NAM SIE UDALO (dlatego... antypsychiatria)

Moderator: moderatorzy

asias2000
antypsychiatra
Posty: 67
Rejestracja: śr paź 15, 2008 2:02 pm
Lokalizacja: Berlin
Kontakt:

NAM SIE UDALO (dlatego... antypsychiatria)

Post autor: asias2000 »

Moi Drodzy,

na http://www.czat.onet.pl otworzylem pokoj "antypsychiatria", do ktorego zapraszam wszystkich zainteresowanych feomenem Schizofrenii, jako FENOMENEM, a nie choroba.

I moze nie zawsze moge w tym pokoju byc, bo moja zona ma tez Schizofrenie i to Ja kocham ponad wszystko, wiec i gary, i pranie, i wychodzenie z psami na spacer przejmuje, jak czesto to potrzebne... Ale, kiedy tylko bede mogl, stoje do dyspozycji rada i doswiadczeniem z ostatnich 8 lat zycia nonstop ze Schizofrenikiem. Zycia, ktore udalo nam sie (wspolnie z Glosami) poukladac w harmonijna mozaike, po czym stalo sie ono dla nas cudownym... no wlasnie... czym jest zycie? :-)

...I udalo sie nam to zycie "poukladac" bez zadnych medykamentow... Baza do naszycxh przemyslen byla wiara w inteligencje i zdrowie... Moze dzieki temu mozemy dzisiaj smialo powiedziec: nam sie udalo... Pomimo Schizofenii, choc wlasciwie dzieki Niej - jestesmy szczesliwi... Znalezlismy balans pomiedzy swiatem Schizofrenika, a tym - tak zwanym - normalnym. I wiemy, ze to nie jest latwe. Ale wiemy tez, ze wbrew opiniom, wyrazanym przez psychiarow-"specjalistow" - TO SIE DA...

Wraz z sedecznymi pozdrowieniami przesylam wam rowniez ponizszy link...
Na szczescie ruszyla juz antypsychiatryczna lawina i mamy nadzieje, ze uswiadomi ona nie tylko ludziom dotknietym schizofrenia, ale przede wszystkim ich rodzinom, ze psychiatria jest dziedzina medycyny, na ktora czas spojrzec z przymruzeniem oka... i zaczac bardziej ufac swoim bliskim, ktorzy opowiadaja o czyms, czego nie chca nazywac choroba, a nie obcym, ktorych podniesiono do rangi "bogow w bialych fartuchach"... bonus1

Na poczatek kilka filmow...
http://antypsychiatria.blogspot.com


P.S.
Tak naprawde... Zakochalem sie w mojej zonie, kiedy dostala Schizofrenii... Wtedy w jej oczach zobaczylem TA MILOSC naprawde...
"Kiedy modlisz się - mówisz do Boga. Kiedy Bóg mówi do ciebie - cierpisz na Schizofrenie" - prof. T. Szasz
Awatar użytkownika
dan
moderator
moderator
Posty: 2097
Rejestracja: śr mar 22, 2006 12:24 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Poznań

Re: NAM SIE UDALO (dlatego... antypsychiatria)

Post autor: dan »

asias2000 pisze:zapraszam wszystkich zainteresowanych feomenem Schizofrenii, jako FENOMENEM, a nie choroba.
Również nie uważam schizofrenii za chorobę w sensie stricte. Ale myślę, że koncepcja antypsychiatrii jest nieco przesadzona. Są stany, które poddają się leczeniu farmakologicznemu. Przynajmniej do osiągnięcia świadomości, umiejętności odróżnienia tego co w wyobraźni od tego co "na zewnątrz"(wgląd). Wtedy pole działania należy już do rodziny, przyjaciół, psychologów a przede wszystkim samej osoby dotkniętej problemem tego fenomenu.
Zapraszam do rozmowy na czacie.
Avelina19
zaufany użytkownik
Posty: 65
Rejestracja: pt sie 18, 2006 11:36 am

Re: NAM SIE UDALO (dlatego... antypsychiatria)

Post autor: Avelina19 »

asias2000 pisze:Moi Drodzy,

na http://www.czat.onet.pl otworzylem pokoj "antypsychiatria", do ktorego zapraszam wszystkich zainteresowanych feomenem Schizofrenii, jako FENOMENEM, a nie choroba.

