioła. Zadziwiające jest to, że nawet lekarze przyklaskują paleniu tytoniu przez osoby zdiagnozowane albo gdy słyszą o piciu alkoholu, odpowiadają, że owszem można ale tylko z umiarem, czy wtedy też sugerują zwrot kosztów leczenia? O ubytkach na zdrowiu każdy musi myśleć niestety sam, bo innych to raczej rybka.
Ty innsujesz że już jesteśmy czy bedziemy tak leczeni?
streszcze podreczniki i książki i publikacje słowami którymi antoni kępiński rozpoczyna książke pt. Schizofrenia:
Dla tych co czują więcej i więcej wiedzą.
Dla tych co czują więcej i więcej wiedzą.
- pingui
- bywalec
- Posty: 652
- Rejestracja: pn cze 15, 2020 6:16 pm
- Status: Guru
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Madagaskar
Re: Czy psychiatrzy to truciciele?
Ogólnie to obserwuję i dużo czytam i powiem ci szczerze, że wszędzie na zachodzie konopie obecnie robią furorę, coraz to więcej psychiatrów zwraca się ku tej naturalnej porównywalnie bezpieczniejszej formie leczenia schorzeń psychicznych. Zanim ów trend dotrze do nas to pewnie minie z pół dekady o potem drugie tyle na zmianę mentalności betonu.