seksualność a schizofrenia
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
Ten dział dotyczy tylko związków seksualności ze schizofrenią lub ogólniej chorobą. O zdrowej seksualności proszę pisać w tematach dowolnych.
Ten dział dotyczy tylko związków seksualności ze schizofrenią lub ogólniej chorobą. O zdrowej seksualności proszę pisać w tematach dowolnych.
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
seksualność a schizofrenia
Seksualność leży u samego pnia ludzkiej prokreacji i stoją za nią, co za tym idzie silniejsze motywy niż normy społeczne, niż etyka, a niekiedy silniejsze niż sama logika. Wszyscy znają opisy sytuacji, w których dziewczyna idzie za kochankiem wbrew logice, opuszczając dom, rodzinę, etc. Takich sytuacji i takich decyzji zdrowa seksualność potrzebuje, a cała erotyka na nich właśnie jest zbudowana. Jakkolwiek dla zdrowego człowieka chwilowy stan odwróconej logiki zwiększa tylko plastyczność jego psychiki i jest wspaniałym ćwiczeniem i odprężeniem, a także zezwala na osiąganie związków między ludźmi, których nie da się osiągnąć w inny sposób, to przedłużający się stan odwróconej logiki może prowadzić do schizofenii. A takie przedłużające się sytuacje powstają w naturalny sposób z połowicznie zrealizowanego związku erotycznego. Wszyscy słyszeli też zapewne sformułowania: "o zakochała się i zwariowała". Zdrowe zakochanie się, nawet najsilniejsze nie prowadzi do wariactwa ! Sytuacja połowicznie zrealizowanej więzi powstawać może nie tylko, gdy jeden partner jeszcze chce, a drugi już nie, lecz nawet gdy oboje chcą, ale z jakichś wewnętrznych powodów nie potrafią zrealizować ich związku do końca.
Postulaty zdrowia psychicznego i etyki nakazują takie połowiczne związki niezwłocznie przerwać, choć moim zdaniem nie należy niczego szarpać, lecz raczej dyskretnie się wycofać.
Jak unikać połowicznych układów: Zachowania wbrew logice, wbrew porządkowi społecznemu, wbrew nietykalności cielesnej, lub nawet wbrew życiu drugiego są dopuszczalne i zdrowe na tyle, na ile system naszej psychiki sam logikę, normy społeczne, etc. w naturalny sposób chwilowo wyłącza. Natomiast napalanie się w momentach, gdy nie zostały te układy, jak logika, normy, etc. wyłączone i zdajemy sobie sprawę co czynimy jest nieetyczne i prowadzić może do kryminału.
Co mają uczynić osoby chore na schizofrenię, które doświadczyły kiedyś podobne nie do końca zrealizowane związki ? Oczywiście terapią nie są wtedy same leki, lecz należy koniecznie zasięgnąć porady psychoterapeuty, lub seksuologa. Cóż, kiedy częstokroć nie potrafimy nawet o tym opowiedzieć ? - Wcale nie musimy ! Dobrze wykształcony psychoterapeuta będzie doskonale wiedział o co chodzi.
Z ukazaniem się w 1994 kryteriów DSM-IV zachowania zaliczane wcześniej do chorobowych jak związki sado-masochistyczne (zob.https://pl.wikipedia.org/wiki/BDSM ) nie są już określane jako "zaburzenie preferencji seksualnej" . Za tą decyzją stoją poważne dyskusje i argumenty, których nie mnie oceniać. Jednak ze względu na naszą chorobę i nasze środowisko brońmy i chrońmy osoby, które mogły popaść w niefortunne związki. Bądźmy dla nich mili, wyrozumiali, odsyłajmy do psychologa, psychoterapeuty, etc. nie w formie agresywnego ubliżenia.
Btw. Sformułowania w rodzaju "udaj ty się do psychiatry, bo ci szajba odbiła" , które spotykam to tu to tam nawet na naszym forum i nawet w gronie moderatorów !, którzy utracili w pewnym momencie cierpliwość są szczególnie z naszej perspektywy szczytem chamstwa i nie będą tu nigdy tolerowane. Proszę wszystkich o wskazywanie na nie odpowiednim guzikiem.
Postulaty zdrowia psychicznego i etyki nakazują takie połowiczne związki niezwłocznie przerwać, choć moim zdaniem nie należy niczego szarpać, lecz raczej dyskretnie się wycofać.
Jak unikać połowicznych układów: Zachowania wbrew logice, wbrew porządkowi społecznemu, wbrew nietykalności cielesnej, lub nawet wbrew życiu drugiego są dopuszczalne i zdrowe na tyle, na ile system naszej psychiki sam logikę, normy społeczne, etc. w naturalny sposób chwilowo wyłącza. Natomiast napalanie się w momentach, gdy nie zostały te układy, jak logika, normy, etc. wyłączone i zdajemy sobie sprawę co czynimy jest nieetyczne i prowadzić może do kryminału.
Co mają uczynić osoby chore na schizofrenię, które doświadczyły kiedyś podobne nie do końca zrealizowane związki ? Oczywiście terapią nie są wtedy same leki, lecz należy koniecznie zasięgnąć porady psychoterapeuty, lub seksuologa. Cóż, kiedy częstokroć nie potrafimy nawet o tym opowiedzieć ? - Wcale nie musimy ! Dobrze wykształcony psychoterapeuta będzie doskonale wiedział o co chodzi.