I moze nie zawsze moge w tym pokoju byc, bo moja zona ma tez Schizofrenie i to Ja kocham ponad wszystko, wiec i gary, i pranie, i wychodzenie z psami na spacer przejmuje, jak czesto to potrzebne... Ale, kiedy tylko bede mogl, stoje do dyspozycji rada i doswiadczeniem z ostatnich 8 lat zycia nonstop ze Schizofrenikiem. Zycia, ktore udalo nam sie (wspolnie z Glosami) poukladac w harmonijna mozaike, po czym stalo sie ono dla nas cudownym... no wlasnie... czym jest zycie? :-)

...I udalo sie nam to zycie "poukladac" bez zadnych medykamentow... Baza do naszycxh przemyslen byla wiara w inteligencje i zdrowie... Moze dzieki temu mozemy dzisiaj smialo powiedziec: nam sie udalo... Pomimo Schizofenii, choc wlasciwie dzieki Niej - jestesmy szczesliwi... Znalezlismy balans pomiedzy swiatem Schizofrenika, a tym - tak zwanym - normalnym. I wiemy, ze to nie jest latwe. Ale wiemy tez, ze wbrew opiniom, wyrazanym przez psychiarow-"specjalistow" - TO SIE DA...

Wraz z sedecznymi pozdrowieniami przesylam wam rowniez ponizszy link...
Na szczescie ruszyla juz antypsychiatryczna lawina i mamy nadzieje, ze uswiadomi ona nie tylko ludziom dotknietym schizofrenia, ale przede wszystkim ich rodzinom, ze psychiatria jest dziedzina medycyny, na ktora czas spojrzec z przymruzeniem oka... i zaczac bardziej ufac swoim bliskim, ktorzy opowiadaja o czyms, czego nie chca nazywac choroba, a nie obcym, ktorych podniesiono do rangi "bogow w bialych fartuchach"... bonus1

Na poczatek kilka filmow...
http://antypsychiatria.blogspot.com


P.S.
Tak naprawde... Zakochalem sie w mojej zonie, kiedy dostala Schizofrenii... Wtedy w jej oczach zobaczylem TA MILOSC naprawde...
Mam nadzieję,że mój przyszły facet poczuje tą miłość ode mnie jeśli umiem dalej kochać...bo nie mam zaufania do facetów od dziecka,a teraz jak już zawiodłam się na tylu hmm.staram się zaufać,ale nie zawsze to mi wychodzi.
Avelina19
Awatar użytkownika
dan
moderator
moderator
Posty: 2097
Rejestracja: śr mar 22, 2006 12:24 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Poznań

Re: NAM SIE UDALO (dlatego... antypsychiatria)

Post autor: dan »

Avelina19 pisze:Mam nadzieję,że mój przyszły facet poczuje tą miłość ode mnie jeśli umiem dalej kochać...bo nie mam zaufania do facetów od dziecka,a teraz jak już zawiodłam się na tylu hmm.staram się zaufać,ale nie zawsze to mi wychodzi.
Czytając miedzy wierszami: "(..)że mój super przystojny facet poczuje tę miłość(...)".
Nieświadomość mnie przytłacza.:( Absurd tego świata. Ewentualnie można stosować się do technik manipulacji, tylko co to wówczas jest za "miłość" tfu... Bazowo tylko ten zafajdany wygląd, na cholerę człowiekowi ciało. Chyba tylko aby bardziej przynależał do zwierząt.
Zapraszam do rozmowy na czacie.
agnes
zarejestrowany użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: śr paź 15, 2008 6:47 pm

Re: NAM SIE UDALO (dlatego... antypsychiatria)

Post autor: agnes »

czesc Wam jesli kocha i tak pokocha miłosc nie ucieknie ale da sie poznac jak ma kochac to bedzie tylko trzeba byc cierpniwym to naprawde przyjdzie i nie ma co sie bac bo to normalne przyjdzie taki dzien hmn :P wiec nie martwie czasem wszystko sie uda jak nie dzis to jutro i tak z miłoscia jak nie dzisaj zakochasz to moze jutro i trzeba miec to nadziejie ze kogos sie spotka i nie bujie sie kochac bo od miłosci sie nie ucieknie
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: NAM SIE UDALO (dlatego... antypsychiatria)

Post autor: jojo »

asias2000 pisze: Na szczescie ruszyla juz antypsychiatryczna lawina i mamy nadzieje, ze uswiadomi ona nie tylko ludziom dotknietym schizofrenia, ale przede wszystkim ich rodzinom, ze psychiatria jest dziedzina medycyny, na ktora czas spojrzec z przymruzeniem oka... i zaczac bardziej ufac swoim bliskim, ktorzy opowiadaja o czyms, czego nie chca nazywac choroba, a nie obcym, ktorych podniesiono do rangi "bogow w bialych fartuchach"...
Asias2000, z przymrużeniem oka, ale nie do końca, to można patrzeć na ruch antypsychiatrów. Psychiatrzy są lekarzami, którzy znają się na swojej profesji. Są zwykłymi ludźmi, nikt nie uważa ich za bogów. To, że chorzy psychicznie nie chcą by bliscy uznali ich za chorych jest objawem choroby psychicznej. Schizofrenia nie jest fenomenem, jest wyjątkowo wredną chorobą, która ma fatalny wpływ na życie chorego. Chory ma urojenia i omamy słuchowe na które nie powinien zwracać uwagi, bo przeszkadzają mu w normalnym funkcjonowaniu. To przykre, że kazałeś swojej żonie zmagać się z perfidnymi głosami niż wziąć psychotropy i pozbyć się natarczywego problemu- chyba że leki nie działały na omamy słuchowe. Wtedy trzeba nauczyć się je ignorować. Nie należy ich słuchać. Za nic w świecie, bo to może doprowadzić do tragedii- czytałam na tym forum o osobach, które targnęły się na swoje życie, bo głosy im kazały. Głosy należy ignorować. Na schizofrenię należy brać leki, sama nie przejdzie. Nieleczona schizofrenia może doprowadzić do rozpadu osobowości.
Mam nadzieję, że stan Twojej żony się nie pogorszy.

