.

[Catastrophique]

Jak najbardziej możesz chodzic do pracy, jak każdy z Was, tylko Wam sie nie chce.

[Catastrophique]

I ludzi się boicie.

[Jonny1988]

Jak ktoś chodzi do pracy, to nie podobają się pracownicy palący papierosy. Ja jednak jestem na silnych truciznach przymusowych i do pracy chodzić nie mogę. Wszystkim to było obojętne, czy ja palę papierosy - a niepalenia papierosów nie pogratuluje mi nikt.

Wy rzuciliście kilka lat temu - a teraz, to są moje pierwsze dni bez papierosa.

To jest kwestia decyzji - trzeba chcieć nie palić papierosów - czekajcie, ile ja to paliłem, 13 lat? A i wcześniej w życiu, były okresy, kiedy paliłem - jak zesumować, to będzie 15 lat życia.

Dobrze że nie palisz. Już

[msz]

Też rzuciłem, palilem z 10 lat.

[Dobro]

No cóż, papierosy to Syf przez duże s.

[cezary123]

I ludzi się boicie.

Szczególnie ciebie.
Pogratuluj Edenowi uwolnienia się od trucizny a nie gadasz nie na temat.

[Dobro]

Rzuciłeś papierosy Eden, czy nie jednak?

[cezary123]

to są moje pierwsze dni bez papierosa.

Gratulacje. Postaraj się wypełnić je przyjemnymi przeżyciami.
Jak Ci się spodobają te dni, to zachowaj je na przyszłość, kiedy będzie Cię ciągnąć z powrotem do nikotyny. Będą motywującym wspomnieniem i takim punktem oparcia do dalszego uwalniania się.

[Dobro]

Gatulacje Eden

[cezary123]

Ja akurat nigdy nie paliłem, przeszkadzało mi to, ten dym naokoło twarzy, duszności, ceregiele przy papierosach, ten rytuał u palaczy, więc łatwo mi zapomnieć o istnieniu na świecie nikotyny i trujących papierosów.
Za to ktoś, kto odkryje i skonstruuje skuteczną terapię pozwalającą rzucić palenie szybko zostanie milionerem. Tylko nie w stylu: sam rzuć a ja zbiorę oklaski i chwałę. To musi być coś oddziałujące zarówno biochemicznie na organizm jak i na psychikę i ducha, żeby pozwolić mu wrócić do stanu sprzed uzależnienia. Wtedy dopiero może sobie człowiek wybierać palenie albo zdrowie, mając zupełnie neutralny stan i nieskażoną wolną wolę.
Na razie milionerami są producenci i sprzedawcy papierosów. Zarabiają miliony na śmierci milionów ludzi.

[zacziszor]

Ja 10 dzień bez palenia z recigarem.