Z ukazaniem się w 1994 kryteriów DSM-IV zachowania zaliczane wcześniej do chorobowych jak związki sado-masochistyczne (zob.https://pl.wikipedia.org/wiki/BDSM ) nie są już określane jako "zaburzenie preferencji seksualnej" . Za tą decyzją stoją poważne dyskusje i argumenty, których nie mnie oceniać. Jednak ze względu na naszą chorobę i nasze środowisko brońmy i chrońmy osoby, które mogły popaść w niefortunne związki. Bądźmy dla nich mili, wyrozumiali, odsyłajmy do psychologa, psychoterapeuty, etc. nie w formie agresywnego ubliżenia.
Btw. Sformułowania w rodzaju "udaj ty się do psychiatry, bo ci szajba odbiła" , które spotykam to tu to tam nawet na naszym forum i nawet w gronie moderatorów !, którzy utracili w pewnym momencie cierpliwość są szczególnie z naszej perspektywy szczytem chamstwa i nie będą tu nigdy tolerowane. Proszę wszystkich o wskazywanie na nie odpowiednim guzikiem.
Re: seksualność a schizofrenia
Zakochanie, ta słynna "chemia" to często zachowania wbrew logice, to często czyste "szaleństwo" ;) i zwykle z chorobą nie ma nic a nic wspólnego. I osoba z zdrowa i z diagnoza może uwikłać się w związek nieszczęśliwy, toksyczny albo taki bez przyszłości.
Chronić się przed tym? Jak? To tak jak uciekać przed życiem, bo przecież ono przynosi też cierpienie.
Problemy z seksualnością i też objawy chorobowe mogą wynikać z negatywnych przeżyć na tym polu - nadużycia nietykalności cielesnej potrafią być traumą na całe życie, często kładą cień na przyszłe "dobre" życie seksualne.
Oczywiście dobrym tu rozwiązaniem jest terapia... podobno skuteczna. (podobno bo mi się jakoś nie udało)
Chronić się przed tym? Jak? To tak jak uciekać przed życiem, bo przecież ono przynosi też cierpienie.
Problemy z seksualnością i też objawy chorobowe mogą wynikać z negatywnych przeżyć na tym polu - nadużycia nietykalności cielesnej potrafią być traumą na całe życie, często kładą cień na przyszłe "dobre" życie seksualne.
Oczywiście dobrym tu rozwiązaniem jest terapia... podobno skuteczna. (podobno bo mi się jakoś nie udało)
teoria, teoria... a serce wie swoje, ma nadzieję... jakby człowiek taki mądry był i tylko do tych teorii sie stosował to by maszyną był tylko.zbyszek pisze:
Postulaty zdrowia psychicznego i etyki nakazują takie połowiczne związki niezwłocznie przerwać, choć moim zdaniem nie należy niczego szarpać, lecz raczej dyskretnie się wycofać.
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: seksualność a schizofrenia
Jasne, zacznij od kochanki, a portal rób tylko w momentach, w których nic nie możesz począć więcej ws. kochanki !Eden pisze:...Propozycja padła - kochanka, wykonanie portalu..
- koniczynka26
- bywalec
- Posty: 566
- Rejestracja: pt paź 17, 2014 7:07 pm
- Status: rencistka
Re: seksualność a schizofrenia
Ja uważam , że Eden rozsądnie i z sensem pisze w tym temacie.
Re: seksualność a schizofrenia
Zbyszku. Po latach wróciłam na Twoje forum by podzielić się swoimi przeżyciami przedstawionymi na blogu i poczytać o czym ludzie piszą. Wędruję w tym innym świecie od 2006 r. To co najbardziej utkwiło mi w świadomości to jedna noc, gdy ktoś niewidzialny do mnie przyszedł. To był seks, ale cudowny. Wiem, że jesteś daleki od wiary w cuda, ale czy wierzysz w mit "Amor i Psyche". Zapraszam Cię na mojego bloga www.imiebogaczas.pl i podziel się opinią.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1453
- Rejestracja: pn gru 15, 2014 5:47 pm
- Status: trener interpersonalny
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 560878
Re: seksualność a schizofrenia
jak kase masz to pisza juz te z osiedla i z miasta o dam buziaka wpadne do ciebie dam dupy SRAM na nie juz mi sie sex znudzil wole milosc do tego trzeba dojrzec !
jestem urodzonym przywodca
"Kto nie wygra sam ze sobą, ten nie zwycięży nigdy"
bylem juz na piensku siedmiu piekiel ale teraz...chyba sie nawet nie spoce...
"Kto nie wygra sam ze sobą, ten nie zwycięży nigdy"
bylem juz na piensku siedmiu piekiel ale teraz...chyba sie nawet nie spoce...
- Katastrofa
- bywalec
- Posty: 2216
- Rejestracja: pn maja 08, 2023 4:43 pm
Re: seksualność a schizofrenia
Rozmnożyć się. Zrobić dzieciaka, trochę seksu oraz nie płacić alimentów i mieć hajs!