Chyba zdajesz sobie sprawę z tego, że niehumanitarne jest pozostawienie osoby w ostrym stanie psychotycznym bez pomocy lekarza?
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
kuni
zaufany użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: czw lip 30, 2009 3:16 pm

Re: NAM SIE UDALO (dlatego... antypsychiatria)

Post autor: kuni »

Pytanie dla wszystkich ktorzy wspieraja antypsychiatrie i sa wrogami leczenia chorob psychicznych bo uwazaja ze takich w ogole nie ma. Co mam powiedziec moi drodzy dla syna kiedy jest w urojeniach i twierdzi na 100% ze jest diablem a nie czlowiekiem. Ja probowalam wszystkiego lacznie z egzorcysta i nikt nie byl w stanie synowi to wyperswadowac, po prostu nikt. Tylko byla jedyna mozliwosc i to trzeba bylo dlugo potrzekac az pigolka zadzialala leponex przywrocil syna do realnosci i przestal uwazac ze jest czyms nadzwyczajnym Jezusem, diablem itd.
Sa rozne schizofrenie i nie kazdej da sie wyleczyc lub podleczyc bez pigolek.
Mimo pigolek czasami syn ucieka do swojego swiata urojonego i jest znowu diablem albo czyms innym tylko nie soba.
Awatar użytkownika
Amannn
zaufany użytkownik
Posty: 4627
Rejestracja: pn sie 17, 2020 3:54 pm

Re: NAM SIE UDALO (dlatego... antypsychiatria)

Post autor: Amannn »

asias2000 pisze: śr paź 15, 2008 2:42 pm Moi Drodzy,

na http://www.czat.onet.pl otworzylem pokoj "antypsychiatria", do ktorego zapraszam wszystkich zainteresowanych feomenem Schizofrenii, jako FENOMENEM, a nie choroba.

I moze nie zawsze moge w tym pokoju byc, bo moja zona ma tez Schizofrenie i to Ja kocham ponad wszystko, wiec i gary, i pranie, i wychodzenie z psami na spacer przejmuje, jak czesto to potrzebne... Ale, kiedy tylko bede mogl, stoje do dyspozycji rada i doswiadczeniem z ostatnich 8 lat zycia nonstop ze Schizofrenikiem. Zycia, ktore udalo nam sie (wspolnie z Glosami) poukladac w harmonijna mozaike, po czym stalo sie ono dla nas cudownym... no wlasnie... czym jest zycie? :-)

...I udalo sie nam to zycie "poukladac" bez zadnych medykamentow... Baza do naszycxh przemyslen byla wiara w inteligencje i zdrowie... Moze dzieki temu mozemy dzisiaj smialo powiedziec: nam sie udalo... Pomimo Schizofenii, choc wlasciwie dzieki Niej - jestesmy szczesliwi... Znalezlismy balans pomiedzy swiatem Schizofrenika, a tym - tak zwanym - normalnym. I wiemy, ze to nie jest latwe. Ale wiemy tez, ze wbrew opiniom, wyrazanym przez psychiarow-"specjalistow" - TO SIE DA...

Wraz z sedecznymi pozdrowieniami przesylam wam rowniez ponizszy link...
Na szczescie ruszyla juz antypsychiatryczna lawina i mamy nadzieje, ze uswiadomi ona nie tylko ludziom dotknietym schizofrenia, ale przede wszystkim ich rodzinom, ze psychiatria jest dziedzina medycyny, na ktora czas spojrzec z przymruzeniem oka... i zaczac bardziej ufac swoim bliskim, ktorzy opowiadaja o czyms, czego nie chca nazywac choroba, a nie obcym, ktorych podniesiono do rangi "bogow w bialych fartuchach"... bonus1

Na poczatek kilka filmow...
http://antypsychiatria.blogspot.com


P.S.
Tak naprawde... Zakochalem sie w mojej zonie, kiedy dostala Schizofrenii... Wtedy w jej oczach zobaczylem TA MILOSC naprawde...
Nie branie leków i ziół prowadzi do kolejnej psychozy. Jak z nią antypsychiatrii chcą walczyć?
ODPOWIEDZ

Wróć do „antypsychiatria”